Dziewczyny, które zabiły Chloe - Alex Marwood

Tytuł: Dziewczyny, które zabiły Chloe

Autor: Alex Marwood

Wydawnictwo: Albatros

Thriller to jeden z moich ulubionych gatunków. Już od jakiegoś czasu chciałam zapoznać się z twórczością Alex Marwood i w końcu zdecydowałam się na przeczytanie tej powieści. O książce było głośno, czytałam wiele opinii i chciałam się przekonać czy autorka wpisuje się w mój czytelniczy gust.

''To my! To my zabiłyśmy Chloe! Jesteśmy złem wcielonym!''

Dwie jedenastolatki Jade i Bel zostają skazane za zabicie czteroletniej Chloe. Od tej chwili stają się napiętnowane, a ich życie zmienia się już na zawsze. Akcja książki dzieje się dwadzieścia pięć lat od tego tragicznego wydarzenia. Bohaterki żyją pod zmienioną tożsamością, a ich życie wydaje się na pozór normalne.
Amber jest przełożoną pracowników sprzątających w lunaparku, mieszka ze swoim partnerem Vickiem. Natomiast Kirsty jest dziennikarką i mieszka razem z dwójką dzieci i mężem. Obie kobiety są zwolnione warunkowo, mają zakaz kontaktowania się ze sobą nawzajem. Jednak pewnego dnia sytuacja ulega zmianie. W nadmorskim mieście Whitmouth, a dokładniej w lunaparku, w którym pracuje Amber zostają znalezione zwłoki młodej kobiety. To nie pierwszy i nie ostatni taki przypadek w tym mieście. Zabójca zostaje określony mianem Nadmorskiego Dusiciela, ciężko go namierzyć, bo jest niezwykle ostrożny, ale do pewnego jednak momentu. Całą sytuacją zaczynają interesować się media i takim sposobem w mieście pojawia się Kirsty, która zbiera materiały do swojego artykułu o morderstwach. To właśnie w tym mieście losy dwóch kobiet, które wolałyby o sobie nie pamiętać, znów się krzyżują. Całe ich życie opiera się na strachu i fałszu. Obie bohaterki żyją z nieustannym poczuciem winy, noszą w sobie piętno tego tragicznego wydarzenia. W kilku rozdziałach mamy do czynienia z retrospekcją i to właśnie z nich dowiadujemy się jak przebiegał ten fatalny w skutkach dzień, jak doszło do tej tragedii.

W powieści pojawia się również wątek maniakalnego obserwatora i gnębiciela - Martina. Autorka w świetny sposób przedstawiła portret psychologiczny tego bohatera. Postać jest tak skonstruowana, że odczucia i motywy postępowania Martina zaczynają nas niepokoić, ale też zaczynamy rozmieć dlaczego działa tak, a nie inaczej. Odegra on dość znaczącą rolę w życiu bohaterek. Książka ukazuje również brutalne i często krzywdzące działania mediów, które również mają wpływ na życie obu kobiet i nie tylko ich.

''Dziewczyny, które zabiły Chloe'' to dobry i mroczny thriller psychologiczny ukazujący życie z ciążącą winą, strachem i próbą ucieczki od przeszłości, od której nie da się uciec. Książka świetnie ukazuje to jak jeden błąd może oddziaływać na całe przyszłe życie, że niewiele potrzeba, aby wszystko się zmieniło. Wywołuje skrajne emocje i skłania do przemyśleń. Postaci są dobrze wykreowane, dzięki czemu bez problemu można wczuć się w ich położenie. Muszę jednak przyznać, że pojawiały się też nic nie wnoszące opisy, a sama akcja czasami mi się dłużyła. Czegoś jednak w tej powieści mi zabrakło. Owszem, nie spodziewałam się akurat takiej końcówki, byłam nią zdziwiona, ale nie wbiła mnie ona w fotel. Może właśnie zabrakło mi w tej powieści większego elementu zaskoczenia, a może miałam co do niej za duże wymagania. Pomimo tego jednak uważam, że to dobra książka, że czyta się ją z przyjemnością. Bardzo szybko ją przeczytałam, bo byłam niezmiernie ciekawa jak zakończy się cała historia, a autorka przekonała mnie do sięgnięcia po inne jej książki.