Autor: Gregory David Roberts
Wydawnictwo: Marginesy
Cykl: Shantaram
Tom: 1
Sięgnęłam po tę książkę, bo skusiła mnie tak naprawdę jej popularność. Można przeczytać o niej, że to międzynarodowy bestseller, że sprzedano 4 miliony egzemplarzy. To spowodowało, że postanowiłam przekonać się co to za książka i czy mi się ona spodoba. Już od dawna chciałam wyrobić sobie własne zdanie o tej powieści, więc w końcu się za nią zabrałam.
''Shantaram'' to powieść, której głównym bohaterem jest sam autor, czyli Gregory David Roberts. W książce opisane są prawdziwe wydarzenia z jego życia, ale pojawia się również wiele wątków, które są wymyślone przez autora. Muszę przyznać, że nie do końca odpowiada mi takie połączenie. Wolałabym jednak wiedzieć, które z opisanych historii były prawdziwe, a które były po prostu fikcją.
Bohater powieści jest Australijczykiem, byłym rewolucjonistą uzależnionym od narkotyków. Został skazany na 20 lat więzienia za napad z bronią. Jednak po kilku latach udaje mu się uciec i przybywa do Indii, a dokładniej do Bombaju. Żyje pod zmienioną tożsamością przybierając imię Lin (Lindsay), zakochuje się w pięknej Szwajcarce Karli, zdobywa prawdziwych przyjaciół i przeżywa wiele różnych przygód. W książce poznajemy wiele najróżniejszych postaci. Kilku naprawdę polubiłam, a niektórych po prostu nie dało się lubić. ''Shantaram'' to '''człowiek pokoju'' i właśnie to imię nadane zostaje mu przez jego hinduskich przyjaciół.
W powieści mamy w ciekawy sposób przedstawione Indie, poznajemy kulturę i obyczaje tego kraju. Na kartach tej książki naprawdę wiele się dzieje, bo mamy ukazane życie w slumsach, czarny rynek, Hindusów, przemytników, fałszowanie dokumentów, rynek filmowy, mafię, pobyt w więzieniu, ogromną korupcję czy wojnę w Afganistanie. Trzeba przyznać, że różnych wątków w tej książce jest naprawdę sporo, ale według mnie było ich aż za dużo. Czasem zaczynały być już trochę przytłaczające. Były takie rozdziały, które czytałam z zainteresowaniem, ale były też takie, które po prostu mnie nudziły. Przyczyniło się do tego zbyt wiele opisów. Zwykle opisy w książkach mi nie przeszkadzają, bo dzięki nim można lepiej wyobrazić sobie pewne rzeczy, ale tutaj miałam ich aż nadmiar. Oprócz szczegółów opisujących różne miejsca pojawiają się też drobiazgowe opisy prawie każdego spotkanego człowieka, a było ich naprawdę wielu. O większości z nich dowiadujemy się jak wyglądają i w co są ubrani. Według mnie nie zawsze było to potrzebne.
Kolejnym minusem było dla mnie zbyt dużo filozoficznych przemyśleń. Dotyczyły one przede wszystkim życia, człowieka, duszy oraz dobra i zła. Przeczytałam gdzieś, że porównuje się je do tych, które pojawiają się w książkach P. Coelho, więc dla fanów tego autora mogą być one ciekawe i interesujące. Dla mnie niekoniecznie takie były. Moim zdaniem mogło być ich zdecydowanie mniej.
''Shantaram'' to powieść wielowątkowa, opisująca w barwny sposób Indie i ukazująca liczne historie bohatera. To książka o miłości, cierpieniu, lojalności, chciwości, strachu oraz o kształtowaniu swojego życia. Chociaż są w tej powieści wątki, które bawią, czasem wzruszają i skłaniają do przemyśleń to mnie ona raczej nie zachwyciła. Niektórzy tę powieść uwielbiają, inni nie, a ja jestem gdzieś pośrodku. Mimo, że były rozdziały, które mnie intrygowały to jednak ta mnogość opisów i wstawek filozoficznych nie do końca mi odpowiadały. Dodam jeszcze, że książka ma prawie 800 stron i nie czyta się jej lekko. To nie jest książka, od której nie można się oderwać, chociaż tak jak już wspomniałam, kilka wątków było naprawdę ciekawych i dobrze się je czytało. Warto wyrobić sobie o tej powieści własne zdanie, bo opinie krążące po sieci są naprawdę różne.
Zabierałam się za tą książkę jak pies do jeża, nasłuchałam się wielu mało pochlebnych opinii i dodatkowo zniechęcił mnie fakt że to seria. ZNOWU.
OdpowiedzUsuńW tej serii są 2 tomy, więc nie jest jeszcze tak źle. Też zabierałam się do niej długo aż w końcu się zdecydowałam. ;)
UsuńJestem ciekawa czy przypadłaby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńOpinie o tej książce są naprawdę różne, więc dobrze samemu wyrobić sobie o niej zdanie. ;)
UsuńNie wiedziałam, że ta książka jest aż tak popularna! Zaciekawiłaś mnie, muszę jej poszukać!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Popularna jest, chociaż nie do końca rozumiem dlaczego aż tak bardzo. ;)
UsuńMoże kiedyś przeczytam, ale gwarancji na to nie dam.
OdpowiedzUsuńNie zachęcam i nie odradzam. ;)
UsuńIndie bardzo mnie interesują, więc myślę, że kiedyś sięgnę po tę pozycje :))
OdpowiedzUsuńhttp://happy1forever.blogspot.com/
Indie są opisane w ciekawy sposób, więc może Ci się spodoba. ;)
UsuńJak na razie mam zbyt wiele czytelniczych zaległości, a książka nie robi na mnie wielkiego wrażenia. Może kiedyś po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńTeż mam dużo czytelniczych zaległości, więc doskonale rozumiem. ;)
UsuńMoże kiedyś spróbuję, chociaż nie jestem przekonana, czy to do końca moje klimaty...
OdpowiedzUsuńNo właśnie to też nie do końca moje klimaty, dlatego mnie ona nie zachwyciła. ;)
UsuńTe Indie bardzo kuszą ;) Może jak znajdę wolną chwilę to przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńIndie ukazane w tej książce są ciekawe, ale niestety nie wszystkie wątki takie są. ;)
UsuńJuż od dłuższego czasu zabieram się za tę książkę, czekam na spokojniejsze dni, kiedy będę mogła poświęcić wystarczająco czasu jej i wywołanym przez nią refleksjom. :)
OdpowiedzUsuńWedług mnie trzeba zagospodarować trochę czasu na przeczytanie tej książki. ;)
UsuńSzczerze? Patrząc na okładkę byłam pewna, że to coś o sułtanach hihi
OdpowiedzUsuńNo okładka może trochę jednak zmylić. ;)
UsuńJakiś czas temu było o tej książce dość głośno i już wtedy stwierdziłam, że to raczej nie dla mnie. Podtrzymuję to przekonanie ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda, że było o niej naprawdę głośno. Każdy czyta to co lubi, więc doskonale rozumiem. ;)
UsuńInteresuje mnie kultura Indii, ponadto lubię wielowątkowe powieści. Trochę jednak obawiam się tego,że książkę czyta się dość opornie. Z powodu jej popularności, koniecznie muszę się z nią zapoznać, ale na pewno jeszcze nie teraz, kiedy mam do nadrobienia wiele tytułów, a wspominasz, że to nie jest lektura, którą pochłania się nie mogąc się oderwać. Na pewno dam jej szansę, żeby faktycznie wyrobić sobie własne zdanie - ale to w przyszłości.
OdpowiedzUsuńWłaśnie ta popularność tej książki sprawiła, że byłam jej bardzo ciekawa. Nie jest to książka, którą czyta się szybko, więc trzeba poświęcić jej trochę czasu. ;)
UsuńJuż parę razy ta okładka przewinęła mi się gdzieś przed oczami. Co prawda nie jest to moja tematyka, ale ostatnio coraz bardziej przekonuję się do tego typu książek.
OdpowiedzUsuńTeż przekonuję się ostatnio do książek, które niekoniecznie są w moim klimacie. Może Ci się spodoba. ;)
UsuńWiele dobrego słyszałam o tej książce :)
OdpowiedzUsuńMuszę ja przeczytać!:)
Pozdrawiam serdecznie ♥♥
Nie oceniam po okładkach
Słyszy się o niej też i wiele dobrego, więc dobrze samemu wyrobić sobie o niej opinię. ;)
UsuńMi te "filozoficzne przemyślenia" bardzo się podobały :) I zgadzam się z Tobą, Indie zostały ciekawie przedstawione. To chyba największy plus tej książki, no i Prabaker. Uwielbiam go :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, maobmaze ♥
Mi te przemyślenia nie do końca odpowiadały, ale klimat Indii i Prabaker to zdecydowanie największy plus tej książki. ;)
UsuńTa książka jeszcze przede mną :)
OdpowiedzUsuńJeśli już się na nią zdecydujesz to życzę miłej lektury. ;)
UsuńKurcze pierwszy raz się spotykam z tak napisana ksiązką, musze ja przeczytać :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/11/blue-denim.html
Może Ci się spodoba skoro to coś nowego. ;)
UsuńJak moja poprzedniczka pierwszy raz spotykam się z tą książką, aczkolwiek tematyka nie jest dla mnie. Pozdrawiam i dziękuję bardzo za odwiedziny ♥
OdpowiedzUsuńwy-stardoll.blogspot.com
Myślę, że właśnie ta tematyka nie każdemu może się podobać. ;)
UsuńWszystko, co uznałaś za wady, było moim obawami... Książka jest zbyt obszerna, by naprawdę nie zaczęła nużyć.
OdpowiedzUsuńRównież uważam, że mogłaby być krótsza. ;)
UsuńKiedyś trzymałam ją w rękach będąc na zakupach w Biedronce, ale przeczytałam fragment (tego drobniutkiego druku) i odłożyłam. Z tego co widzę po Twojej opinii, dobrze zrobiłam:) pewnie nie przypadłaby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńJeśli czujesz, że to książka nie dla Ciebie to może lepiej sobie odpuścić. ;)
UsuńMam podobnie. Kiedy czytam książkę łączącą fikcję z faktami, chcę wiedzieć, które wątki są prawdziwe, a które zmyślone.
OdpowiedzUsuńWłaśnie podczas czytania tej książki często się zastanawiałam co wydarzyło się naprawdę, a co nie. Nie do końca mi to odpowiada. ;)
UsuńObawiam się, że nadmiar filozoficznych przemyśleń nie przypadnie mi do gustu.
OdpowiedzUsuńNie każdemu się to podoba, dla mnie było tego po prostu za dużo. ;)
UsuńRóżne opinie czytam na temat tej książki. Jak na razie, odpuszczę ją sobie
OdpowiedzUsuńTo prawda, że opinie o tej książce są naprawdę różne. ;)
Usuńnie mam nic do Coelho, ale jakoś nigdy mnie nie zachwycił, więc to pewnie nie jest książka dla mnie. tym lepiej, bo z powodu jej popularności wcale nie mam na nią ochoty. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńW takim razie może lepiej sobie odpuścić. ;) Mnie właśnie chyba ta popularność skłoniła do przeczytania tej książki. ;)
UsuńO tak, jest bardzo popularna i sama niejednokrotnie o niej słyszałam i dużo razy zastanawiałam się w księgarni - kupić czy jednak jeszcze nie? Dokładnie. Lepiej wyrobić sobie o niej własne zdanie i przyznaję, że tą recenzją skusiłaś mnie jeszcze bardziej na tę lekturę! Pozdrawiam ♥
OdpowiedzUsuńTeż długo się nad nią zastanawiałam, ale w końcu się skusiłam. ;)
UsuńJa należę do tych, którzy tę powieść uwielbiają. Za to drugi tom mnie nie zachwycił.
OdpowiedzUsuńTa książka jednych zachwyca, a drugich nie do końca. Tutaj naprawdę zdania są podzielone. ;)
UsuńJak będę miała więcej czasu, to po nią z chęcią sięgnę :D
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz takie klimaty to może książka Ci się spodoba. ;)
UsuńMam ją w swoich planach, ale ciągle coś innego wpada mi w łapki. :/
OdpowiedzUsuńDoskonale to znam. ;)
UsuńNie przemawia do mnie ta książka więc spasuję.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de
No ta książka chyba rzeczywiście nie jest dla każdego. ;)
UsuńSłyszałam ostatnio o tej książce dosyć wiele od koleżanki. Czekam na jej opinię i wtedy może i ja się nią zajmę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Caroline Livre
W takim razie jeśli się zdecydujesz to życzę miłej lektury. ;)
UsuńCiekawa jestem tego, że głównym bohaterem jest sam autor :)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że niektóre wątki są fikcją. ;)
UsuńMam książkę na półce, tylko jakoś czasu mi brakuje, żeby sięgnąć po to tomisko. :)
OdpowiedzUsuńTeż się długo zastanawiałam nad tą książką ze względu na jej grubość. ;)
UsuńChcę ją przeczytać,ale jak będę miała więcej wolnego. Książka,która ma tyle stron i nie czyta się jej leko wymaga troszkę czasu :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak, lepiej znaleźć dla tej książki troszkę więcej czasu. ;)
UsuńMam ją w domu, bo wygrałam w jakimś konkursie, ale chyba to pozycja nie bardzo dla mnie... Nie bardzo przepadam za indyjskimi klimatami i filozoficznymi dywagacjami :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Niekulturalna Kasia
Mam podobnie, bo nie zawsze te filozoficzne przemyślenia do mnie przemawiają. ;)
UsuńMam sporą listę książek w planach, więc po tą chyba nie uda mi się sięgnąc
OdpowiedzUsuńRozumiem, bo moja lista też jest naprawdę spora. ;)
UsuńKsiążkę chętnie przeczytam, bo ostatnio dużo się o niej słyszy.
OdpowiedzUsuńTo prawda, mnie również skusiła jej popularność. ;)
UsuńMam ją w planach, ale wielkie gabaryty trochę mnie odstraszają. Bardzo lubię zabierać ze sobą książki do pracy, a w tym przypadku stanowi to pewien problem :) Za kilka tygodni wyjeżdżam na urlop i być może ją ze sobą zabiorę :)
OdpowiedzUsuńŻyczę miłej lektury i przyjemnego urlopu. ;)
UsuńBardzo dużo o tej książce słyszałam, ale jakoś nigdy specjalnie mnie do niej nie ciągneło, żeby ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńMnie też jakoś bardzo ona nie kusiła, ale jej popularność zrobiła swoje. ;)
UsuńA tę książkę mam zamiar przeczytać :) I mam nadzieję, że mi się spodoba <3
OdpowiedzUsuńNo to przyjemnej lektury. ;)
UsuńJa też czytałam, i do tych filozoficznych zapychaczy zdecydowanie się zgadzam! :D I ogrom bohaterów, ech. Ale generalnie książka nie jest zła :D
OdpowiedzUsuńZła nie jest, ale tych przemyśleń mogłoby być jednak mniej. ;)
UsuńKsiążkę czytało się dobrze, ale jakoś do końca mnie jednak nie przekonała. O wiele więcej emocji - i chyba obraz, który lepiej do mnie trafił - znalazłam w książce "Święte gry" Vicrama Chandry (thriller okrzyknięty hinduską wersją "Ojca Chrzestnego"). Polecam:)
OdpowiedzUsuńMnie właśnie też do końca nie przekonała ta pozycja. Dzięki za polecenie książki ''Święte gry''. Myślę, że się z nią zapoznam. ;)
UsuńKiedyś chodziła mi ta książka po głowie, ale ta objętość... :D.
OdpowiedzUsuńMogłaby być rzeczywiście krótsza. ;)
UsuńDostałam tą książkę już dawno temu, piękne wydanie w twardej oprawie i nie mogę się za nią zabrać, bo wożenie jej ze sobą nie wchodzi w grę :( Chyba jakieś L-4 trzeba zorganizować i w końcu się zabrać ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
KSIĘGOZBIÓR
Książka jest naprawdę obszerna, więc rzeczywiście ciężko ją gdziekolwiek zabrać. :)
Usuń