Autor: Katarzyna Michalak
Wydawnictwo: Znak
Ilość stron: 303
Rok wydania: 2024
Kolejna powieść autorki za mną. Chciałam przeczytać książkę świąteczną i zdecydowałam się na ten właśnie tytuł, bo wiedziałam, że otrzymam ciepłą i klimatyczną historię i się nie zawiodłam. Jeśli i Wy lubię takie powieści to zachęcam do przeczytania.
Gabriel od trzech lat mieszka na końcu wsi żyjąc w samotności i uciekając przed całym światem. Liwia od wczoraj. Spotkali się w nocy, w środku lasu, a ich spotkanie nie przebiegło w miłej atmosferze. Mężczyzna nie życzy sobie obecności innych osób, ale nie potrafi nie pomóc dziewczynie i zabiera ją do swojej chaty. Śnieżna zamieć odcina ich od świata, ale może to właśnie magia świąt sprawia, że coraz bardziej się do siebie zbliżają?
Mały domek na końcu wsi staje się ważnym elementem w życiu bohaterów. To właśnie w niewielkiej chatce po początkowej niechęci coraz bardziej się do siebie zbliżają. "Szczęście pisane marzeniem" to opowieść o ludziach, których los nie oszczędził. Mają złamane serca, stracili kogoś bliskiego albo przed czymś uciekają. I jak się można domyślić, jest to ciepła opowieść o ich losach, o miłości, ale także o przyjaźni. Szybko można przewidzieć jak się zakończy, ale w takich książkach zupełnie mi to nie przeszkadza. Chciałam przeczytać klimatyczną, lekką i ciekawą historię i taką właśnie otrzymałam. Niektóre fragmenty i zbiegi okoliczności wydawały mi się trochę mało realne, ale mogłam przymknąć na to oko, bo całość mi się spodobała. Historia bohaterów potrafi też czasem zaskoczyć, czyta się o nich z zainteresowaniem. Myślę, że jest to też książka dająca nadzieję, a niektórych czytelników wzruszy. Autorka porusza tutaj także trudne i bolesne tematy, które wywołują różne emocje. Tłem dla historii bohaterów są święta. Nie są na pierwszym planie, ale świąteczny klimat się pojawia. Dużo się tutaj dzieje, nie jest to spokojna opowieść o miłości, bo pojawia się nawet wątek mafijny. To taka słodko-gorzka historia, którą bardzo dobrze mi się czytało. Na końcu książki mamy kilka dodatkowych stron od autorki, w których opisuje świąteczne rytuały, np. aromatyczną kąpiel z dodatkiem świątecznych olejków czy wieczór z ulubionym filmem świątecznym. Dla mnie to ciekawy dodatek, który z przyjemnością przeczytałam.
Głównymi bohaterami są tutaj Gabriel i Liwia, ale nie tylko. Pojawiają się także Oskar i Aniela, którzy również spotkali się w dziwnych okolicznościach. Gabriel i Oskar są przyjaciółmi, którzy uciekają przed złym losem. Nie znają kobiet, z którymi przyjdzie im mieszkać w najbliższym czasie z powodu dużej śnieżnej zamieci. Cała czwórka coraz lepiej się poznaje, niektórych zaczyna łączyć coś więcej niż tylko przyjaźń. Gabriel był kiedyś znany i lubiany w Internecie. Wraz z siostrą bliźniaczką prowadził kanał na YouTube, na którym pokazywali jak własnoręcznie budują księgarnio-kawiarnię w środku lasu. Od trzech lat już nie nagrywa, woli spędzać czas w samotności. Nieoczekiwanie w jego życiu pojawia się Liwia - szalona kobieta pełna entuzjazmu, która sporo namiesza i wiele zmieni. Zbliżają się święta, a czwórka bohaterów zostaje odcięta od świata. Mały domek na końcu wsi połączy ich losy i odmieni życie każdego z nich. Polubiłam bohaterów i od początku miałam nadzieję, że los w końcu się do nich uśmiechnie i będą szczęśliwi. Nie sądziłam jednak, że będą musieli zmierzyć się jeszcze z dodatkowymi problemami, ale jak się okazało, bardzo im się to opłaciło.
Lubię styl pisania autorki, bo jest lekki i książkę czyta się błyskawicznie. Narracja jest tutaj trzecioosobowa. Klimat świąt się pojawia, ale nie odgrywa najważniejszej roli. Dla bohaterów jednak znaczenie ma. ;)
"Szczęście pisane marzeniem" to słodko-gorzka opowieść o miłości, nadziei, ale także o bólu i stracie. Dużo się tutaj dzieje, autorka porusza też ważne i trudne tematy, ale jest to przede wszystkim ciepła historia, która pokazuje, że warto mieć nadzieję, bo szczęście może się pojawić w każdej chwili. Książka ma drobne minusy, ale całość oceniam bardzo pozytywnie, miło spędziłam z nią czas.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu.
Chciałabym bardzo móc przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłaby Ci się spodobać. ;)
UsuńCiekawa recenzja. Chętnie bym przeczytała, skoro to taka ciepła powieść :)
OdpowiedzUsuńNo i podoba mi się kolor włosów kobiety na okładce
To coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńbardzo zaciekawiła mnie ta książka
OdpowiedzUsuńAleż piękna okładka. Dawno nie czytałam nic autorki.
OdpowiedzUsuńMyślę, że z czasem znajdę czas i na tą opowieść...
OdpowiedzUsuńLubię takie ciepłe opowieści i czuję, że byłaby to książka dla mnie :D lekka, otulająca, ciepła i z problemami ale problemy to też część życia więc brzmi bardzo przytulnie na święta
OdpowiedzUsuń