Tytuł: The Radium Girls. Mroczna historia promiennych kobiet Ameryki
Autor: Kate Moore
Wydawnictwo: Poradnia K
Literatura faktu to jeden z gatunków, po który bardzo lubię sięgać. Po przeczytaniu opisu tej książki od razu wiedziałam, że to będzie taka historia, którą warto będzie poznać. Czy książka spełniła moje oczekiwania?
Ameryka lata 20. XX wieku. Firma USRC stworzyła wyjątkowy wynalazek: farbę luminescencyjną, która świeciła w ciemności. Jednym z jej składników był radioaktywny rad. Zaczęto powszechnie zachwalać ten pierwiastek, mówiono o jego cudownych właściwościach. Jeszcze wtedy nikt nie wiedział jak dalekie jest to od prawdy, jak bardzo jest niebezpieczny. Niczego nieświadome pracownice fabryk malowały świecące w ciemnościach zegarki, a potem to one same świeciły i zaczęły poważnie chorować. Ich wołania o pomoc zostały zignorowane przez firmę, ale kobiety dalej walczyły o sprawiedliwość.
Wydaje mi się, że nie słyszałam wcześniej o tej całej sprawie, a nawet jeśli było inaczej to nie miałam pojęcia jak to wszystko naprawdę wyglądało. Chociaż to co spotkało kobiety wydarzyło się w XX wieku to miało to wpływ na kolejne pokolenia i lata. To właśnie dzięki nim zmieniły się zasady bezpieczeństwa w pracy, dzięki nim wiele osób uniknęło zagrożenia. Stoczyły naprawdę ciężką walkę, która zasługuje na to, by ją poznać. Gdy zaczynałam czytać tę książkę to nie miałam pojęcia jak bardzo mnie ona poruszy, jak wiele najróżniejszych emocji we mnie wywoła. Autorka ze szczegółami przedstawia nam tragiczne losy pracownic fabryk, które nazwano później radowymi dziewczynami. Poznajemy wiele z nich od momentu, gdy po raz pierwszy przekraczają progi firmy, jesteśmy świadkami ich ciężkich zmagań, towarzyszymy im w ich walce aż do momentu ich śmierci, a nawet jeszcze dalej. W tamtych czasach rad uznawano za świetny wynalazek, który może się przysłużyć społeczeństwu. Każdy chciał pracować w firmach, w których malowało się świecące w ciemności zegarki, ale wszystko się zmieniło, kiedy prawda o tym pierwiastku wyszła na jaw. Kobiety, które tam pracowały zaczęły skarżyć się na różne dolegliwości, zaczęły chorować, a nikt nie potrafił zdiagnozować ich choroby i im pomóc. Firma produkująca farbę wiedziała o tym jak działa rad, a mimo tego nie przyznawała się do winy, kłamała w podły sposób. Dziewczyny codziennie miały kontakt z radem, malując zegarki brały pędzelek do ust, aby go naostrzyć, a potem nim malowały. Firma zdawała sobie sprawę z tego jakie to niebezpieczne i nic z tym nie zrobiła. Z każdym rokiem było z kobietami coraz gorzej, a gdy pierwsze z nich zaczęły umierać postanowiły zawalczyć o swoje prawa, o odszkodowanie. Autorka oprócz tego, że przedstawia losy bohaterek opisuje też batalię sądową, która nie miała końca. Możemy przeczytać o tym jak dziewczyny pomimo złego stanu zdrowia walczyły o swoje sprawy, jak wiele musiały przejść, jak duża niesprawiedliwość je spotykała. Podczas czytania tej książki czułam różne emocje. Współczułam tym kobietom, byłam zła na firmę i jej kłamstwa, było mi przykro, gdy czytałam o losach bohaterek. Nawet po skończeniu tej książki odczuwam te wszystkie emocje, aż brakuje słów, by opisać losy oszukanych przez firmę kobiet.
Poznajemy tutaj wielu bohaterów i chociaż na początku miałam mały problem z zapamiętaniem kto jest kim to później jednak to minęło. Każda z tych kobiet odegrała tutaj ważną rolę, ale nie tylko one, bo również lekarze, prawnicy i ich rodziny. Bohaterki tej książki to młode kobiety, które cieszyły się życiem, które zawsze były uśmiechnięte i chętne do pracy. Wmawiano im, że rad nie wyrządzi im krzywdy, a one w to wierzyły. Autorka opowiada nam o ich prywatnym życiu, o ich pracy i chorobach. Właśnie to ostatnie było dla mnie najbardziej emocjonujące i przerażające. Kate Moore napisała otwarcie o dolegliwościach kobiet, o tym co rad zrobił z ich ciałami. Muszę przyznać, że było to dla mnie po prostu straszne, ciężko mi było o tym czytać. Ich walka z urzędnikami i sądami też nie była łatwa. Kibicowałam im i miałam nadzieję, że w końcu doczekają się sprawiedliwości. Musiały brać sprawy w swoje ręce, było niewiele osób, które chciały im pomóc. Często było tak, że one wiedziały, że ich czas się kończy, ale walczyły dalej, dla swoich rodzin, dla innych ludzi. Czytając o tych kobietach nie można być obojętnym na ich los. Autorka napisała na końcu, że chciała, aby więcej osób poznało ich historię, aby więcej osób znalazło dla nich współczucie i dowiedziało się o ich poświęceniu i myślę, że udało się jej to osiągnąć.
Obawiałam się trochę tego czy książka nie będzie po prostu zbiorem suchych faktów, ale naprawdę pozytywnie się zaskoczyłam, bo tę pozycję czyta się jak ciekawą powieść. Autorka opowiada nam historię kobiet w taki sposób, że naprawdę nas ona wciąga. Książkę czytało mi się dobrze dzięki takiemu przystępnemu stylowi pisania, ale jednak była też dla mnie trudna ze względu na tematykę i ogrom emocji. Widać też, że Kate Moore włożyła sporo pracy w napisanie tej publikacji. Korzystała z wielu źródeł, badań, dotarła nawet do autentycznych wypowiedzi kobiet i do ich rodzin, z którymi przeprowadziła wywiad. Znajdziecie tutaj też kilka zdjęć tych walecznych bohaterek.
"The Radium Girls. Mroczna historia promiennych kobiet Ameryki" to wzruszająca książka, która porusza i wywołuje masę najróżniejszych emocji. To autentyczna opowieść o cierpieniu, bólu, o walce o sprawiedliwość, którą warto poznać. Od tych wydarzeń minęło niemal sto lat, ale temat dotyczący praw pracowniczych nadal przecież jest aktualny. To dzięki tym kobietom wprowadzono w nich wiele zmian. Moim zdaniem warto sięgnąć po tę pozycję i zapoznać się z losem bohaterek.
"Zwyciężyły wspólnie. Dzięki przyjaźni, dzięki niezgodzie na to, by się poddać, dzięki czystej sile ducha pozostawiły nam niezwykłą spuściznę. Nie zmarły na próżno. Wykorzystały każdą sekundę."
Za możliwość przeczytania książki dziękuję księgarni internetowej:
Bardzo mocna i dobra pozycja jak widzę- bardzo lubie od zcasu do czasu sięgnąc po taka historię. To przykre,że czasami człowiek tyle musi przejść , aby walczyc o sprawiedliwość. Nie rozumiem tych wszystkich firm, które maja gdzieś ludzkie zdrowie i życie. Z pewnością sięgnę po tą ksiązke i jestem pewna ,że wywoła ona u,mnie sporo emocji
OdpowiedzUsuńMyślę, że w Tobie też wzbudzi wiele emocji. Postępowanie takich firm irytuje i oburza, w tej książce sporo o nich będziesz mogła przeczytać.
UsuńCieszę się, że ci się podobała. Ja słyszałam o tej książce i nawet mogłam ją zrecenzować, ale wybrałam wtedy inną pozycję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Eli https://czytamytu.blogspot.com
Rozumiem. :)
UsuńBardzo cenię sobie książki o tak ważnej, ponadczasowej tematyce, więc na pewno będą czytać. 😊
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa czy i Tobie się spodoba. :)
UsuńTo taki gatunek na który musi przyjść odpowiedni czas ;)
OdpowiedzUsuńCzasem też tak mam, że muszę mieć odpowiedni nastrój na jakiś gatunek. :)
UsuńO takich sprawach warto poczytać, mam nadzieję, że trafi do moich rąk:-)
OdpowiedzUsuńOby trafiła, warto poznać tę historię. ;)
UsuńKsiążka warta przeczytania, więc zapisuję tytuł :)
OdpowiedzUsuńPolecam. ;)
UsuńNie mój gatunek, ale recenzja ciekawa 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńNa pewno jest to książka warta przeczytania, na którą kiedyś przyjdzie czas.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Też myślę, że warto dać jej szansę.
UsuńZaintrygowałaś mnie. Poszukam tej książki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRównież pozdrawiam. ;)
UsuńZ przyjemnością zapoznałabym się z ta historią, ale w formie filmu dokumentalnego. Nie wiem z czego mi się to bierze, ale literatura faktu ogromnie mnie nudzi, wolę dokumenty oglądać. Co ciekawe w przypadku filmów fabularnych mam na odwrót - nie przepadam za nimi, za to książki pochłaniam nałogowo :)
OdpowiedzUsuńFilm dokumentalny na ten temat też bym obejrzała. Mnie akurat literatura faktu ciekawi i chętnie po takie książki sięgam. :)
UsuńFajnie ale ja nie wierzę w to, że kobiety są ograniczone. Nie widzę tego, nie czuję się w żaden sposób ograniczona - mówię o moim kraju, bo rzeczywiście w innych może tak być. Moje klimaty to środowisko artystyczne. Artystki straszliwie płaczą, że konsumenci wybierają sztukę tworzoną przez mężczyzn. Uważają, że jest to czymś złym i niesprawiedliwym (zazdrość jest przecież odczuwana jako poczucie niesprawiedliwości). W ogóle nie biorą pod uwagę tego, że większość klientów, wybierających obiekty artystyczne - to mężczyźni, a obraz do salonu wybiera się intuicyjnie. O.o
OdpowiedzUsuńW tej książce kobiety zostały oszukane przez firmę, były okłamywane i walczyły o sprawiedliwość. Były ograniczone pod pewnymi względami, bo były bezradne, niewiele mogły zrobić. To trochę co innego niż opisałaś. Nie wiem jak to wygląda w środowisku artystycznym, nie mam z nim za dużo do czynienia.
UsuńMyślę, że warto przeczytać :)
OdpowiedzUsuńZapraszam także do siebie na nowy post - KLIK
Warto. :)
UsuńCenię sobie takie książki i od czasu do czasu sięgam po nie :)
OdpowiedzUsuńPolecam tę książkę, warto poznać historię tych kobiet. :)
UsuńPoruszająca książka. Bardzo chcę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńPolecam.
UsuńCiekawa, wciągająca historia. Na pewno po nią sięgnę :) Brzmi na prawdę nieźle. Wesołych Świąt <3
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie. :)
UsuńAmazing post, dear! A big hello from Germany!
OdpowiedzUsuńHugs ♥
;)
UsuńCzytałam już kiedyś o tych kobietach jakiś artykuł, że właśnie nikt ich nie ostrzegał, książkę też chętnie bym przeczytała.
OdpowiedzUsuńWarto. Autorka świetnie przedstawiła losy tych kobiet, wiele pracy w to włożyła.
UsuńBrzmi ciekawie, chętnie bym sięgnęła po tą pozycje!
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!
Dziękuję i wzajemnie. :)
UsuńMoże i gatunek nie mój, ale chętnie sięgnę po tą książkę-po Twojej recenzji widzę że znajdę tam sporo interesujących mnie tematów 😀
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę Wesołych Świąt
Lili
Warto dać jej szansę. :) Dziękuję i ja również życzę wesołych świąt. :)
UsuńJeśli aktualny i warty uwagi temat ma towarzystwo emocji, książka musi być warta uwagi. Nie miałam w planach tego tytułu, ale bardzo mnie zaciekawiłaś.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem warto poznać historię tych kobiet. Jest naprawdę poruszająca.
UsuńZdecydowanie pozycja dla mnie!
OdpowiedzUsuńPolecam. :)
UsuńZdecydowanie jestem bardzo ciekawa tej książki. Cieszę się, że piszę się o takich "zapomnianych/przemilczanych" rzeczach głośno :)
OdpowiedzUsuńWarto pisać o takich sprawach. Gdyby nie ta książka to nie poznałabym pewnie tej historii. :)
UsuńNiesamowita propozycja,którą warto poznać! Już robię zdjęcie okładki, a jak będzie możliwość to kupię w bibliotece, niech czytelnicy mają dobre książki do czytania ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry pomysł. Na pewno nie jednej osobie książka się spodoba. ;)
UsuńChętnie sięgam po literaturę faktu, więc zdecydowanie dopisuję tę książkę do mojej listy czytelniczej ;). Zaintrygował mnie jej opis i Twoja recenzja, a zwłaszcza fakt, że tak dobrze się ją czyta.
OdpowiedzUsuńJest napisana w taki sposób, że czyta się ją naprawdę dobrze. Jeśli lubisz literaturę faktu to ta książka powinna przypaść Ci do gustu. ;)
UsuńO proszę! Nie spodziewałam się, że to taka dobra historia :)
OdpowiedzUsuńDobra i warta poznania. :)
UsuńOkładka nie kusi, ale już treść tak. Muszę się za nią rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńPolecam. ;)
UsuńZaciekawiła mnie ta książka, więc zapisuję sobie tytuł :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Warto po nią sięgnąć. ;)
UsuńZapisuję tytuł :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńFajnie, że powstała książka o tym problemie. Myślę, że przeczytałabym tę historię :)
OdpowiedzUsuńPolecam. Jest naprawdę ciekawa i poruszająca. ;)
UsuńJa natomiast nie przepadam za literaturą faktu, próbowałam, ale zostanę przy fantastyce i kryminałach :D
OdpowiedzUsuńRozumiem, nie każdy lubi takie książki. :)
UsuńJejku, bardzo bardzo bardzo chcę przeczytać tę książkę! Niestety jest trochę droga więc na razie musi poczekać, ale za to po Twojej recenzji (jednej z bardzo nielicznych w blogosferze!) moje nadzieje na świetną i poruszającą lekturę wzrosły jeszcze bardziej! Dziękuję! ;)
OdpowiedzUsuńMoże i Ciebie ta książka poruszy i wzbudzi wiele emocji. Moim zdaniem to naprawdę ciekawa książka, po którą warto sięgnąć.
UsuńWielkie odkrycia niestety często niosą za sobą ofiary. Jednak o sprawiedliwość trzeba walczyć. O takich historiach właśnie powinno się pisać i mówić głośno.
OdpowiedzUsuńTeż tak właśnie myślę. Warto przeczytać tę książkę.
UsuńJestem pod wrażeniem. Bardzo dobry artykuł.
OdpowiedzUsuń