Wilk - Mo Hayder

Tytuł: Wilk

Autor: Mo Hayder

Wydawnictwo: Sonia Draga

Cykl: Detektyw Jack Caffery

Tom: 7

Kolejny raz zaczęłam czytać cykl od ostatniego tomu, ale sięgając po tę pozycję nie słyszałam wcześniej o autorce i nie miałam pojęcia, że jest to seria. Mimo tego jednak nie przeszkadzało mi to w czytaniu, nie gubiłam się w tej historii. Tak jak zwykle skusił mnie opis tej książki, ale również jej okładka. Byłam bardzo ciekawa czy fabuła mi się spodoba.

W lesie zostaje odnaleziony ranny pies, który do obroży przyczepiony ma kawałek papieru. Widnieją na nim słowa ''Pomóżcie nam''. Włóczęga, który zainteresował się psem i apelem o pomoc angażuje w tę sprawę inspektora Jacka Caffery'ego. Od tej chwili Jack prowadzi swoje własne dochodzenie, ale znalezienie odpowiedzi jest jak szukanie igły w stogu siana. Napotyka wiele trudności, nie ma pomysłu jak to rozwiązać. Czy mu się uda? Czy zdąży odnaleźć właściciela psa? W tym samym czasie Oliver Anchor-Ferrers wraz z żoną i córką są uwięzieni we własnej posiadłości przez dwóch napastników. Walczą o życie, są upokarzani i źle traktowani. Wygląda na to, że koszmary z przeszłości powróciły. Czy uda im się przeżyć? Kim są porywacze i czego chcą?

Jack Caffery to bohater, którego polubiłam i chętnie sięgnę po poprzednie części, bo ciekawa jestem pozostałych jego dochodzeń. To mężczyzna, który nie potrafi zostawić pewnych spraw z przeszłości za sobą. Szuka odpowiedzi na dręczące go pytania, ale jednocześnie angażuje się w poszukiwania właścicieli zaginionego psa. Jest konkretny i nie daje zwieść się pozorom. Jack jest takim bohaterem, który wzbudził moją sympatię. Wiedział jak się zachować w wielu sytuacjach i widać było, że los innych nie jest mu obojętny. Jeśli chodzi o uwięzioną rodzinę to odbierałam ich różnie. Oliver i jego żona wydali mi się dobrym i kochającym małżeństwem, natomiast ich córka to osoba, która wydawała mi się trochę dziwna i nijaka. Każdy z nich walczy z demonami przeszłości, ale starają się żyć normalnie. Czasem jednak wydarzenia sprzed lat niespodziewanie dają o sobie znać i sporo rzeczy ulega wtedy zmianie, o czym się przekonują w nieprzyjemny sposób. Nie mogę nie wspomnieć o napastnikach, którzy przetrzymywali ich w posiadłości. Wzbudzali we mnie najwięcej emocji, a to za sprawą nieoczekiwanego przebiegu zdarzeń. Potęgowali we mnie lęk i niepokój, ale później w nowych okolicznościach zaczęło się to zmieniać. Zaserwowali mi sporo wrażeń i sama już nie wiedziałam co o nich myśleć. Mo Hayder bardzo dobrze wykreowała swoich bohaterów i w ciekawy sposób przedstawiła nam ich myślenie i motywy postępowania.

Autorka napisała tę książkę przystępnym językiem, ale nie jest to też styl bardzo lekki. Czasem wydawało mi się, że niepotrzebne są niektóre wzmianki czy opisy, ale jakoś bardzo mi one tu nie przeszkadzały. Fabuła niezwykle mnie zaciekawiła, a tempo akcji czasem zwalnia, by za chwilę znów przyspieszyć. Największym plusem były dla mnie zwroty akcji, które naprawdę mnie zaskoczyły. Udało się autorce mnie zmylić, bo takiego obrotu sprawy zupełnie się nie spodziewałam. Nie przypominam sobie, żebym czytała książkę z motywem przetrzymywania kogoś w jego własnym domu, dlatego byłam naprawdę bardzo ciekawa jak to wszystko się potoczy. Po skończeniu tej książki mogę śmiało stwierdzić, że jestem usatysfakcjonowana finałem, który wymyśliła autorka.

Mamy też tutaj tajemniczą i mroczną atmosferę, która nadaje tej historii jeszcze większej wyrazistości. Jest tu kilka takich scen, które może i są brutalne, ale są to ciekawe i sporo wnoszące elementy tej historii. W niektórych rozdziałach czytamy o Jacku i jego śledztwie, a w pozostałych o uwięzionej rodzinie, o tym wszystkim co przeżywali i przez co przeszli. Narracja prowadzona jest w trzeciej osobie, ale nie przeszkadza ona w poznaniu bohaterów, ich uczuć i myśli. Moim zdaniem autorka dobrze to wszystko opisała, dzięki czemu można wczuć się w całą tę historię i z zainteresowaniem się o niej czyta.

''Wilk'' to mroczna i czasem brutalna książka, która wywołała we mnie dreszczyk emocji, niepokoju i lęku. Interesująca fabuła, sprawnie budowane napięcie i zaskakujące zakończenie to coś, co lubię w tego typu książkach. Autorce udało się mnie zaskoczyć, a czasem nawet zaszokować. To kolejna pozycja, która mocno pobudziła moją wyobraźnię i mnie porwała. W początkowych rozdziałach nie do końca byłam do niej przekonana, ale z każdą kolejną stroną coraz bardziej wciągała mnie ta historia. Na pewno sięgnę po poprzednie części z tej serii, bo jestem ich naprawdę ciekawa. Mam nadzieję, że również przypadną mi do gustu.

''- Chcecie nas nastraszyć? To wszystko?
Honey parska śmiechem.
- Oczywiście sam wasz strach nie miałby sensu, prawda? Nic by nam nie dał. Oczywiście, że chodzi nam o coś jeszcze. Oczywiście, że czegoś chcemy.''