wtorek, 28 listopada 2023

Miasto gasnących świateł. Burza - Aleksandra Świderska

Miasto gasnących świateł. Burza - Aleksandra Świderska

Tytuł: Miasto gasnących świateł. Burza

Autor: Aleksandra Świderska

Wydawnictwo: Novae Res

Cykl: Miasto gasnących świateł

Tom:

Ilość stron: 575

Rok wydania: 2023


Pierwsza część zakończyła się w taki sposób, że od razu sięgnęłam po kontynuację, aby jak najszybciej poznać dalsze losy bohaterów. "Burza" również mnie wciągnęła tak jak poprzedni tom, bo tutaj też wiele się dzieje! Teraz z niecierpliwością czekam na kolejną część opowiadającą o Adamie, Konradzie i Elce.

Konrad nie może poradzić sobie z wyrzutami sumienia, dlatego wyjeżdża z Wrocławia i na własną rękę szuka seryjną morderczynię, która chciała zabić Adama. Jednak podczas tych poszukiwań uświadamia sobie, że tęsknota za policjantem jest silniejsza niż poczucie winy i wraca do miasta z postanowieniem, że zrobi wszystko, aby ochronić Adama. Zwłaszcza po tym jak otrzymuje pogróżki. Od tej chwili żaden z nich nie może czuć się bezpiecznie. Aleksandrowicz niewiele pamięta ze spotkania z psychopatką. Wraca do pracy i otrzymuje nową sprawę. Musi odnaleźć mordercę trans-dziewczyny, którą ktoś brutalnie zamordował. Wraz z tą sprawą los policjanta znów splecie się z Gronczewskim...

Druga część cyklu również mniej wciągnęła i znów dałam się porwać tej historii. Tutaj również dzieje się sporo i też mamy trudne tematy. Znów ważny jest wątek o relacji Adama i Konrada, ale mamy też wątek LGBTQ+, różne grupy przestępcze, handel ludźmi i zabójstwo. Warto dodać, że wątek trans-dziewczyny i ten związany z działaniami zorganizowanych grup przestępczych są zainspirowane prawdziwymi wydarzeniami. Muszę przyznać, że książka wzbudziła we mnie wiele różnych emocji, przede wszystkim poruszone tutaj trudne tematy. Autorka w ciekawy sposób połączyła wszystkie wątki i zadbała o to, żeby wzbudzały zainteresowanie. Nie brakuje w tej części tajemnic i niepewności co do dalszych losów bohaterów. Do samego końca nie wiedziałam jak się to wszystko zakończy. I choć poprzedni tom zaskoczył mnie bardziej to i tutaj zaskoczeń nie brakowało. Tu również autorka dużo uwagi poświęca relacji pomiędzy policjantem i gangsterem, dokładnie poznajemy ich uczucia, obawy i przemyślenia. W tle rozgrywających się wydarzeń mamy duszny klimat Wrocławia, doskwierający upał i oczekiwanie na burzę, która może oczywiście atmosferę... Dodam jeszcze, że wątki kryminalne są naprawdę ciekawie przestawione, z dużym zainteresowaniem czytałam o śledztwie i o poszukiwaniach mordercy. No i znowu, tak jak i w poprzednim tomie, książka zakończyła się w takim momencie, że już teraz chciałabym kontynuację. Chciałabym jak najszybciej dowiedzieć się co się wydarzy po tym co przeczytałam na ostatniej stronie. :D

Wracamy do znanych nam z poprzedniej części bohaterów. Konrad postanawia wyjechać i odszukać seryjną morderczynię, ale tęsknota za Adamem jest silniejsza niż jego wyrzuty sumienia. Choć stara się unikać policjanta to jednak śledztwo dotyczące zabójstwa znów połączy ich losy. Aleksandrowicz po wielu tygodniach terapii chce jak najszybciej wrócić do czynnej służby. Nie spodziewa się jednak tego, że przyjdzie mu się mierzyć z tak okrutną i przerażającą sprawą. Ich relacja jest przedstawiona szczegółowo, dzięki czemu tak dobrze poznajemy targające nimi uczucia i emocje. I trzeba przyznać, że naprawdę dobrze się o tym czyta i mam wrażenie, że dzięki temu bohaterowie są czytelnikowi bliżsi. ;) Poznajemy w tej części również nowe postacie, które sporo namieszają. Znów pojawia się Elka i tym razem poznajemy ją trochę lepiej i z nieco innej perspektywy. W życiu bohaterów sporo się dzieje i choć nie ma tu może wielu szokujących zwrotów akcji to jednak historia wciąga i nie ma w niej nudy. Ciekawą postacią jest też tutaj Anton, który pracuje dla Konrada. Bardzo go polubiłam i liczę na to, że w kolejnej części będzie go jeszcze więcej i że jego relacja z Elką bardziej się rozwinie. ;) Każdy z bohaterów wiele wnosi do fabuły i muszę przyznać, że są naprawdę ciekawie wykreowani, o czym już wspominałam przy recenzji poprzedniego tomu. Aż chce się o nich czytać i ja z chęcią poznam dalsze ich losy. Jestem bardzo ciekawa co jeszcze ich czeka.

Tak jak i w pierwszej części tak i tutaj mamy narrację trzecioosobową. Jest też trochę opisów, również tych, które szczegółowo opisują przemyślenia i uczucia bohaterów. Choć czasem wydawało mi się, że mogłoby być ich trochę mniej to jednak nie były dla mnie nużące, nie nudziły mnie. 

"Miasto gasnących świateł. Burza" to dobra kontynuacja. Dużą rolę nadal odgrywa relacja pomiędzy policjantem a gangsterem, ale nie brakuje tutaj też trudnych tematów, które wzbudzają różne emocje i wątków kryminalnych, które są naprawdę ciekawie przedstawione. Może i nie ma tu dużego napięcia i wielu nieoczekiwanych zwrotów akcji, ale mnie fabuła wciągnęła i cieszę się, że sięgnęłam po ten cykl. Teraz z niecierpliwością czekam na kolejny tom. Myślę, że warto dać szansę tej książce i pierwszej części, bo obie są intrygujące i potrafią wciągnąć. ;)

"Konrad nie znał wcześniej uczucia, które wezbrało w nim w tamtym momencie. Możliwe, że dlatego go nie rozpoznał i dopiero teraz zaczynał je pojmować. A jednak pojawiło się w nim niczym burza - uwolniło się z ciężkich, stalowych chmur emocji i gwałtownie rozniosło się gromem po jego ciele. Przewaliło się przez jego każdą komórkę, rozchodząc po skórze niczym wyładowanie elektryczne."

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:



czwartek, 23 listopada 2023

Pokusa diabła - Adrian Bednarek

Pokusa diabła - Adrian Bednarek
Tytuł: Pokusa diabła

Autor: Adrian Bednarek

Wydawnictwo: Zaczytani

Cykl: Kuba Sobański 

Tom: 7

Ilość stron: 504

Rok wydania: 2023


Kuba Sobański znowu wraca! To już siódma część cyklu, którą tak jak i poprzednie, przeczytałam z dużym zainteresowaniem. Muszę przyznać, że cykl z diabełkiem wciągnął mnie tak bardzo jak dobry serial i z niecierpliwością czekam na każdy kolejny tom. :D

W życiu Kuby całkiem dobrze się ostatnio dzieje. Nadal mieszka z Doną w penthousie i pomaga jej w prowadzeniu spraw karnych. Nie narzeka na brak pieniędzy i wolnego czasu, ale jednak nie potrafi być w pełni szczęśliwy. Trudno mu zagłuszyć jego mordercze myśli, a wokół niego jest coraz więcej pokus. Tymczasem w Krakowie znów dochodzi do serii morderstw i teraz też giną młode brunetki. Sprawcą jest tajemniczy, zamaskowany mężczyzna, który został nazwany Mimem. Widać duże podobieństwo pomiędzy zbrodniami Mima i Rzeźnika Niewiniątek, więc Kuba próbuje zbliżyć się do śledztwa. Okazuje się jednak, że on sam staje się pionkiem w czyjejś grze...

Podobnie jak w poprzednich tomach tak i tutaj już od początku sporo się dzieje. Szybko poznajemy tajemniczego młodego mężczyznę i młodą kobietę, którzy odegrają w tej historii bardzo ważne role. Pomysł na dodanie ich do fabuły to strzał w dziesiątkę, dostarczyli sporo wrażeń i emocji. Muszę przyznać, że choć z niecierpliwością oczekuję na każdą część to jednak trochę się obawiałam czy siódma też mnie wciągnie i czy Kuba Sobański może mnie jeszcze czymś zaskoczyć. Okazało się, że autorowi pomysłów nie brakuje i kolejny raz dałam się porwać tej historii. Tutaj również mamy sporo zwrotów akcji, jest napięcie i do samego końca nie wiadomo co się jeszcze może wydarzyć. W tym tomie Kuba znów zmaga się ze swoim nałogiem i tłumi swoje żądze. Chciałby oddać się pokusom, ale wciąż jeszcze nie znalazł bezpiecznej metody. Obserwujemy tutaj jego zmagania i kombinowanie jak temu zaradzić. Ważnym wątkiem jest ten dotyczący Mima. Ktoś zabija podobnie jak dawny Rzeźnik Niewiniątek, co coraz bardziej niepokoi Kubę. Bardzo mi się podoba wprowadzenie nowych postaci i ich wątki. A już zwłaszcza ten, który pojawił się na koniec. Zakończenie zapowiada kolejny emocjonujący tom, którego już teraz nie mogę się doczekać. Jestem bardzo ciekawa jak autor rozwinie to co wydarzyło się w finale. ;)

Jak już wspomniałam, w tej części poznajemy kilku nowych bohaterów. Jest młody mężczyzna z niepokojącymi skłonnościami i młoda dziewczyna, która musiała znosić wiele krzywd. Oboje są tu kluczowymi postaciami i wprowadzają niemały chaos do życia Kuby. Sobański już zbyt długo powstrzymywał swoje żądze, więc nadeszła pora, żeby działać. Jego dziewczyna Dona zostaje pełnoprawną panią adwokat i od razu dostaje sprawę seryjnego mordercy. Razem z Kubą będą musieli stanąć przed trudną decyzją, która będzie miała swoje konsekwencje... Choć wcześniej jakoś nie przepadałam za Doną tak w tym tomie jej postać jest dla mnie ciekawsza. A już szczególnie pod koniec, kiedy stało się coś, czego zupełnie się nie spodziewałam. Kuba i Dona to intrygujący duet, choć Sobański coraz częściej wraca myślami do Bestyjeczki i muszę przyznać, że mi też zaczęło jej brakować. Poznajemy też sprawcę morderstw Mima i dowiadujemy się co nim kierowało, kiedy zabijał młode brunetki. Wracając do Kuby... Nadal uważam, że jest bardzo inteligentny i sprytny, choć ostatnio zdarza mu się popełniać błędy. Jest czasem tak pochłonięty zaspokojeniem swoich żądz, że nie dostrzega różnych zagrożeń
Przez to bywa czasem zagubiony, ale jedno się w nim nie zmieni - już zawsze będzie pragnąć swojego nałogu... 

Wspominałam już wiele razy, że lubię lekki styl pisania autora. Nie ma tu zbędnych opisów, książkę czyta się błyskawicznie. Narracja jest głównie pierwszoosobowa, choć w kilku rozdziałach zmienia się na trzecioosobową.

"Pokusa diabła" to kolejna intrygująca część. Wciągnęła mnie tak jak poprzednie, tutaj też dzieje się sporo i nie brakuje zaskoczeń. Kuba Sobański znów mnie nie zawiódł i już teraz jestem ciekawa co zrobi w kolejnej części, na którą z niecierpliwością czekam. Polecam cały ten cykl, który warto czytać od pierwszego tomu. Emocji i wrażeń na pewno tutaj nie brakuje. ;)

"Wolność to dar, który wciąż potrafię docenić jak żaden inny, dlatego zamierzam w pełni korzystać z każdego kolejnego dnia w raju."

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:



niedziela, 19 listopada 2023

Kobieta z kabiny dziesiątej - Ruth Ware

Kobieta z kabiny dziesiątej - Ruth Ware

Tytuł: Kobieta z kabiny dziesiątej

Autor: Ruth Ware

Wydawnictwo: Czwarta Strona 

Ilość stron: 400 

Rok wydania: 2023 (2018 - pierwsze polskie wydanie)


Chętnie sięgam po książki autorki, bo świetnie się je czyta i są naprawdę wciągające. Tej również byłam ciekawa, bo opis od razu bardzo mnie zaintrygował. Zdradzę już teraz, że choć to dobra książka to jednak pozostałe powieści Ruth Ware bardziej przypadły mi do gustu. ;)

Lo Blacklock jest dziennikarką i właśnie dostała zlecenie swojego życia: tydzień na luksusowym jachcie. Statek wycieczkowy Aurora jest niemal doskonały, współpasażerowie są przemili, a wody ich otaczające spokojne. Lo rozpoczyna rejs po Morzu Północnym i początkowo wszystko przebiega bez zarzutu. Po tygodniu jednak wszystko się zmienia. Dziennikarka przypadkowo widzi, jak pewna kobieta zostaje wyrzucona za burtę. Wszyscy zachowują się tak, jakby nic się nie stało, ale Lo próbuje odkryć prawdę. Nie spodziewa się jednak, że będzie musiała sporo za to zapłacić...

Lubię takie książki, w których mamy klaustrofobiczny klimat i jest napięcie. Ta do takich właśnie należy, choć muszę przyznać, że początek trochę mi się dłużył i nie od razu wciągnęłam się w fabułę. Na początku niewiele się dzieje, poznajemy główną bohaterkę i jej życie. Akcja rozkręca na dobre w momencie, gdy Lo widzi kobietę wyrzuconą za burtę. Próbuje dowiedzieć się czegoś więcej, ale coraz bardziej się zastanawia czy ta kobieta w ogóle istniała... Późniejsze rozdziały czytało mi się już dużo lepiej i z zainteresowaniem śledziłam losy bohaterki. Później dzieje się więcej, pojawiają się zwroty akcji i wyczekiwane przeze mnie napięcie. Bardzo mi się podoba pomysł na fabułę i to jak się to wszystko potoczyło. Chętnie bym zobaczyła film na podstawie książki, bo ta historia jest naprawdę ciekawa. Okazuje się, że ekskluzywny statek skrywa wiele tajemnic i nie każdy z pasażerów jest szczery. Czy kobieta wyrzucona za burtę naprawdę istniała czy jednak komuś bardzo zależy na ukryciu jej tożsamości? Najbardziej emocjonujące rozdziały to te końcowe, w których nie wiadomo co się zaraz wydarzy. Finał mnie zaskoczył, nie spodziewałam się akurat takiego rozwiązania zagadki. Autorka stworzyła intrygujący thriller, w którym nie brakuje niepewności i który potrafi zaciekawić. Choć początek mi się dłużył to później było zdecydowanie lepiej i wciągnęłam się w fabułę, a pod koniec już ciężko mi było się od książki oderwać. Nie będzie to może moja ulubiona książka autorki, bo jednak ma trochę małych minusów, ale mimo tego spodobała mi się ta historia.

Główna bohaterka Lo, a właściwie Laura jest dziennikarką, która dostała właśnie ciekawe zlecenie od magazynu podróżniczego. Ma spędzić tydzień na luksusowym statku Aurora. Przed samym wyjazdem ktoś włamuje się do jej mieszkania co skutkuje tym, że Lo jest bardziej wyczulona na to co się wokół niej dzieje. Dlatego też podczas rejsu budzi ją dziwny dźwięk. Dziennikarka przypadkowo widzi kobietę wyrzuconą za burtę i stara się dowiedzieć co się wydarzyło. Muszę przyznać, że nie polubiłam jakoś szczególnie głównej bohaterki. Często mnie irytowała swoim irracjonalnym zachowaniem. Lo zmaga się z atakami paniki i nie jest ostatnio w najlepszym stanie psychicznym. Niektórzy podważają prawdziwość jej opowieści o kobiece wyrzuconej za burtę, bo okazuje się, że w kabinie dziesiątej nikt nie mieszka. A to właśnie tam Lo widziała wcześniej tajemniczą kobietę i podejrzewa, że to właśnie ona została zamordowana i wyrzucona ze statku. Główna bohaterka z pomocą personelu próbuje odnaleźć widzianą kobietę, ale okazuje się, że nie ma wśród nich nikogo kto pasowałby do jej opisu. Czy Lo naprawdę kogoś widziała w kabinie obok czy jednak popada w paranoję? Mamy tutaj dość sporo bohaterów, ale okazuje się, że większość z nich nie wnosi za wiele do fabuły. Ciekawe jest tutaj na pewno miejsce akcji i klimat, ale naprawdę interesujących bohaterów mamy tutaj tylko kilku. 

Lubię styl pisania autorki, jest lekki i przyjemny, choć w tej książce trochę opisów się pojawia. Narracja jest pierwszoosobowa, to Lo opowiada nam o rozgrywających się wydarzeniach.

"Kobieta z kabiny dziesiątej" to ciekawa książka, która potrafi wciągnąć i zaskoczyć. Podobała mi się, choć uważam, że inne książki autorki są jednak bardziej intrygujące. Tutaj podoba mi się pomysł na fabułę, pojawiająca się niepewność i tajemnice, ale też zabrakło mi większych zaskoczeń. Sama historia jest naprawdę interesująca, nie spodziewałam się takiego rozwiązania zagadki. To ciekawy thriller, z którym dobrze spędziłam czas, choć ma też swoje małe wady. ;)

"Zawsze jesteśmy odpowiedzialni za nasze działania. Każdy czasami się boi."

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:



środa, 15 listopada 2023

Miasto gasnących świateł. Mgła - Aleksandra Świderska

Miasto gasnących świateł. Mgła - Aleksandra Świderska
Tytuł: Miasto gasnących świateł. Mgła 

Autor: Aleksandra Świderska

Wydawnictwo: Novae Res

Cykl: Miasto gasnących świateł

Tom: 1

Ilość stron: 487

Rok wydania: 2021


Cykl 'Miasto gasnących świateł' zaciekawił mnie nie tylko ciekawym opisem książek, ale również przez pozytywne recenzje na ich temat. Lubię poznawać nowych autorów, więc z dużym zainteresowaniem zabrałam się za pierwszy tom. I jak się okazało, to był naprawdę dobry wybór!

Adam Aleksandrowicz jest detektywem wrocławskiej policji, który od lat walczy ze swoimi demonami przeszłości. Wraz ze swoją partnerką z pracy Elką próbują znaleźć mordercę, który zabija według swojego bestialskiego schematu. Okazuje się, że sporą rolę odegra tutaj Konrad, który jest właścicielem nocnych klubów dla gejów. Jaki może mieć związek z tą sprawą? Czy Adam z Elką namierzą psychopatę zanim znów kogoś zabije?

"Mgła to przede wszystkim kryminał, choć istotną rolę odgrywa tutaj też romans i to taki pomiędzy dwoma mężczyznami. Dawno nie czytałam książki o takich relacjach, a zawsze jest to ciekawa odmiana od typowych romansów w fabule. Muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczona tą książką i tym jak wciągnęłam się w tę historię. Dużym jej plusem są na pewno bohaterowie, którzy są po prostu realnie przedstawieni, ma się wrażenie jakby rzeczywiście istnieli. Podoba mi się również relacja pomiędzy nimi, to jak autorka przedstawiła wszystkie ich uczucia, emocje i obawy. Sporo się tutaj dzieje. Oprócz głównego wątku jakim jest psychopatyczny morderca mamy również wątki opowiadające o trudnej przeszłości, o życiu gangstera, który jest właścicielem nocnych klubów dla gejów, o nielegalnych interesach, o trudnych więzach rodzinnych. Wszystko to sprawia, że fabuła jest jeszcze ciekawsza, a czytelnik jeszcze bardziej angażuje się w losy bohaterów. Z pewnością akcji tutaj nie brakuje! Autorce udało się mnie zaskoczyć, a już zwłaszcza zakończeniem. Nie spodziewałam się takiego rozwiązania zagadki, ale bardzo mi się taki pomysł spodobał. Książka zakończyła się w takim momencie, że od razu chce się sięgnąć po kolejną część. W tle mamy również ciekawie i mrocznie przedstawiony Wrocław. Pojawiające się tu opisy mocno działają na wyobraźnię. ;) Autorka sporą część swojej książki poświęciła na przedstawienie relacji pomiędzy policjantem a gangsterem. I przyznam szczerze, że choć takie wątki czasem potrafią mnie trochę znużyć, tak tutaj naprawdę dobrze mi się to czytało. Nie czytałam jeszcze książki, w której coś zaczyna łączyć policjanta i podejrzanego gangstera, więc to dla mnie ciekawa nowość. 

Jak już wspomniałam, mamy tutaj naprawdę ciekawie wykreowanych bohaterów. Adam jest młodym policjantem, który cieszy się dobrą opinią. Jego ojciec również pracował w policji, ale Adam nie chce być taki jak on, więc poświęca się pracy i daje z siebie wszystko. Zmaga się z demonami przeszłości, które nie pozwalają o sobie zapomnieć. Kiedy poznaje Konrada, który jest gangsterem i właścicielem nocnych klubów, zaczyna odkrywać siebie na nowo. Do tej pory wstydził i bał się swoich pragnień, ale przy Konradzie stopniowo otwiera się na nowe doświadczenia. Jego partnerką z pracy jest Elka, która jest barwną postacią i wydaje się go rozumieć. Ważną rolę odgrywa tutaj Konrad, który na początku nie wzbudził mojej sympatii, ale z czasem coraz bardziej się do niego przekonywałam. Poznajemy go jako bezuczuciowego, bogatego gangstera, któremu zależy na interesach i kolejnych partnerach na jedną noc. W późniejszych rozdziałach jednak pokazuje inną twarz, którą długo skrywał za maską obojętności. Ciekawe jest również to, że Adam obwinia Konrada o to, że ten miał związek z tragedią jaka go kiedyś spotkała, ale czy tak naprawdę było? Czy gangster zdobędzie się na szczerość czy jednak zależy mu wyłącznie na zabawie? Zaciekawiła mnie ich relacja, bo jak już wspomniałam, jeszcze o takiej nie czytałam. 

Styl pisania autorki przypadł mi do gustu. Jest tu trochę opisów, ale nie są one przytłaczające. Plusem jest też klimat tej historii, mroczny i tajemniczy. Sceny zbliżeń pomiędzy bohaterami są przedstawione bez zbędnej przesady, nie są nużące. Narracja jest tutaj trzecioosobowa.

"Miasto gasnących świateł. Mgła" to ciekawy kryminał z istotnym tu wątkiem romansu pomiędzy policjantem a gangsterem. Sporo się tutaj dzieje, akcja jest interesująca i potrafi zaskoczyć. Może i nie ma w fabule dużego napięcia, ale i tak jest ciekawie i mnie ta historia wciągnęła niemal od samego początku. Dobrze spędziłam czas z tą książką i jak najszybciej zabieram się za kolejną część.

"Jego przecież nie można było kupić. Nawet jeśli przedmiotem przekupstwa były te wszystkie uczucia, których tak bardzo brakowało w jego życiu."

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:



środa, 8 listopada 2023

Pomoc domowa - Freida McFadden

Pomoc domowa - Freida McFadden
Tytuł: Pomoc domowa

Autor: Freida McFadden

Wydawnictwo: Czwarta Strona

Ilość stron: 430

Rok wydania: 2023


Jakiś czas temu przeczytałam jedną z książek autorki "Zamknięte drzwi", która bardzo mi się spodobała. Z chęcią sięgnęłam po jej najnowszy thriller, który wciągnął mnie jeszcze bardziej. To jedna z książek, od których ciężko się oderwać, bo tak bardzo jest się ciekawym co będzie dalej. 

Millie dostaje pracę u Winchesterów. Jest pomocą domową, więc sprząta ich piękny dom, gotuje i odbiera ich córkę ze szkoły. Jej szefowa Nina nie ułatwia jej pracy, a wręcz przeciwnie. Robi bałagan, rozkazuje i kłamie. Millie tylko raz robi coś, aby sprawdzić jak to jest żyć tak jak jej pracodawczyni. Nie powinna jednak zapominać, że drzwi do jej pokoju na poddaszu zamykają się tylko od zewnątrz. Wkrótce zostaje uwięziona, ale Winchesterowie nie wiedzą kim naprawdę jest i do czego jest zdolna...

Lubię takie thrillery, w którym mamy nieoczywistą fabułę i ciekawe zwroty akcji. Ten właśnie do takich należy. Wciągnęłam się od pierwszych stron i z dużym zainteresowaniem czytałam kolejne rozdziały. Sporo się tutaj dzieje i nie brakuje napięcia. Główna bohaterka chce wypaść jak najlepiej, zależy jej na tej pracy, jednak jej pracodawczyni ciągle jej wszystko utrudnia. Millie chciałaby przekonać się jak to jest żyć jak ona, z przystojnym mężem i otoczona bogactwem. Nie domyśla się nawet, że jej mały pokój na poddaszu będzie jej więzieniem... Fabuła nie raz zaskakuje. Wydawało mi się, że wiem jak potoczy się dalej, ale okazało się, że autorka miała jednak inny pomysł na bohaterów. Jeden zwrot akcji zmienia tutaj wszystko, czegoś takiego zupełnie się nie spodziewałam. Zakończenie świetne, aż chciałoby się poznać ciąg dalszy. :D
Ciężko mi było się oderwać od tej historii i myślę, że to jedna z lepszych książek jakie ostatnio czytałam. Lubię takie zaskakujące książki z mnóstwem tajemnic, w których nie brakuje zwrotów akcji.

Główna bohaterka Millie jakiś czas temu wyszła z więzienia. Jest w trudnej sytuacji, bo nie ma pracy i mieszka w swoim samochodzie. Ma nadzieję, że jej życie zmieni się na lepsze, gdy zostaje pomocą domową u Winchesterów. Nie wie jednak w co się wpakowała... Pracodawczyni Nina jest bardzo specyficzna, a jej córka wydaje się rozpieszczona i trudno Millie się z nią porozumieć. Jedynie mąż Niny Andrew wydaje się miły i wyrozumiały i coraz bardziej podoba się Millie. Atmosfera coraz bardziej się zagęszcza, w tym pięknym domu dzieje się coraz więcej dziwnych rzeczy aż w końcu dochodzi do nieoczekiwanych wydarzeń, które zmieniają wszystko. Muszę przyznać, że autorka wykreowała naprawdę ciekawych bohaterów, którzy potrafią namieszać i zaskoczyć. Nie spodziewałam się, że tak bardzo zmienię o nich zdanie w późniejszych rozdziałach. To co się wydarzyło mocno mnie zaskoczyło. Bohaterowie to duży plus tej książki, ale największym jest zaskakująca fabuła. Jeśli też lubicie takie powieści to polecam "Pomoc domową". Świetnie spędziłam czas z tą książką i na pewno pozostanie mi w pamięci na dłużej. 

Bardzo lubię styl pisania autorki, bo jest lekki i nie ma tutaj zbędnych opisów. Rozdziały są krótkie, książkę czyta się błyskawicznie. Narracja jest pierwszoosobowa, poznajemy tę historię z perspektywy Millie i Niny.

"Pomoc domowa" to świetny thriller, w którym nie brakuje napięcia i zwrotów akcji. Zaskakuje, wciąga od pierwszych stron i intryguje do samego końca. To taka książka, której nie chce się odłożyć dopóki nie pozna się zakończenia. Poprzednia książka autorki bardzo mi się podobała, ale ta okazała się jeszcze lepsza. Polecam nie tylko fanom thrillerów, może Wam również tak bardzo przypadnie do gustu.

"Jeśli opuszczę ten dom, to tylko w kajdankach. Powinnam była stąd uciec, kiedy miałam jeszcze szansę. Teraz jest już po wszystkim."

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:



piątek, 3 listopada 2023

Kiedy weszłam w twoje życie - Jojo Moyes

Kiedy weszłam w twoje życie - Jojo Moyes
Tytuł: Kiedy weszłam w twoje życie

Autor: Jojo Moyes

Wydawnictwo: Znak

Ilość stron: 506

Rok wydania: 2023


Nie czytałam jak dotąd wielu książek Jojo Moyes, więc postanowiłam nadrobić zaległości. Najnowsza powieść autorki bardzo mnie zaciekawiła swoim opisem i miałam ochotę na przeczytanie czegoś lekkiego i z humorem. Miło spędziłam z nią czas, właśnie takiej książki teraz potrzebowałam. ;)

Sam przez pomyłkę zabiera z siłowni czyjąś torbę. Okazuje się, że są w niej czerwone szpilki od Louboutina, które są nie tylko piękne i drogie, ale też niewygodne. Niby to tylko buty, a jednak to właśnie one odmieniają życie dwóch kobiet. Sam przeżywa ostatnio ponury moment w swoim życiu. Kiedy z konieczności zakłada szpilki czuje się lepszą wersją siebie i ma wrażenie, że dzięki nim stać ją na coś więcej. Z kolei Nisha, która jest właścicielką czerwonych szpilek, wpada w kłopoty. Do tej pory żyła beztrosko, nie brakowało jej pieniędzy, a nagle zostaje porzucona przez męża i bez grosza. Powoli odkrywa zupełnie nowy dla niej świat, w którym jest miejsce na prawdziwą przyjaźń, ale i miłość...

Muszę przyznać, że bardzo mi się podoba pomysł na fabułę. W tej książce bardzo ważną rolę odgrywają buty - czerwone szpilki od Christiana Louboutina, które odmieniają życie dwóch kobiet. Zabrane przez pomyłkę z siłowni sprawiają, że Sam zaczyna czuć się lepiej, że jest gotowa na zmiany w swoim życiu. A ich właścicielka Nisha wpada w niemałe kłopoty i za wszelką cenę próbuje odnaleźć zaginione buty. Choć początek trochę mi się dłużył przez dość szczegółowe opisy życia bohaterek to jednak z każdym rozdziałem wciągałam się w tę historię coraz bardziej. Podoba mi się ukazana przemiana Nishy i Sam, relacje panujące pomiędzy bohaterami. To opowieść o sile kobiet, o przyjaźni i miłości, ale także o rozczarowaniach i nadziejach. Także o tym jak jedna z pozoru błaha rzecz może wiele zmienić w życiu. To dobra powieść obyczajowa, w której mamy i poważne tematy i też trochę humoru. I choć jest to lekka opowieść to też skłaniająca do przemyśleń. Obie bohaterki zaczynają rozumieć co w ich życiu powinno być najważniejsze, choć wcześniej często o tym zapominały. W ich życiu sporo się zmienia i to za sprawą czerwonych szpilek. ;) Historia obu kobiet pokazuje również jak opinia innych wpływa na poczucie własnej wartości i odwrotnie - że nie powinno się nikogo oceniać po tym jak wygląda i jak się zachowuje w danej chwili, bo nie zawsze wszystko jest takie, na jakie wygląda.

Nisha i Sam to dwa różne światy, dwa zupełnie inne charaktery. Wydaje się, że nic nie mogłoby ich połączyć, a jednak czerwone szpilki splatają losy tych dwóch kobiet. Sam ma ostatnio gorszy czas. Pracuje w firmie poligraficznej od paru lat, a teraz właśnie grozi jej zwolnienie. W dodatku coraz trudniej dogadać się jej z mężem, który cierpi na depresję. W końcu uświadamia sobie, że musi coś zmienić w swoim życiu, a najlepiej będzie jak to ona się zmieni. Nisha mieszka na Manhattanie i niczym się nie przejmuje. Nie brakuje jej pieniędzy, ale do czasu. Nagle jej mąż postanawia zostawić ją bez grosza i dachu nad głową. Kobieta musi radzić sobie sama i nie ma nikogo, do kogo mogłaby się zwrócić o pomoc. Ma nadzieję, że dzięki odnalezieniu swoich szpilek uda jej się wrócić do dawnego życia, jednak nie wie jak bardzo się ono zmieni. Czytałam o losach bohaterek z dużym zainteresowaniem, a najbardziej czekałam na moment, w którym w końcu się spotkają. Dość szczegółowo poznajemy ich życie dzięki czemu jeszcze bardziej zaangażowałam się w ich historię. Polubiłam również wielu bohaterów drugoplanowych, którzy też odgrywają tutaj ważną rolę. Każdy z nich wnosi coś do tej historii.

Lubię styl pisania autorki, bo jest lekki i przyjemny. Szczegółów z życia bohaterek jest sporo i ma to zarówno swoje plusy jak i małe minusy. Poruszone są tutaj ważne tematy, ale mamy też trochę humoru, dzięki czemu świetnie się czyta tę książkę. Narracja jest tutaj trzecioosobowa.

"Kiedy weszłam w twoje życie" to bardzo ciekawa opowieść o dwóch różnych kobietach, które połączyły czerwone szpilki. Czasem jest poważnie i historia skłania do przemyśleń, a czasem zabawnie. Wciągnęłam się w fabułę i spędziłam miło czas zarówno z Sam jak i z Nishą. Jeśli lubicie takie historie to polecam tę powieść. Jest idealna na jesienne wieczory. ;)

"Siła, prawdziwa siła, niekoniecznie polega na robieniu tego, o co ktoś pana prosi. Siłą jest stawianie czoła dzień po dniu sytuacji, która jest nieznośna, wręcz nie do udźwignięcia, tylko po to, by zapewnić wsparcie tym, których kochamy."

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:



Copyright © 2016 Czytam wszystko. , Blogger