Tytuł: Piąta babcia Dominika
Autor: Katarzyna Ryrych
Wydawnictwo: Edgard
Dzisiaj opowiem Wam o kolejnej książce dla dzieci, która warta jest poznania. Jak dotąd nie znałam twórczości autorki, ale słyszałam o jej dwóch książkach "List od...", które zebrały sporo pozytywnych opinii. Byłam ciekawa jak wypadnie ta pozycja, czy zachęci mnie do poznania kolejnych publikacji Katarzyny Ryrych.
Dominik Zajonc nie lubi swojego dziwnego nazwiska, które przysparza mu czasem niemałych problemów. Ma też zwariowaną rodzinę, w której dziadek jest morskim wilkiem i w której jest aż pięć babć. Jakby tego było mało są jeszcze sprytne kuzynki bliźniaczki, które chłopiec nazywa Myszowatymi. To właśnie z nimi podczas wakacji Dominik wpląta się w aferę kryminalną, a wszystko zaczyna się od znalezienia pewnej głowy manekina. Czy wplątanie się w tak poważną aferę to dobry pomysł? Jakie będzie jej rozwiązanie?
Książka skierowana jest dla dzieci, ale ja również spędziłam z nią miło czas. Już jej początek jest ciekawy, najpierw przeczytamy trochę o problemach szkolnych Dominika, a zaraz potem nasz bohater wyjeżdża na wakacje do dziadka i do swojej piątej babci. Tam przeżywa różne przygody, o których czyta się z zainteresowaniem. Autorka za pomocą tej historii zwraca uwagę na stereotypy i pozory, które często mogą mylić. Cenię sobie książki z przesłaniem i tutaj też można je znaleźć. Podoba mi się również to, że Katarzyna Ryrych wplotła w fabułę różne ciekawostki historyczne, dzieci dowiedzą się również więcej o wiązaniu węzłów. Dziadek Dominika jest morskim wilkiem, więc chętnie przekazuje chłopcu swoją wiedzę. To lekka książka, która może też wywołać uśmiech, może czegoś nauczyć, mamy także wątek poważniejszy, dotyczący kryminalnej afery. Został ciekawie przedstawiony i myślę, że dzieci będą kibicować Dominikowi i będą razem z nim szukać rozwiązania tej zagadki.
Główny bohater ma dziesięć lat i często spotykają go nieprawdopodobne przygody. Nie może zrozumieć dlaczego rodzice nie chcą zmienić ich nazwiska, nie rozumie też swojej rodziny. Wiele się zmienia, kiedy przyjeżdża na wakacje do dziadka i piątej babci. Dziadek to były marynarz, który chętnie opowiada chłopcu o swoich przygodach. Dodatkowo lubi gotować i robić dla bliskich swetry. Natomiast nowa babcia jest niezastąpioną informatyczką, do tego tworzy gry komputerowe i ubiera się inaczej niż inne znane chłopcu babcie. W tej historii ważną rolę odegrają również bliźniaczki, które na początku denerwowały Dominika, ale później przekonał się, że nie są jednak takie złe. Autorka stworzyła ciekawych bohaterów, których można polubić. Myślę, że dzieciom spodoba się opisana tutaj przygoda, że polubią bohaterów. Książka nie tylko zapewni fajną rozrywkę, bo jak już wspomniałam, można w niej znaleźć też trochę ciekawostek.
Styl pisania autorki jest lekki, dla dzieci na pewno będzie zrozumiały. Na kartkach tej publikacji można znaleźć różne ciekawe ilustracje, które pasują do opisywanych zdarzeń. Książka nie jest długa, ma 160 stron, czcionka jest większa niż taka standardowa, a fabuła podzielona jest na rozdziały.
"Piąta babcia Dominika" to książka, która spodoba się wielu młodszym czytelnikom, bo potrafi wciągnąć i zainteresować. Nie tylko bawi, ale również czegoś uczy, a to w tego typu książkach jest dla wielu osób ważne. Przygody Dominika są naprawdę ciekawe i myślę, że również dorośli mogą być zadowoleni z lektury. Moim zdaniem warto podsunąć ją dzieciom, warto ją poznać.
- Mamo - zapytał pewnego dnia - dlaczego nasza rodzina jest... jakaś taka... inna?
- Każda rodzina jest inna - odparła mama wymijająco. - Nie ma dwóch takich samych rodzin. Nawet dwie krople wody różnią się od siebie. Na tym polega urok życia."
Za możliwość przeczytania książki dziękuję księgarni internetowej:
Książka wydaje się zapowiadać ciekawie. Myślę, że mój syn chętnie by ją przeczytał :)
OdpowiedzUsuńMogłaby mu się spodobać. ;)
UsuńMłodzi czytelnicy na pewno będą zadowoleni z lektury tej książki. 😊
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę. :)
Usuń- Każda rodzina jest inna - odparła mama wymijająco. - Nie ma dwóch takich samych rodzin. Nawet dwie krople wody różnią się od siebie. Na tym polega urok życia." - to jest chyba jedno z mądrzejszych zdań, jakie słyszałam... ^^
OdpowiedzUsuńWedług mnie jest to takie zdanie oczywiste, ale jednak coś w sobie ma i mi się podoba. :D
UsuńAutorki nie znam, ale książka wydaje się wartościowa:-)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem taka właśnie jest. ;)
UsuńAż mi żal,ze ta pozycja nie powstała jak ja byłam dzieckiem bo z miejsca by mnie pochłonęła. Totalnie mój dziecięcy książkowy klimat- jakkolwiek to brzmi :D
OdpowiedzUsuńMoże teraz też by Ci się spodobała. Zawsze można sprawdzić. :D
UsuńKsiążka ta byłaby fajnym prezentem dla dzieci 😀
OdpowiedzUsuńDobrze że są takie lektury 😀
Pozdrawiam
Lili
Myślę, że wielu dzieciom się spodoba. ;)
UsuńWydaje się w sam raz dla młodego czytelnika :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńAkurat dobry moment na szykowanie prezentów :)
OdpowiedzUsuńTa książka może być jedynym z nich. ;)
UsuńDobrze, że książka uczy..,to najważniejsze w takich utworach :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię jak takie książki oprócz rozrywki dostarczają też wiedzy. ;)
UsuńWidzę że nasz bohater to taki nietypowy dzieciak... fajnie, że ma tyle zainteresowań i pasji a i przygody mile widziane. Przyjamna wydaje sie byc ta książka ;)
OdpowiedzUsuńPrzygody głównego bohatera są rzeczywiście ciekawe, mogą spodobać się dzieciom i dorosłym. ;)
UsuńTakie uniwersalne książki są najlepsze ;)
UsuńTo prawda. Nie dość, że dzieciom dostarczają rozrywki to i dorośli miło spędzają z takimi książkami czas. :D
UsuńTakie książki są najlepsze ;)
Usuń:)
UsuńMyślę, że jakbym miała dzieci, to podobałaby im się ta pozycja :D
OdpowiedzUsuńBardzo możliwe. :D
UsuńFajnie, że jest to książka dla dzieci, która również uczy. Niestety na razie nie mam komu jej polecić, a sama nie mam jej w planach.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Rozumiem. :)
UsuńGdzieś już całkiem niedawno ją widziałam... Niemniej dzieci nie posiadam, a choć sama lubię literaturę dla młodszego czytelnika, to jednak czuję, że tym razem pozycja byłaby zbyt "dziecinna", żebym mogła się nią naprawdę cieszyć :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, nie będę namawiać. :)
UsuńSuper prezent dla dzieci. Podobnego szukam dla mojej chrześniaczki :)
OdpowiedzUsuńTa książka jako prezent też się fajnie sprawdzi. ;)
UsuńKsiązka wydaje się bardzo ciekawa. Myśle, że ta książka teraz jest fajnym pomysłem na prezent świąteczny :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem sprawdzi się też jako prezent, jest naprawdę ciekawa. ;)
UsuńKurczę - to może być świetna książka dla starszego z moich siostrzeńców. Pewnie kiedyś mu ją podsunę, o ile nie zrobi tego za mnie ktoś inny;).
OdpowiedzUsuńMogłaby się spodobać, przygody głównego budynku bohatera potrafią wciągnąć. ;)
UsuńDla dzieci w jakim wieku ona jest?
OdpowiedzUsuńMyślę, że najlepszą grupą docelową będą rówieśnicy głównego bohatera, który ma dziesięć lat. ;) Widziałam też na kilku stronach, że polecana jest dzieciom w wieku 7+ 😉
UsuńKatarzynę Ryrych znam z książek dla dorosłych, ale nie wiedziałam, że tworzy też dla dzieci.
OdpowiedzUsuńA ja nie wiedziałam, że autorka napisała też książki dla dorosłych. Z chęcią po jakąś sięgnę. ;)
Usuńmądra książka dla dzieci!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCoś o uszy obiło mi się nazwisko tej autorki, ciekawa jestem czy siostrzenicy by się spodobała ta pozycja:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłaby się spodobać. ;)
UsuńLubię czasem sama sięgnąć po takie książki dla dzieci ;)
OdpowiedzUsuńTeż lubię takie książki czytać. ;)
Usuń