Tytuł: Sto bajek
Autor: Jan Brzechwa
Wydawnictwo: Siedmioróg
Chyba każdy z nas zna twórczość Jana Brzechwy. Pamiętam jak w dzieciństwie zaczytywałam się w jego wierszach dla dzieci i jak bardzo mi się podobały. Przyjemnie było do nich powrócić.
Rzepa i miód
''Chwaliła się raz rzepa przed całym ogrodem,
Że jest bardzo smaczna z miodem.
Na to miód się odezwie i tak jej przygani:
„A ja jestem smaczny i bez Pani!”''
Książka jest zbiorem wierszy, których autorem jest Jan Brzechwa. Wydana jest w twardej oprawie i zawiera kolorowe i dopasowane do każdego tekstu ilustracje Artura Piątka. Są naprawdę bardzo ładne, w żywych kolorach i jestem pewna, że spodobają się wielu dzieciom.
Tomik ten podzielony jest na kilka rozdziałów: co w trawie piszczy, nurka do wody, lata ptaszek, gorzkie prawdy, androny, po nosie, wyssane z palca, prosimy do zwierzyńca. W każdym z tych rozdziałów znajdziemy wiersze dopasowane pod daną kategorię. Muszę przyznać, że nie znałam kilku, chociaż wiele z nich był mi dobrze znanych. Znajdziemy tutaj takie wierszowane bajki jak: Chrząszcz, Ryby, żaby i raki, Kokoszka-Smakoszka, Kaczka-Dziwaczka, Entliczek-Pentliczek, Na wyspach Bergamutach, Na straganie, Pomidor, Tańcowała igła z nitką i wiele, wiele innych.
Bardzo przyjemnie czytało mi się z dzieckiem tę książkę. Miło było powrócić do bajek tego autora. Przypomniałam sobie kilka z nich, które kiedyś bardzo lubiłam i poznałam wiele nowych. Są napisane z humorem, a przy tym są pouczające i wartościowe. Napisane w tak zabawny sposób przyciągają do siebie dzieci, a jednocześnie uczą wielu ważnych rzeczy.
Książka ma 208 stron i chociaż można przeczytać ją całą od razu to my jednak dawkowaliśmy ją sobie i czytaliśmy po kilka wierszyków. To naprawdę świetny tomik dla dzieci, ale myślę, że i dorosłym się spodoba. Szczególnie wtedy, gdy czytało się w dzieciństwie książki Jana Brzechwy. Jest to pozycja, do której warto wracać i którą warto mieć na swojej półce. Jest to wprawdzie starsze wydanie tej książki, ale nadal można je jeszcze znaleźć.
Będziemy czytać z siostrzeńcem.;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto. ;)
UsuńKurde, tysiąc lat nie czytałam takich wierszyków, ale jakoś tak... zachciało mi się xD Muszę skombinować jakieś dziecko do pożyczenia, któremu mogłabym poczytać i sobie przy okazji :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Kasia z niekulturalnie.pl
Też właśnie dawno nie czytałam takich wierszyków i fajnie było do nich wrócić. :)
UsuńJa nie pamiętam kiedy ostatni raz czytałam takie wierszyki, a książeczkę Jana Brzechwy mam na półce cały czas. Może kiedyś jeszcze zajrzę ;)
OdpowiedzUsuńMOJA STRONA
Przyjemnie wrócić do tych wierszyków, przypomina się dzieciństwo. ;)
UsuńOMG! Książka mojego dzieciństwa! Pierwsze pięć bajek znałam na pamięć, tak często zmuszałam mamę do ich czytania. Dalsze trzy po trzy, na pewno uwielbiałam coś o Księżycu z tej książki, bo podobał mi się fakt, że literki były białe, nie czarne XD Takie dziecięce szczęście :D A wierszyków z końca uczyłam się na pamięć, bo były krótkie i mi się podobały :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
Szelest Stron
Też kilka wierszyków znałam na pamięć i cieszę się, że do nich wróciłam. ;) Do tego są w tej książce naprawdę ładne ilustracje, więc dla dzieci książka jest naprawdę ciekawa. Te wierszyki, które są na końcu rzeczywiście są idealne do nauczenia na pamięć. :D
UsuńUwielbiaaam Jana Brzechwę, do teraz pamiętam spore fragmenty jego wierszyków :)
OdpowiedzUsuńTe wierszyki są ponadczasowe i za każdym razem przyjemnie się je czyta. ;)
UsuńFajny pomysł na prezent pod choinkę :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta książka byłaby naprawdę fajnym prezentem. ;)
UsuńDla Milusińskich wspaniały pomysł na prezent :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. ;)
UsuńIdealna pozycja na książkowy prezent pod choinkę! :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że taki prezent spodobałby się małym czytelnikom. :)
UsuńBardzo ciekawa książka ;-] Może wzajemna obserwacja >?
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post<3 oraz
Instagram.
Jest naprawdę ciekawa. ;)
UsuńSama wyrosłam na tych wierszach. W takim przypadku zaraz myślę, któremu szkrabowi mi znanemu mogłabym podarować taką książkę.
OdpowiedzUsuńTeż bardzo miło wspominam te wierszyki. ;)
UsuńPiękne wydanie. Idealna na prezent:-)
OdpowiedzUsuńIlustracje też są bardzo ładne i myślę, że taki prezent by się spodobał. ;)
UsuńOj, lubię czasem wracać do lektur z dzieciństwa, czy to poezji, czy prozy. Brzechwę mi podczytywano, tak samo jak innych twórców np. Konopnicką :)
OdpowiedzUsuńDla mnie też taki powrót do książek z dzieciństwa jest czymś naprawdę fajnym. ;)
UsuńI Plastusia uwielbiałam :)
UsuńPlastusia też bardzo lubiłam, tak samo jak Kubusia Puchatka i wiele jeszcze innych książek. ;)
UsuńPiękne wydanie. :)
OdpowiedzUsuńMi również się podoba. ;)
UsuńDla najmłodszych w sam raz!😉
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. ;)
UsuńPrzeczytam ;D
OdpowiedzUsuńJak nie sama to bobasowi :D
Kocham bajki więc nie widzę problemu ;D
Buziaki,
coraciemnosci.blogspot.com
Powinny spodobać Ci się te wierszyki, fajnie do nich wrócić po latach. ;)
UsuńTroszkę jestem za stara na bajki, ale jak widzę nazwisko ''Brzechwa'' to coś mnie zachęca. :D
OdpowiedzUsuńWesołych świąt! Buziaki,
Storm
Mi również to nazwisko dobrze się kojarzy. ;) Dziękuję i Tobie również życzę wesołych świąt. ;)
UsuńBrzechwa świetnie pisał dla dzieciaków.
OdpowiedzUsuńTo prawda. ;)
UsuńFajnie byłoby wrócić do takich wierszyków :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, bardzo lubię wracać do książek z dzieciństwa. ;)
UsuńNie miałam w zwyczaju za dziecka czytać bajek ani wierszyków. Może, gdy doczekam się własnych dzieci się to zmieni. Ta książka byłaby idealna :)
OdpowiedzUsuńTe wierszyki są naprawdę bardzo fajna i wartościowe. ;)
UsuńJan Brzechwa często towarzyszył mi w dzieciństwie <3. Na pewno będę kontynuować tradycję i w przyszłości czytać jego twórczość swoim dzieciom :).
OdpowiedzUsuńMi w dzieciństwie również czytano bajki tego autora, a teraz czytam je razem z moim dzieckiem. ;)
UsuńMam sentyment do twórczości Brzechwy. Jako mała dziewczynka zaczytywałam się w jego bajkach. Do dziś mam dwie jego książki i chętnie złapałabym t=i przygarnęła także tę.
OdpowiedzUsuńTeż bardzo miło wspominam książki tego autora i przyjemnie było powrócić do jego twórczości. ;)
UsuńBrzechwa - mistrz mojego dzieciństwa...
OdpowiedzUsuńMi też ten autor kojarzy się z dzieciństwem. ;)
UsuńOj Brzechwa... uwielbiałam jego bajki.
OdpowiedzUsuńTak jak ja i nadal bardzo je lubię. ;)
UsuńBrzechwa to klasyka! Czasami lubię sobie usiąsc i poczytać takie bajeczki i wierszyki dla samej siebie
OdpowiedzUsuńPodrugiejstronieokładki
To prawda, te bajki zawsze przyjemnie się czyta. ;)
UsuńUwielbiam Brzechwę!:)
OdpowiedzUsuńTak jak ja. ;)
UsuńKocham Brzechwę <3
OdpowiedzUsuńDla mnie jego książki to wspomnienia z dzieciństwa i też bardzo je lubię. ;)
UsuńOjojoj, kiedy ja ostatnio czytałam Brzechwę...
OdpowiedzUsuńTeż już dawno nie sięgałam po jego książki, teraz czytam je razem z dzieckiem. ;)
UsuńZ chęcią wróciłabym do książek z dzieciństwa.. :)
OdpowiedzUsuńMiło się do nich wraca. ;)
UsuńTa książeczka powinna być w pokoju każdego brzdąca :)
OdpowiedzUsuńDokładnie. ;) Myślę, że każdemu się spodoba. ;)
UsuńKurczę, lubię takie książeczki dla dzieci, są pięknie wydane, ale na razie nie mam komu ich dać/czytać. Jeszcze poczekają ;)
OdpowiedzUsuńMarta
Też bardzo lubię książki dla dzieci i rzeczywiście są one często bardzo ładnie wydane. ;)
UsuńPozycja obowiązkowa, gdy będę mamą :)
OdpowiedzUsuńWarto po nią sięgnąć. ;)
UsuńBrzechwa to mój ulubieniec z dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńRównież i ja dobrze wspominam tego autora. ;)
UsuńPonadczasowe i zawsze lubiane przez dzieci. Moja cała trójka wychowała się na twórczości Brzechwy :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że ta książka jest ponadczasowa. ;)
Usuń