niedziela, 28 marca 2021

Do skutku - Louise Boije af Gennäs

Do skutku - Louise Boije af Gennäs

Tytuł: Do skutku 

Autor: Louise Boije af Gennäs 

Cykl: Trylogia oporu 

Tom: 3

Wydawnictwo: Mova 

Ilość stron: 590

No i przyszedł czas na ostatnią część tego cyklu. Jakiś czas temu pojawiła się na blogu recenzja pierwszej części "Krwawy kwiat" oraz drugiej "Bezwład". Druga podobała mi się troszkę mniej od pierwszej, ale trzecia zdecydowanie wszystko nadrobiła i okazała się najciekawsza. To naprawdę bardzo dobre zakończenie trylogii!

W życiu Sary nastąpiły ogromne zmiany i nic nie jest takie jak było. Jej bliscy zginęli w dziwnych okolicznościach, a jej samej grozi wielkie niebezpieczeństwo. Jej prześladowcy nie rezygnują, posuwają się do okrutnych rzeczy. Przeciągają na swoją stronę młodszą siostrę Sary i od tej chwili kobieta nie ma już nic do stracenia. Zamierza odkryć prawdę i dowiedzieć się kim są jej przeciwnicy. Kto stoi za tą tajemniczą organizacją przestępczą? Czy Sara wyjdzie z tego cało?

Pierwsza i druga część tego cyklu okazały się ciekawe, ale to właśnie trzecia jest najbardziej emocjonująca. Sporo się tutaj dzieje, w końcu dostajemy odpowiedzi na pytania, które nurtują czytelnika już od pierwszego tomu. Co prawda nie wszystko zostaje powiedziane i wyjaśnione, ale wszystkie najważniejsze fakty poznajemy. Autorce udało się kilka razy mnie zaskoczyć, bo pojawiły się takie zwroty akcji, których zupełnie się nie spodziewałam. Od początku byłam bardzo ciekawa jak zakończy się ta historia i nie zawiodłam się, bo książka "Do skutku" jest bardzo dobrym zakończeniem tego cyklu. Tutaj również pojawiają się autentyczne artykuły dotyczące szwedzkich afer. Takie połączenie fikcji i rzeczywistości świetnie się autorce udało, bardzo podoba mi się pomysł na fabułę. Tym razem też miałam wrażenie, że tych artykułów było troszkę za dużo, ale rozumiem, że były one potrzebne fabule, bo nie tylko są ciekawym dodatkiem, ale również sprawiają, że fabuła jest bardziej wiarygodna. Głównym wątkiem tutaj są szwedzkie afery, w które wplątana zostaje główna bohaterka. W tym tomie napięcie jest dużo większe, nie wiadomo czego można się spodziewać. Jeśli chodzi o zakończenie to nie spodziewałam się akurat takich wydarzeń, jakie miały miejsce. Niektóre z nich były smutne i okazały się dużym zaskoczeniem. Wiele wątków z poprzednich tomów miało swoje rozwinięcie w tym, a te, które wydawały się zakończone tak naprawdę nimi nie były i znów do nich wracamy. Pierwsza część tego cyklu była dobra, druga podobała mi się mniej, a trzecia jest najlepsza. Całość oceniam naprawdę dobrze, moim zdaniem warto sięgnąć po tę trylogię, bo jest to przemyślana i oryginalna historia. 

Główna bohaterka Sara nie ma już nic do stracenia. Jest zrezygnowana i czuje się pokonana, straciła wiele bliskich osób, a teraz jej prześladowcy przeciągnęli na swoją stronę jej młodszą siostrę. Nadal nie wie czego oni od niej chcą, jest kontrolowana na każdym kroku, jej wrogowie wiedzą o niej wszystko. Wokół niej nadal dzieją się dziwne rzeczy, których kobieta nie rozumie, nie może nikomu ufać, bo każdy kogo poznaje jest zamieszany w tę tajemniczą sprawę. Jedni są wrogami, inni chcą jej pomóc, ale jak odróżnić kto jest kim? Sarze grozi wielkie niebezpieczeństwo, więc musi zrobić wszystko, aby przeżyć i ochronić garstkę bliskich, którzy jej pozostali. Musi zmierzyć się z potężnym wrogiem, który nie ma litości. Jaki związek z tymi tajemnicami mają szwedzkie afery, którymi interesował się jej ojciec? Muszę przyznać, że chociaż nie zawsze podobało mi się postępowanie Sary to bardzo jej współczułam. To inteligentna bohaterka, która musi zmierzyć się z problemem, którego nie rozumie. Straciła przez to bardzo wiele, jej prześladowcy nie oszczędzili nawet jej bliskich. Chociaż spotkać tu można wielu bohaterów to jednak nie miałam problemu z ich odróżnieniem, ale podobnie jak Sara, ja też nie wiedziałam kto z nich jest godny zaufania. Bohaterowie nie raz Was zaskoczą, nawet Sara pokaże na co ją stać. 

Styl pisania autorki był mi już znany. Jest jak najbardziej zrozumiały, choć ze względu na tematykę książki nie jest bardzo lekki. Jest tu trochę opisów, ale nie były dla mnie przytłaczające. Znajdziecie tutaj sporo prawdziwych artykułów, jest też sporo szwedzkich nazw, ale można się do tego przyzwyczaić. Narracja tak jak i w poprzednich częściach jest pierwszoosobowa. 

"Do skutku" to bardzo dobre zakończenie trylogii. Dla mnie to najciekawsza część, w której sporo się wyjaśnia i wiele się dzieje. Wyczuwa się tutaj napięcie, dostajemy w końcu odpowiedzi na nurtujące pytania, nie brakuje tu przemyślanej intrygi. Warto zapoznać się z tym cyklem, bo jest przemyślany i trzeba przyznać, że autorka miała naprawdę ciekawy pomysł na fabułę. Jeśli lubicie nieoczywiste thrillery to warto dać szansę tej trylogii. 

"When they go low, we go high; nie jest się lepszym od swojego wroga, jeśli sięga się po te same metody co on."

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:




wtorek, 23 marca 2021

CBD dla urody. Jak stosować konopie, by przywrócić blask skórze - Manisha Singal

CBD dla urody. Jak stosować konopie, by przywrócić blask skórze - Manisha Singal

Tytuł: CBD dla urody. Jak stosować konopie, by przywrócić blask skórze 

Autor: Manisha Singal

Wydawnictwo: Kobiece

Ilość stron: 217

Temat kosmetyków i ogólnie urody bardzo mnie ciekawi, dlatego z chęcią sięgnęłam po tę publikację. Konopie w kosmetykach są coraz bardziej popularne, więc chciałam dowiedzieć się więcej na ten temat i ta książka wiele mi wyjaśniła. Dowiedziałam się z niej wiele ciekawych rzeczy, których wcześniej nie do końca rozumiałam. 

CBD ma wiele pozytywnych właściwości nie tylko zdrowotnych, świetnie się sprawdza także w pielęgnacji skóry. Dr Manisha Singal od lat bada wpływ CBD na ludzki organizm i chętnie dzieli się swoimi spostrzeżeniami i wnioskami. W swojej książce opowiada o tym jak CBD wpływa na leczenie dermatologiczne i jak może wspomóc codzienną pielęgnację. Dzięki jej poradom dowiecie się więcej na temat stosowania konopii dla urody, jakie wybrać preparaty i jak je stosować, aby zauważyć efekty. 

Dr Manisha zaczęła interesować się CBD po tym, jak dostała silnej reakcji alergicznej po użyciu farby do włosów. Stan jej skóry coraz bardziej się pogarszał aż wypróbowała CBD, który przyniósł ogromną ulgę. Czym jest CBD? To związek pozyskiwany z konopi, ale nie jest on odpowiedzialny za odurzające działanie marihuany (za odurzające działanie odpowiada THC). Kannabinoid CBD stosowany w odpowiednich formach i dawkach przynosi zadziwiające efekty. Nadal trwają badania, ale już teraz wiadomo, że ma sporo cennych właściwości. Muszę przyznać, że niewiele wiedziałam na ten temat, więc ja odnalazłam w tej książce sporo ciekawostek. Dzięki niej wiem już czym jest CBD i jakie są korzyści z jego stosowania, ale nie tylko. Autorka w swojej książce szczegółowo opisała stosowanie konopi w urodzie. Zna się na tym dzięki swoim doświadczeniom, zarówno jako lekarz, jak i pacjent. 

Autorka w swojej publikacji opowiada o CBD, ale wplata też wiele innych ciekawostek. Dowiecie się z tej książki więcej o typach skóry i naskórka, o pielęgnacji ciała, o ochronie przeciwsłonecznej, o najpopularniejszych chorobach skóry, o tym jak dbać o zdrowie i skórę. Muszę przyznać, że było to dla mnie ciekawe i chociaż nie wszystko od razu było zrozumiałe to czytałam tę książkę z zainteresowaniem. Widać, że autorka ma sporą wiedzę na ten temat i że dobrze przygotowała się do napisania tej książki. Znajdziecie tutaj wiele źródeł, z których korzystała, a na ostatnich stronach podane są strony internetowe, na których można przeczytać więcej o CBD, a także o zdrowiu, pielęgnacji i badaniach na ten temat. Autorka zaznacza jednak, że ten cenny kannabinoid należy stosować po konsultacji z lekarzem i nie może być traktowany jako substytut terapii i leków. Książka znacznie przybliża temat konopi i CBD stosowanych dla urody, dowiecie z niej jak dzięki niemu przywrócić skórze blask i zdrowy wygląd. 

Autorka w przystępny i zrozumiały sposób opowiada o CBD i innych związkach konopi. Szczegółowo i dokładnie wszystko opisuje, ale nie jest to nudne. Z zaciekawieniem czyta się kolejne rozdziały, książkę czyta się dobrze i szybko. Jeśli interesuje Was tematyka urody to jest to książka dla Was.

''CBD dla urody. Jak stosować konopie, by przywrócić blask skórze'' to ciekawa książka, która wiele wyjaśnia i w której znajdziecie mnóstwo ciekawostek. Dr Manisha w oparciu o własne doświadczenia szczegółowo przedstawiła informacje o CBD i konopi, o ich właściwościach. Kosmetyki z konopią są coraz bardziej popularne i warto dowiedzieć się więcej na ten temat. Nie żałuję, że zdecydowałam się na tę książkę, wiele rzeczy mi wyjaśniła i dzięki niej wiem dużo więcej niż wcześniej. Polecam szczególnie tym osobom, które lubią taką tematykę.

''Żyjemy w czasach bezprecedensowych możliwości związanych z CBD. Powoli wyzbywamy się obecnych od wieków uprzedzeń, a lekarze coraz częściej wykorzystują w swojej pracy kannabinoidy. Przyszłość CBD w dziedzinie pielęgnacji skóry zapowiada się obiecująco, toteż odpowiednio zorientowany konsument może na tym skorzystać.''

Za możliwość przeczytania książki dziękuję księgarni Tania Książka, w której znajdziecie dużo ciekawych bestsellerów





środa, 17 marca 2021

Trust - Ella Frank

Trust - Ella Frank

Tytuł: Trust

Autor: Ella Frank

Wydawnictwo: Kobiece 

Cykl: Temptation 

Tom:

Ilość stron: 423

Jakiś czas temu recenzowałam dwie poprzednie części tego cyklu, czyli "Try" oraz "Take", które oceniłam jako przeciętne. Nie lubię jednak niedokończonych cykli i serii, ale byłam też ciekawa jak zakończy się ta historia i czy ostatni tom czymś się wyróżni, dlatego zdecydowałam się przeczytać "Trust". Niektóre z Was były ciekawe jak wypada ostatnia część, więc to również miało wpływ na to, że sięgnęłam po tę powieść. Czy tutaj działo się więcej i czy było lepiej? Zapraszam na recenzję. 

Logan i Tate są już oficjalnie parą. Chociaż znacząco się od siebie różnią to jednak połączyło ich prawdziwe uczucie. Logan od zawsze ma problemy z zaufaniem, nie wierzy w ludzi, a czasem też w samego siebie. Tate bardzo często stawiał potrzeby innych na pierwszym miejscu, nie potrafił wyrażać swoich potrzeb. Wiele w ich życiu się zmienia, kiedy coraz bardziej się poznają i angażują w związek. Nadszedł czas, aby zaufali sobie do końca i uwierzyli, że to co ich łączy to prawdziwe uczucie. Nie będzie jednak tak kolorowo, bo nadal borykają się z różnymi przeszkodami. Czy będą potrafili sobie z tym poradzić? Czy przetrwają wszystko co ich czeka?

W poprzednich częściach największym minusem było dla mnie to, że niewiele się w nich działo, że głównie opowiadały o pożądaniu dwójki mężczyzn i relacjach pomiędzy nimi. W trzeciej i ostatniej części jest już jednak trochę inaczej. Owszem, nadal to głównie relacja łącząca bohaterów jest najważniejsza, ale tutaj dzieje się więcej i mamy również wątki poboczne. W tej części uczucie łączące bohaterów było dla mnie bardziej wiarygodne, zaczęłam wszystko lepiej rozumieć. Nie znajdziecie tutaj jednak dynamicznej i nieprzewidywalnej akcji, bo to przede wszystkim książka o miłości i wzajemnym pożądaniu bohaterów. To erotyk różniący się od innych, bo dotyczy dwójki mężczyzn i na pewno nie jest to cykl dla każdego. W tej części też jest trochę scen erotycznych, ale to typowe dla tego gatunku. Są one odważne i pikantne, a czasem nawet za bardzo dokładne. Domyślałam się, że będzie tutaj trochę takich scen, podobnie jak to było w poprzednich częściach. Mi często one spowalniają fabułę, ale w końcu to erotyk i na pewno są osoby, którym wcale one nie przeszkadzają, a widziałam też opinie, że bardzo się podobały. Mi również nie przeszkadzają, ale tylko wtedy, kiedy nie ma ich w nadmiarze. Mam wrażenie, że w tej części jest ich troszkę mniej niż w poprzednich i dzięki temu dzieje się więcej. Mamy tutaj wątek opowiadający o niechęci rodziny jednego z bohaterów do ich związku, jest wątek o spełnieniu marzenia, a także jest taki, który wywołuje niepewność w czytelniku. Jako, że jest to ostatnia część cyklu, dowiadujemy się jak każdy z wątków się zakończył. Czy rodzina Tate'a w końcu zaakceptowała jego związek z mężczyzną? To pytanie najbardziej mnie nurtowało i dostałam tutaj odpowiedź. Jeśli miałabym podsumować cały cykl to w mojej ocenie wypada średnio, ale też nie żałuję, że go przeczytałam, bo pierwszy raz miałam okazję przeczytać erotyk o mężczyznach i było to dla mnie coś nowego. Jeśli jesteście otwarci na taki rodzaj erotyku to sprawdźcie, może Wam się spodoba, a widziałam, że cykl zbiera też sporo pozytywnych opinii. 

Dla mnie największym plusem tego cyklu jest to w jaki sposób autorka przedstawiła relację bohaterów, ich rozterki, wątpliwości i próby odnalezienia się w sytuacji, w której się znaleźli. Uczucie, które ich łączy jest wiarygodnie przedstawione, chociaż nie zawsze jest kolorowo i muszą zmierzyć się z kilkoma problemami. Logan to pewny siebie mężczyzna, który zrobi niemal wszystko, aby dostać to czego chce. Boi się jednak komuś zaufać i nauczył się żyć otoczony murem od innych. Tate to mężczyzna, który nigdy nawet nie podejrzewał, że zakocha się w innym facecie. Do momentu, w którym poznał Logan wydawało mu się, że mógłby stworzyć związek tylko z kobietą. Bohaterowie zmieniają się pod wpływem łączącego ich uczucia, dopiero za sprawą miłości zrozumieli czego tak naprawdę chcieli w życiu. Różnią się od siebie, ale świetnie się uzupełniają. Da się ich lubić, chociaż według mnie trochę za dużo jest w ich dialogach nawiązań do seksu, niemal za każdym razem ich rozmowy mają taki właśnie podtekst. Dużo w ich relacji jest pożądania, ale są tutaj również zabawne dialogi, które ukazują ich charakterki. 

Narracja w książce jest trzecioosobowa. Styl pisania autorki był mi już znany i wiedziałam czego się spodziewać. Jest lekki i dzięki temu książkę czyta się naprawdę szybko. Nie ma tutaj zbyt wielu opisów, oprócz tych w scenach erotycznych. 

"Trust" to trzeci tom cyklu, w którym najwięcej się dzieje. Tutaj już było ciekawiej niż w poprzednich częściach, chociaż główny wątek wciąż dotyczy relacji pomiędzy bohaterami. To historia przede wszystkim o miłości, ale także o zaufaniu, o obawach, o pożądaniu. Myślę, że fani gatunku będą zadowoleni, bo w końcu cykl ten zbiera sporo dobrych recenzji. Dla mnie jest po prostu przeciętny, ale było to dla mnie też coś nowego i nie żałuję, że go przeczytałam. Jeśli macie ochotę na trochę inną odsłonę powieści erotycznej to sprawdźcie ten cykl, może Was zaciekawi. 

"- Tamtej nocy, kiedy po raz pierwszy usiadłeś naprzeciwko mnie... nie miałem pojęcia... najmniejszego pojęcia, czego mi w życiu brakowało - wyszeptał. - Ciebie."

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:


 

sobota, 13 marca 2021

Podsumowanie lutego.

Podsumowanie lutego.


Luty minął mi chyba jeszcze szybciej niż styczeń. Nie udało mi się przeczytać wszystkiego co zaplanowałam, ale nadal sięgam po różne gatunki. Udało mi się też zobaczyć kilka filmów, a różnie z tym u mnie ostatnio bywało.


Książki:

1. Wszyscy muszą zginąć - Marcel Moss
2. Daj gryza - Aleksandra Mizielińska, Daniel Mizieliński
3. Do skutku - Louise Boije af Gennäs
4. Północna zmiana - Hanna Greń
5. Sekcja legalnych morderców. Preludium - Krzysztof Neus
6. Valeria w lustrze - Elisabet Benavent
7. Kształt dźwięku - Paula Er





Filmy:

1. Wonder Woman 1984 (2020)
2. Liga Sprawiedliwości (2017)
3. Aquaman (2018)




Filmy obejrzałam tylko trzy, bo jednak częściej oglądam seriale. A może obejrzeliście ostatnio jakiś fajny film? Chętnie się zainspiruję. :D

wtorek, 9 marca 2021

Kształt dźwięku - Paula Er

Kształt dźwięku - Paula Er

Tytuł: Kształt dźwięku

Autor: Paula Er
 
Wydawnictwo: Novae Res
 
Ilość stron: 330

Skusiłam się na tę książkę, bo zainteresował mnie jej opis i przeczytane recenzje. O powieściach autorki już słyszałam, ale jak dotąd żadnej nie miałam okazji czytać. To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, ale na pewno nie ostatnie. Na pewno nadrobię też poprzednie jej książki, bo ta mocno mnie do tego zachęciła. 

Maria to prawie czterdziestoletnia kobieta sukcesu. Prowadzi wraz z mężem antykwariat, ma dobry samochód, ładny dom i chociaż wydaje się, że prowadzi szczęśliwe życie to są to jedynie pozory. Od lat z mężem starają się o dziecko, są coraz bardziej sfrustrowani i zniechęceni, coraz częściej wybuchają pomiędzy nimi kłótnie. Po jednej z takich sprzeczek Maria udaje się na spacer i za sprawą muzyki odnajduje stary i opuszczony dom. Poznaje tam o trzynaście lat młodszego Jakuba, który opowiada jej o swoich rodzinnych sekretach. Czy tragiczna historia sprzed lat może ich połączyć? Jak to wszystko się skończy?

Bardzo lubię książki obyczajowe, a jeszcze bardziej wtedy, gdy wzbudzają we mnie różne emocje i przy tym czymś zaskakują. Muszę przyznać, że do tej przekonałam się po kilku pierwszych rozdziałach, a potem już było coraz ciekawiej. Pierwsze strony powieści sprawiły, że miałam mętlik w głowie dotyczący głównej bohaterki. Nie zawsze rozumiałam jej zachowanie, czasem denerwowało mnie jej myślenie i wątpliwości. Wydawało mi się, że wszystko dzieje się za szybko, że zbyt szybko padają niektóre słowa i zapewnienia. Jednak w następnych rozdziałach zaczęłam bardziej rozumieć bohaterkę, a nawet jej kibicować. Co prawda nie ona dokonała ostatecznego wyboru, zrobił to za nią nieprzewidywalny los, ale na końcu okazało się, że dobrze, że właśnie tak się stało. Czasami wydaje się nam, że pewne sprawy układają się dobrze, że zmiany nie są potrzebne, ale jedno wydarzenie czy jedna spotkana osoba zmieniają nasze nastawienie i myślenie. Tak właśnie było w przypadku Marii, która żyła bezpiecznie i spokojnie, ale to nie było to czego chciała. Pozory mylą, nie zawsze coś jest takie, na jakie wygląda, czasem prawdziwe szczęście pojawia się niespodziewanie i trzeba podjąć trudne decyzje. Autorka w swojej książce porusza przede wszystkim temat miłości, ale także zwraca uwagę na to, że każdy ma prawo do szczęścia i zmian, że warto czasem zaryzykować i zawalczyć. To nie jest książka z pędzącą akcją, ale nie oznacza to, że jest nudno. Historia bohaterów jest spokojna, ale nie brakuje w niej emocji i nieprzewidywalnych sytuacji, których najwięcej jest na końcu. Końcówka wzbudza najwięcej emocji i skłania do refleksji nie tylko o losach bohaterów. Chociaż nie zawsze akceptowałam zachowanie Marii to jednak wciągnęłam się w fabułę, byłam ciekawa jak się to wszystko zakończy. To raczej spokojna historia o miłości, o trudnych wyborach, o chęci zmienienia pewnych rzeczy, ale nie jest wcale tak kolorowo. Pewne wydarzenia i sekrety z przeszłości są dramatyczne i smutne, więc nie jest to typowa i cukierkowa historia miłosna. Autorka w ciekawy sposób połączyła wątki z przeszłości z tymi obecnymi, bardzo podoba mi się również pomysł z dodaniem do fabuły muzyki, która odgrywa tutaj naprawdę ważną rolę. 

Wydaje się, że główna bohaterka Maria i jej mąż mają wszystko, że niczego im nie brakuje. Jednak tylko oni wiedzą jak naprawdę wygląda ich życie. Długie lata starania się o dziecko coraz bardziej odbijały się na ich małżeństwie. Zaczęli oddalać się od siebie, coraz częściej się kłócić. Kiedy kobieta poznaje młodszego od siebie Jakuba, zaczyna rozumieć, że jej dotychczasowe życie wcale nie jest takie jak powinno. Młodszy mężczyzna robi na niej duże wrażenie, a jego muzyka już na zawsze pozostanie w jej pamięci. Jego przeszłość nie była łatwa i postanawia zwierzyć się Marii z rodzinnych sekretów, co jeszcze bardziej ich do siebie zbliża. Pojawiają się jednak poważne przeszkody, które trudno jest ominąć. Zarówno Maria jak i Jakub zdają sobie sprawę z tego, że nie powinni się spotykać, że to nie może się dobrze skończyć. Czy mieli rację? Więcej nie chcę zdradzać, ale mogę napisać tyle, że nie będzie tak kolorowo jak się zapowiada na początku. Muszę przyznać, że chociaż najpierw nie byłam przekonana do ich relacji to później zmieniłam zdanie, a gdy już wydawało się, że wszystko zmierza ku dobremu to okazało się, że wcale tak nie jest. Tak naprawdę do samego końca nie wiedziałam jak zakończy się ta historia, a taką niepewność w książkach obyczajowych bardzo lubię. 

Polubiłam styl pisania autorki, bo jest lekki i nie na tutaj niepotrzebnych opisów. Narratorką jest Maria i często zwraca się bezpośrednio do czytelnika, co powodowało, że czułam się jakbym czytała jej pamiętnik. Dawno już nie spotkałam się z czymś takim w książkach, więc był to dla mnie ciekawy dodatek. 

"Kształt dźwięku" to ciekawa powieść obyczajowa, którą czyta się z zainteresowaniem. Nie ma tutaj dynamicznej akcji, ale dla mnie nie było to żadnym problemem. To słodko-gorzka historia o miłości, o trudnych wyborach i walce o swoje szczęście. Nie jest tak kolorowo jakby mogło się wydawać, autorka wzbudza w czytelniku różne emocje, ja do samego końca nie wiedziałam jak się zakończy historia bohaterów. Moim zdaniem warto dać tej książce szansę, ja przeczytam też na pewno inne powieści autorki. 

"Z muzyką jest jak z miłością. Można od niej uciekać, zajmować głowę innymi sprawami, ale pewnego dnia przypomni nam o swoim istnieniu, choćbyśmy bronili się przed nią z całych sił."

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:

 


piątek, 5 marca 2021

Północna zmiana - Hanna Greń

Północna zmiana - Hanna Greń

Tytuł: Północna zmiana

Autor: Hanna Greń

Wydawnictwo: Czwarta Strona

Ilość stron: 407

Twórczość autorki poznałam jakiś czas temu przy okazji czytania książki "Wioska kłamców". Najnowsza publikacja Hanny Greń to powieść kryminalno-obyczajowa, która zaciekawiła mnie swoim opisem i czasami, w których rozgrywa się fabuła. Z zainteresowaniem się za nią zabrałam i liczyłam na dobrą lekturę. Czy taka właśnie była? 

Rok 1980. Inga Piątkowska ma za sobą trudne doświadczenia. Minął rok odkąd jej najlepszy przyjaciel popełnił samobójstwo, a ona nadal nie może się z tym pogodzić. Sprawy nie ułatwiają jej też niezbyt dobre relacje z rodziną, które z każdym dniem są coraz trudniejsze. W czasie służbowego wyjazdu Inga poznaje tajemniczego Kanadyjczyka Brinka, który przyjechał do Polski, aby odwiedzić swoją nieznaną rodzinę. Brink ma wrażenie, że kobieta wygląda bardzo znajomo, ale czy jest to w ogóle możliwe? Mężczyzna nagle znika, a Inga zostaje uwikłana w sprawę tego tajemniczego zaginięcia. Od tej chwili zaczynają dziać się dziwne rzeczy, a zdobycie jakiejkolwiek wskazówki wcale nie jest takie proste... 

"Północna zmiana" to powieść zawierająca w sobie sporo wątków obyczajowych, ale nie brakuje tutaj również tych kryminalnych, dzięki którym jest pewna tajemnica do odkrycia. Dotyczy ona nie tylko samobójstwa przyjaciela Ingi, ale także zaginięcia Brinka, zmasakrowanych zwłok oraz dziwnych napadów i włamań. Wątki obyczajowe są równie ciekawe. Główna bohaterka boryka się z różnymi problemami rodzinnymi, próbuje pogodzić pracę z nauką, zawiera nowe przyjaźnie, a nawet pojawia się wątek romantyczny. Aktorka bardzo dobrze przedstawiła czytelnikom klimat minionych lat. Mamy tutaj czasy Solidarności, milicji, SB, przydziałów kartkowych i strajków. Z dużym zainteresowaniem czytałam o losach bohaterki i dawnych latach, bo wszystkie te wątki tworzą naprawdę interesującą całość. Fabuła nie jest bardzo dynamiczna, ale nie nudziłam się podczas czytania. Czasem tempo przyspiesza i pojawiają się zwroty akcji, a czasem jest spokojniej. Muszę przyznać, że zostałam zaskoczona zakończeniem. Nie spodziewałam się, że wątek Brinka akurat w taki sposób się potoczy, ale jeszcze bardziej zaskoczyło mnie to, czego dowiedziałam się o przyjacielu Ingi. Tym wątkiem autorka zwraca uwagę na to, że nie zawsze dobrze zna się bliską osobę, a niektóre odkryte tajemnice mogą być mocno bolesne. Akcja powieści rozgrywa się przez kilka lat. Główną bohaterkę poznajemy w momencie, kiedy wkracza w dorosłość i obserwujemy jak przez kilka następnych lat toczą się jej losy. Miło spędziłam czas z tą książką i nie żałuję, że ją przeczytałam. Znajdziecie tutaj sporo wątków obyczajowych, które mieszają się z wątkami kryminalnymi, więc nie oczekujcie pędzącej akcji i dużego napięcia jak przy typowych kryminałach czy thrillerach. Mimo tego jednak to naprawdę ciekawa powieść, którą czyta się z zainteresowaniem i mi bardzo się spodobała. Losy głównej bohaterki intrygują i z chęcią o nich czytałam.

Główna bohaterka Inga od zawsze miała wrażenie, że rodzice, a zwłaszcza jej matka, nie traktują jej tak jak jej starszej siostry. W domu rodzinnym dużo się od niej wymagało, a zawsze uczynna Inga wykonywała to co jej kazano i przymykała oczy na pewne sprawy, ale do pewnego momentu. Nadszedł czas, kiedy nastąpiły duże zmiany w jej życiu i Inga postanowiła się postawić i nauczyć się mieć własne zdanie. Od tej chwili musi radzić sobie sama, musi połączyć pracę z nauką, a jakby tego było mało zostaje zamieszana w zaginięcie Brinka, a wokół niej dzieją się dziwne rzeczy. Sprawy nie ułatwia to, że są to niespokojne czasy, jest coraz więcej strajków i nikt nie może czuć się pewnie. Muszę przyznać, że polubiłam główną bohaterkę. Chociaż najpierw nie była zbyt pewna siebie to z czasem nabrała tej pewności i potrafiła postawić na swoim. Poznajemy tutaj również innych bohaterów, którzy odgrywają tu ważne role: rodziców dziewczyny, jej znajomych i dalszą rodzinę, która ma za sobą ciekawą przeszłość. Bohaterowie są naprawdę dobrze wykreowani, z różnymi charakterami i nie zawsze są tacy, na jakich się kreują. Jestem ciekawa jak wyglądałyby dalsze ich losy i gdyby powstała kontynuacja to chętnie bym ją przeczytała. 

Styl pisania autorki był mi już znany. Jest lekki, dzięki czemu książkę dobrze i szybko się czyta. Podoba mi się klimat tej powieści, autorka ciekawie przedstawiła czasy Solidarności i milicji. Narracja w książce jest trzecioosobowa, ale i tak dokładnie poznajemy główną bohaterkę, jej rozterki i jej odczucia. 

"Północna zmiana" to interesująca książka kryminalno-obyczajowa. Wciągnęłam się w tę historię, której akcja rozgrywa się w minionych latach. Losy głównej bohaterki są ciekawe, wątki kryminalne potrafią zaskoczyć i nie wszystko jest takie, jakie się wydaje. Znajdziecie tutaj intrygujące tajemnice, zagadki, a także poznacie codzienne życie bohaterów. Nie ma tutaj dużego napięcia, ale i bez tego jest ciekawie. Miło spędziłam czas z tą książką i mogę polecić ją osobom, które też lubią takie właśnie klimaty. 

"Łatwo jest kogoś oskarżyć, ale odkręcić to potem jest znacznie trudniej."

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:


 


poniedziałek, 1 marca 2021

Nawet nie wiesz, jak bardzo cię kocham - Sam McBratney

Nawet nie wiesz, jak bardzo cię kocham - Sam McBratney

Tytuł: Nawet nie wiesz, jak bardzo cię kocham

Autor: Sam McBratney

Wydawnictwo: Egmont Polska
 
Ilość stron: 32

Lubię wartościowe książki dla dzieci, a ta choć krótka to zdecydowanie do nich należy. Jest bardzo ładnie wydana i opowiada o miłości w piękny i oryginalny sposób. Jest już ponad 47 milionów sprzedanych książek na świecie, więc jeszcze bardziej byłam ciekawa tej krótkiej książeczki. 

Miłość to piękne uczucie, potrzebne każdemu. Nie da się jej zmierzyć żadną miarą, a czasem brakuje słów, aby powiedzieć komuś jak bardzo się go kocha. Wiedzą o tym dobrze Mały Brązowy Zajączek i Duży Brązowy Zajączek, którzy próbują powiedzieć sobie jak bardzo się kochają. To krótka i urocza opowieść o uczuciach i zrozumieniu, w której nie brakuje ciepła i optymizmu. 
 
Książka przeznaczona jest głównie dla dzieci, ale tak naprawdę jest dla wszystkich osób, którzy kochają i są kochani. Jest króciutka, bo ma tylko 32 strony, ale na tych kilku stronach zawiera w sobie tak wiele. Czasem szuka się słów, aby wyrazić swoje uczucia, a przekonały się o tym doskonale nasze książkowe Zajączki. Mały Brązowy Zajączek i Duży Brązowy Zajączek próbują opowiedzieć i pokazać sobie nawzajem jak wielkim darzą się uczuciem, z czego wynikło ich żartobliwe przekomarzanie się. Wciąż wymyślają nowe pomysły na pokazanie kto kogo kocha bardziej. Książeczka jest krótka, ale przepełniona miłością i ciepłem. Z przyjemnością się ją przegląda i czyta. 

Nie ma w tej książce dużo teksu do czytania, ale nie jest to tutaj żadnym problemem. Krótkie zdania napisane są prosto i lekko, więc mniejsze dzieci nie powinny mieć problemu z przeczytaniem tej książeczki. Dodatkiem do tego uroczego tekstu o miłości są piękne ilustracje wykonane przez Anitę Jeram, które bardzo miło się ogląda. Tak naprawdę jest to książka dla dzieci w każdym wieku, ale i dorosłym się spodoba. Mi spodobała się bardzo i cieszę się, że mam ja na swojej półce. Bardzo podoba mi się pomysł z Zajączkami, które od razu wzbudzają sympatię. To urocza historyjka o miłości, którą trudno jest zmierzyć, nawet jeśli kocha się kogoś tak bardzo jak stąd do księżyca. ;)
 
"Nawet nie wiesz, jak bardzo cię kocham" to krótka, ale urocza książeczka o Zajączkach, które pokazują jak łatwo jest mówić o miłości, ale jak trudno jest ją zmierzyć. Czasem brakuje słów, aby wyrazić swoje uczucia, ale Zajączki mają kilka pomysłów na wyrażenie swojej miłości do siebie. To książka dla dzieci w każdym wieku, ale także dorosłym może się spodobać. To urocza historyjka, idealna do przeczytania przed snem. 


"- Kocham cię jak stąd do księżyca - wyszeptał i zamknął oczy.
- Ach, to daleko - przyznał Duży.
- To bardzo, ale to bardzo daleko."



Za możliwość przeczytania książki dziękuję księgarni internetowej Tania Książka.


Copyright © 2016 Czytam wszystko. , Blogger