Tytuł: Khyona. We władzy srebrnego sokoła
Autor: Katja Brandis
Wydawnictwo: Butterfly Books
Ilość stron: 472
Dawno nie czytałam młodzieżowego fantasy, więc z chęcią skusiłam się na tę książkę. Katja Brandis jest autorką m.in. serii 'Woodwalkers', której nie znam, ale po lekturze tej pozycji mam ochotę poznać. Chciałabym częściej sięgać po fantasy, bo coraz bardziej wciągam się w takie historie.
Kari spędza wakacje na Islandii ze swoją rodziną. Niespodziewanie trafia do równoległego świata, do królestwa Isslar. To magiczny świat, w którym spotkać można trolle, lodowe smoki, elfy, a także tajemniczego młodzieńca rządzącego wulkanami. Kari jest przekonana, że doszło do pomyłki, ale czy na pewno? Jest bardzo podobna do młodej asasynki, która na zlecenie księżniczki miała popełnić morderstwo. Wszyscy uważają, że tą zabójczynią jest Kari, sytuacja robi się coraz bardziej skomplikowana. Czy dziewczyna odnajdzie się w nieznanym świecie? Czy będzie musiała odegrać rolę morderczyni?
Sięgnęłam po tę pozycję, bo opis wydał mi się ciekawy i dawno nie czytałam fantasy. Wiedziałam, że to książka skierowana bardziej do młodzieży, ale przecież i takie lubię czytać. Okazało się, że to był naprawdę dobry wybór. Jestem pozytywnie zaskoczona, że tak dałam się porwać tej historii. Wciągnęłam się już od pierwszych stron, byłam ciekawa co będzie dalej. Autorka często kończy rozdział w takim momencie, że musiałam od razu dowiedzieć się co jeszcze wymyśliła i czytałam dalej. Nie sądziłam, że książka, która skierowana jest głównie do młodzieży tak mi się spodoba. Przyjemnie spędziłam z nią czas, mogłam razem z główną bohaterką przenieść się do innego świata, który tak bardzo różni się od naszego. Fabuła jest ciekawa, potrafi również wzbudzić emocje. Co prawda można się domyślić jaki będzie finał, ale i tak niektóre wątki zaskakują i trzymają w niepewności. Autorka wykreowała intrygujący świat, który bez problemu można sobie wyobrazić, zaangażować się w losy bohaterów. Znajdziecie tutaj walkę dobra ze złem, wątek przyjaźni, a także miłości. Czasem jest smutno i też niebezpiecznie, a czasem radośnie. Śledzimy nie tylko losy Kari w równoległym świecie, ale także losy jej rodziny, która szuka dziewczyny. W obu światach sytuacja robi się coraz bardziej niebezpieczna. Myślę, że nie tylko młodzież będzie zadowolona z lektury, ja bawiłam się naprawdę dobrze czytając tę książkę i z chęcią sięgnę również po inne powieści autorki. Jeśli będzie kontynuacja tej historii to również ją przeczytam, bo ciekawa jestem jakie mogą być dalsze losy bohaterów.
Główna bohaterka Kari mieszka z matką i siostrą, a także z partnerem swojej matki i jego synem. Nie jest za bardzo zadowolona z obecności obcych mężczyzn w jej życiu, nie przepada za ich towarzystwem. Jej życie się zmienia w momencie, w którym trafia do królestwa Isslar. Na początku jest mocno zdezorientowana, nie wie jak poradzić sobie z zaistniałą sytuacją, ale po jakimś czasie ma już pewne plany. Okazuje się, że mieszkańcy krainy wzięli ją za asasynkę, która miała przybyć do królestwa i zamordować jedną z czarodziejek. Kari nie chce zabić człowieka, ale nie wyprowadza ludzi z błędu. Udaje zabójczynię, ale księżniczka zaczyna się niecierpliwić jej bezczynnością. Robi się coraz bardziej niebezpiecznie, a dziewczyna musi postanowić co robić dalej. Czy uda jej się przetrwać? Czy wróci jeszcze do swojego świata? Oprócz losów nastolatki możemy śledzić jednoczenie wydarzenia rozgrywające się w jej świecie po jej zniknięciu. Jej rodzina nie przestaje jej szukać, wszyscy się o nią martwią. Niestety sprawy nie ułatwia to, że do poszukiwań przyłącza się prawdziwa zabójczyni, która miała trafić do Isslaru zamiast Kari. Jest wściekła na dziewczynę, że zajęła jej miejsce i postanawia się zemścić nie tylko na niej, ale również na jej rodzinie. Podoba mi taki pomysł, w którym możemy śledzić losy bohaterów w nieznanym świecie, ale także towarzyszymy tym, którzy pozostali i szukają dziewczyny. W obu światach jest niebezpiecznie, Kari zmaga się z obcymi zasadami, z nieznanymi stworzeniami, a jej rodzina z niemającą skrupułów zabójczynią. Wszystko to sprawia, że książkę czyta się z dużym zainteresowaniem, a czytelnik angażuje się w losy bohaterów.
W książce mamy narrację trzecioosobową. Bardzo dobrze się ją czyta, zanim się obejrzałam przeczytałam ją całą. Autorka ma lekki styl pisania, przystosowany głównie do młodzieży, czasem pojawiają się jakieś opisy, ale nie są nużące, są po prostu dopełnieniem fabuły, pozwalają lepiej sobie wszystko wyobrazić. Trafiłam na kilka literówek czy małych błędów w tekście, ale mogłam przymknąć na nie oko, bo nie są jakieś znaczące. Całość mnie do siebie przekonała, moim zdaniem to naprawdę ciekawie wykreowana historia.
"Khyona. We władzy srebrnego sokoła" to książka skierowana głównie do młodzieży, ale nie tylko. Potrafi wciągnąć, czasem trudno się od niej oderwać, bo od razu chce się wiedzieć co będzie dalej. Można bez problemu wczuć się w opisywaną historię, losy bohaterów nie są czytelnikowi obojętne. Jeśli lubicie fantasy albo książki w takim właśnie klimacie to polecam tę pozycję. Można miło spędzić z nią czas, to taka odskocznia od poważniejszych książek.
"Pewne jednak było to, że nikogo nie zamierza zabić. Nie zrobiłaby tego w żadnym wypadku! Nie potrafiłaby, kto w ogóle potrafi takie rzeczy?
,, A jeśli będziesz musiała to zrobić, jeśli będziesz miała do wyboru swoje albo cudze życie?'', podszepnął jej wewnętrzny głos."
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:
Dobra młodzieżówka rzeczywiście potrafi wciagnąć :)
OdpowiedzUsuńI dlatego lubię po nie sięgać. :)
UsuńCzęsto to robisz? :)
UsuńOstatnio właśnie nie, ale chciałabym częściej sięgać po młodzieżowe książki. ;)
UsuńBrakuje czasu? :(
UsuńCzasem też, ale częściej sięgam po prostu po inne powieści, które skuszą mnie swoim opisem. Lubię też bardzo książki oparte na faktach i też chciałabym czytać je częściej. ;)
UsuńRozumiem... fajnie ze czytasz tak różnorodnie ;)
UsuńCzytam wszystko po prostu. :D Mam swoje ulubione gatunki, ale nie ograniczam się tylko do nich. ;)
UsuńTo tak jak ja... trzeba też otworzyć się na nowe ;)
UsuńTeż tak uważam. ☺️
Usuńto rozwija i pozwala poznac a czasem polubuc nowe gatunki i nie tylko ;)
UsuńDokładnie tak, dlatego daję szansę różnym książkom. :)
UsuńNo pewnie ;)
Usuń;)
UsuńPomimo, że nie są to moje klimaty, recenzję czytało minsię bardzo przyjemnie. 😊
OdpowiedzUsuńWiem, że nie przepadasz za takimi książkami, może następna Cię zainteresuje. ;)
Usuńfantasy nie jest moją bajka, ale ciekawa recenzja:)
OdpowiedzUsuńDzięki. ;)
UsuńA ja chętnie poczytałabym o Islandii, niekoniecznie fantasy...
OdpowiedzUsuńNa pewno są też takie książki, ja również bym z chęcią je przeczytała.
Usuńksiążka pewnie dobra, ale chyba nie ten target wiekowy :)Pozdrawiam, Pola
OdpowiedzUsuńwww.czytamytu.blogspot.com
To głównie książka przeznaczona dla młodzieży, ale i dorosłym się spodoba, mnie wciągnęła. ;)
UsuńNo niestety ,mimo tak fajnej recenzji nie skuszę się na fantastykę-nie moje klimaty 🙂
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lili
Rozumiem. :)
UsuńUna entrada estupenda! Se ve todo genial ! Que tengas una feliz semana! 💗💗💗
OdpowiedzUsuń;)
UsuńDawno nie czytałam młodzieżowego fantasy, a do tego z akcją osadzoną w Islandii i przyznam, że chętnie poznałabym tę opowieść.
OdpowiedzUsuńTeż właśnie dawno już nie czytałam fantasy i ta książka to był dobry wybór. ;)
UsuńWłaśnie za to lubię młodzieżówki fantasy - otwierasz książkę, zaczynasz czytać, po kwadransie decyzujesz się na kubek herbaty więc odkładasz na chwilę lekturę i wtedy okazuje się, że minęło 6 godzin a Ty prawie kończysz książę :D
OdpowiedzUsuńCzęsto tak właśnie jest. :D Zanim się człowiek obejrzy to książka już przeczytana. Chciałabym częściej sięgać po fantasy. ;)
UsuńIslandia, ona sama chyba jest bajkowa. Aż się rozmarzyłam...
OdpowiedzUsuńCo do fantasty, to mnie trudno, chociaż nie gardzę i spróbuję
Spróbować zawsze warto, może się spodoba. ;)
UsuńLubię młodzieżówki, ale raczej nie fantasy, wolę te osadzone w rzeczywistym świecie. :)
OdpowiedzUsuńTakie też lubię. ;)
UsuńNie słyszałam o tej książce, a wiem, że przypadła by mi do gustu. Dzięki za świetną recenzję, a tytuł zapisuję ;)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz takie książki to jest szansa, że Ci się spodoba. ;)
UsuńNie słyszałam o niej wcześniej a szkoda, bo to chyba coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta książka mogłaby Ci się spodobać. ;)
UsuńCzytałam, bardzo mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńCzyli mamy bardzo podobne zdanie o tej książce. :)
UsuńNie odstrasza mnie fakt, że to książka raczej dla młodzieży - sama często po takie sięgam. Tym bardziej, ze ta ma lekki styl.
OdpowiedzUsuńTeż lubię takie książki i tę mogę polecić. ;)
UsuńAkurat ten gatunek nie należy do moich ulubionych, ale recenzja bardzo mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńRozumiem i dziękuję za miłe słowa. ;)
UsuńOkładka jest magiczna :) aczkolwiek ja do książek młodzieżowych gatunku fanstasy podchodzę z rezerwą. Czasami są dla mnie zbyt młodzieżowe i zupełnie się w nich nie odnajduje :(
OdpowiedzUsuńRozumiem. Mi okładka też się podoba. ;)
UsuńNie przepadam za literaturą fantasy, ale ta książka wydaje się być całkiem ciekawa. Fajnie, że autorka stosuje lekki styl pisania, bo lubię taki ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję bloga i zapraszam do mnie :)
Moim zdaniem jest ciekawa, może i Tobie się spodoba. ;)
UsuńLubię młodzieżowe fantasy. Recenzja zachęca, więc myślę, że ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Ciekawa jestem czy i Ciebie ta książka tak wciągnie. ;)
UsuńBorze szumiący, kolejna książka, którą będę musiała sprawdzić. Kiedy, ja się pytam, kiedy ja mam znaleźć na nie wszystkie czas? :P
OdpowiedzUsuńNic, idę szukać. Dzięki, btw., fanie się czytała twoją opinię.
Dzięki. ;) Też się nad tym zastanawiam, jest tyle książek, które chciałoby się przeczytać. ;)
UsuńCiekawa dla fanów gatunku ☺
OdpowiedzUsuńJest spora szansa, że im się spodoba. ;)
UsuńBardzo lubię młodzieżowe fantasy...bo faktycznie potrafią oderwać o codzienności i dać chwilę luzu.:)Zapisuje ją na liście :>
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta książka może Ci się spodobać. ;)
UsuńChętnie przeczytam. Lubię fantasy młodzieżowe, co prawda nie zawsze można trafić na coś dobrego ale są takie co mega wciągają :) zapiszę sobie tytuł :)
OdpowiedzUsuńMnie ta bardzo wciągnęła, chociaż to taka lekka i przyjemna książka. ;)
Usuńciekawa ksiazka:)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńZapowiada się intrygująco :)
OdpowiedzUsuńI tak jest. ;)
UsuńJa raczej nie sięgam po powieści fantasy dla młodzieży, ale już kilka razy zdarzyło mi się, że coś mi wpadło w ręce i... bardzo dobrze czytało mi się za każdym razem :)
OdpowiedzUsuńMoże ta również kiedyś wpadnie Ci w ręce. :) Tę książkę też bardzo dobrze się czyta. :)
UsuńPierwszy raz słyszę o tym tytule, tak samo jak i o wydawnictwie ;)
OdpowiedzUsuńWcześniej też nie słyszałam o tej książce. ;)
Usuńoj mi by chyba nie spasowała ;D
OdpowiedzUsuńNie każdy czyta takie książki, rozumiem. ;)
UsuńLubie od czasu do czasu sięgnąć po młodzieżówki, ale zdecydowanie z gatunku obyczajowych młodzieżówek. Ta pozycja jednak tym razem nie dla mnie :-)
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam
Rozumiem, ta książka to młodzieżowe fantasy, a wiem, że nie każdy po takie sięga. ;)
UsuńJuż dawno nie czytałam fantasty, może się skuszę, ale raczej nie w najbliższym czasie ;)
OdpowiedzUsuńPolecam, ta książka potrafi wciągnąć. ;)
UsuńDla mnie motyw Islandii całkiem spoko. Fantazy jak najbardziej spoko.
OdpowiedzUsuńW takim razie książka może Ci się spodobać. ;)
Usuń