środa, 25 czerwca 2025

Noc kłamstw - Izabela Janiszewska

Tytuł: Noc kłamstw 

Autor: Izabela Janiszewska 

Wydawnictwo: Czwarta Strona 

Ilość stron: 381

Rok wydania: 2024


Lubię książki autorki, więc nowa powieść bardzo mnie zaciekawiła. Już sam opis zapowiadał intrygujący thriller i taki też właśnie był. Trzeba przyznać, że Izabela Janiszewska stworzyła naprawdę niebanalną i interesującą historię!

Anna i Mikołaj są małżeństwem. On prowadzi swoją kawiarnię, a ona jest autorką książek dla dzieci. Mają piękny dom, wspaniałe dzieci i spokojne życie, jednak do czasu. Gdy w październikową noc ginie opiekunka ich synów, stają się podejrzanymi o zabójstwo, a ich latami skrywane tajemnice wyłaniają się z cienia. Komisarz Leon Mruk prowadzi śledztwo, które jest trudniejsze niż się wydaje. Nie tylko musi uważnie słuchać co mówią Tochmanowie, ale również musi wsłuchać się w to, czego mówić nie chcą...

Poznajemy tę historię z kilku perspektyw: Anny, Mikołaja, Leona, ale pojawiają się także rozdziały opowiadające o tajemniczej dziewczynie. Dodatkowo mamy tutaj aktualnie rozgrywające się wydarzenia zatytułowane "teraz" (po zabójstwie) oraz te mówiące o tym co się wydarzyło przed zabójstwem zatytułowane "wcześniej". Takie przeplatanie czasów akcji świetnie pasuje do tej historii, bo pozwala nie tylko lepiej poznać okoliczności, ale również jeszcze bardziej pobudza ciekawość. Od samego początku zastanawiałam się kim jest tajemnicza dziewczyna i jaki ma związek z zabójstwem opiekunki. Dodatkowo okazuje się, że zarówno Anna jak i Mikołaj skrywają sporo sekretów i niemal do samego końca nie wiadomo co to za tajemnice. Do tego dochodzi jeszcze zabójstwo, więc mamy tutaj kilka wątków, które na koniec świetnie się ze sobą łączą. Miałam oczywiście swoje podejrzenia, ale znów udało się autorce mnie zaskoczyć! Akurat takiego finału to się nie spodziewałam. Zaskoczyła mnie tożsamość tajemniczej dziewczyny, ale i mordercy. To jedna z tych książek, w których może i nie ma co chwilę szokujących zwrotów akcji, ale tyle się tutaj dzieje, że i tak nie raz czytelnik jest zaskoczony rozgrywanymi wydarzeniami. Miałam mętlik w głowie i nie wiedziałam już czy można ufać bohaterom czy też nie. Nie brakuje tutaj napięcia, a już zwłaszcza tajemnic, bo tutaj każdy z bohaterów skrywa jakiś sekret. Wątków jest w tej historii sporo, ale dla mnie to plus tej powieści. Nie tylko próbowałam rozwikłać zagadkę morderstwa, ale zastanawiałam się jeszcze nad innymi skrywanymi tajemnicami. W mojej ocenie to kolejna bardzo dobra książka autorki, która wciąga i nie raz zaskakuje. 

Główna bohaterka Anna pisze książki dla dzieci o przygodach dzielnej Amelii. Jej mąż prowadzi kawiarnię i oboje świetnie sobie radzą, choć ostatnio coraz częściej nawzajem się okłamują. Z dnia na dzień przybywa tajemnic i okazuje się, że nie tylko oni mają sekrety. Ktoś zamordował opiekunkę ich synów i nagle Tochmanowie stają się podejrzanymi. Anna niestety niewiele pamięta z tej tragicznej nocy. W dodatku ktoś włamał się do ich domu i kobieta ma wrażenie, że ktoś ją obserwuje. Zaczyna się zastanawiać czy czasem sobie tego nie wymyśla, ale coraz częściej dzieją się niepokojące rzeczy. Mikołaj boi się wyjawić żonie prawdę, nawet przyjaciółka coś przed nią ukrywa. I wydaje się, że każdy z nich mógłby mieć motyw, aby pozbyć się opiekunki chłopców... A warto dodać, że opiekunka Nina też swoje za uszami miała. Bohaterowie tej historii są ciekawie wykreowani i z dużym zainteresowaniem czytałam o każdym z nich. Dawno już nie czytałam książki, w której jest tak wiele sekretów i które w tak ciekawy sposób łączą się w całość. Nie bez znaczenia jest tutaj też tekst "Był sobie czarny, czarny las..." Ma on związek w przeszłością jednego z bohaterów, która nagle do niego wraca i nie chce odpuścić. Postaci jest tutaj sporo, ale każdy z nich jest inny i nie sposób sie pogubić. Zdecydowanie warto poznać ich historię i sekrety, bo zaskakują nie raz. 

Lubię styl pisania autorki. Opisów trochę jest, ale nie są nudne, a wręcz przeciwnie. Duży plus za spójne połączenie wątków i za to, że każdy z nich został do końca wyjaśniony. Narracja jest tutaj trzecioosobowa. Jak już wspomniałam, akcja rozgrywa się w różnych czasach i z różnej perspektywy.

"Noc kłamstw" to kolejna bardzo ciekawa i wciągająca książka autorki. Jest wielowątkowa, a tajemnic z pewnością tutaj nie brakuje. Sporo się tu dzieje, fabuła potrafi zaskoczyć i to nie raz. Nie wiadomo w co wierzyć, a każdy wydaje się podejrzany. Polecam, ja świetnie spędziłam z nią czas. 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu.

poniedziałek, 9 czerwca 2025

Nie pozwól jej zostać - Nicola Sanders

Tytuł: Nie pozwól jej zostać 

Autor: Nicola Sanders 

Wydawnictwo: Czwarta Strona 

Ilość stron: 344

Rok wydania: 2024


Uwielbiam thrillery psychologiczne, dlatego też już po przeczytaniu opisu wiedziałam, że muszę przeczytać tę książkę. Lubię powieści, które mieszają w głowie i które sprawiają, że nie wiadomo komu i w co wierzyć. I ta właśnie do takich należy, choć ma też swoje małe wady. ;)

Joanne mieszka w pięknym domu wraz z mężem, malutką córeczką i psem. Wiedzie spokojne życie, ale wszystko się zmienia, kiedy w jej życiu pojawia się dwudziestoletnia córka jej męża. Chloe nie akceptowała nowego związku swojego ojca i od dwóch lat się z nim nie kontaktowała. Teraz jednak chce się pogodzić i wprowadza się do jego domu. W towarzystwie ojca jest niezwykle urocza, ale gdy nie ma go w pobliżu pokazuje zupełnie inne oblicze. Joanne coraz bardziej się jej obawia i wszędzie widzi zagrożenie. Czy słusznie? Czy może to tylko jej wyobraźnia?

Początek książki jest spokojny i powoli wprowadza nas w fabułę. Pierwsze rozdziały nie wciągnęły mnie jakoś szczególnie, również dlatego, że dialogi wydawały mi sie trochę sztuczne i drętwe. Jednak kiedy w życiu bohaterów pojawiła się Chloe, fabuła przyspiesza i wciągnęła mnie na tyle, że musiałam od razu przeczytać książkę do końca. Mamy tutaj ciekawą historię, w której nie brakuje zwrotów akcji i niepewności. Nie wiadomo czy główna bohaterka słusznie widzi zagrożenie w swojej pasierbicy czy to tylko jej wyobraźnia. Niemal do ostatnich stron nie opuszcza nas niepewność co do Joanne. Finał z jednej strony mnie zaskoczył, a z drugiej trochę się go domyśliłam. Mam za sobą już sporo thrillerów i nie tak łatwo mnie zszokować zakończeniem. Tak naprawdę finał jest tutaj trochę jakby podwójny. Poznajemy odpowiedzi, ale do końca pozostało jeszcze trochę stron i wiadomo, że to jeszcze nie koniec, że coś jeszcze się wydarzy. I tak też właśnie było. Autorka potrafi zaskoczyć i namieszać w głowie, a dla mnie to duży plus w tego typu książkach. Małym minusem są bohaterowie, bo często dziwiło mnie ich nienaturalne i dziwne zachowanie w danej sytuacji. Myślę, że niemal każdy zachowałby się całkowicie inaczej, więc nie bardzo mi to tutaj pasowało. Jednak mogłam przymknąć na to oko, bo całość mnie wciągnęła i sprawiła, że nie odłożyłam książki dopóki jej całej nie przeczytałam. Tutaj główna akcja rozgrywa się w domu, w zamkniętej przestrzeni, w której nie brakuje tajemnic i intryg. Lubię książki w takim klimacie i ta również mi się spodobała, choć mam wrażenie, że gdzieś już czytałam o podobnej intrydze. 

Główna bohaterka Joanne do niedawna pracowała jako agentka nieruchomości. Teraz zajmuje się czteromiesięczną córeczką i domem, ale chciałaby wrócić częściowo do pracy i pracować z domu. Jej mąż Richard prowadzi własną firmę inwestycyjną i wiedzie im się naprawdę dobrze. Ich niemal doskonałe życie burzy pojawienie się córki Richarda, Chloe. Dziewczyna jest coraz bardziej śmiała i bezczelna w stosunku do Joanne, czego jej mąż zdaje się nie zauważać. Ich dotąd bezpieczny dom zmienia się w pułapkę i nie wiadomo komu można wierzyć. Jak już wspomniałam, bohaterowie często zachowują irracjonalnie i często nie rozumiałam ich wyborów. Jednak o ich losach czyta się z zainteresowaniem i do samego końca byłam ciekawa co się jeszcze wydarzy. Joanne boi się zostawiać swoją małą córkę z Chloe, ale po namowach męża zgadza się, żeby dziewczyna opiekowała się nią przez kilka godzin w tygodniu. Przez cały czas ma na nią oko, ale coraz bardziej niepokoi ją jej zachowanie. Czy słusznie? Czy może jednak widzi rzeczy, których nie ma? Jak sie okazuje jej matka miała depresję po urodzeniu dziecka i Joanne obawia się, że z nią może być podobnie. Choć bohaterowie czasem irytują to wciągnęłam się w ich losy i ciekawa jestem co mogłoby być dalej. Zakończenie sprawia, że chciałoby się poznać ciąg dalszy. 
Styl pisania autorki jest lekki, choć czasem dialogi wydawały mi się trochę drętwe i nienaturalne. Później jednak można do tego przywyknąć i lepiej mi się je czytało. Narracja jest pierwszoosobowa, poznajemy tę historię z perspektywy Joanne. 

"Nie pozwól jej zostać" to dobry thriller psychologiczny, w którym sporo się dzieje. Mamy tutaj kilka małych minusów, ale fabuła wciąga i potrafi zaskoczyć. Podoba mi się intryga wymyślona przez autorkę i to jak miesza czytelnikom w głowie. Dobrze spędziłam czas z tą książką i czekam na kolejne powieści autorki. 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu.