wtorek, 30 kwietnia 2019

Pójdę twoim śladem - Ryszard Ćwirlej

Pójdę twoim śladem - Ryszard Ćwirlej
Tytuł: Pójdę twoim śladem

Autor: Ryszard Ćwirlej

Wydawnictwo: Czwarta Strona

Cykl: Antoni Fischer

Tom: 4

Nie tak dawno recenzowałam dwie pierwsze części tego cyklu, a dziś przyszedł czas na tom czwarty. To prequel tej serii, dlatego nie znając części trzeciej mogłam bez problemu sięgnąć po tę książkę. Opowiedziane zostały tutaj wydarzenia, które są początkiem tego cyklu i byłam ich naprawdę ciekawa .

Rok 1919. Weteran armii pruskiej Antoni Fischer zostaje oddelegowany z frontu i wraca do Poznania. Ma pomóc w utworzeniu polskiej policji i już zaraz po jego przyjeździe musi się wykazać. W budynku, w którym ma powstać Uniwersytet Poznański zostają znalezione zwłoki stróża. Wygląda na to, że to samobójstwo, ale Fischer nie jest tego pewien i chociaż nie ma żadnego doświadczenia to jednak chce rozwiązać tę zagadkę.

W poprzednich częściach tego cyklu wątki morderstw nie były jedynymi i tak też jest tutaj. Odnalezienie zwłok stróża to dopiero początek wieku wydarzeń rozgrywających się na kartach tej powieści. Wątków jest więcej, a te poboczne wcale nie są mniej ważne. Okazuje się, że one wszystkie mają duże znaczenie, że w pewnym momencie się ze sobą łączą. Przeczytacie tutaj także o zabitych żołnierzach, o różnych szemranych sprawach, o relacjach pomiędzy Niemcami a Polakami. Wszystko to miesza się z ciekawie przedstawionym tłem społeczno-obyczajowym. Wspominałam już, że bardzo mi się podoba klimat wykreowany w tym cyklu przed autora, który mocno działa na wyobraźnię. Bez żadnego problemu można wyobrazić sobie te wszystkie ciemne uliczki, dorożki jeżdżące po ulicach, a nawet ubiór mieszkańców. To właśnie głównie ten klimat sprawia, że polubiłam tę serię, że jestem ciekawa kolejnych tomów. Fabuła też potrafi wciągnąć, chociaż czasem trochę mi się dłużyła. Może dlatego, że śledztwo schodzi tutaj na dalszy plan, nie jest prowadzone tak jak w innych kryminałach. Tutaj autor prowadzi kilka wątków, jest sporo różnych szczegółów, które mogą wydawać się mało istotne, ale na końcu okazuje się, że jednak były ważne. Nie jest to na pewno cykl dla każdego, ale jeśli lubi się takie klimaty to warto dać mu szansę. Mnie do siebie przekonał i będę teraz polować na trzeci tom.

W tej części też mamy wielu bohaterów i tak naprawdę każdy z nich odgrywa tutaj ważną rolę. Antoni i Fischer dopiero zaczyna pracę w policji, jest niedoświadczony i nie zdaje sobie sprawy z tego, z czym przyjdzie mu się zmierzyć. Poznajemy też jego siostrę Annę i dziewczynkę, która trafia do ich domu. Byłam bardzo ciekawa jak rozwinie się ten wątek, chociaż trochę się domyślałam. W poprzednich recenzjach tego cyklu wspominałam też, że chętnie czytam o losach honorowego złodziejaszka Tolka Grubińskiego. W tym tomie jest jedną z głównych postaci, mogłam dowiedzieć się o nim więcej, poznać go jeszcze bardziej, co bardzo mi się spodobało. Chociaż jest tutaj tak wielu bohaterów to nie miałam problemu z odróżnieniem ich. Tutaj każdy z nich jest po coś, każdy ma do odegrania inną rolę. Ciekawie przedstawione zostały też relacje pomiędzy Polakami aNiemcami, a także między policją i wojskiem, które łączą swoje siły i razem prowadzą śledztwo. Muszę przyznać, że domyślałam się jakie może być zakończenie, nie było ono dla mnie dużym zaskoczeniem, ale też były i takie momenty, których nie przewidziałam.

Znam już styl pisania autora i wiedziałam, że nie będzie to lekka książka, bo chociaż język jest zrozumiały to jednak nie należy do tych najłatwiejszych. Mamy tutaj sporo gwary i słów, których już się nie używa, jest sporo opisów, które czasem spowalniają akcję, ale moim zdaniem nie jest to wadą tej książki. Tak naprawdę wszystko to sprawia, że zostały jeszcze lepiej oddane realia tamtych lat, że ten klimat jest jeszcze bardziej barwny.

"Pójdę twoim śladem" to czwarty tom serii, który tak naprawdę jest jej początkiem. Rozgrywające się tutaj wydarzenia pozwalają nam lepiej poznać bohaterów, ich początki w pracy, ich wcześniejsze przeżycia. To kolejna część, która potrafi wciągnąć. Nie ma tutaj bardzo dynamicznej akcji, ale mi to nie przeszkadzało, bo i bez tego losy bohaterów mnie zaciekawiły. Myślę, że osobom lubiącym kryminały retro cykl może się spodobać, a szczególnie klimat tej powieści.

"Ale na każdej wojnie pojawiają się tacy, którzy sobie myślą tak, że jak tylu już ginie, to jeden więcej nie zrobi różnicy. Życie ludzkie tanieje, a męty wypływają na wierzch."

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:



piątek, 26 kwietnia 2019

Co wie Twój kot? - Sally Morgan

Co wie Twój kot? - Sally Morgan
Tytuł: Co wie Twój kot?

Autor: Sally Morgan

Wydawnictwo: Alma-Press

"Co wie Twój kot?" to kolejna publikacja, dzięki której mogłam dowiedzieć się czegoś więcej, tym razem na temat kotów. Byłam ciekawa czy znajdę w niej jakiej ciekawe informacje, czy przypadnie mi do gustu.

Dzięki tej książce możemy lepiej poznać sposób rozumienia świata przez koty i ich punkt widzenia, przeczytamy tutaj o ich zmysłach, o ich inteligencji, ale także o wielu innych ciekawostkach.

Koty często są niezależne, chodzą własnymi ścieżkami, potrafią radzić sobie same. To wszystko dzięki ich naturze, dzięki temu, że kiedyś wszystkie one były dzikimi zwierzętami i nauczyły się samotnego życia. Trudno jest przeprowadzać nad nimi badania, nie zawsze chcą współpracować. Nie wszystko o nich wiemy, ale autorka książki stara się odpowiedzieć na kilka pytań.

Koty są ze mną odkąd pamiętam i dlatego z chęcią sięgnęłam po tę książkę, chciałam dowiedzieć się o nich trochę więcej. Książka podzielona jest na dwie części: zmysły kota oraz inteligencja kota. W tej pierwszej możecie przeczytać o ich świetnym wzroku, o ich słuchu, węchu, zmyśle smaku, dotyku i równowagi. Zastanawialiście się kiedyś dlaczego koty lądują zawsze na cztery łapy? Czy potrafią rozpoznać głos swojego właściciela? Czy mruczenie zawsze oznacza zadowolenie? Na wszystkie te pytania i wiele innych odpowiada autorka w tej książce. Przyznam szczerze, że nie o wszystkich słyszałam, niektóre ciekawostki były mi wcześniej nieznane. W drugiej części przeczytacie o tym co myśli kot, o mowie ich ogona, o szóstym zmyśle. Dowiecie się tutaj o tym, skąd koty wiedzą o naszym powrocie do domu, czy to prawda, że potrafią wykryć trzęsienie ziemi i choroby, czy rzeczywiście mają ten szósty zmysł.

Na końcu książki znajdują się różne testy, które można wykonać ze swoim kotem. Dzięki nim można sprawdzić, np. to czy kot rozumie nasze gesty, czy potrafi rozwiązywać problemy, czy ma dobrą pamięć. Testy nie są trudne do przeprowadzenia, można bez problemu zrobić je w domu. Dobrze czytało mi się tę książkę. Styl pisania autorki jest zrozumiały i przystępny, a dodatkowym plusem tej publikacji są obrazki i zdjęcia najróżniejszych kotów. Myślę, że ich miłośnicy będą zadowoleni, że książka przypadnie im do gustu. Mi się spodobała, pozwoliła mi trochę lepiej poznać koty, ich percepcję, przeczytałam sporo różnych ciekawostek na ich temat.

"Co wie Twój kot?" to ciekawa publikacja, która spodoba się nie tylko osobom, które uwielbiają koty. Dzięki niej można dowiedzieć się o nich czegoś nowego, można lepiej je zrozumieć. Dodatkowo jest tutaj dużo naprawdę ładnych zdjęć, a także testy, które można wykonać ze swoim zwierzakiem. Myślę, że warto sięgać po takie książki, bo można znaleźć w nich sporo ciekawych informacji.

"Wiadomo powszechnie, że koty są zagadkowymi stworzeniami. Brak wyraźniej ekspresji sprawia, że trudno zgadnąć, co kotu chodzi po głowie. Kot nie stroi min, nie merda ogonem ani nie szczeka radośnie."

Złotówka ze sprzedaży każdego egzemplarza książek "Co wie twój kot?" zostanie przekazana na wsparcie zwierzaków w Schronisku w Korabiewicach.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:


poniedziałek, 22 kwietnia 2019

Co wie Twój pies? - Sophie Collins

Co wie Twój pies? - Sophie Collins

Tytuł: Co wie Twój pies?

Autor: Sophie Collins

Wydawnictwo: Alma-Press

Dzisiaj kilka słów o książce, dzięki której możemy lepiej poznać sposób rozumienia świata przez psy. To pozycja dla miłośników tych zwierzaków, ale i dla osób, które chcą dowiedzieć się o nich czegoś więcej.

Książka "Co wie Twój pies" pozwala nam lepiej poznać psią percepcję, pokazuje nam świat widziany oczami psa, dokładnie opisuje pięć podstawowych zmysłów. Dzięki niej możemy bardziej zrozumieć swojego pupila, możemy nauczyć się komunikowania z nim i zwracać większą uwagę na wysyłane przez niego sygnały.

Byłam naprawdę ciekawe tej książki. Psy towarzyszyły i towarzyszą mi odkąd pamiętam i często zastanawiałam się czy one naprawdę rozumieją niektóre sprawy, czy potrafią odczuwać emocje i je wyrażać. Ta publikacja udziela wielu odpowiedzi, dzięki niej wiem więcej niż wcześniej. Zastanawialiście się kiedyś czy psy naprawdę się uśmiechają? Co oznacza ich postawa ciała i ułożenie uszu? Skąd wiedzą o tym, że ich właściciel wraca właśnie do domu? Autorka w tej książce porusza te i wiele innych tematów, odpowiada na wszystkie te pytania. W ostatnich latach coraz częściej prowadzi się badania nad domowymi psami, chociaż kiedyś robiono to niechętnie. Teraz jednak udomowione psy coraz bardziej fascynują naukowców i chociaż nie udało się jak to tej pory znaleźć odpowiedzi na wiele pytań to jednak wiadomo już dużo więcej niż kiedyś.

Książka została podzielona na dwie części: psi świat oraz odkrywanie co wie Twój pies. W pierwszej autorka opisuje nam po kolei każdy ze zmysłów: wzrok, węch, słuch, dotyk i smak, porusza również tematu szóstego zmysłu. Dzięki tym zagadnieniom dowiadujemy się więcej o tym jak widzą psy, dlaczego mają tak dobry słuch i węch, co lubią, a co może je zdenerwować. Część druga opowiada o percepcji psa, pozwala nam go lepiej poznać, porusza temat budowania więzi. Autorka pokazuje nam jak ważna jest obserwacja naszego zwierzaka. Nie tylko jego postawa ciała daje nam konkretny sygnał, ale także ustawienie uszu, uniesiony ogon czy jego oczy. Mamy tutaj opisane co te wszystkie sygnały mogą oznaczać i muszę przyznać, że o kilku z nich nie wiedziałam i były dla mnie czymś nowym.

Książka została napisana przystępnym językiem, wszystko jest tutaj zrozumiałe. Znajdziemy tutaj również różne ćwiczenia, treningi i zabawy, które powiedzą nam więcej o naszym psie i jednocześnie są pomysłem na fajne spędzenie z nim czasu. Bardzo mi się spodobało to, że w książce jest mnóstwo różnych ilustracji i zdjęć psów najróżniejszych ras. To ciekawy dodatek, który jest dla mnie dużym plusem tej publikacji.

"Co wie Twój pies?" to interesująca książka, która pozwala nam lepiej poznać i zrozumieć psa. Oprócz wielu ciekawostek znajdziecie tutaj również pomysły na różne zabawy i ćwiczenia, dowiecie się nowych rzeczy o swoich zwierzakach. Kolorowe ilustracje i zdjęcia są idealnym dopełnieniem tej książki. Polecam tę pozycję wszystkim osobom, które mają psy i tym, którzy chcą się dowiedzieć o nich więcej.

''U psów kochamy to, że tak bardzo są szczęśliwe, kiedy je tulimy i głaskamy. Wiadomo od dawna, że obecność psa łagodzi stres i to do tego stopnia, że według badań przeprowadzonych w 2015 roku w USA obecność psa w domu jest głównym czynnikiem wpływającym na obniżenie poziomu stresu u dzieci.''

Złotówka ze sprzedaży każdego egzemplarza książek "Co wie twój pies?" zostanie przekazana na wsparcie zwierzaków w Schronisku w Korabiewicach.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:

czwartek, 18 kwietnia 2019

The Radium Girls. Mroczna historia promiennych kobiet Ameryki - Kate Moore

The Radium Girls. Mroczna historia promiennych kobiet Ameryki - Kate Moore
Tytuł: The Radium Girls. Mroczna historia promiennych kobiet Ameryki

Autor: Kate Moore

Wydawnictwo: Poradnia K

Literatura faktu to jeden z gatunków, po który bardzo lubię sięgać. Po przeczytaniu opisu tej książki od razu wiedziałam, że to będzie taka historia, którą warto będzie poznać. Czy książka spełniła moje oczekiwania?

Ameryka lata 20. XX wieku. Firma USRC stworzyła wyjątkowy wynalazek: farbę luminescencyjną, która świeciła w ciemności. Jednym z jej składników był radioaktywny rad. Zaczęto powszechnie zachwalać ten pierwiastek, mówiono o jego cudownych właściwościach. Jeszcze wtedy nikt nie wiedział jak dalekie jest to od prawdy, jak bardzo jest niebezpieczny. Niczego nieświadome pracownice fabryk malowały świecące w ciemnościach zegarki, a potem to one same świeciły i zaczęły poważnie chorować. Ich wołania o pomoc zostały zignorowane przez firmę, ale kobiety dalej walczyły o sprawiedliwość.

Wydaje mi się, że nie słyszałam wcześniej o tej całej sprawie, a nawet jeśli było inaczej to nie miałam pojęcia jak to wszystko naprawdę wyglądało. Chociaż to co spotkało kobiety wydarzyło się w XX wieku to miało to wpływ na kolejne pokolenia i lata. To właśnie dzięki nim zmieniły się zasady bezpieczeństwa w pracy, dzięki nim wiele osób uniknęło zagrożenia. Stoczyły naprawdę ciężką walkę, która zasługuje na to, by ją poznać. Gdy zaczynałam czytać tę książkę to nie miałam pojęcia jak bardzo mnie ona poruszy, jak wiele najróżniejszych emocji we mnie wywoła. Autorka ze szczegółami przedstawia nam tragiczne losy pracownic fabryk, które nazwano później radowymi dziewczynami. Poznajemy wiele z nich od momentu, gdy po raz pierwszy przekraczają progi firmy, jesteśmy świadkami ich ciężkich zmagań, towarzyszymy im w ich walce aż do momentu ich śmierci, a nawet jeszcze dalej. W tamtych czasach rad uznawano za świetny wynalazek, który może się przysłużyć społeczeństwu. Każdy chciał pracować w firmach, w których malowało się świecące w ciemności zegarki, ale wszystko się zmieniło, kiedy prawda o tym pierwiastku wyszła na jaw. Kobiety, które tam pracowały zaczęły skarżyć się na różne dolegliwości, zaczęły chorować, a nikt nie potrafił zdiagnozować ich choroby i im pomóc. Firma produkująca farbę wiedziała o tym jak działa rad, a mimo tego nie przyznawała się do winy, kłamała w podły sposób. Dziewczyny codziennie miały kontakt z radem, malując zegarki brały pędzelek do ust, aby go naostrzyć, a potem nim malowały. Firma zdawała sobie sprawę z tego jakie to niebezpieczne i nic z tym nie zrobiła. Z każdym rokiem było z kobietami coraz gorzej, a gdy pierwsze z nich zaczęły umierać postanowiły zawalczyć o swoje prawa, o odszkodowanie. Autorka oprócz tego, że przedstawia losy bohaterek opisuje też batalię sądową, która nie miała końca. Możemy przeczytać o tym jak dziewczyny pomimo złego stanu zdrowia walczyły o swoje sprawy, jak wiele musiały przejść, jak duża niesprawiedliwość je spotykała. Podczas czytania tej książki czułam różne emocje. Współczułam tym kobietom, byłam zła na firmę i jej kłamstwa, było mi przykro, gdy czytałam o losach bohaterek. Nawet po skończeniu tej książki odczuwam te wszystkie emocje, aż brakuje słów, by opisać losy oszukanych przez firmę kobiet.

Poznajemy tutaj wielu bohaterów i chociaż na początku miałam mały problem z zapamiętaniem kto jest kim to później jednak to minęło. Każda z tych kobiet odegrała tutaj ważną rolę, ale nie tylko one, bo również lekarze, prawnicy i ich rodziny. Bohaterki tej książki to młode kobiety, które cieszyły się życiem, które zawsze były uśmiechnięte i chętne do pracy. Wmawiano im, że rad nie wyrządzi im krzywdy, a one w to wierzyły. Autorka opowiada nam o ich prywatnym życiu, o ich pracy i chorobach. Właśnie to ostatnie było dla mnie najbardziej emocjonujące i przerażające. Kate Moore napisała otwarcie o dolegliwościach kobiet, o tym co rad zrobił z ich ciałami. Muszę przyznać, że było to dla mnie po prostu straszne, ciężko mi było o tym czytać. Ich walka z urzędnikami i sądami też nie była łatwa. Kibicowałam im i miałam nadzieję, że w końcu doczekają się sprawiedliwości. Musiały brać sprawy w swoje ręce, było niewiele osób, które chciały im pomóc. Często było tak, że one wiedziały, że ich czas się kończy, ale walczyły dalej, dla swoich rodzin, dla innych ludzi. Czytając o tych kobietach nie można być obojętnym na ich los. Autorka napisała na końcu, że chciała, aby więcej osób poznało ich historię, aby więcej osób znalazło dla nich współczucie i dowiedziało się o ich poświęceniu i myślę, że udało się jej to osiągnąć.

Obawiałam się trochę tego czy książka nie będzie po prostu zbiorem suchych faktów, ale naprawdę pozytywnie się zaskoczyłam, bo tę pozycję czyta się jak ciekawą powieść. Autorka opowiada nam historię kobiet w taki sposób, że naprawdę nas ona wciąga. Książkę czytało mi się dobrze dzięki takiemu przystępnemu stylowi pisania, ale jednak była też dla mnie trudna ze względu na tematykę i ogrom emocji. Widać też, że Kate Moore włożyła sporo pracy w napisanie tej publikacji. Korzystała z wielu źródeł, badań, dotarła nawet do autentycznych wypowiedzi kobiet i do ich rodzin, z którymi przeprowadziła wywiad. Znajdziecie tutaj też kilka zdjęć tych walecznych bohaterek.

"The Radium Girls. Mroczna historia promiennych kobiet Ameryki" to wzruszająca książka, która porusza i wywołuje masę najróżniejszych emocji. To autentyczna opowieść o cierpieniu, bólu, o walce o sprawiedliwość, którą warto poznać. Od tych wydarzeń minęło niemal sto lat, ale temat dotyczący praw pracowniczych nadal przecież jest aktualny. To dzięki tym kobietom wprowadzono w nich wiele zmian. Moim zdaniem warto sięgnąć po tę pozycję i zapoznać się z losem bohaterek.

"Zwyciężyły wspólnie. Dzięki przyjaźni, dzięki niezgodzie na to, by się poddać, dzięki czystej sile ducha pozostawiły nam niezwykłą spuściznę. Nie zmarły na próżno. Wykorzystały każdą sekundę."

Za możliwość przeczytania książki dziękuję księgarni internetowej:

 

niedziela, 14 kwietnia 2019

Mury wokół nas - Nova Ren Suma

Mury wokół nas - Nova Ren Suma
Tytuł: Mury wokół nas

Autor: Nova Ren Suma

Wydawnictwo: Srebrny Las

Nie słyszałam wcześniej o tej książce i o autorce. Opis tej pozycji bardzo mnie zaintrygował i wiedziałam, że będzie to mroczna i niepokojąca historia, która może mi się spodobać. Zainteresował mnie również wątek o nadprzyrodzonych zdarzeniach, bo dawno już nie czytałam takiej książki. Czy ta pozycja spełniła moje oczekiwania i przypadła mi do gustu?

Orianna i Violet przyjaźniły się od dziecka i obie były tancerkami baletowymi. Ich życie diametralnie się zmienia kiedy zamordowano dwie inne baletnice. O zabójstwo zostaje oskarżona Orianna i trafia do ośrodka poprawczego dla nieletnich. Tam poznaje Amber, która została skazana za nieumyślne spowodowanie śmierci. Losy dziewczyn się ze sobą łączą, a w ośrodku dzieją się różne nadprzyrodzone zjawiska.

Dawno nie czytałam takiej książki. Tak dziwnej i jednocześnie tak bardzo wciągającej. Już po pierwszych stronach wiedziałam, że nie będzie to łatwa i lekka pozycja. Czasami było tak, że nie wiedziałam co się tak naprawdę dzieje, co jest realnym wydarzeniem, a co nie. Później jednak to wszystko się wyjaśniało, przybierało konkretny kształt. Zjawiska nadprzyrodzone mieszają się z rzeczywistością w taki sposób, że fabuła robi się coraz bardziej niepokojąca i trzymająca w napięciu. Każda kolejna strona wciągała mnie coraz bardziej, tutaj ta dziwna fabuła i panująca nieoczywistość są dużym plusem tej książki. Byłam naprawdę ciekawa losów bohaterek, ich życia w ośrodku poprawczym i tego poza jego murami. Poznajemy tu świat skazanych dziewczyn i ten na wolności, relacje pomiędzy więźniarkami i bliskimi sobie osobami. Autorka ciekawie przedstawia nam te dwa różne światy i do tego te nadprzyrodzone zdarzenia, które odgrywają ważną rolę. Historia opowiedziana przez pisarkę jest mroczna, niepokojąca i czasem też przerażająca. Wszystko to tworzy naprawdę ciekawą całość, która intryguje i czytelnik chce wiedzieć jaki będzie finał. Kolejnym plusem jest nieoczywiste zakończenie, które potrafi zaskoczyć.

Jedną z głównych bohaterek jest Amber, która znalazła się w ośrodku przez nieumyślne spowodowanie śmierci. To dzięki niej poznajemy środowisko ośrodka, więźniarki i panujące tam zasady. To ona o wszystkim opowiada i to właśnie ona spotyka się z nadprzyrodzonymi zjawiskami. To dziewczyna, która nie chce nikomu wchodzić w drogę. Uwielbia książki i dlatego pracuje w znajdującej się w ośrodku małej bibliotece. Dzięki swojej pracy może sporo usłyszeć i zobaczyć, poznać małe sekrety innych. Po jakimś czasie do jej celi trafia Orianna - baletnica oskarżona o zabicie dwóch innych tancerek. Jest przedstawiona jako osoba miła, pomocna i współczująca innym. Właśnie dlatego można zadawać sobie  pytanie czy rzeczywiście jest winna, czy może jednak stoi za tym ktoś inny. Trzecią główną bohaterką jest Violet. Po skazaniu przyjaciółki dziewczyna jeszcze bardziej skupia się na tańcu, balet jest dla niej bardzo ważny. Nie poczułam do niej sympatii, to taka bohaterka, która zrobi wiele, aby osiągnąć cel i której nie można być tak do końca pewnym. Autorka w ciekawy sposób przedstawia nam losy tych dziewczyn. Ukazuje nam je w taki sposób, że czytelnik angażuje się w ich historię, zaczyna się zastanawiać, która z nich jest winna, a może one wszystkie mają coś na sumieniu?

Jak już wspomniałam - nie jest to lekka książka. Autorka ma specyficzny styl pisania. Często nie opisuje czegoś wprost, czytelnik musi czasem sam pomyśleć nad tym co się wydarzyło, ale bez problemu można zrozumieć co się dzieje, gdy poszczególne elementy zaczynają się łączyć. Czasem z jednego wątku przeskakujemy do następnego, ale mi to raczej nie przeszkadzało, bo wątki nie są porzucane, są i tak później wyjaśnione. Narracja jest pierwszoosobowa, narratorkami są Amber i Violet, dzięki czemu możemy poznać świat za murami ośrodka i ten na wolności. Sporo się dzieje w tej książce, nawet teraz po jej przeczytaniu mam wrażenie, że nie wszystko jest dla mnie jasne, ale taka właśnie jest ta pozycja, nie jest oczywista. Jest tajemnicza i niepokojąca, ale to sprawia, że fabuła jest tak intrygująca.

"Mury wokół nas" to książka, która potrafi wciągnąć. Jest dziwna, niepokojąca, mroczna. Czytając ją trzeba się czasem zastanawiać co jest prawdziwe i rzeczywiste, a co nie. Fabuła zaskakuje, tutaj nie wszystko jest jasne i zrozumiałe. Polecam tę książkę osobom, które lubią takie nieoczywiste pozycje. Moim zdaniem warto zwrócić na nią uwagę.

"Żadna z nas nie była tak naprawdę niewinna, i właśnie przyszedł czas, gdy zdałyśmy sobie z tego sprawę, więc kiedy stanęłyśmy w obliczu tej prawdy, ukrytej w nas samych, było to bardziej potworne niż w dniu, w którym sędzia wydał wyrok: "winna" i słyszałyśmy wiwatowanie na sali sądowej."

Zapraszam na stronę księgarni Tuliszków.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:

 

środa, 10 kwietnia 2019

Zostań w domu - Agnieszka Pietrzyk

Zostań w domu - Agnieszka Pietrzyk
Tytuł: Zostań w domu

Autor: Agnieszka Pietrzyk

Wydawnictwo: Czwarta Strona

Książka zaintrygowała mnie swoim opisem i pomysłem na fabułę. Czytałam kilka powieści z wątkiem uwięzienia w domu czy w mieszkaniu, ale ta wyróżnia się tym, że tutaj jest prawie aż dwustu zakładników, że cały wieżowiec padł ofiarą zamachu.

W wielkim bloku w Elblągu jest aż jedenaście kondygnacji, sześćdziesiąt cztery mieszkania i prawie dwustu mieszkańców. Zwykły wieżowiec, o którym w wigilijny wieczór zaczynają mówić wszystkie media, a wszystko przez to, że został opanowany przez terrorystów. Lokatorzy są zakładnikami, nie mogą wyjść z bloku przez podłożone ładunki wybuchowe. Ludzie są uwięzieni w czterech ścianach,  a w obliczu zagrożenia wychodzą na jaw ich sekrety i tajemnice. Komisarz Soroka musi odnaleźć sprawców i uwolnić zakładników. Jednak z Wrocławia zostaje przysłany oddział antyterrorystyczny z inspektorem Semeniukiem, który również chce się wykazać. Czy któremuś z nich uda się poradzić sobie z zamachem?

Wciągnęłam się w fabułę już od pierwszych stron, bo już od samego początku sporo się dzieje. Zaczyna się niewinnie, bo poznajemy prezydenta miasta i wydaje się nam, że to taki łagodny wstęp do całej historii, ale za chwilę okazuje się, że i ten wątek potrafi zaskoczyć. Na kolejnych stronach mamy okazję poznać trochę bliżej kilka rodzin z wieżowca i bardzo szybko przechodzimy do głównego wątku jakim jest zamach terrorystów. Nic dziwnego, że mieszkańcy zaczynają panikować, że boją się o własne życie, bo sytuacja naprawdę robi się poważna. Możemy obserwować jak zwykli ludzie zachowują się w w obliczu niebezpieczeństwa, jak pod wpływem strachu ich tajemnice wychodzą na jaw. Czytelnik sam zaczyna odczuwać ich niepokój, może się wczuć w całą tę sytuację. Muszę przyznać, że z zainteresowaniem śledziłam ich losy, ich relacje rodzinne i próby uwolnienia się. Zamach na blok jest głównym wątkiem, ale są również te poboczne, które są równie ciekawe. Możemy również przeczytać o zachowaniu społeczeństwa i mediów, o życiu prywatnym policjantów, o ich próbach przerwania tego terroru. Autorka nie raz zaskakuje czytelnika, a na końcu okazuje się, że wątki zgrabnie się ze sobą łączą, że każdy z nich ma znaczenie. Jedyne czego mi zabrakło to jeszcze trochę większego napięcia. Nie można jednak narzekać na nudę, bo dzieje się tutaj sporo, chce się wiedzieć jak się to wszystko potoczy, jaki będzie finał. Zakończenie było dla mnie najbardziej emocjonujące, nie spodziewałam się akurat takiego rozwiązania.

Mamy w tej książce wielu bohaterów, ale nie miałam żadnego problemu z ich odróżnieniem. Autorka stworzyła różne osobowości, każdy z nich jest inny i dzięki temu wiedziałam od razu kto jest kim. Myślę, że za głównego bohatera można uznać komisarza Kamila Sorokę i prokurator Milenę Łempicką. Kamil to bohater, którego nie udało mi się polubić. To mężczyzna z wielkimi ambicjami, zrobi wiele, aby objąć wyższe stanowisko, odrzuca uczciwość i sprawiedliwość, aby osiągać swoje cele. Do tego ma dziwne i niepokojące upodobania, ale nie widzi w tym problemu. Milena natomiast jest postacią, która wzbudza sympatię. Kilka lat temu zaginął jej mąż i syn, a kobieta ciągle ma nadzieję, że się odnajdą. Łączy się też z nią pewien wątek poboczny, który dotyczy Patryka. To młody mężczyzna z poważnymi zaburzeniami, któremu wydaje się, że jest stworzony do wielkich celów. To człowiek chory, który nie zawaha się zabić. Byłam bardzo ciekawa jak rozwinie się ten wątek i muszę przyznać, że udało się autorce i tutaj mnie zaskoczyć, bo takiego finału się nie spodziewałam. Mamy również wielu innych bohaterów, którzy odgrywają ważne role. Poznajemy kilku mieszkańców, ich rodziny i gości. Tutaj znaczącą postacią jest lokator bloku Szymek, który zaczyna odkrywać tajemnice żony. Każdy z bohaterów wnosi coś do fabuły, każdy jest tutaj po coś. Ich wzajemne relacje i ich odczuwane emocji intrygują, czytelnik wciąga się w ich losy.

Dobrze czytało mi się tę książkę. Napisana została prostym i przystępnym językiem, jeśli pojawiają się jakieś opisy to nie są one nużące. W takich powieściach, w których jest tak wielu bohaterów dobrze sprawdza się narracja trzecioosobowa i właśnie taka jest tutaj. Z rozdziałami jest różnie, bo są zarówno dłuższe jak i krótsze.

"Zostań w domu" to naprawdę interesujący thriller, który potrafi wciągnąć, zaskoczyć i wywołać różne emocje. Autorka w ciekawy sposób ukazała zachowanie zwyczajnych ludzi w momencie zagrożenia, ich strach i różne tajemnice. Mamy również ukazaną pracę policji, rywalizację pomiędzy nimi, ich prywatne problemy. Główny wątek łączy się z tymi pobocznymi, co daje nam naprawdę ciekawą fabułę. Dużo się tutaj dzieje, losy bohaterów bardzo wciągają. Jeśli jesteście fanami thrillerów to książka powinna Wam się spodobać.

'',,Mieszkamy na Okulickiego czternaście. Nie możemy wyjść z mieszkania, zamek w drzwiach nie chce się przekręcić, chyba ktoś z zewnątrz go uszkodził. Dzwoniliśmy na policję, dyżurny prosił, żebyśmy zachowali spokój, i to mnie właśnie przeraziło. Skoro proszą o zachowanie spokoju, musi dziać się coś złego. Boję się.”''

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:

sobota, 6 kwietnia 2019

Niewyjaśnione tajemnice - Joel Levy

Niewyjaśnione tajemnice - Joel Levy
Tytuł: Niewyjaśnione tajemnice

Autor: Joel Levy

Wydawnictwo: Alma - Press

Lubię czytać o różnych tajemnicach, zagadkach i legendach, więc gdy przeczytałam opis tej książki to wiedziałam, że chcę ją przeczytać, że to może być  naprawdę ciekawa pozycja. Dawno nie czytałam podobnej książki i liczyłam na to, że ta mnie zainteresuje.

"Niewyjaśnione tajemnice" to intrygująca publikacja, w której możemy znaleźć najróżniejsze historie i dziwne wydarzenia, które pochodzą z różnych epok i regionów świata. Są tutaj nie tylko te starożytne zagadki, ale również te współczesne.

Znajdzie się na pewno wiele osób, które interesują się dziwnymi zjawiskami czy różnymi sekretami. Często najbardziej ciekawe są te trudne to wyjaśnienia, czasem okazuje się, że w zasłyszanych legendach jednak jest trochę prawdy. Rozwiązywanie zagadek i doszukiwanie się prawdy daje sporo satysfakcji, nic więc dziwnego, że różne tajemnice, nawet te z całego świata tak bardzo intrygują. Muszę przyznać, że i ja dałam się wciągnąć w te wszystkie opisane tutaj wydarzenia, zaczęłam się zastanawiać jak to było naprawdę. O kilku z nich nie słyszałam, inne były mi już trochę znane, ale po przeczytaniu różnych teorii na ich temat wiem o nich teraz więcej niż wcześniej. Już tytuł mówi nam o tym, że znajdują się tutaj tajemnice niewyjaśnione, które wzbudzają nadal zainteresowanie. Autor jednak stara się wskazać nam możliwe wyjaśnienia, opisuje różne teorie i wnioski. Wszystko jest tutaj przedstawione przystępnym językiem, jest dokładnie wyjaśnione, dzięki czemu bez problemu można zrozumieć opisane tutaj wydarzenia.

Książka została podzielona na rozdziały, takie jak: tajemnicze miejsca, tajemnicze zdarzenia, dziwne doniesienia oraz zagadkowe artefakty. Dzięki temu wszystko jest tutaj tematycznie posegregowane. Na kartach tej pozycji można dowiedzieć się więcej o Atlantydzie, o Bursztynowej Komnacie, o potworze z Loch Ness, o UFO, płaczących posągach, o Trójkącie Bermudzkim  i wielu innych ciekawych zjawiskach. Wszystkie były dla mnie ciekawe, dowiedziałam się sporo faktów, o których wcześniej nie słyszałam. Nie wiedziałam nic o przestępcy, który wyskoczył z lecącego samolotu i zniknął, o młodym mężczyźnie bez przeszłości, który pojawił się nagle na ulicach Norymbergi. Dzięki tej publikacji nie tylko poznałam różne teorie, ale również dowiedziałam się czegoś nowego. Przy każdej opisanej sprawie znajdują się zdjęcia, mapki i różne ilustracje, dodatkowo są jeszcze dodane odlotowe teorie, które zostały wymyślane na przestrzeni wielu lat.

"Niewyjaśnione tajemnice" to ciekawa książka, która zaintryguje nie tylko te osoby, które interesują się różnymi zjawiskami i zagadkami. To pozycja dla każdego, kto chce poczytać o tych znanych tajemnicach lub o tych, o których jeszcze nie słyszał. Jestem zadowolona z lektury, chętnie będę sięgać po kolejne takie książki.

''Tajemnica jest zagadką, która może mieć swoje rozwiązanie, sekretem, który może zostać ujawniony, legendą zawierającą ziarno prawdy. Tajemnica otwiera pole dla odpowiedzi, ale napięcie pomiędzy zagadką a jej wyjaśnieniem nie znika tak łatwo.''

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:

wtorek, 2 kwietnia 2019

Bitwy polskiego września - Apoloniusz Zawilski

Bitwy polskiego września - Apoloniusz Zawilski
Tytuł: Bitwy polskiego września

Autor: Apoloniusz Zawilski

Wydawnictwo: Znak


Nie sięgam często po książki historyczne, ale uznałam, że warto poznawać też inne gatunki i warto dowiadywać się nowych rzeczy, także tych o II wojnie światowej. Chociaż nie interesuję się jakoś bardzo tym tematem to jednak chciałam trochę poszerzyć swoją wiedzę, poczytać o wojnie, o tym jak to wszystko wyglądało. Ta książka pozwala nam na szczegółowe poznanie polskich bitew września.

1 września 1939 roku III Rzesza zaatakowała Polskę, co doprowadziło do wybuchu II wojny światowej. Polska nie zgodziła się na żadne kompromisy i nie uległa groźbom Hitlera. Zaczęła się okrutna wojna.
"Bitwy polskiego września" to książka, która że szczegółami opisuje pierwszy okres II wojny światowej, jej walki i losy dowódców i żołnierzy. Jest ona również hołdem złożonym przez autora "żołnierzom września".

Już na samym początku muszę wspomnieć o tym, że nie jest to łatwa lektura. Autor ze szczegółami opisuje chronologicznie wojenne zmagania, skupia się na dokładnym przedstawieniu nam każdej bitwy stoczonej w kampanii wrześniowej. Nie zapomina o opisaniu również polskiej armii, ich stanowisk i położenia. Jest tutaj dużo nazwisk i stopni wojskowych, dużo przypisów, które czasem są naprawdę długie. Wszystko to sprawia, że lektura jest bardziej wymagająca, trzeba poświęcić jej trochę czasu. Czasami książka mi się dłużyła, ale były też takie rozdziały, które naprawdę mnie zainteresowały. Widać,
że autor włożył w tę pozycję dużo pracy, bo jest to książka dopracowana i szczegółowa, ale mnie czasem ta drobiazgowość trochę przytłaczała. Może dlatego, że dopiero zaczynam czytać takie publikacje. Myślę, że książka jest nie tylko dla pasjonatów takiej tematyki. Dzięki niej można spojrzeć na wszystko dokładniej, można przeczytać o znanych nam wydarzeniach, ale również dowiedzieć się czegoś nowego.

Autor był oficerem wojska polskiego, historykiem i pisarzem. Był dowódcą baterii armii "Pomorze", brał udział w walkach. Podczas pisania tej książki wzorował się nie tylko na doświadczeniach żołnierzy, ale także na wielu innych źródłach, dzięki czemu możemy poznać szczegółowy przebieg bitew września oraz działania militarne. W lepszym zrozumieniu całej tej wojskowej tematyki pomagają nam liczne mapy zamieszczone w książce oraz beletryzowane fragmenty i autentyczne cytaty.

Moim zdaniem to ważna i warta poznania książka opisująca wydarzenia, które zmieniły losy polskiego narodu. Przedstawia nam nie tylko całościowe opisy walk, ale pokazuje nam również odwagę i bohaterstwo polskich żołnierzy. Został tutaj również poruszony wątek Anglii i Francji, ich niezaangażowanie się w kampanię wrześniową. Autor dzieli się również swymi wnioskami, prezentuje wspomnienia walczących żołnierzy oraz różne błędy polityczne. Na końcu książki można znaleźć posłowie autora, szczegółowy skład wojsk i ich jednostek, słowniczek ze skrótami, indeks nazwisk i stanowisk oraz indeks nazw geograficznych. Nie żałuję, że przeczytałam tę książkę, bo chociaż były rozdziały, które mi się dłużyły to jednak całość oceniam pozytywnie. Myślę, że warto bardziej zagłębić się w temat II wojny światowej, że warto przeczytać o bohaterskiej postawie polskich wojsk, poznać kampanię wrześniową i jej bitwy.

"Bitwy polskiego września" to książka szczegółowo opisująca ważne wydarzenia rozgrywające się w Polsce. To obraz walk w kampanii wrześniowej, opowieść o losach żołnierzy. Pozycja ta ma prawie 900 stron, nie czyta się jej lekko, ale myślę, że osoby zainteresowane tematem II wojny światowej powinny być z niej zadowolone.

''Straszne to były chwile dla narodu polskiego, Wydawało się, że wyrzekł się nas świat i ludzie. Jednak mimo rozgoryczenia i rozpaczy żołnierz trzymał nadal nieugięcie bagnet w swych dłoniach i był niezawodnym narzędziem w ręku zdeterminowanych dowódców. Bez zmrużenia oka wykonywał najtrudniejsze zadania, bez szemrania spełniał wszystkie rozkazy - z wyjątkiem jednego: złożenia broni!''

Za możliwość przeczytania książki dziękuję księgarni internetowej:
Copyright © 2016 Czytam wszystko. , Blogger