piątek, 22 kwietnia 2022

Terapeuta strachu - Sabina Słowińska

Terapeuta strachu - Sabina Słowińska
Tytuł: Terapeuta strachu 

Autor: Sabina Słowińska

Wydawnictwo: Novae Res

Ilość stron: 447


Książka "Terapeuta strachu" zainteresowała mnie swoim opisem. Powieści o prześladowcach intrygują, dlatego zdecydowałam się ją przeczytać. Jest to debiut autorki, a debiuty chętnie czytam i byłam ciekawa czy mi się spodoba. Czy tak właśnie było? Zapraszam na recenzję. 

Skye Woodrow jest projektantką ogrodów, a jej kariera właśnie nabiera tempa. Otrzymuje propozycję zaaranżowania ogrodu dla miliarderki Claire Coran i z pasją rzuca się w wir pracy. Szybko poznaje syna swojej pracodawczyni Nohlana, a ich relacja z dnia na dzień coraz bardziej się rozwija. Spokój Skye burzy jednak tajemniczy prześladowca, który wysyła jej złowrogie anonimy. Okazuje się, że krok w krok podąża za nią psychopata, który napawa się jej strachem. Czy Skye odkryje tożsamość prześladowcy? Czy może jeszcze czuć się bezpieczna? 

Tak jak już wspomniałam, książki o psychopatach i prześladowcach bardzo często mnie kuszą i intrygują, dlatego zdecydowałam się przeczytać tę książkę. Jest zaklasyfikowana jako thriller, ale moim zdaniem nie do końca tak jest. Więcej tutaj wątków obyczajowych, pojawia się też romans. Wątek thrillera nie jest tutaj dominujący, choć oczywiście się pojawia i jest ciągle obecny w tej historii. Muszę przyznać, że na początku nie do końca mogłam wciągnąć się w fabułę. Sporo tutaj przemyśleń bohaterki i opisów, które czasem wydawały mi się zbędne i zwalniające fabułę. Sama historia jest jednak interesująca, byłam ciekawa zakończenia i prześladowcy. Nie ma w tej książce napięcia i szokujących zwrotów akcji, jedynie zakończenie mocno mnie zaskoczyło i sprawiło, że moja ocena książki wzrosła. Pomysł na fabułę mi się podoba, kreacja bohaterów i rozwinięcie historii również i nie mogłabym napisać, że to książka zła. Jako całość mi się spodobała, choć nie od razu i nie od pierwszych stron. Jako, że jest to debiut można przymknąć oko na niektóre rzeczy, choć muszę przyznać, że zakończeniem autorka bardzo mnie zaintrygowała i chętnie przeczytałabym kontynuację gdyby się pojawiła. Historia głównej bohaterki jest ciekawa, ale byłaby jeszcze ciekawsza gdyby więcej było tutaj thrillera. ;)

Główna bohaterka Skye jest projektantką ogrodów i uczy dorosłych francuskiego. Właśnie dostała dwie świetne propozycje pracy i jeszcze zaczęła spotykać się z przystojnym synem swojej pracodawczyni Nohlanem. Wszystko by się układało gdyby nie złowrogie listy, które dostaje od tajemniczego prześladowcy, który napawa się jej lękiem. Skye nie czuje się bezpiecznie, ktoś podąża za nią krok w krok... Muszę przyznać, że polubiłam główną bohaterkę. Jest ambitna, żywiołowa i charyzmatyczna. Co do innych bohaterów to nie wiedziałam co o nich myśleć, każdy wydawał mi się już później podejrzany. Poznajemy Skye dość dokładnie, czytamy o jej pracy, o codziennym życiu i jej spotkaniach z Nohlanem. Co jakiś czas jej prześladowca daje o sobie znać, dlatego też zastanawiałam się który to z bohaterów mógłby być do tego zdolny. Nie domyśliłam się zakończenia, co uważam za duży plus. Okazało się, że w finale autorka przygotowała jeszcze jeden zaskakujący dodatek, który sprawił, że chciałabym poznać ciąg dalszy tej historii. 

Narracja jest tutaj trzecioosobowa. Tak jak wspominałam, mamy tu sporo opisów, które nie zawsze wydawały mi się potrzebne. Szczegółowe opisy ogrodów czy wnętrz dla niektórych mogą być plusem, mi jednak spowalniały trochę fabułę. 

"Terapeuta strachu" to książka, która ma swoje zalety i wady. Zabrakło mi tutaj napięcia i więcej thrillera, ale trzeba przyznać, że historia bohaterki jest ciekawa i chciałabym poznać ciąg dalszy. Sporo tutaj wątków obyczajowych, akcja nie jest dynamiczna, ale jeśli ktoś lubi takie spokojniejsze książki to warto sprawdzić czy się spodoba. Mi całość się spodobała, a zakończenie mnie zaskoczyło. Jeśli powstałaby kontynuacja tej historii to chętnie bym po nią sięgnęła. 

"Nie wolno rezygnować, bo inaczej nigdy w życiu nie osiągniesz tego, o czym marzysz."

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:


niedziela, 10 kwietnia 2022

Bestie i bystrzaki - Joe Ballarini

Bestie i bystrzaki - Joe Ballarini
Tytuł: Bestie i bystrzaki

Autor: Joe Ballarini 

Wydawnictwo: Young 

Ilość stron: 300 

Cykl: Poradnik dla babysitterek 

Tom:


Jakiś czas temu przeczytałam pierwszą część tego cyklu, która mi się podobała i dlatego z chęcią sięgnęłam po kolejny tom. Chociaż to książki przeznaczone dla tych trochę starszych dzieci to jednak świetnie spędziłam z nimi czas i polecam je także dorosłym. Są idealne jeśli chcemy przeczytać jakąś lekką książkę, w której sporo się dzieje! 

Trzynastoletnia Kelly to babysitterka, która walczy z potworami nawiedzającymi dzieci. Stała się bardziej rozpoznawalna wśród innych opiekunek po tym, jak pokonała złego Boboluda. Okazało się jednak, że potwory pragną zemsty. Kelly będzie musiała zmierzyć się z Królową Pająków, która przemienia rodziców i przyjaciół dziewczyny w swoich pomagierów. Nastolatka musi stawić czoła strasznym potworom i jednoczenie chronić niemowlę, które ma duże znaczenie dla Królowej. Czy uda się dziewczynie pokonać wszystkie napotkane straszydła? 

Pierwszą część czytałam już jakiś czas temu, ale dobrze ją pamiętam. Podobała mi się, ale kontynuacja przypadła mi do gustu jeszcze bardziej! Więcej się tutaj dzieje, co chwilę jest jakaś niepokojąca akcja. To książki przeznaczone dla starszych dzieci, które mają ochotę na powieść, która jest i zabawna i czasem też trochę straszna. Autor zadbał o to, aby nie zabrakło tutaj napięcia i żeby nie było nudno. Podoba mi się pomysł z potworami, można tutaj spotkać Boboludy, trolle, pająki (duuużo pająków) i inne dziwne stwory. To książki o walce dobra ze złem, ale także o przyjaźni, o zaufaniu i wielu przygodach. Babysitterki to zgrany zespół, o którym naprawdę przyjemnie się czyta. Nie dziwię się, że cykl podoba się również dorosłym, sama dobrze się bawiłam czytając te książki. Jasne, można domyślić się zakończenia, ale fabuła poprowadzona jest w taki sposób, że jest się ciekawym losów bohaterki i tego co ją spotyka. Nie brakuje tu sytuacji trzymających w napięciu i wywołujących emocje, dlatego tak bardzo polubiłam ten cykl. Mnie losy bohaterów wciągnęły i bardzo chętnie przeczytam kolejną część, aby znów się z nimi spotkać. 

Główna bohaterka Kelly dopiero od niedawna opiekuje się dziećmi. Nie ma jeszcze takiego doświadczenia jak inne babysitterki, ale świetnie sobie radzi, o czym świadczy to, że pokonała strasznego Boboluda. W szkole nie ma wielu przyjaciół, trzyma się z innymi opiekunami dzieci, którzy są jej corsa bliżsi. Podoba jej się Victor, który kolejny już raz pomoże jej w tarapatach. Po raz pierwszy będzie zajmowała się niemowlakiem, którego musi ochronić. Potwory chcą się go pozbyć, bo w przyszłości będzie miał duże znaczenie dla ich świata, a Kelly musi zrobić wszystko, aby temu zapobiec. Razem z przyjaciółmi będzie musiała zmierzyć się z przerażającą i bezwzględną Królową Pająków, która przemienia mieszkańców miasteczka w swoich pomagierów. Polubiłam bohaterów, są różnorodni i ciekawi. Tajne stowarzyszenie babysitterek i dziwne potwory to świetny pomysł na fabułę, mi bardzo się podoba. Jeśli jeszcze nie znacie Kelly i jej przyjaciół to polecam przeczytać ten cykl lub zaproponować go dzieciom. :)

Styl pisania autora jest lekki, jak najbardziej odpowiedni dla starszych dzieci. Nie ma tutaj długich opisów, jest sporo akcji i mamy też pojawiające się napięcie. Ciekawym dodatkiem są ilustracje przedstawiające fragmenty pośrednika babysitterek, z których dowiadujemy się jak walczyć z potworami. Narracja jest pierwszoosobowa, Kelly jest tutaj narratorką. 

"Bestie i bystrzaki" to bardzo dobra kontynuacja. Cykl o babysitterkach polecałabym trochę starszym dzieciom, które nie boją się już dziwnych potworów. :) To książka, w której nie brakuje przygód i dynamiczniej akcji. Spodoba się także dorosłym, którzy mają ochotę przeczytać coś lekkiego. Mi przypadła do gustu i z pewnością sięgnę też po następną część. Dobrze się bawiłam czytając tę książkę, jest idealna, gdy chcemy się zrelaksować. 

" - Nie chcę cię straszyć - powiedziała Vee - ale być może rozpętałaś coś znacznie gorszego, niż jesteśmy w stanie sobie wyobrazić.
- Lepiej dobrze się przygotuj, Kelly - dodała Madame Moon - bo te potwory będą szukały zemsty."

Za możliwość przeczytania książki dziękuję księgarni internetowej Tania Książka.



poniedziałek, 4 kwietnia 2022

Pierwszy dzień wiosny - Nancy Tucker

Pierwszy dzień wiosny - Nancy Tucker
Tytuł: Pierwszy dzień wiosny 

Autor: Nancy Tucker

Wydawnictwo: Książnica

Ilość stron: 350 


Uwielbiam thrillery, a ta książka zainteresowała mnie od razu jak tylko przeczytałam jej opis! Nie mogłabym przejść obok niej obojętnie, dlatego cieszę się, że miałam okazję tak szybko ją poznać. Już teraz mogę zdradzić, że "Pierwszy dzień wiosny" na pewno będzie jedną z najlepszych książek tego roku! Takiej historii długo się nie zapomina! 

Chrissie jest ośmioletnią dziewczynką, która skrywa ogromną tajemnicę - właśnie zabiła małego chłopca i nie ma poczucia winy. Wszyscy w okolicy żyją tą zbrodnią i boją się wypuszczać dzieci z domu. Nikt nie wie, że to mała dziewczynka za tym stoi. Dziewczynka, o którą nikt się nie troszczy, która potrafi kraść cukierki i zna ulicę jak nikt inny. A mroczny sekret dodaje jej siły. Dwadzieścia lat później Chrissie stara się odpokutować przeszłość. Żyje pod zmienionym nazwiskiem i jest samotną matką. Chce dla swojej córki jak najlepiej, ale boi się, że przeszłość da o siebie znać i straci wszystko, na czym tak bardzo jej zależy...

Lubię mroczne i dziwne thrillery, które są niepokojące i nigdy nie wiadomo czego można się spodziewać. Ta książka właśnie taka jest. Wciąga już od pierwszych stron, już pierwsze zdanie sprawia, że jest szokująca. Powieść zaczyna się słowami: "Zabiłam dzisiaj małego chłopczyka" i po takim zdaniu już wiedziałam, że to będzie mroczna książka, którą trudno będzie odłożyć, bo tak bardzo jest się ciekawym co autorka przygotowała. To jedna z tych historii, w których nie ma bardzo dynamicznej akcji, ale jest to atutem, a kolejne rozdziały szokują coraz bardziej. Dokładnie poznajemy złożoną psychikę małej dziewczynki, która była w stanie zabić. Dowiadujemy się dlaczego to zrobiła, co nią kierowało i jakie były tego konsekwencje. To przede wszystkim smutna historia, ale też przerażająca i z pewnością oryginalna. Skłania do przemyśleń na temat miłości i przyjaźni, na temat odrzucenia i samotności. Pokazuje nam jaki wpływ na człowieka ma jego dzieciństwo i uczucia (a raczej ich brak) jakimi jest otoczone. Chrissie ma rodzinę, ale jest samotna, pragnie uwagi i miłości, ale jej matka nie potrafi jej tego dać. Autorka w swojej książce przedstawia nam dziecko niechciane i niekochane, które rozpaczliwie stara się sobie radzić. To niepokojąca historia, o której trudno zapomnieć. Mam po niej mętlik w głowie, wzbudziła masę różnych emocji. Z niedowierzaniem śledziłam losy małej dziewczynki, a jednocześnie nie mogłam oderwać się od tej książki, bo tak bardzo intrygowała. 

Chrissie ma osiem lat. Nie jest beztroską dziewczynką, jej życie jest trudne i smutne. Zabiła małego chłopca i nie ma żadnych wyrzutów sumienia. Ta mała dziewczynka nigdy nie zaznała miłości i opieki. Jest dzieckiem ulicy, potrafi kraść i manipulować innymi. Jest sprytna, stara się sobie radzić. Często chodzi głodna, zaniedbana, a jej matka nic sobie z tego nie robi. Po dwudziestu latach Christie jest już dorosłą kobietą, która samotnie wychowuje córkę. Przeszłość nie daje jej o siebie zapomnieć. Wydaje jej się, że nie jest dobrą matką, że wkrótce ktoś odbierze jej córeczkę. Poznajemy główną bohaterkę kiedy jest dzieckiem, ale rozdziały przeplatają się z tymi, w których Chrissie jest już dorosła. Dzięki temu obserwujemy jeszcze dokładniej jej psychikę, widzimy jaki wpływ miały na nią wydarzenia z przeszłości i te rozgrywające się obecnie. Tutaj każdy z bohaterów jest ciekawie przedstawiony, nie nudziłam ani się chwili czytając tę książkę. Jeśli nie boicie się takiej tematyki i takiej wstrząsającej historii to polecam tę powieść. Na pewno na długo zostanie w Waszej pamięci. 

Polubiłam styl pisania autorki. Mamy tutaj trochę przemyśleń głównej bohaterki, ale napisane są w taki sposób, że nie nudzą, a wręcz przeciwnie. Narracja jest pierwszoosobowa, głównie to Chrissie jest narratorką i to z jej perspektywy poznajemy tę mroczną historię. Niektóre rozdziały opowiadają o dzieciństwie Chrissie, inne o czasach, gdy jest już dorosła. Podoba mi się taka forma, dzięki niej jest jeszcze bardziej intrygująco. 

"Pierwszy dzień wiosny" to szokująca, wstrząsająca i mroczna książka, o której długo się nie zapomni. Historia Chrissie często przeraża, ale również intryguje, przez co ciężko się od niej oderwać. Autorka świetnie przedstawiła psychikę bohaterów, ich motywy postępowania. Powieść skłania do przemyśleń, wzbudza różne emocje, czasem czyta się ją z niedowierzaniem. Jeśli chętnie sięgacie po thrillery to koniecznie dajcie szansę tej książce. Dla mnie to jedna z lepszych, jakie ostatnio czytałam. 

"Wszystkiego musiałam się uczyć sama. Ale jak się chce, to można. Można się uczyć na swoich błędach. Każdy dzień uczy czegoś nowego. Każdy tydzień, rok i tak dalej. Jasne, że jest ciężko, że są w życiu przyjemniejsze rzeczy. Ale nie mów, że się nie da. Trzeba tylko naprawdę chcieć."

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:


Copyright © 2016 Czytam wszystko. , Blogger