Tytuł: Serce z piernika
Autor: Magdalena Kordel
Wydawnictwo: Znak
''Serce z piernika'' to książka, która zainteresowała mnie swoim opisem i bardzo ładną okładką. W okresie świątecznym lubię czytać takie klimatyczne i lekkie książki, więc chętnie sięgnęłam po tę pozycję. Twórczość autorki była mi nieznana, więc to również mnie zachęciło.
''Zatrzymaj się i rozejrzyj dookoła. Czasami tyle wystarczy, by w twoim życiu zaczęły się dziać cuda.''
Główną bohaterką tej książki jest Klementyna, która mieszka ze swoją córką Dobrusią oraz babką Agatą. Kobieta musi się zajmować nie tylko swoim dzieckiem, ale też babką, która wymaga stałej opieki. Przyczyniła się do tego wojna i od tej pory Agata traci czasem kontakt z rzeczywistością. W takich chwilach pakuje walizki i wyjeżdża w nieznane miejsca.
Klementyna już od dzieciństwa musiała się z tym mierzyć, a te wycieczki nie należy do przyjemności. Pewnego jednak dnia bohaterka postanawia zmienić coś w swoim życiu i decyduje się na przeprowadzkę. W nowym miejscu zamierza nadal zajmować się tym co kocha - pieczeniem pierników. Ma nadzieję na spokojniejsze życie i nie spodziewa się, że los przygotował dla niej pewne zmiany.
Największym plusem tej książki jest jej klimat i atmosfera. Na kartach tej powieści jest wiele ciepła, miłości, tęsknoty i nadziei, które przeplatają się z aromatem pierników i cynamonu. Wszystko to sprawia, że przyjemniej czyta się tę książkę i niemal czuje się zapach tych pierniczków. Autorka naprawdę stworzyła ciepły i magiczny klimat.
Nie ma tutaj porywającej i wciągającej fabuły. Jest raczej banalna, ale nie przeszkadzało mi to, bo książkę naprawdę czytało mi się przyjemnie. Czasami takie niezobowiązujące pozycje są mi potrzebne, szczególnie w okresie świątecznym. Bohaterów tej książki od razu polubiłam. Klementyna pomimo wielu problemów i życiowych doświadczeń to kobieta silna i wyrazista. Postacie drugoplanowe również były ciekawe, szczególnie Dobrochna, która potrafiła wywołać uśmiech na mojej twarzy.
''Serce z piernika'' to książka o miłości, tęsknocie, wspomnieniach, ale także o nadziei, przeznaczeniu i życiowych trudnościach. Ukazuje też, że czasem los potrafi sprawić naprawdę miłą niespodziankę wtedy, gdy się tego nie spodziewamy. To na pewno pozytywna i pełna optymizmu powieść. Chociaż nie jest to pozycja, która zapada szczególnie w pamięć to uważam, że jest to przyjemna lektura. Autorka ma lekki styl i książkę czyta się naprawdę dobrze. Może się spodobać osobom, które szukają czegoś niewymagającego i lekkiego, ale jeśli ktoś szuka dynamicznej i wciągającej fabuły to tutaj tego nie ma. Wszystko dzieje się powoli i spokojnie, ale według mnie ma to swój urok. Spędziłam miłe chwile w towarzystwie interesujących bohaterów i chętnie śledziłam ich losy. Myślę, że sięgnę też po inne książki tej autorki, bo to moje pierwsze spotkanie z jej twórczością, które uważam za udane.
''- I tą receptą na życie ma być właśnie żonglowanie?
- Poniekąd. Bo widzi pan, panie doktorze, życie to jest most, który może unieść określoną ilość kilogramów. Przechodząc przez niego, dźwigamy o wiele, wiele więcej. To zmartwienia, smutki, niepowodzenia. Żeby most się nie zawalił, musimy je podrzucać, spowodować, by zawsze któraś z piłeczek była w powietrzu. To właśnie recepta na życie. Na nienaruszenie mostu.''
Chętnie przeczytam, myślę, że to sympatyczna lektura.
OdpowiedzUsuńSympatyczna i optymistyczna, więc może Ci się spodobać jeśli takie lubisz. ;)
UsuńDostałam w prezencie na Gwiazdkę, jako jedną z wielu książek i mam zamiar ją niedługo przeczytać :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny prezent, życzę przyjemnej lektury. ;)
UsuńMiałam ją w planach na święta, ale mi się nie udało. Spróbuję nadrobić.:)
OdpowiedzUsuńTeż miałam wiele planów czytelniczych na święta i nie udało się wszystkiego przeczytać, więc rozumiem. ;)
UsuńWłaśnie ją skończyłam. Bardzo mi się podobała. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMi też się spodobała. ;)
UsuńPodoba mi się imię Klementyna. :) Tej autorki nie znam.
OdpowiedzUsuńImię oryginalne. ;) Może warto zapoznać się z twórczością autorki. ;)
UsuńOstatnio coraz bardziej mam ochotę na polskie książki i szukam tylko ciekawych tytułów. Ten zapisuję :)
OdpowiedzUsuńRównież i ja coraz częściej sięgam po książki polskich autorów. ;)
UsuńJestem na tak :)
OdpowiedzUsuńJeśli się zdecydujesz to życzę miłej lektury. ;)
UsuńJakoś do mnie nie przemawia ta książka.
OdpowiedzUsuńRozumiem. ;)
UsuńUwielbiam autorkę i mam tę książkę w planach :)
OdpowiedzUsuńPowinna Ci się spodobać skoro uwielbiasz autorkę, ja chętnie też sięgnę po inne jej książki. ;)
UsuńJa już miałam okazję spotkać się z twórczością tej autorki przy okazji innych tytułów. Ten wciąż przede mną. A że widzę, że powieść polecasz, chętnie dam jej szansę.
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz takie przyjemne i spokojne książki to powinna Ci się spodobać. ;)
UsuńNigdy nie czytałam żadnej książki tej autorki choć jej nazwisko przewija się dość często w blogosferze. Mam dość mieszane uczucia jeśli chodzi o polskie obyczajówki ale staram się wyjść poza strefę swojego komfortu ;)
OdpowiedzUsuńMiałam podobnie z polskimi obyczajówkami, że trochę się ich obawiałam, ale teraz coraz chętniej sięgam po takie książki. ;)
UsuńMi te braki w fabule by przeszkadzały, pomijając, że to zupełnie nie mój klimat xD
OdpowiedzUsuńRozumiem, nie każdy lubi takie książki. ;)
UsuńRaczej nie sięgnę, nie przepadam za takimi banalnymi historiami.
OdpowiedzUsuńRozumiem. ;) Mi takie zwykłe historie nie przeszkadzają i lubię czasem sięgnąć po taką książkę. ;)
UsuńNie słyszałam o niej wcześniej :)
OdpowiedzUsuńNie jest chyba jakoś bardzo popularna, chociaż na innych blogach czasem ją widziałam. ;)
UsuńMam w planach!:)
OdpowiedzUsuńBuziaczki i zapraszam do nas.<33
https://teczowabiblioteczka.blogspot.com/
Jeśli się zdecydujesz to życzę miłej lektury. ;)
UsuńTa autorka mnie prześladuje :) ostatnio, gdzie nie spojrzę wszędzie widzę jej książki - chyba powinnam się przełamać i wreszcie coś przeczytać.
OdpowiedzUsuńKinga
Może coś w tym jest i warto sięgnąć po którąś z książek tej autorki. ;)
UsuńZapowiada się na bardzo optymistyczną historię ;) Mnie namówiłaś :)
OdpowiedzUsuńI taka właśnie jest. ;)
UsuńJeśli znajdę chwilkę czasu chętnie przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńJeśli znajdziesz chwilkę to życzę miłej lektury. ;)
UsuńNie czytałam tej książki, nie wiem jednak - jakoś mnie chyba nie przekonała. W ogóle właśnie sobie przypomnialam, że chyba wiszę bibliotece książki i chyba czeka mnie kara...
OdpowiedzUsuńNie każdemu pewnie ta książka przypasuje. ;) Zdarzyło mi się kiedyś zapłacić karę w bibliotece, bo kompletnie zapomniałam o jednej książce. Na szczęście już mi się to nie zdarza. :D
UsuńNie moja bajka :P Nie przepadam za tego typu ksiązkami.
OdpowiedzUsuńRozumiem, każdy ma inny gust. ;)
UsuńJuż po raz kolejny słyszę o tej pozycji, dlatego myślę, że w końcu ją przeczytam. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Alice
Mnie też kuszą często książki, o których wiele się słyszy. :)
UsuńTaka spokojna lektura na zimowy wieczór...wchodzę w to!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Dokładnie taka jest ta książka. ;)
UsuńA ja właśnie pokochałam tę okładkę, a potem sobie przypomniałam, że czytałam już jedną powieść tej autorki i mnie nie zachęciła, więc trochę zrezygnowałam. Chociaż może sięgnę po nią w przyszłym roku, bo recenzje zbiera świetne :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, cass z cozy universe
Ta książka to moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki, ale zdecyduję się też na inne jej książki. ;)
UsuńZ książką pierwszy raz się spotykam ^^ Wydaje się być ciekawa, więc kto wie. Może ją przeczytam :D Pozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJest ciekawa i optymistyczna i chociaż nie ma tu wciągającej bardzo fabuły to i tak przyjemnie się ją czyta. ;)
UsuńJa nie czytałam tej książki, nie miałam dotąd styczności z autorką. Zainteresowałaś mnie jednak tym tytułem.
OdpowiedzUsuńTeż wcześniej nie znałam tej autorki. ;)
UsuńCzytałam już kilka pozytywnych recenzji tej książki, więc może za rok w okresie przedświątecznym uda mi się po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńMyślę, że taki świąteczny okres to najlepszy czas na przeczytanie tej książki. ;)
UsuńOkładka wygląda bardzo zachęcająco tak samo jak tytuł :)
OdpowiedzUsuńRzadko kiedy czytam książki polskich autorów, ale czasem przyda się coś takiego lekkiego do przeczytania. Miłość wydaje się już oklepana, ale na świąteczny czas idealna ;)
Czasem właśnie potrzebuję przeczytać coś lekkiego i właśnie ta książka taka jest. ;)
UsuńUwielbiam książki z klimatem świątecznym, zimowym. Przyznam, że zastanawiałam się nad wyborem tej lektury :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
#Paula
http://zniewolone-trescia.blogspot.com/
Też lubię takie książki i sporo takich pozycji na szczęście jest. ;)
UsuńChyba coś dla mnie! Uwielbiam bohaterów wielopokoleniowych. Zostawię ją sobie na przyszłe święta :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, poprostualeksandraa.blogspot.com
Może spodoba Ci się ta książka skoro lubisz takie klimaty. ;)
UsuńŁadna okładka, ale to dalej tylko ładna okładka dla mnie. NIc poza tym. Jednak bardoz podobała mi się twoja recenzja
OdpowiedzUsuńDziękuję. ;)
UsuńOj, okładka faktycznie wpada w oko :). Mnie także zainteresowała ta pozycja, na pewno by mi się spodobała, książkę mam na swojej liście (de facto nie kończącej się :D).
OdpowiedzUsuńMoja lista również się nie kończy, więc doskonale to znam. :D
UsuńCzytałam tę książę i podzielam Twoje zdanie na jej temat! :)
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu naszła mnie wielka ochota na pieczenie pierników.. :)
Pozdrawiam, maobmaze ♥
Miałam podobnie, aż zachciało mi się pierników. :D
UsuńMi też książka się bardzo podobała, przede wszystkim nie należy jej traktować na poważnie, bardziej jako formę bajki lub baśniową opowieść. A jeśli to Twoje pierwsze spotkanie z prozą Pani Magdaleny, to polecam jeszcze "Anioła do wynajęcia":)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie sięgnę po książkę ''Anioł do wynajęcia'', bo możliwe, że również mi się spodoba. ;)
UsuńJestem w trakcie czytania tej książki i jest bardzo fajna, a Anioła do wynajęcia czytałam i polecam
OdpowiedzUsuń''Anioła do wynajęcia'' też mam w planach. :)
UsuńKsiążki Kordel mam dopiero w planach ;)
OdpowiedzUsuńMoże i Tobie się spodobają. ;)
Usuń