poniedziałek, 6 stycznia 2020

Wszystko, czego pragnę w te święta - Anna Langner


Tytuł: Wszystko, czego pragnę w te święta

Autor: Anna Langner

Wydawnictwo: Kobiece

Ilość stron: 399

Dawno już nie czytałam romansu, a chyba jeszcze nigdy takiego, który byłby w klimacie świąt. To zdecydowało, że dałam szansę tej książce. Potrzebowałam lekkiej i niezobowiązującej lektury i taką właśnie dostałam. Dodatkowo jest to debiut autorki, więc to również mnie do niej przekonało.

Ewa ma prawie trzydzieści lat i poukładane życie. Mieszka w centrum Poznania, ma idealną pracę i nieźle zarabia. Ciężko na to wszystko pracuje, więc nie starcza jej już czasu na spotkania z bliskimi czy randki. W święta jak co roku wyjeżdża do rodziców, a tam czeka ją niemała niespodzianka. Razem z jej bratem bliźniakiem przyjechał do ich domu rodzinnego jego kolega Bruno. To tajemniczy i przystojny mężczyzna, który już od pierwszych chwil działa Ewie na nerwy. To nie będą miłe i spokojne święta, bo Bruno nieźle namiesza w jej życiu, nie zabraknie emocji i niebezpiecznych sytuacji. Czy uda im się dogadać? A może wyniknie z tego coś więcej?

Często mam tak, że zanim sięgnę po jakąś książkę to czytam opinie innych. Tak też było w tym przypadku. Przeczytałam, że tę powieść ocenia się różnie, że pierwsza połowa jest naprawdę ciekawym romansem, a później fabuła jest trochę mniej realna i ja się z tym zgadzam. Nie oznacza to jednak, że druga połowa mi się nie podobała, bo tak nie było. W tej drugiej części dzieje się znacznie więcej niż na początku, mają miejsca ciekawe wydarzenia, ale miałam wrażenie, że rzeczywiście były one mało wiarygodne. Ocenia się jednak całość, a dla mnie ta książka ogólnie była fajną odskocznią od codzienności. Potrzebowałam takiej niezobowiązującej lektury. Czytało mi się ją przyjemnie, dzięki lekkiemu stylowi pisania autorki. To jedna z tych powieści, które mają dostarczyć rozrywki i z którymi miło spędza się czas i swoje zdanie spełniła. Chociaż tak naprawdę wiadomo jak się skończy ta historia (tak właśnie jest z romansami) to jednak nie wszystko od razu jest podane na tacy. Autorka oprócz głównego wątku jakim jest relacja pomiędzy bohaterami, wprowadza również inne, takie jak handel narkotykami, mafia, trudna i bolesna przeszłość. Nie są jednak te wątki nachalne, są dopełnieniem fabuły. Podoba mi się pomysł wprowadzenia rozdziałów, w których pojawiały się listy Brunona do jakiejś kobiety. Lubię takie dodatki, które wprowadzają pewną niepewność. Gdybym miała napisać w kilku zdaniach co myślę o tej książce to napisałabym, że jest przewidywalna i czasem naciągana, ale przy tym też lekka, ciekawa i jednak potrafi też wciągnąć. Nie żałuję, że ją przeczytałam i z chęcią dam szansę kolejnym książkom autorki.

Główna bohaterka Ewa osiągnęła wiele w swoim życiu, ale od zawsze była ambitna i dążyła do realizacji swoich celów. Są jednak wady takiej sytuacji, bo czuje się samotna, nie ma czasu na spotkania z innymi. Poznanie Brunona zmienia jej patrzenie na świat, przy nim nie jest już tą poważną i stateczną kobietą. Poznany mężczyzna wyzwala w niej takie uczucia, których wcześniej nie znała, to przy nim jest sobą i potrafi pozwolić sobie na szaleństwo. Z jednej strony ją polubiłam, ale z drugiej strony mnie czasem denerwowała swoim niezdecydowaniem i wiecznymi obawami. Dobrze chociaż, że sama zdawała sobie z tego sprawę, że zauważała swoje zachowanie. Oczywiście można ją zrozumieć, ale jednak trochę za bardzo wszystko analizowała. Bruno to kolega jej brata bliźniaka, to tajemniczy mężczyzna, który jest bardzo pewny siebie. Czasem miałam wrażenie, że trochę aż za bardzo pewny, czasami jego odzywki były trochę nie na miejscu. Skrywa pewien sekret i muszę przyznać, że nie spodziewałam się czegoś takiego. Jego historia jest smutna i poruszająca i szkoda, że nie wszystko w niej zostało wyjaśnione. Oboje sobie dogryzają, działają na nerwy, a jednak coś pomiędzy nimi zaczyna się dziać. Muszę jeszcze wspomnieć o bracie Ewy Adamie. Chociaż jest postacią drugoplanową to jednak przeczytałabym o nim więcej. Autorka trochę nam o nim opowiedziała, ale nie zdradziła najważniejszego i zabrakło mi tego właśnie wyjaśnienia. Pojawiają się pewne zdania sugerujące, że wcale nie jest taki idealny jak się wydaje i tyle. Nie ma więcej informacji o nim, ale może kiedyś powstanie jakaś kontynuacja i wszystkiego się dowiemy.

Wspomniałam już, że polubiłam styl pisania autorki, bo jest naprawdę lekki i dzięki temu dobrze czyta się tę książkę. To romans, w którym nie brakuje scen erotycznych. Dla mnie było ich tutaj jednak trochę za dużo, ale jak wiadomo, co człowiek to opinia. Narratorką tej historii jest Ewa, w kilku tylko rozdziałach pojawiają się listy pisane przez Brunona.

"Wszystko, czego pragnę w te święta" to książka, która wciąga i ciekawi, ale jest czasem też trochę naciągana. Może i nie jest idealna, ale moim zdaniem to interesujący debiut, z którym można miło spędzić czas. To lekka i niezobowiązująca lektura, która sprawdzi się idealnie jako przerywnik między poważniejszymi powieściami. Nie żałuję, że ją przeczytałam i z chęcią przeczytam również kolejne książki autorki.

"- O wiele łatwiej jest w życiu tym, którzy przyjmują porażkę z otwartymi ramionami, wyciągają z niej naukę, a potem wstają, otrzepują się i idą dalej. Tak samo jest z uczuciami: trzeba się im poddać, a nie z nimi walczyć, bo to walka skazana na porażkę."

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:



68 komentarzy:

  1. też sięgnę po tę książkę

    OdpowiedzUsuń
  2. Ogólnie romanse zazwyczaj są naciągane...Okładka przykuwa oko a fabuła zaciekawia, więc kto wie są duże szanse, że się skusze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Romanse często właśnie takie są, ale jednak umilają też czas. Fabuła jest całkiem niezła, może Ci się spodoba. ;)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. To taka lekka książka, ciekawa jestem czy by Ci się spodobała. ;)

      Usuń
  4. Ja już w tym sezonie odpuszczam książki ze świętami w tle 😂 No i naciąganych romansów też nie bardzo chce mi się czytać 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, też nie planuję teraz czytać świątecznych książek. ;)

      Usuń
  5. Czytałam te książkę. Bardzo mi się podobała.
    Pozdrawiam 😀
    www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Według mnie miała małe wady, ale ogólnie też mi się spodobała. ;)

      Usuń
  6. Też miałam się brać za tę powieść. Zobaczymy, może się skuszę, bo mimo wszystko chyba Ci się podobała. :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobała, ale miała też swoje wady. Jednak na debiut to jest naprawdę niezła. ;)

      Usuń
  7. okladka wyglada na seks ;) ale jak to bywa wnetrze ksiazki moze zaskoczyc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładka idealnie pasuje do treści książki, w której jest sporo scen erotycznych. ;)

      Usuń
  8. Czytałam różne opinii, raczej po nią nie sięgnę, mam już dosyć tego typu książek ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zawsze mnie zastanawia takie etykietowanie - książka dla kobiet, wydawnictwo kobiece...już to jest podejrzane ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczuisice i mężczyźni mogą sięgać po takie książki, ale wydaje mi się, że takie kobiece powieści mogłyby ich nie wciągnąć. ;)

      Usuń
  10. Obecnie nie mam jej w planach :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Szczególnie do tej książki mnie nie ciągnie, pomimo pozytywnych recenzji. Wolę skupić się na powieściach, które bardziej mnie ciekawią.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  12. dawno nie czytałam żadnej książki tego gatunku, ale czasami warto się przy takiej zrelaksować :)

    OdpowiedzUsuń
  13. I follow you on gfc # 201 , follow back?

    https://lovefashionyes.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Będzie musiała poczekać do przyszłorocznych świąt. 😊

    OdpowiedzUsuń
  15. nie lubię za bardzo książek o tematyce świątecznej:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Na pewno idealna na zimowe wieczory ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Niestety ja nie lubię romansideł
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  18. Mnie też się podobała, choć przyznaję rację, że była naciągana :) Ja się obawiałam, że będzie totalną porażką, dlatego koniec końców bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla była niezła, chociaż czasem mało realna. Jednak mogłam przymknąć na to oko. :D

      Usuń
  19. nie przemawiają do mnie takie powieści. A za erotykami to już w ogóle nie przepadam, zatem to połączenie zdecydowanie odpada :P

    OdpowiedzUsuń
  20. Lekka na jeden wieczór czasami tego potrzeba :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam ją na liście do przeczytania, może uda mi się ją jeszcze przeczytac w tym miesiącu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli lubisz takie klimaty to może się spodobać. ;)

      Usuń
  22. Czasami lubię sięgnąć po taką lekką pozycję. ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jakoś nie mogę się przekonać do tego typu literatury, choć recenzje napisalas ciekawie. Jak mam ochotę na coś lekkiego, czytam kryminał:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kryminały też bardzo lubię i chętnie po nie sięgam. ;)

      Usuń
  24. Ja raczej czytam książki psychologiczne, ale ostatnio ciągnie mnie do tego typu książek, żeby po prostu się zrelaksować przed czymś innym niż przed ekranem.
    Zapraszam :)
    ania-el.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie ta będzie dobra do zrelaksowania się, jest lekka i szybko się ją czyta. ;)

      Usuń
  25. Być może sięgnę po tę książkę, o ile nie skończy mi się zima, bo lista jest długa.
    Pozdrawiam i życzę szczęśliwego nowego roku!^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja lista nigdy się nie kończy, więc rozumiem. :D Dziękuję i wzajemnie. ;)

      Usuń
  26. Myślę, że może kiedyś... najpierw inny repertuar :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja mam już zdecydowany przesyt książek świątecznych tej zimy, ale cóż, za rok też będą święta ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też już nie czytam książek świątecznych teraz, dopiero za rok do nich wrócę. ;)

      Usuń
  28. Czasem dobrze coś lekkiego wrzucić na czytelniczy ząb :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Kurczę, szkoda, że widzę to dopiero po Świętach, ale w takim razie mam już lekturę na za rok, haha!
    Mój blog♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można tę książkę przeczytać też po świętach, ja też po nią sięgnęłam pod koniec grudnia. ;)

      Usuń
  30. ojeeeej, wydaje mi się, że by mi się bardzo spodobałą !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli lubisz takie książki to może się spodobać. ;)

      Usuń
  31. Okładka jakoś mnie odrzuca, ale opis przyciąga. Więc zobaczymy czy przeczytam. ^^
    Buziaki. ;***

    P.

    https://zycie-wsrod-ksiazekk.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro opis przyciąga to myślę, że spróbować warto. ;)

      Usuń
  32. Książka zapowiada się fajnie. Kto wie, może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Uwielbiam czytać takie książki, więc zapisałam sobie tytuł :D
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli lubisz takie książki to ta może przypaść Ci do gustu. ;)

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz. Chętnie zajrzę również na Twojego bloga. :)

Copyright © 2016 Czytam wszystko. , Blogger