poniedziałek, 26 lipca 2021

Idealna rodzina - Lisa Jewell

Idealna rodzina - Lisa Jewell

Tytuł: Idealna rodzina 

 

Autor: Lisa Jewell

 

Wydawnictwo: Czwarta Strona

 

Ilość stron: 367

 

Bardzo lubię thrillery, więc nic dziwnego, że opis tej książki ogromnie mnie zainteresował. W dodatku autorka była mi jak dotąd nieznana, co jeszcze bardziej zachęciło mnie do sięgnięcia po tę powieść. Czy okazała się warta poznania? Zapraszam na recenzję. ;)

Libby Jones właśnie skończyła dwadzieścia pięć lat. Otrzymuje list, w którym napisano, że odziedziczyła dużą posiadłość wartą fortunę. Dziewczyna postanawia dowiedzieć się więcej o swoich biologicznych rodzicach, ale to czego się dowiaduje odmieni jej życie. Historia posiadłości jest mroczna i tajemnicza. To właśnie w tym domu dwadzieścia pięć lat wcześniej odnaleziono płaczące niemowlę i trzy martwe ciała ubrane w czerń. Okazuje się, że w domu mieszkało jeszcze czworo dzieci, ale nikt nie wie co się z nimi stało. Libby powoli odkrywa prawdę i poznaje historię opuszczonej posiadłości, którą właśnie otrzymała w spadku. Prawda jednak okaże się bardziej mroczna niż można by przypuszczać...

Odkąd pamiętam z chęcią sięgam po książki, w których pojawia się jakaś opuszczona posiadłość, w których nie brakuje tajemnic z przeszłości i dziwnych wydarzeń. Tutaj właśnie to wszystko otrzymałam. Historia domu, w którym mieszkają dwie rodziny bardzo mnie wciągnęła, nie brakuje tutaj niepewności, a i napięcie się pojawia. Na początku byłam lekko zaskoczona, że poznajemy te historię z trzech perspektyw. Poznajemy Libby i jej życie, ale mamy również wątek opowiadający o tajemniczej Lucy i jej dzieciach i taki, który przenosi nas do minionych lat. W tym ostatnim wątku poznajemy historię rodziny z perspektywy chłopca, który mieszka w tym domu i to on opowiada nam o wszystkim co się tam dzieje. A dzieje się sporo, często byłam zdziwiona, a nawet przerażona zachowaniem członków rodziny. Nie mamy tu dynamicznej akcji, ale tutaj takiej nie potrzeba, bo mroczny klimat pełen tajemnic nie pozwala się nudzić. Autorka co jakiś czas zaskakuje czymś nowym i muszę przyznać, że chociaż niektórych faktów się domyślałam to jednak nie odgadłam wszystkiego, więc zakończenia nie przewidziałam. Chociaż książka opowiada o tajemniczej rodzinie i ich posiadłości to autorka zwraca też uwagę czytelnika na to jak łatwo zostać przez kogoś zmanipulowanym, jak łatwo przesadzić i stracić kontrolę, jaki wpływ ma zachowanie dorosłych na dzieci. Było mi szkoda rodziny mieszkającej w tym dużym domu i ciągle miałam nadzieję, że coś się w końcu zmieni. Jedna z głównych bohaterek Libby zmierzy się z okrutną prawdą o swojej rodzinie, dowie się co wydarzyło się dwadzieścia pięć lat temu w posiadłości i kim byli mieszkańcy. Co się tam stało? Dlaczego znaleziono płaczące niemowlę, trzy ciała ubrane na czarno i gdzie są mieszkające tam dzieci? Jeśli lubicie takie mroczne powieści to polecam Wam tę książkę. Mi bardzo się spodobała i z chęcią poznam też pozostałe publikacje autorki, bo ta zachęca do poznania kolejnych. Jest mrocznie, nie brakuje to tu tajemnic i niepewności, a taki właśnie klimaty lubię w tego typu książkach. 

Mamy w tej powieści wielu bohaterów, ale od początku nie miałam problemu z ich odróżnieniem. Jedną z głównych bohaterek jest Libby. To młoda kierowniczka działu sprzedaży w firmie projektującej ekskluzywne zabudowy kuchenne. Lubi swoją pracę, ma stabilne życie dopóki nie otrzymuje listu. Właśnie odziedziczyła ogromną posiadłość i stopniowo poznaje jej mroczną historię i losy swojej rodziny... Kolejną bohaterką jest Lucy, która z dwójką swoich dzieci nie ma się będzie podziać. Spanie na plaży nie jest im obce, kobieta ma jednak pewien plan na polepszenie warunków, w jakich żyją... Poznajemy również tę historię z perspektywy Henry'ego, który opowiada o swoim dzieciństwie w posiadłości, którą właśnie otrzymała Libby. Chłopiec odkrywa mroczne tajemnice, które nie raz szokują. Każdy z tych wątków jest ciekawy i każdy czytałam z zainteresowaniem. Wszystkie te wątki zgrabnie się ze sobą łączą, ale nie sądziłam, że wątek Lucy akurat w ten konkretny sposób. Podoba mi się pomysł na fabułę i jej wykonanie, nie nudziłam się podczas czytania tej książki. Historia rodzin mieszkających w starej posiadłości ma świetny klimat, ja do samego końca nie wiedziałam jak to wszystko naprawdę wyglądało. Pewne z pozoru drobne decyzje zniszczyły życie wielu osobom, wydarzenia z przeszłości nadal odbijają się na życiu innych. Wszystko to sprawia, że ta historia choć jest intrygująca to też smutna. Czyta się ją bardzo dobrze, bo jednak ten mroczny klimat wciąga i ciekawi. 

Tak jak już wspomniałam, poznajemy fabułę z trzech perspektyw. Jedna z nich jest w narracji pierwszoosobowej, w której narratorem jest Henry. Historia Libby i Lucy są przedstawione w narracji trzecioosobowej. Styl pisania autorki jest lekki. Jeśli pojawiają się opisy to nie są nudne i przytłaczające. 

"Idealna rodzina" to thriller z mrocznym klimatem i z wieloma tajemnicami. Historia starej posiadłości i rodziny w niej mieszkającej jest intrygująca, niepokojąca i czasem też szokująca. To historia o tym jak łatwo można zaufać nieodpowiedniej osobie i jak łatwo zostać zmanipulowanym. Mnie książka wciągnęła niemal od razu, przez cały czas wyczuwalna jest niepewność i pojawia się też napięcie. To dobry thriller z ciekawym pomysłem na fabułę. Polecam nie tylko fanom tego gatunku. 

"Kiedy przyszli, miałem jedenaście lat, a moja siostra dziewięć. Mieszkali z nami przez ponad pięć lat i przez nich w naszym domu zapanował mrok. Musieliśmy z siostrą nauczyć się, jak przetrwać."

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:


 

poniedziałek, 19 lipca 2021

Nie wiesz nic - Marcel Moss

Nie wiesz nic - Marcel Moss

Tytuł: Nie wiesz nic 

Autor: Marcel Moss

Wydawnictwo: Filia 

Cykl: Liceum Freuda 

Tom:

Ilość stron: 352

Po książki Marcela Mossa sięgam w ciemno. Wiem, że się nie zawiodę i tym razem również jestem bardzo zadowolona z lektury. Z niecierpliwością czekałam na kolejny tom cyklu o liceum Freuda i w końcu mogę się podzielić wrażeniami z przeczytania tej książki. No i od razu po lekturze chciałabym już następną część, więc mam nadzieję, że nie będzie trzeba długo na nią czekać. ;)

Uczniowie z liceum Freuda nadal przeżywają tragiczną śmierć Alana, kapitana drużyny siatkówki. Nowym kapitanem zostaje Hubert, który nie jest mile widziany na tym stanowisku. Chcąc poprawić swoje relacje z zawodnikami postanawia wyjechać z nimi na kilkudniowy obóz w Bieszczady. Nie ma jednak pojęcia, że czeka ich tam przerażająca walka o przetrwanie. Kto chce się ich wszystkich zabić i dlaczego? Uczennica Marta razem ze swoimi przyjaciółmi stara się poukładać życie po tragicznych wydarzeniach, które ich spotkały. Ktoś jednak zna ich skrywaną tajemnicę i ich szantażuje. Czy prawda wyjdzie na jaw? Czy Marta i jej znajomi wygrają walkę z czasem? 

Każda z książek Marcela Mossa, którą do tej pory przeczytałam bardzo mi się podobała. Ta również dołącza do tego grona, bo to kolejna powieść autora, od której ciężko było mi się oderwać. Pisarz znany jest z tego, że w swoich książkach porusza ważne tematy społeczne, które skłaniają do przemyśleń i dyskusji. Tutaj również ich nie brakuje. W tej części cyklu przeczytacie m.in. o tolerancji, o odwadze, o zemście, o braku wsparcia ze strony najbliższych, depresji. Wiele tutaj ważnych tematów, o których powinno się czytać jak najwięcej. Tak jak w przypadku innych książek autora tak i tutaj nie brakuje napięcia i zwrotów akcji i kolejny raz udało się autorowi mnie zaskoczyć. Powieści Marcela Mossa nie są przewidywalne, nie można tutaj niczego być pewnym. I gdy ma się wrażenie, że wszystko zostało już wyjaśnione to okazuje, że to jeszcze nie koniec i to zakończenie szokuje najbardziej. Mnie ta książka wciągnęła od pierwszych stron, jak już zaczęłam ją czytać to nie chciałam jej odkładać aż do samego końca. Bardzo szybko przeczytałam tę powieść, bo czyta się ją błyskawicznie i tak bardzo chce się wiedzieć co będzie dalej. To trzecia część cyklu i chociaż można przeczytać ją bez znajomości poprzednich tomów to jednak polecam zacząć go od początku. Już teraz z niecierpliwością czekam na kolejną część, bo ta zakończyła się w takim momencie, że od razu chciałabym wiedzieć co dalej z bohaterami. Polecam tę książkę nie tylko fanom autora, ale wszystkim tym, którzy mają ochotę na intrygujący thriller. 

W tej części wracamy do bohaterów, których mieliśmy okazję poznać w książce "Nie wiesz wszystkiego". Marta i jej przyjaciele w poprzedniej książce zrobili coś przerażającego, co próbują ukryć. W tym tomie te wydarzenia do nich wracają, ktoś nie daje im zapomnieć o tym, co zrobili. Poznacie tutaj dalsze losy nie tylko Marty, ale także Kuby, Sary, Wiki, Niny. Łączy ich wspólny sekret, który za wszelką cenę starają się ukryć. Kolejną ważną postacią jest Karina, która zdobyła się w końcu na odwagę i ujawnia swoją prawdziwą tożsamość. Musi zmierzyć się z nietolerancją innych uczniów, a nawet dorosłych. Jest wyśmiewana i nie ma wsparcia nawet w najbliższych. Kolejnym głównym bohaterem jest Hubert, który po śmierci Alana zostaje kapitanem drużyny siatkówki. Jego wyjazd z kolegami w Bieszczady ma tragiczne konsekwencje, których żaden z nich nie zapomni. O każdym z tych bohaterów czytałam z ogromnym zainteresowaniem i nie potrafiłabym wskazać najciekawszej historii, bo każda wciągnęła mnie tak samo. Muszę przyznać, że zaskoczyła mnie Sara i jej przemiana. Nie lubiłam tej bohaterki w poprzedniej części, a tutaj pokazała się z zupełnie innej strony. Jestem zaskoczona wydarzeniami, które spotkały bohaterów, tutaj każdy odgrywa ważną rolę. Chociaż może się wydawać, że to mało prawdopodobne, żeby ich wszystkich spotykało coś takiego to ja jednak uważam, że to atut tego cyklu. Dzięki temu co chwilę coś się dzieje, mamy wiele nieprzewidzianych sytuacji i wyczuwalne napięcie. Dla mnie to żaden problem, a każdą książkę autora czytam z ogromnym zainteresowaniem. 

Bardzo lubię styl pisania autora. Jest tak lekki, że książkę czyta się bardzo szybko. Nie ma tu zbędnych opisów, nie ma nudy. Narracja tak jak w poprzednich częściach jego pierwszoosobowa. Prawie każdy z głównych bohaterów jest tutaj narratorem. 

"Nie wiesz nic" to kolejna świetna książka autora, od której ciężko się oderwać. Autor porusza tutaj ważne tematy, nie brakuje tu napięcia i zaskoczeń. Do samego końca nie wiadomo jak potoczą się losy bohaterów i czego można się spodziewać. Mnie wciągnęła od pierwszych stron i trzymała w niepewności do samego końca. Polecam tę książkę nie tylko fanom thrillerów. 

"W naszych czasach wyrazem najwyższej odwagi jest bycie sobą."

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:


 


 

wtorek, 13 lipca 2021

Podsumowanie czerwca.

Podsumowanie czerwca.


Hej! Dzisiaj krótkie podsumowanie czerwca. Znów trochę spóźnione, ale jest. :D Jeśli chodzi o czytanie to ostatnio czytałam trochę mniej niż zwykle. Z filmami znowu słabo, bo nie obejrzałam żadnego. Co przeczytałam w czerwcu?



Książki:

1. Ostrze - Anne Mette Hancock
2. Narzeczona nazisty - Barbara Wysoczańska
3. Histeria - Izabela Janiszewska
4. Amok - Izabela Janiszewska
5. Nie wiesz nic - Marcel Moss





Ile Wy przeczytaliście książek w czerwcu? ;)

środa, 7 lipca 2021

Anatomia doktora Mengele - Margherita Nani

Anatomia doktora Mengele - Margherita Nani

Tytuł: Anatomia doktora Mengele

 

Autor: Margherita Nani

 

Wydawnictwo: Znak

 

Ilość stron: 333

 

Dawno już nie czytałam książki, która opowiadałaby o obozach. I chociaż ta bardziej jest obyczajówką to i tematyka obozowa się tutaj pojawia. To powieść, w której fikcja przeplata się z rzeczywistością, a głównym bohaterem jest jeden z największych zbrodniarzy, który nigdy nie poniósł kary, za to co zrobił. Opis zachęcił mnie do poznania tej publikacji, ale okazało się, że nie do końca dostałam to czego oczekiwałam. 

Rok 1955. Do małej miejscowości w Brazylii przybywa pewien Niemiec. Znajduje pokój do wynajęcia u rodziny Souza. Od razu dostrzega piękną córkę gospodarzy, która również wydaje się nim zainteresowana. Jednak ani Pia ani jej rodzina nie zdają sobie sprawy, że ich gościem jest nazistowski lekarz Josef Mengele, który był lekarzem w Auschwitz. Lekarzem, który dopuścił się przerażających czynów i eksperymentów. Jak wyglądało jego dzieciństwo? Jaki wpływ miały na niego otaczające go kobiety? Nieczuła matka, kochająca żona Irena i obozowa lekarka Teresa... Czy Brazylijka Pia zdoła obudzić w nim jakiekolwiek uczucia i pozna jego historię?

Zacznę może od tego, że zaskoczyła mnie informacja, że autorką tego debiutu urodziła się w 2000 roku. Tak młodziutka autorka podjęła się bardzo ciężkiego tematu, a i styl pisania jest interesujący i myślałam na początku, że pisarka ma już jakieś doświadczenie w pisaniu. Jeśli jednak chodzi o książkę to mam mieszane odczucia. Widziałam już sporo recenzji, w których napisano, że autorka w niektórych rozdziałach zbyt łagodnie przedstawiła zbrodniarza wojennego i dała się ponieść wyobraźni. Muszę się z tym zgodzić i ja też dostrzegłam tutaj kilka nieścisłości. Są rozdziały opisujące obozowe życie i te, które opisują Josefa w Brazylii. Owszem, te opowiadające o obozie są przerażające i wstrząsające, pisarka przedstawia Josefa jako bezwzględnego zbrodniarza. Jednak w tych rozdziałach o Brazylii jest już pokazany łagodniej, zmienia się i staje się niemal autorytetem mieszkańców. Nie przypadło mi to do gustu, Mengele zupełnie nie pasował mi do tej romantycznej historii. Fabuła nie jest zła, bo potrafi wciągnąć i jest interesująca, ale postać Josefa gryzie się z tą historią. Gdyby głównym bohaterem był ktoś inny to książka byłaby naprawdę świetna, a tak jest tylko przeciętna. Nie przemawia do mnie przedstawienie wojennego zbrodniarza w taki sposób. Rozumiem, że jest to połączenie fikcji i rzeczywistości i doceniam wiedzę autorki i to, że podjęła się tak ciężkiego tematu, ale mi po prostu nie pasuje postać głównego bohatera. Jednak pomijając Josefa jest to historia ciekawa i poruszająca, szczególnie rozdziały opisujące Auschwitz wzbudzają wiele emocji i są wstrząsające. Moim zdaniem to książka obyczajowa z wątkami obozowymi, która może się też spodobać, choć opinie zbiera różne. Może trochę za dużo w niej wyobraźni autorki, ale trzeba pamiętać, że to nie tylko fakty, ale też sporo tu fikcji. To nie jest tak, że książka mi się nie spodobała. Fabuła jest interesująca, po prostu nie przemawia do mnie postać głównego bohatera. Jeśli jednak jesteście ciekawi tej historii to spróbujcie, zawsze warto wyrobić sobie własne zdanie o książce. 

Josef Mengele to główny bohater tej książki. Poznajemy tutaj jego dzieciństwo, jego życie w Auschwitz i jego życie w Brazylii. Jako obozowy lekarz był panem życia i śmierci. Często to on decydował kto przeżyje, a kto nie. Dopuścił się strasznych rzeczy, jego nieludzkie eksperymenty (często na dzieciach, a szczególnie upodobał sobie bliźniaków) były wstrząsające i przerażające. Świadkiem jego okrucieństw była lekarka Teresa. Muszę przyznać, że losy Teresy bardzo mnie wciągnęły, ta młoda Żydówka nigdy się nie poddała, do końca walczyła o to, by dowody zbrodni Josefa ujrzały światło dzienne. Dla mnie to jedna z ciekawszych postaci w tej książce. Poznacie tutaj również żonę Josefa i jej historia również mnie poruszyła. Z kolei Brazylijka Pia jest zupełnym przeciwieństwem wojennego świata. To młoda siedemnastoletnia dziewczyna, która wkracza w dorosłość. Jest często infantylna i dziecinna, a przy tym uczynna i troskliwa. Na początku nieśmiało spogląda na Josefa, a później ich relacja się pogłębia. O niej również czytałam z zainteresowaniem i też ze smutkiem. Zakończenie jest poruszające i również wzbudza emocje. Jeśli chodzi o Josefa to nigdy nie poniósł kary za swoje czyny, nigdy nie był w więzieniu. W tej historii poznajemy też innych bohaterów, nie tylko oprawców, ale też ich ofiary. Najbardziej poruszające były rozdziały opowiadające o życiu obozowym, o ludziach, którzy tam trafili. Cierpienie, które ich spotkało jest ogromne i już samo czytanie o tym jest bardzo trudne. Na pewno nie jest to książka dla każdego, ja jednak chętnie sięgam po literaturę wojenną i obozową, chociaż zawsze wzbudza to we mnie dużo emocji,

Podoba mi się styl pisania autorki. Z jednej strony jest lekki, a z drugiej barwny i pasujący do literatury pięknej. Jest tutaj sporo opisów i jest ich więcej niż dialogów, ale czyta się tę książkę naprawdę dobrze. Autorka napisała tę książkę w taki sposób, że trudno uwierzyć, że to debiut, ja na początku myślałam, że pisarka ma już doświadczenie z pisaniem powieści.

''Anatomia doktora Mengele'' to książka, co do której mam mieszane odczucia. Mamy tutaj ciekawą fabułę, która potrafi wciągnąć, ale postać Josefa nie pasuje mi do tej historii. Czasami jest opisywany zbyt łagodnie, ale gdyby głównym bohaterem był ktoś inny, ta powieść byłaby lepsza. Połączenie fikcji i rzeczywistości jest ciekawe, podoba mi się pomysł na fabułę, ale trochę za dużo tutaj tej fikcji dotyczącej Josefa. Sama nie wiem co sądzić o tej książce, bo to interesująca historia, ale główny bohater jakoś tutaj nie pasuje. Warto jednak wyrobić sobie własne zdanie o książce, dlatego nie zachęcam do jej poznania i jej nie odradzam. 

''Na jego widok wszystko zamierało w bezruchu i nawet wiatr cichł, a światło jakby ginęło w jego ponurym spojrzeniu. Wszyscy słyszenie o Aniele Śmierci, der weiße Engel, nikomu nie trzeba go było przedstawiać. Jego przerażająca i majestatyczna sylwetka na zawsze wryła się w pamięci tych, którzy poznali go bliżej.'' 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję księgarni internetowej Tania Książka. Zachęcam do przejrzenia innych książek z kategorii literatura piękna.



Copyright © 2016 Czytam wszystko. , Blogger