poniedziałek, 30 grudnia 2024

Szczęście pisane marzeniem - Katarzyna Michalak

Szczęście pisane marzeniem - Katarzyna Michalak
Tytuł: Szczęście pisane marzeniem 

Autor: Katarzyna Michalak 

Wydawnictwo: Znak

Ilość stron: 303

Rok wydania: 2024


Kolejna powieść autorki za mną. Chciałam przeczytać książkę świąteczną i zdecydowałam się na ten właśnie tytuł, bo wiedziałam, że otrzymam ciepłą i klimatyczną historię i się nie zawiodłam. Jeśli i Wy lubię takie powieści to zachęcam do przeczytania.

Gabriel od trzech lat mieszka na końcu wsi żyjąc w samotności i uciekając przed całym światem. Liwia od wczoraj. Spotkali się w nocy, w środku lasu, a ich spotkanie nie przebiegło w miłej atmosferze. Mężczyzna nie życzy sobie obecności innych osób, ale nie potrafi nie pomóc dziewczynie i zabiera ją do swojej chaty. Śnieżna zamieć odcina ich od świata, ale może to właśnie magia świąt sprawia, że coraz bardziej się do siebie zbliżają?

Mały domek na końcu wsi staje się ważnym elementem w życiu bohaterów. To właśnie w niewielkiej chatce po początkowej niechęci coraz bardziej się do siebie zbliżają. "Szczęście pisane marzeniem" to opowieść o ludziach, których los nie oszczędził. Mają złamane serca, stracili kogoś bliskiego albo przed czymś uciekają. I jak się można domyślić, jest to ciepła opowieść o ich losach, o miłości, ale także o przyjaźni. Szybko można przewidzieć jak się zakończy, ale w takich książkach zupełnie mi to nie przeszkadza. Chciałam przeczytać klimatyczną, lekką i ciekawą historię i taką właśnie otrzymałam. Niektóre fragmenty i zbiegi okoliczności wydawały mi się trochę mało realne, ale mogłam przymknąć na to oko, bo całość mi się spodobała. Historia bohaterów potrafi też czasem zaskoczyć, czyta się o nich z zainteresowaniem. Myślę, że jest to też książka dająca nadzieję, a niektórych czytelników wzruszy. Autorka porusza tutaj także trudne i bolesne tematy, które wywołują różne emocje. Tłem dla historii bohaterów są święta. Nie są na pierwszym planie, ale świąteczny klimat się pojawia. Dużo się tutaj dzieje, nie jest to spokojna opowieść o miłości, bo pojawia się nawet wątek mafijny. To taka słodko-gorzka historia, którą bardzo dobrze mi się czytało. Na końcu książki mamy kilka dodatkowych stron od autorki, w których opisuje świąteczne rytuały, np. aromatyczną kąpiel z dodatkiem świątecznych olejków czy wieczór z ulubionym filmem świątecznym. Dla mnie to ciekawy dodatek, który z przyjemnością przeczytałam. 

Głównymi bohaterami są tutaj Gabriel i Liwia, ale nie tylko. Pojawiają się także Oskar i Aniela, którzy również spotkali się w dziwnych okolicznościach. Gabriel i Oskar są przyjaciółmi, którzy uciekają przed złym losem. Nie znają kobiet, z którymi przyjdzie im mieszkać w najbliższym czasie z powodu dużej śnieżnej zamieci. Cała czwórka coraz lepiej się poznaje, niektórych zaczyna łączyć coś więcej niż tylko przyjaźń. Gabriel był kiedyś znany i lubiany w Internecie. Wraz z siostrą bliźniaczką prowadził kanał na YouTube, na którym pokazywali jak własnoręcznie budują księgarnio-kawiarnię w środku lasu. Od trzech lat już nie nagrywa, woli spędzać czas w samotności. Nieoczekiwanie w jego życiu pojawia się Liwia - szalona kobieta pełna entuzjazmu, która sporo namiesza i wiele zmieni. Zbliżają się święta, a czwórka bohaterów zostaje odcięta od świata. Mały domek na końcu wsi połączy ich losy i odmieni życie każdego z nich. Polubiłam bohaterów i od początku miałam nadzieję, że los w końcu się do nich uśmiechnie i będą szczęśliwi. Nie sądziłam jednak, że będą musieli zmierzyć się jeszcze z dodatkowymi problemami, ale jak się okazało, bardzo im się to opłaciło. 

Lubię styl pisania autorki, bo jest lekki i książkę czyta się błyskawicznie. Narracja jest tutaj trzecioosobowa. Klimat świąt się pojawia, ale nie odgrywa najważniejszej roli. Dla bohaterów jednak znaczenie ma. ;)

"Szczęście pisane marzeniem" to słodko-gorzka opowieść o miłości, nadziei, ale także o bólu i stracie. Dużo się tutaj dzieje, autorka porusza też ważne i trudne tematy, ale jest to przede wszystkim ciepła historia, która pokazuje, że warto mieć nadzieję, bo szczęście może się pojawić w każdej chwili. Książka ma drobne minusy, ale całość oceniam bardzo pozytywnie, miło spędziłam z nią czas. 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu.

piątek, 13 grudnia 2024

Jedziemy z matką na północ - Karin Smirnoff

Jedziemy z matką na północ - Karin Smirnoff
Tytuł: Jedziemy z matką na północ 

Autor: Karin Smirnoff 

Wydawnictwo: Poznańskie 

Cykl: Saga rodziny Kippów 

Tom: 2

Ilość stron: 381

Rok wydania: 2023


Po przeczytaniu pierwszej części byłam bardzo ciekawa kontynuacji i w końcu udało mi się ją przeczytać. Jest to saga nietypowa, ale uważam, że warto ją poznać. Tutaj zdecydowanie polecam zacząć od pierwszego tomu.

Jana z bratem Brorem wyruszają do rodzinnej wsi swojej matki, w której chciała zostać pochowana. Na miejscu okazuje się, że wszystko wygląda inaczej niż myśleli, a odziedziczony przez nich dom ma lokatorów. Mieszkańcy żyją według surowych zasad religijnych, a kto się do nich nie dostosuje zostaje wykluczony. Bror niestety daje się wciągnąć w ten nowy dla nich świat, a Jana musi nie tylko walczyć o przetrwanie, ale również o swojego brata. 

Saga o rodzinie Kippów ma nietypową formę. Nie ma w niej znaków interpunkcyjnych poza kropkami, nie ma dialogów, a imiona i nazwiska zapisane są z małej litery. Podczas czytania pierwszej części na początku trochę trudno było mi się przyzwyczaić, ale już przy drugim tomie było dużo łatwiej. Szybko można przywyknąć do stylu pisania autorki i tak nietypowa forma zapisu nie stanowi żadnego problemu, a wręcz przeciwnie. Dzięki takiemu zapisowi podkreślony zostaje surowy i duszny klimat tej książki, który jest dużym plusem tej historii. W tej części główna bohaterka musi przetrwać i zawalczyć o swojego brata, który dał się wciągnąć w świat męskiej dominacji. Autorka porusza tutaj temat niezdrowych zasad religijnych i wspólnoty, która oczekuje od nowych podporządkowania. W tej małej społeczności to mężczyźni mają władzę, którą chętnie wykorzystują dla własnych celów i często jej nadużywają. Historia bohaterów pokazuje również jak duży wpływ mają traumy z dzieciństwa, przez które Jana często powtarza te same błędy. To opowieść o samotności, o krzywdzie, o mrocznych sekretach szwedzkiej prowincji. Warto poznać świat Janykippo, zrozumieć jej motywy i zachowanie. Choć poprzednia część była bardziej smutna to i tutaj emocji nie brakuje. Historia bohaterów nie tylko skłania do refleksji, ale też wywołuje najróżniejsze emocje.

W tej książce nie trzeba wielu słów, aby w interesujący sposób przestawić losy bohaterów. Przerażająca przeszłość często do nich powraca, nie dając zaznać spokoju i pełnego szczęścia. Janakippo jest nieufna, nie chce dołączyć do religijnej wspólny, ale Bror daje się wciągnąć. W niewielkiej wsi mieszkańcy muszą się podporządkować wspólnocie i ich zasadom, w których kobiety nie mają niemal żadnego znaczenia. Mają rodzić dzieci, nie mogą czytać ani słuchać muzyki. Jana nie chce pozwolić, aby jej brat żył w takim świecie i próbuje go odzyskać. Jednak trudno jej do niego dotrzeć, bo mężczyzna zdaje się być pewny swojego wyboru. Rozpoczyna się walka o przetrwanie, a najmniejszy błąd może doprowadzić do tragedii... Janakippo nie tylko próbuje odzyskać brata, ale sama też musi stawić czoła swoim problemom i zrozumieć czego tak naprawdę chce. W tej części poznajemy nowych bohaterów. Ciekawą postacią jest kuzyn Jussi, który pomaga kobiecie po przybyciu do rodzinnej wsi jej matki. Z zainteresowaniem czytałam o jego losach i o relacji pomiędzy nim a Janą. Ta część wciągnęła mnie jeszcze bardziej niż poprzednia. Do samego końca nie wiedziałam czy uda się odzyskać Brora, co w końcu zdecyduje i jakie życie wybierze Janakippo. Zakończenie mocno mnie  zaskoczyło i jak najszybciej zabieram się za trzecią i ostatnią część.

Jak już wspomniałam, styl pisania autorki jest specyficzny. To nietypowa forma, która jeszcze lepiej oddaje klimat książki. Na uwagę zasługuje również tłumaczenie, za które odpowiedzialna była Agata Teperek. Zdecydowanie nie miała łatwego zadania. ;) Narracja taka jak w poprzedniej części, czyli pierwszoosobowa.

"Jedziemy z matką na północ" to udana kontynuacja, która wciągnęła mnie jeszcze bardziej niż pierwszy tom. Warto poznać historię Janykippo, bo zasługuje na uwagę i wzbudza wiele emocji. Specyficzna forma zapisu nie stanowi problemu, szybko można do niej przywyknąć. To intrygująca i niespieszna historia przede wszystkim o ludziach, przedstawiona bez żadnych filtrów.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu.

niedziela, 1 grudnia 2024

Za białymi goździkami - Sara Alex

Za białymi goździkami - Sara Alex
Tytuł: Za białymi goździkami 

Autor: Sara Alex 

Wydawnictwo: Novae Res 

Cykl: Za białymi goździkami 

Tom: 1

Ilość stron: 260

Rok wydania: 2023


Thriller to jeden z moich ulubionych gatunków, więc po przeczytaniu opisu tej książki od razu wiedziałam, że chcę ją przeczytać. Lubię takie klimaty i tym razem się nie zawiodłam, bo historia głównej bohaterki mocno mnie zaskoczyła.

Anielin właśnie rozpoczyna ostatni rok studiów. Często w drodze na zajęcia odwiedza ulubioną kawiarnię, w której niespodziewanie poznaje pewnego mężczyznę. Alan jest niewidomy i niemal od razu zawładnął jej myślami. Kobieta jest nim zafascynowana, aż w końcu się w nim zakochuje. Nawet nie zauważa, kiedy ukochany mężczyzna zamienia się w kata... Jego luksusowa posiadłość staje się więzieniem Anielin, a ona sama częścią eksperymentu. Czy uda jej się uwolnić od psychopatycznego oprawcy?

Lubię książki o psychopatycznych bohaterach, bo są często nieprzewidywalne i mocno zaskakują i tak też jest w tym przypadku. Początek jest raczej spokojny, ale od razu wyczuwalne jest napięcie i tajemniczość. Po kilku rozdziałach już trudno mi było się oderwać od tej historii, bo tak bardzo byłam ciekawa co będzie dalej. Fabuła nie raz mnie zaskoczyła i zszokowała. Coś tam udało mi się przewidzieć, ale jak się okazało, niewiele. A takiego finału na pewno się nie spodziewałam. Szybko przeczytałam tę książkę, bo chciałam jak najszybciej się dowiedzieć co się stanie z główną bohaterką, czy uda jej się uciec od kata i jaki jest jego prywatny eksperyment. Czasem już sama nie wiedziałam komu powinnam tutaj wierzyć i kto jest bardziej niezrównoważony. Miałam duży mętlik w głowie, a zwroty akcji jeszcze je powiększały. Różne opinie czytałam o tej książce, ale ja należę do grona zadowolonych czytelników. Mnie historia wciągnęła od pierwszych stron, właśnie czegoś takiego teraz potrzebowałam. Intryg i tajemnic tutaj z pewnością nie brakuje, a fabuła trzyma w napięciu do samego końca. Od razu zabieram się za kontynuację, bo muszę już teraz wiedzieć co będzie dalej i jak potoczą się losy bohaterów. Zakończenie zapowiada bardzo intrygujący ciąg dalszy. ;)

Główna bohaterka Anielin rozpoczęła ostatni rok studiów. Mieszka ze swoim ukochanym psiakiem Carmen, uwielbia gorącą czekoladę i ma najlepszą przyjaciółkę, z którą zna się od dziecka. Podczas wypadu do kawiarni poznaje niewidomego Alana, o którym nie może przestać myśleć. Wszystko zmierza w dobrym kierunku, stają się sobie coraz bliżsi. Anielin szybko się zakochuje nie wiedząc, że jest częścią okrutnego planu psychopaty, a jego dom stanie się jej więzieniem. Losy bohaterki bardzo mnie zaciekawiły już od pierwszych stron, choć nie do końca udało mi się ją polubić. Denerwowała mnie swoim zachowaniem i swoją bezradnością. Często byłam zdziwiona, że odpuściła, że nie zrobiła czegoś więcej. Mimo tego jednak z dużym zaciekawieniem o niej czytałam i niemal do samego finału nie byłam pewna co się z nią stanie. A jak się okazało, w finale mocno mnie zaskoczyła! Z kolei Alan od początku wydawał mi się trochę dziwny, ale nie spodziewałam się, że może być aż tak niezrównoważony. Ważna jest tutaj również postać psychiatry Elizy, która sporo wnosi do tej historii. Bardzo mnie wciągnęła historia bohaterów, opisy walki o przetrwanie, relacja pomiędzy postaciami, ale też i zwierzakami. Jest ciekawie i nie ma tutaj nudy. 

Polubiłam styl pisania autorki, jest lekki i nie ma tu zbędnych opisów. Dzieje się tutaj sporo, a całą tę historię poznajemy z perspektywy Anielin. Narracja pierwszoosobowa jak najbardziej pasuje do fabuły.

"Za białymi goździkami" to książka, w której dużo się dzieje i nie brakuje napięcia. Intryg i tajemnic tutaj sporo, nie zabrakło też ciekawie przedstawionego psychopatycznego oprawcy. Historia bohaterów wciągnęła mnie od pierwszych stron zapewniając wiele emocji, aż ciężko się było od niej oderwać. Od razu sięgam po kontynuację i czekam na kolejne książki autorki.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu.

niedziela, 10 listopada 2024

Równonoc - Aleksandra Świderska

Równonoc - Aleksandra Świderska
Tytuł: Równonoc 

Autor: Aleksandra Świderska 

Wydawnictwo: Novae Res

Cykl: Miasto Gasnących Świateł 

Tom: 3

Ilość stron: 364

Rok wydania: 2024


Kolejna część cyklu za mną. Dwa poprzednie tomy spodobały mi się na tyle, że z ciekawością sięgnęłam po kontynuację i już teraz czekam na kolejną. Historia bohaterów potrafi wciągnąć i byłam ciekawa czym jeszcze mnie zaskoczy.

Konrad Gronczewski to człowiek podejrzany o sterowanie grupą przestępczą. Właśnie podróżuje po Europie śladami seryjnej morderczyni, ale też ucieka od uczuć i człowieka, który był dla niego wszystkim. Chciałby go pomścić, ale nie wie, że i on może stać się ofiarą tak jak jego nowy towarzysz podróży Antek. Konrad będzie musiał nie tylko zmierzyć się z przeszłością, ale również musi poprosić o pomoc dawnych przyjaciół. 

Trzecia część cyklu trochę się różni od poprzednich, a to przede wszystkim dlatego, że w tej to właśnie Konrad jest głównym bohaterem. We wcześniejszych tomach główną rolę odgrywała relacja pomiędzy nim a Adamem, a tutaj Adam pojawia się tylko pod koniec książki. Autorka wspomniała na ostatnich stronach, że ta część miała oddawać ducha filmów o Jamesie Bondzie. I rzeczywiście dzieje się tutaj sporo, a historia Konrada ma w sobie coś z powieści sensacyjnej. Główny bohater prowadzi poszukiwania morderczej siostry i wielokrotnie znajdzie się w niebezpieczeństwie. Poruszone są tutaj tematy takie jak handel organami, przemoc, gangi, ale jednym z ważniejszych wątków jest ten opowiadający o osobach niebinarnych i relacji pomiędzy dwoma mężczyznami. I w tej części tej relacji trochę mi zabrakło, bo oprócz wspomnień jest jej tutaj niewiele. Romansu tutaj nie ma, choć odgrywa przecież jedną z ważniejszych ról w tym cyklu. Zdecydowanie dominuje tutaj wątek kryminalny. Mimo tego jednak dobrze mi się czytało tę książkę, bo akcji nie brakuje. Razem z bohaterami odwiedzamy Londyn, Paryż, a nawet alpejskie jezioro Como. Możemy przeczytać tutaj o tajemniczej grze w pokera, o ciężkich przeżyciach bohaterów, o tęsknocie i próbie zrozumienia swoich uczuć. Niektóre rozdziały przez opisy trochę mi się dłużyły, ale można przymknąć na to oko, bo fabuła intryguje. Pojawia się tutaj napięcie i kilka zaskoczeń, a najbardziej zaskoczyło mnie zakończenie, więc już teraz czekam na kontynuację.

W tej części to Konrad jest głównym bohaterem. Za wszelką cenę próbował odnaleźć morderczą siostrę, ale niespodziewanie poznaje Antka i postanawia odsunąć swoje plany, aby mu pomóc. Ktoś Antka kiedyś bardzo skrzywdził i chłopak żyje w ciągłym strachu, a teraz zostaje towarzyszem podróży Konrada. W tym tomie pojawia się również piękna Francuzka, która również będzie im towarzyszyć. Z takim trio z pewnością nie da się nudzić. Nowych bohaterów od razu da się polubić i z zainteresowaniem o nich czytałam. Rozpoczynają dramatyczną grę i nie wiadomo kto w niej zwycięży. Zabrakło mi jednak bohaterów znanych z poprzednich części: oczywiście Adama, ale również Elki, bo Anton na chwilę się pojawia. Jestem ciekawa czy pojawią się w kontynuacji razem z nowymi przyjaciółmi Konrada. Gronczewski w tej części nie raz pozytywnie zaskakuje i pokazuje swoje inne oblicze. Na uwagę zasługuje na pewno historia Antka, która może poruszyć i też zaskoczyć. To co spotyka bohaterów wzbudza różne emocje i jest się ciekawym co nastąpi na kolejnych stronach. Dla mnie ta część to takie uzupełnienie poprzednich i choć wcześniejsze wciągnęły mnie trochę bardziej to z tą również dobrze spędziłam czas. 

Styl pisania autorki jest mi już znany. Jest lekki, książkę szybko się czyta, choć trochę opisów się pojawia. Narracja tak jak w poprzednich częściach jest trzecioosobowa.

"Równonoc" to ciekawa kontynuacja, która jest dopełnieniem znanej nam historii z dwóch wcześniejszych tomów. Trochę się różni, bo tutaj dominujący jest wątek kryminalny, romansu nie ma, a jeden z głównych bohaterów pojawia się tylko pod koniec. Sporo się tutaj dzieje i trzeba przyznać, że fabułę czyta się z zainteresowaniem. Choć pewnych rzeczy mi zabrakło to i tak cieszę się, że sięgnęłam po tę książkę i czekam z niecierpliwością na kontynuację.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu.

środa, 6 listopada 2024

Polana - Marcel Moss

Polana - Marcel Moss
Tytuł: Polana 

Autor: Marcel Moss 

Wydawnictwo: Filia 

Ilość stron: 428

Rok wydania: 2024


Bardzo lubię książki autora i chętnie sięgam po każdą nowość spod pióra Marcela Mossa. Nie inaczej było z tą powieścią, od razu bardzo mnie zaciekawiła i wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Muszę przyznać, że nieco mnie zaskoczyła...

We wsi Runowo dochodzi do zaginięcia mężczyzny, który wyszedł z domu i już nie wrócił. Podejrzanym staje się lokalny biznesmen, u którego zaginiony miał długi. Jednak miesiąc później z rzeki zostają wyłowione zwłoki kobiety. Okazuje się, że to skonfliktowana z mieszkańcami Lilia Malczewska, która uznawana była za nawiedzoną i dziwną. Do Runowa wraca jej brat bliźniak Sambor, który nie miał z nią kontaktu od trzydziestu lat. Były policjant stara się rozwiązać zagadkę jej śmierci i stopniowo odkrywa szokujące fakty...

Książka "Polana" trochę mnie zaskoczyła, bo różni się od innych powieści autora, które czytałam. Marcel Moss często szokuje w swoich publikacjach i porusza trudne tematy, a tutaj jest dużo spokojniej. I muszę przyznać, że trochę mi się fabuła czasem dłużyła. Na uwagę zasługuje na pewno pomysł na tę historię i wplątane do fabuły intrygi i tajemnice, które potrafią zaskoczyć. I niektóre mnie zaskoczyły, choć dużo udało mi się przewidzieć i książka nie zszokowała mnie tak bardzo jak inne autora. Owszem, całość mi się spodobała, bo to naprawdę intrygująca historia, w której nie brakuje sekretów i w której duże znaczenie ma przeszłość i mroczna polana w lesie. Pojawia się tutaj wątek wierzeń z opowieściami o lesie i tajemniczym Borowym, mamy śledztwo i temat nielegalnych interesów, a także ten dotyczący trudnej przeszłości. Czuć tutaj niepewność i tajemniczość, ale trochę zabrakło mi większych zwrotów akcji. Fabuła jest niespieszna, choć w tej historii ma to też swój urok. Poznajemy tu nie tylko teraźniejsze wydarzenia, ale również te rozgrywające się w przeszłości. I choć nie będzie to moja ulubiona książka autora to jednak również będę dobrze ją wspominać. Pomimo małych minusów wciągnęła mnie na tyle, że czytałam ją z zainteresowaniem i ciekawa byłam rozwiązania zagadki. Nie jest to może książka, od której nie mogłam się oderwać (jak to bywa przy innych powieściach autora), ale dobrze mi się ją czytało i nie żałuję, że po nią sięgnęłam. Pomysł na fabułę jest naprawdę dobry, spodobał mi się wątek nawiedzonej kobiety, która żyła na uboczu i prowadzone w jej sprawie śledztwo. 

Główny bohater Sambor jest byłym policjantem. Tragiczne wydarzenia z przeszłości sprawiły, że odszedł z pracy i nie ma stałego miejsca zamieszkania. Pomieszkuje aktualnie w Rzeszowie, gdzie pewni ludzie wyciągnęli do niego pomocną dłoń. Jednak śmierć jego siostry zmusza go do powrotu w rodzinne strony, do których nie chciał już nigdy wracać. Postanawia rozwiązać zagadkę i dowiedzieć się jak i dlaczego zginęła jego bliźniaczka, z którą nie utrzymywał kontaktu. Okazuje się, że pozory często mylą i nie zawsze coś jest takie, na jakie wygląda...
Lilia była uznawana przez mieszkańców wsi jako nawiedzona i dziwna, nikt nie chciał się do niej nawet zbliżać. Dlaczego do tego doszło? Czy naprawdę coś z nią było nie tak? Uwielbiała las, odprawiała tam swoje rytuały, ale tak naprawdę tylko ona wiedziała po co to robi. Sambor powoli odkrywa szokujące tajemnice, które mają związek z przeszłością i tajemniczą polaną w lesie, do którego ludzie boją się wchodzić. Mamy tutaj wielu różnych bohaterów. Jednych da się polubić, innych nie, ale wszyscy są ciekawie wykreowani. Oczywiście najbardziej byłam ciekawa losów Lilii i Sambora oraz ich przeszłości. Historia bohaterów jest naprawdę interesująca i może zaskoczyć niejednego czytelnika, a już zwłaszcza zakończenie. I gdyby powstała kontynuacja to na pewno bym po nią sięgnęła, żeby poznać dalsze losy Sambora, bo jestem ciekawa jaką podjął decyzję.

Styl pisania autora jest mi już dobrze znany. Jest lekki i bez zbędnych opisów, choć tutaj fabuła czasem trochę mi się dłużyła. Narracja jest trzecioosobowa.

"Polana" to intrygująca książka z ciekawą fabułą. Akcja jest tutaj niespieszna, zabrakło mi zwrotów akcji i większych zaskoczeń, na które często trafiam w książkach autorach. Ta jest spokojniejsza i choć nie zaskoczyła mnie jakoś bardzo to jednak całość mi się spodobała. To interesująca historia i pomimo małych minusów uważam, że warto ją przeczytać.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu.

wtorek, 29 października 2024

Ostatnie słowo - Agnieszka Pietrzyk

Ostatnie słowo - Agnieszka Pietrzyk
Tytuł: Ostatnie słowo

Autor: Agnieszka Pietrzyk 

Wydawnictwo: Czwarta Strona

Ilość stron: 447

Rok wydania: 2024


Bardzo lubię książki autorki, więc z zainteresowaniem sięgnęłam po najnowszą powieść. Takiej jak dotąd jeszcze nie czytałam. Zdecydowanie zaskoczyła mnie swoją formą i fabułą. I już teraz mogę zdradzić, że bardzo ją polecam! ;)

William Kriger jest wykładowcą i zarabia na życie pisząc początki różnych powieści dla swoich klientów. Nieoczekiwanie w jego domu pojawia się Wera, która chce napisać książkę o największym koszmarze. Nie ma w tym nic nietypowego, ale kobieta nie znika z życia Williama nawet po tym jak zrealizował jej zlecenie. Jej oczekiwania ciągle rosną, staje się coraz bardziej uciążliwa. Musi poznać ciąg dalszy historii o jednej z bliźniaczek, która nagle zniknęła bez śladu. Mężczyzna jest bezradny i zgadza się na wszystko, bo musi utrzymać w ukryciu swój sekret...

Wydaje mi się, że jeszcze nie czytałam takiej powieści. Mamy tutaj motyw książki w książce. Fabuła opowiada o Williamie, który wymyśla dla innych początki książek. I dzięki temu mamy tutaj kolejną historię, którą właśnie pisze dla Wery. Opowiada o zaginięciu jednej z bliźniaczek, którą roztargniony ojciec zostawił w samochodzie. Dziewczynka znika i nikt nie wie co się z nią stało. Muszę przyznać, że obie te historie bardzo mnie wciągnęły i nie umiem wybrać która bardziej. Z jednej strony mamy Williama, który jest coraz bardziej zaskoczony zachowaniem Weroniki żądającej kolejnych stron powieści. Z drugiej mamy opowieść o bliźniaczkach. Rozdziały się tutaj przeplatają, dzięki czemu moja ciekawość ciągle rosła. Nie brakuje tutaj zaskoczeń i napięcia. Trudno mi było oderwać się od tej książki, bo tak bardzo byłam ciekawa co się jeszcze wydarzy. No i kolejny raz udało się autorce mnie zaskoczyć, bo nie spodziewałam się takiego finału! Mamy tutaj wątek zaginięcia dziecka, morderstwo, śledztwo i tajemniczą kobietę domagającą się rozwinięcia fikcyjnej opowieści. Jest ciekawie i to bardzo. Do samego końca nie wiadomo jak się to wszystko potoczy, co jest dla mnie dużym plusem. Do czego jest zdolny zdesperowany człowiek? Co się wydarzy, gdy William napisze ostatnie słowo powieści? Jeśli jesteście ciekawi odpowiedzi to sięgnijcie po książkę, bo moim zdaniem zdecydowanie warto ją przeczytać.

William jest wykładowcą i samotnikiem. Mieszka w niewielkiej miejscowości, a w wolnym czasie zajmuje się pracami w swoim ogrodzie. Zarabia na życie pisząc początki powieści. Miał już wielu klientów, ale takiej klientki jak Wera jeszcze nie. Kobieta jest coraz bardziej uciążliwa i nie chce go zostawić w spokoju. Chciała początek powieści, a kiedy go otrzymała, zażądała więcej. William jest bezradny wobec jej natarczywości, bo i jego sekret mógłby ujrzeć światło dzienne, a tego bardzo by nie chciał. Pisana przez niego historia o bliźniaczkach jest bardzo poruszająca. Nie tylko Wera była jej bardzo ciekawa, bo ja również wyczekiwałam kolejnych rozdziałów. Zaginięcie jednej z dziewczynek wzbudza sporo emocji. Okazuje się, że nie tylko jedna z bliźniaczek zniknęła, bo niespodziewanie policja odnajduje zwłoki innej dziewczynki. Zaczyna się walka z czasem i pościg za mordercą. Opowieść napisana przez Williama też mnie zszokowała, równie mocno jak jego znajomość z Werą. W obu tych historiach mamy ciekawych bohaterów, o których chce się czytać. Z dużym zainteresowaniem śledziłam ich losy i z napięciem oczekiwałam zakończenia. Mamy tutaj dość dynamiczną akcję i co chwilę coś się dzieje. Emocji też nie brakuje. 

Bardzo lubię styl pisania autorki. Jest lekki, nie ma zbędnych opisów i książkę czyta się naprawdę dobrze. Narracja jest tutaj trzecioosobowa.

"Ostatnie słowo" to thriller, w którym znajdziecie książkę w książce. Bardzo mi się podoba pomysł na fabułę, wykonanie również. Obie przedstawione tu historie są wciągające i ciężko mi było się oderwać od tej powieści. Sporo się tutaj dzieje i nie nudziłam się ani przez chwilę. Jeśli lubicie takie klimaty to polecam tę książkę. Bardzo dobrze spędziłam z nią czas.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu.

wtorek, 22 października 2024

Stella. Narodziny psychopatki - Adrian Bednarek

Stella. Narodziny psychopatki - Adrian Bednarek
Tytuł: Stella. Narodziny psychopatki 

Autor: Adrian Bednarek 

Wydawnictwo: Zaczytani 

Ilość stron: 410

Rok wydania: 2024

Cykl: Stella 

Tom: 1


Adrian Bednarek to jeden z moich ulubionych polskich autorów, dlatego po jego książki sięgam w ciemno. Byłam bardzo ciekawa nowej historii i nowej bohaterki i tego, co autor wymyślił tym razem. I już teraz mogę zdradzić, że znów wciągnęłam się od pierwszych stron. 

Stella Skalska jako dziecko trafia pod opiekę wujka, który zmusza ją do zarabiania własnym ciałem. Uważa, że taka jest cena za jego pomoc i jej utrzymanie. Młoda dziewczyna dostosowuje się do okoliczności, ale marzy też o uwolnieniu się od opiekuna, bo chciałaby żyć na własnych zasadach. Nieoczekiwanie jeden z klientów budzi jej mroczną stronę, przez co dochodzi do dramatu. Stella postanawia rozliczyć się z przeszłością, która miała duży wpływ na jej późniejsze życie...

Wspominałam już kiedyś, że autor jest świetnym kreatorem psychopatycznych bohaterów, których historie chce się poznawać. I tym razem również główna bohaterka nie zawodzi swoim charakterem i swoimi działaniami. W tej książce poznajemy Stellę i czynniki, które spowodowały, że stała się psychopatką. Autor porusza tutaj temat prostytucji, ciężkiego dzieciństwa, rodzinnych więzi. Pokazuje jak bardzo wydarzenia z przeszłości mogą wpłynąć na czyjeś życie i jak mocno mogą w nim namieszać. To kolejna powieść autora, od której ciężko się oderwać i która wciąga już od pierwszych stron. Już w pierwszej części mamy okazję poznać mroczny charakter Stelli i jestem ciekawa co wydarzy się w kolejnym tomie. Myślę, że Stella dopiero się rozkręca i jeszcze nie raz czymś zaskoczy. Tutaj również nie raz byłam zszokowana i zaskoczona, pojawiają się ciekawe zwroty akcji, które wiele zmieniają. I jak to bywa w książkach autora, tutaj również sporo się dzieje i nie na miejsca na nudę. Pojawiają się tutaj mroczne i brutalne sceny, więc uprzedzam, że może to nie być książka dla każdego. Jeśli jednak znacie już książki Adriana Bednarka i wiecie czego można się spodziewać to polecam również "Stellę", bo nowa bohaterka też jest bardzo intrygującą postacią. Jak najszybciej muszę sięgnąć po kolejną część, bo bardzo mnie ciekawią dalsze losy głównej bohaterki i jej zaplanowana zemsta.

Stella jest młodą dziewczyną, która już jako nastolatka musiała zarabiać własnym ciałem. Jej wujek większość zysków brał dla siebie, a ona otrzymywała niewiele. Chciałaby żyć na własnych zasadach i uwolnić się od wujka, ale niestety nie jest to takie proste. Jednak z czasem coś się w niej zmienia, a jeden z klientów budzi jej ciemną stronę. Od tej chwili Stella już nie jest tą samą osobą, którą była. A może właśnie dopiero teraz odkrywa swoje prawdziwe oblicze? Poznajemy w tej części przeszłość dziewczyny i motywy, które zdecydowały o jej kolejnych losach. Wiele dowiadujemy się również o jej klientach, o ich spotkaniach i relacji. Pojawia się również istotny wątek dotyczący przeszłości i chęć zemsty. Stella próbuje znaleźć swojego wroga, ale jednocześnie będzie musiała poprosić o pomoc bliską osobę, którą również obwinia o to, co się z nią stało. Muszę przyznać, że autor wykreował kolejnych ciekawych bohaterów, o których chce się czytać. Choć czasem dziwiły mnie wybory i zachowania Stelli to jednak czytałam o niej z dużym zainteresowaniem i z pewnością sięgnę po kolejną część. To kolejna książka autora, która zaskakuje i szokuje, ale tym razem tematyka jest inna, bo sporo tutaj tematu prostytucji i trudnego dzieciństwa.

Bardzo lubię styl pisania autora, bo jest lekki i nie ma zbędnych i niepotrzebnych opisów. Sporo się tutaj dzieje, a książkę czyta się błyskawicznie. Narracja jest tu trzecioosobowa.

"Stella. Narodziny psychopatki" to kolejna książka autora, od której trudno się oderwać, bo tak bardzo wciąga. Nowa bohaterka potrafi nieźle zaskoczyć i jestem ciekawa co jeszcze wymyśli, bo to dopiero początek. Jeśli lubicie książki Adriana Bednarka to polecam również "Stellę". Mnie zaciekawiła już od pierwszych stron i dobrze spędziłam z nią czas. Na pewno sięgnę po kontynuację, muszę poznać dalsze losy bohaterki. ;)

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu.

wtorek, 15 października 2024

W gąszczu kłamstw - Kate Alice Marshall

W gąszczu kłamstw - Kate Alice Marshall
Tytuł: W gąszczu kłamstw
Autor: Kate Alice Marshall

Wydawnictwo: Czwarta Strona

Ilość stron: 407

Rok wydania: 2024

Jak to często bywa tak i w tym przypadku książka zainteresowała mnie swoim opisem. Pozytywne recenzje na jej temat jeszcze bardziej zachęciły mnie do przeczytania. Nie znałam jak dotąd autorki, więc nie wiedziałam czego mogę się spodziewać.

Naomi Shaw i jej dwie przyjaciółki Cassidy i Olivia wierzyły kiedyś w magię. Dwadzieścia dwa lata temu często wędrowały po lesie i wyobrażały sobie magiczny świat, w którym ważne role odgrywały boginie. Kiedy lato dobiegało końca, Naomi została brutalnie zaatakowana. Cudem przeżyła siedemnaście ran kłutych. Jej zeznania doprowadziły do zatrzymania seryjnego mordercy, który zabił wcześniej już sześć kobiet. Trzy przyjaciółki zostały bohaterkami, ale tak naprawdę wszystkich oszukały... Przez wiele lat skrywały swoje tajemnice, a teraz Olivia chce o nich opowiedzieć. Czy Naomi dowie się o tym co naprawdę wydarzyło się lata temu w lesie? 

"W gąszczu kłamstw" to książka, w której mamy raczej spokojną akcję, ale z pewnością tajemnic tutaj nie brakuje. Muszę przyznać, że na początku wolno płynąca fabuła nie za bardzo mnie porwała, ale gdy doszłam do połowy książki to już ciężko było się od niej oderwać. Zdecydowanie warto przebrnąć przez początek, bo to co przygotowała autorka w późniejszych rozdziałach szokuje i zaskakuje. Mamy tu sporo zwrotów akcji, których zupełnie się nie spodziewałam. Autorce udało się mnie zmylić i to nie raz. Książka opowiada o sekretach, kłamstwach, ale także o manipulacjach i przyjaźni. Naomi i jej przyjaciółki w dzieciństwie wyobrażały sobie wiele rzeczy, a pewne fakty przemilczały. Nie zdradziły swoich tajemnic nawet wtedy, gdy jedna z nich została zaatakowana i cudem przeżyła. Jednak po wielu latach sekrety coraz bardziej zaczynają ciążyć, a prawda może okazać niebezpieczna. Byłam bardzo ciekawa o czym bohaterki nie chcą mówić, kto stoi za atakiem na Naomi i co działo się w lesie podczas ich zabaw w boginie. Odpowiedzi na te pytania mocno mnie zaskoczyły. Takich zwrotów akcji na pewno się nie spodziewałam. Okazuje się, że kłamstw i sekretów jest jeszcze więcej niż się wydawało. Podoba mi się pomysł na fabułę i to, że przeszłość tutaj ma duży wpływ na teraźniejszość. To książka z oryginalną i wciągającą fabułą i cieszę się, że dałam jej szansę.

Główna bohaterka Naomi jest fotografem ślubnym. Stara się ułożyć swoje życie, ale liczne blizny na jej ciele przypominają jej koszmar z dzieciństwa. Miała jedenaście lat, gdy cudem przeżyła siedemnaście ran kłutych zadanych przez nieznanego napastnika, którego w końcu udało się zidentyfikować. Naomi niewiele pamięta z tego dnia, jej przyjaciółki wszystko widziały, ale czy na pewno? Czy można ufać zamglonym wspomnieniom? Teraz po latach przyjaciółki spotykają się ponownie. Przez dziesięciolecia skrywały tajemnice, ale teraz Olivia chce o nich opowiedzieć. Jednak czy uda się odkryć prawdę na temat tego co naprawdę wydarzyło się w lesie? Z dużym zainteresowaniem czytałam o relacji trzech przyjaciółek. Zarówno o tej z przeszłości, gdy były dziećmi bawiącymi się w lesie, jak i o tej z teraźniejszości, gdy po latach znów się spotykają. Ciekawymi postaciami są również podcaster Ethan oraz Cody, który znalazł ranną Naomi dwadzieścia dwa lata temu i który od tej pory stara się ją chronić. Ich losy mocno mnie zaskoczyły, potoczyły się w zupełnie innym kierunku niż myślałam. Autorka świetnie połączyła ze sobą wszystkie wątki i intrygi, dzięki czemu ta historia potrafi zszokować. Mamy tutaj duszną i gęstą atmosferę, małomiasteczkową społeczność i las skrywający mroczne tajemnice. No i oczywiście mnóstwo sekretów, nawet takich, których nikt się nie spodziewa...

Styl pisania autorki jest przystępny i lekki, choć trochę opisów tutaj jest. Akcja jest spokojna i na początku wydawała mi się aż za spokojna, ale późniejsze zwroty akcji wszystko wynagradzają. Narracja jest pierwszoosobowa, poznajemy tę historię z perspektywy Naomi. 

"W gąszczu kłamstw" to książka, która początkowo trochę mi się dłużyła, ale później trudno mi było się od niej oderwać. W późniejszych rozdziałach pojawiają się szokujące zwroty akcji, które całkowicie zmieniają fabułę. Jest to historia o trzech przyjaciółkach i ich sekretach z przeszłości, które nie powinny ujrzeć światła dziennego. Nie czytałam chyba jeszcze książki o takiej fabule. Dla mnie to coś nowego i intrygującego i moim zdaniem warto sprawdzić czy i Wam się spodoba. 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu.

wtorek, 1 października 2024

Do grobowej deski - Monika Wawrzyńska

Do grobowej deski - Monika Wawrzyńska
Tytuł: Do grobowej deski 

Autor: Monika Wawrzyńska 

Wydawnictwo: Lekkie 

Cykl: Trylogia funeralna 

Tom: 3

Ilość stron: 278

Rok wydania: 2024


Zaczęłam poznawanie tej trylogii od ostatniej części, ale bez problemu można ją czytać nie znając poprzednich tomów. Na pewno jednak nadrobię pierwszy i drugi, bo polubiłam główne bohaterki i chętnie jeszcze o nich trochę poczytam. ;)

Magda Roztocka marzy o własnej restauracji. Zakłada jednak firmę cateringową, a pewne zlecenie od poznanego fotografa znacząco namiesza w jej życiu. Niedługo potem pijany ksiądz stanie się wstępem do babskiej przyjaźni, ale też do nowego biznesu. Tym razem poznajemy dom pogrzebowy od kuchni, w której rządzi właśnie Magda. 

W trzeciej części dokładnie poznajemy Magdę, jedną z trzech głównych bohaterek. Czytamy tutaj o jej marzeniach i planach, o tym jak powoli realizuje swoje cele. Muszę przyznać, że początek nie wciągnął mnie od razu, ale z każdą kolejną stroną coraz bardziej byłam ciekawa losów Magdy. Jest tutaj wielu bohaterów i czasem trochę się gubiłam, ale wydaje mi się, że to dlatego, że nie znałam ich z poprzednich części. Autorka w swojej trylogii porusza temat branży funeralnej i choć nie przepadam za takimi tematami w książkach to tutaj zostało to przedstawione w lekki, ale i humorystyczny sposób, dzięki czemu chce się dalej poznawać fabułę. Oprócz zabawnych fragmentów mamy tutaj poruszone również poważne tematy, takie jak rasizm, wspomnienia z wojny, choroba. Miałam wrażenie, że czasem wkradał się mały chaos w niektórych rozdziałach, bo z jednego wydarzenia szybko przeskakujemy do kolejnego, ale nie uważam tego za duży minus. A jak już wspomniałam, nie znam poprzednich części, więc to też może mieć wpływ na taki odbiór tej książki. Choć ma swoje maleńkie wady to jednak uważam, że warto ją przeczytać i ja na pewno sięgnę po wcześniejsze części. Wciągnęłam się w losy bohaterek i przyjemnie mi się o nich czytało. Nie da się ich nie polubić! To interesująca książka, która umili wieczór. Autorka z dystansem i w lekki sposób przedstawia tutaj trudne i nietypowe tematy, za co duży plus. Rzadko trafiam na książki z motywem funeralnym, a okazuje się, że można o tym napisać w taki sposób, że jest ciekawie! Znajdziecie tutaj trochę czarnego humoru, jest sporo zabawnych i nieoczekiwanych zdarzeń takich jak ucieczka panny młodej, jest pijany ksiądz czy nietuzinkowi klienci z różnymi dziwnymi pomysłami. Dzieje się tutaj naprawdę sporo!

Główna bohaterka Magda pochodzi z małego miasta na Mazurach. Już jako młoda dziewczyna uczyła się fachu i zawsze marzyła o swojej restauracji. Będąc na studiach zaczęła pracę jako kelnerka. Z czasem zdobywała coraz więcej doświadczenia aż w końcu założyła firmę cateringową Zamieszane. W tej części dokładnie poznajemy Magdę, jej drogę do miejsca, w którym aktualnie się znajduje, a także jej początki znajomości z dwoma przyjaciółkami. Jagna prowadzi dom pogrzebowy Było - Minęło, a Marta jest właścicielką kwiaciarni Cuda-Wianki. Trzy zaradne i szalone kobiety postanawiają połączyć siły i zakładają konsorcjum ślubno-funeralne, aby wspierać się biznesowo. Muszę przyznać, że z zainteresowaniem czytałam o wszystkich bohaterkach, o łączącej ich relacji i o ich biznesie. Przytrafiają się im szalone i dziwne rzeczy, o których chce się czytać. Sporo w tej części przeczytamy również o dorosłych lub prawie dorosłych dzieciach naszych trzech przyjaciółek. Córka Magdy Marianka przeżywa właśnie swoją pierwszą miłość, ale zanim ta nastąpi mocno się też rozczaruje. Syn Jagny spóźnia się na własny ślub, a syn Marty Kocio za zgodą matki przyjmuje do domu pogrzebowego na staż dwóch małych bliźniaków. ;) Bohaterów jest sporo i choć na początku trochę się gubiłam to później już nie miałam problemu z ich odróżnieniem. Są uczestnikami wielu zabawnych sytuacji i naprawdę miło spędziłam z nimi czas. Dlatego też z chęcią poznam dokładniej Jagnę i Martę, o których opowiadają poprzednie tomy. 

Styl pisania autorki jest bardzo lekki, książkę czyta się błyskawicznie. Mamy tutaj trochę czarnego humoru, sarkazmu, ale są też poruszone ważne tematy. Narracja jest trzecioosobowa.

"Do grobowej deski" to ciekawa komedia kryminalna opowiadająca głównie o branży funeralnej, o której autorka opowiada w lekki i zabawny sposób. Ta część poświęcona jest przede wszystkim Magdzie, ale pojawiają się również jej przyjaciółki. Losy bohaterek mnie wciągnęły i chętnie przeczytam o nich więcej. Na pewno nadrobię wcześniejsze dwie części. To jedna z tych niezobowiązujących książek, a czasem takie właśnie są potrzebne. Jeśli macie ochotę na lekką powieść to polecam.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu.

wtorek, 17 września 2024

Confessio - Natalia Kruzer

Confessio - Natalia Kruzer
Tytuł: Confessio

Autor: Natalia Kruzer 

Wydawnictwo: Filia 

Ilość stron: 331

Rok wydania: 2024


Książka napisana przez panią prokurator bardzo mnie zaintrygowała swoim opisem. Pisząca pod pseudonimem autorka stworzyła naprawdę ciekawy kryminał, który zawiera w sobie również sporo wątku obyczajowego. Już teraz mogę zdradzić, że dobrze spędziłam czas z tą książką.

Paulina Wilczyńska jest prokuratorem i matką samotnie wychowującą pięcioletniego syna z autyzmem. Właśnie trafiła się jej najtrudniejsza sprawa w jej karierze. Musi odnaleźć zabójcę bezbronnego i niepełnosprawnego niemowlęcia. Jednak to nie jedyny problem z jakim musi się zmierzyć. Kobietę coraz częściej prześladuje ciężka przeszłość oraz rzeczywistość, na którą składa się żmudna terapia jej syna. Czy uda jej się odkryć prawdę? Jaką cenę będzie musiała za to zapłacić?

Kryminały, w których zamordowane zostają dzieci są często bardzo poruszające i tak też jest w tym przypadku. Choć tak naprawdę nie jest to jedynie kryminał, bo bardzo ważny jest tutaj również wątek o wymagającym rodzicielstwie oraz o życiu osób niepełnosprawnych i ich opiekunów. Nie ma tutaj pościgu za mordercą i typowego śledztwa. Mamy kilku podejrzanych i poznajemy śledztwo z punktu widzenia pani prokurator. Dowiadujemy się sporo o jej pracy i obowiązkach i o tym jak wygląda praca w prokuraturze. Dość szybko domyśliłam się kto stoi za morderstwem i jaki miał motyw, ale nie przeszkadzało mi to, bo historia bardzo mnie wciągnęła. Jest to smutna i ciężka książka właśnie przez swoją tematykę. Jest to fikcja literacka, choć autorka wplotła tu trochę swoich doświadczeń macierzyńskich i niektóre realia dotyczące zawodu prokuratora. Historia opowiada w dużej mierze o niepełnosprawności, o wielu problemach i zmartwieniach, o opiekunach chorych dzieci i walce o lepszą przyszłość. Zdecydowanie wzbudza różne emocje, ale też skłania do przemyśleń. Jest to debiut autorki i to debiut naprawdę udany. Jestem bardzo ciekawa kolejnych jej książek, po które też na pewno sięgnę. 

Główna bohaterka codziennie mierzy się z różnymi problemami. Nie tylko w pracy prokuratora, ale również w życiu codziennym. Samodzielnie wychowuje pięcioletniego synka z autyzmem. Nie ma żadnego wsparcia, bo nie ma rodziców, a jej partner szybko ją zostawił, kiedy poznał diagnozę dotyczącą ich dziecka. Paulina zagłusza problemy lekami i alkoholem, bo ciężko jej stawić im czoła. Próbuje walczyć o lepszą przyszłość swojego syna, choć nie jest to proste. Właśnie ma rozwiązać najtrudniejszą sprawę w swojej dotychczasowej karierze. Ktoś zamordował niepełnosprawne niemowlę, co mocno ją poruszyło. Choć szybko pojawiają się podejrzani to jednak odkrycie prawdy okazało się bardzo trudne. Paula ma wrażenie, że coś jej umknęło i dzięki swojej intuicji i przemyśleń trafia na właściwy trop. Muszę przyznać, że historia bohaterki mnie poruszyła i wzbudziła sporo emocji. Paulina jest pełna obaw i jest raczej pesymistyczną postacią, ale starałam się ją zrozumieć. Jednak jej historię czyta się z zainteresowaniem i jest się ciekawym co będzie dalej. Zakończyła się w taki sposób, że chciałoby się poznać ciąg dalszy. To opowieść nie tylko o zabójstwie, ale również o trudnej codzienności. Jest boleśnie prawdziwa, życiowa i wstrząsająca.

Polubiłam styl pisania autorki, bo jest lekki w odbiorze. Jest tutaj trochę opisów, które nie zawsze wydawały mi się potrzebne, ale można przymknąć na to oko. Narracja jest trzecioosobowa.

"Confessio" to interesująca, wciągająca, ale również smutna książka. Wywołuje sporo emocji i skłania do przemyśleń. Mamy tutaj nie tylko zabójstwo, ale również życie samotnej matki, która sama wychowuje syna z autyzmem. Autorka stworzyła ciekawą historię, którą moim zdaniem warto poznać. Czekam na kolejne powieści, bo ten debiut jest naprawdę udany. 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu.

czwartek, 29 sierpnia 2024

Domek nad potokiem - Katarzyna Michalak

Domek nad potokiem - Katarzyna Michalak
Tytuł: Domek nad potokiem

Autor: Katarzyna Michalak

Wydawnictwo: Znak

Ilość stron: 303

Rok wydania: 2024


Przeczytałam jakiś czas temu Sagę Przytulną tej autorki i tak mi się spodobała, że zdecydowałam się poznać również najnowszą książkę Katarzyny Michalak "Domek nad potokiem", która również przypadła mi do gustu. To kolejna życiowa historia, którą warto przeczytać.

Jagoda Ciszek jeszcze wczoraj miała dobrą pracę, pełne konto i ukochanego mężczyznę. Jednego dnia straciła wszystko. Podły człowiek odebrał jej to co miała. Została zdradzona i wyrzucona na ulicę, ale nie zamierza się poddać. Nie rezygnuje z marzeń nawet wtedy, gdy jej domek na polanie okazuje się ruiną. W jej życiu pojawia się nagle mężczyzna, który również zaczyna wszystko od nowa. Czy tych dwoje może coś połączyć? Czy jednak odkryta tajemnica okaże się przepaścią nie do pokonania?

Lubię książki, w której główni bohaterowie zaczynają coś od nowa i zmieniają swoje dotychczasowe życie, dlatego też ta tak bardzo mnie zaciekawiła. I muszę przyznać, że to naprawdę interesująca i życiowa historia, która potrafi wciągnąć. Bohaterowie muszą zawalczyć o swoje marzenia i pokonać różne przeciwności losu. Jest to kolejna powieść autorki, w której nie brakuje emocji i w której dużo się dzieje. Fabuła rozgrywa się niespiesznym tempem, ale ja się nie nudziłam, a wręcz przeciwnie. Pojawiają się tutaj ciekawe zwroty akcji, a historia dwójki bohaterów nie tylko skłania do refleksji, ale również porusza i bawi. Warto również wspomnieć, że autorka zadbała również o klimat swojej powieści. Z przyjemnością czytałam o domku nad potokiem, o leśnej polanie, o otaczającym dom lesie. Podoba mi się również sposób w jaki Katarzyna Michalak przedstawiła tutaj przyjaźń, miłość i relację ze zwierzętami. To ciepła historia pełna uczuć i emocji, która pomaga się odprężyć i przemyśleć pewne sprawy. Wciągnęłam się w losy bohaterów i choć można się domyślić jak potoczy się ich relacja to jednak nie brakuje innych tajemnic i zaskoczeń. Jest to książka pokazująca, że warto zawalczyć o marzenia, że nie można się poddawać i warto działać. Bohaterowie tej książki stracili niemal wszystko, ale dzięki determinacji i odwadze stawili czoła problemom i zawalczyli o swoje szczęście.

Jagoda zwana przez bliskich Janią jest, a raczej jeszcze niedawno była architektem wnętrz. Wypadek odebrał jej zdrowie, a teraz straciła wszystko co miała. Jaśmin zwany Jaśkiem również utracił wszystko. Jest cenionym weterynarzem, który z dnia na dzień stracił nie tylko lecznicę, ale również dom. Oboje postanawiają wyjechać na drugi koniec Polski i zacząć nowe życie. Los połączył ich w momencie, kiedy oboje byli w rozsypce i potrzebowali kogoś bliskiego. On postanawia pomóc jej w odbudowie zrujnowanego domku, a ona ma mu pomagać w ratowaniu zwierząt. Ich relacja coraz bardziej się pogłębia i muszę przyznać, że bardzo mi się ten wątek spodobał. Najbardziej jednak zaciekawił mnie ten dotyczący tajemniczej ciotki Róży, która pozostawiła w spadku Jagodzie swój domek nad potokiem. I jak się okazuje nie tylko dom, bo również tajemnicę skrywaną przez lata. I choć nie poznajemy w książce ciotki Róży to jednak dużo się o niej dowiadujemy z jej pamiętnika i listów. Jagoda i Janek stracili wiele, ale zyskali też coś bardzo cennego. Ich historia potrafi rozbawić, ale i wzruszyć. Najwięcej emocji wzbudziła we mnie relacja ze zwierzakami, a szczególnie z suczką odnalezioną w lesie. Z dużym zainteresowaniem czytałam o bohaterach i ich walce o marzenia. To życiowa opowieść, z którą miło można spędzić czas. Nie jest to może jakoś bardzo wyróżniająca się fabuła, ale jest tak klimatyczna i ciepła, że na pewno zapamiętam ją na dłużej.

Lubię styl pisania autorki, bo jest lekki i książkę czyta sid naprawdę dobrze. Jest to powieść klimatyczna i podnosząca na duchu, ale również potrafi rozbawić i poruszyć. Narracja jest trzecioosobowa.

"Domek nad potokiem" to wciągająca książka z ciekawie przedstawionym klimatem domku w środku lasu. To historia mówiąca o tym, że warto powalczyć o marzenia. Nie brakuje w niej emocji, pojawiają się też zwroty akcji. I choć to niespieszna historia to ja świetnie spędziłam z nią czas. Jeśli lubicie takie życiowe książki to polecam tę powieść. Warto poznać losy Jagody i Jaśmina (Jaśka). ;)

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu.

czwartek, 22 sierpnia 2024

Pod drzewem sykomory - B. Celeste

Pod drzewem sykomory - B. Celeste
Tytuł: Pod drzewem sykomory 

Autor: B. Celeste 

Wydawnictwo: Znak

Ilość stron: 366

Rok wydania: 2024


Bardzo lubię książki wydawnictwa Znak Jednym Słowem, a ta od razu zaciekawiła mnie swoim opisem i informacją na okładce, że jest to najsmutniejsza powieść Booktoka. Dawno nie czytałam poruszającej powieści, więc dlatego też wybrałam ten tytuł. 

Emery ma dziewiętnaście lat i chciałaby żyć tak jak jej rówieśnicy. Chce kochać i być kochaną, ale ma jednego, potężnego wroga: czas. Cierpi na tę samą chorobę, na którą zmarła jej siostra bliźniaczka, więc nie widzi sensu, żeby planować i marzyć. Przeprowadza się do ojca, a tam poznaje Kaidena. Pojawiają się w niej uczucia, o których już dawno zapomniała. Pod drzewem sykomory spędzają wspólnie czas, prowadząc długie rozmowy. Emery cieszy się każdym dniem, a Kaiden nadal nic nie wie o jej chorobie...

Jak można się domyślać już po opisie, jest to smutna i poruszająca książka. Opowiada przede wszystkim o walce z czasem, o stracie, o chorobie, o przyjaźni i miłości, ale także o wybaczaniu i o cieszeniu się z każdej chwili. Choć jest to historia raczej przewidywalna to jednak czyta się ją z zainteresowaniem. Na pewno wzbudza wiele emocji, ale też skłania do różnych przemyśleń. Czas nie chciał się zatrzymać dla głównych bohaterów, a tak bardzo go potrzebowali. Emery pomimo tego co ją spotkało jest silna, walczy o każdy dzień bez bólu. Książka została okrzyknięta jako najsmutniejsza powieść Booktoka i choć płakać nie płakałam to jednak wzruszyła mnie ta historia. Można się domyślić zakończenia, ale dla mnie nie jest to minusem, bo dałam się porwać tej historii od pierwszych stron. Nie ma tutaj zwrotów akcji i nieprzewidywalności, ale fabuła i tak okazała się dla mnie ciekawa i wciągająca. Pojawia się tutaj również wątek romansu, w którym przyjaźń odgrywa kluczową rolę, a także ten opowiadający o trudnej i skomplikowanej relacji z rodzicami. Matka Emery zatraciła się w żałobie, przez co jej relacja z córką mocno ucierpiała. Ten wątek również mocno porusza, bo chora dziewczyna potrzebująca wsparcia najbliższych musi radzić sobie często sama. W tej jednej historii różnych wątków jest sporo, co sprawia, że jest jeszcze bardziej emocjonująca. Przygnębiająca również, ale nie każda powieść musi być radosna. Sięgając po tę książkę wiedziałam czego się spodziewać, ale zdaję sobie sprawę z tego, że nie będzie to lektura dla każdego. Jeśli jednak sięgacie po takie powieści, w których nie brakuje emocji to polecam "Pod drzewem sykomory", bo jest to historia warta poznania.

Główna bohaterka Emery cierpi na chorobę immunologiczną, na którą zmarła jej siostra. Choć zdarzają się dni, w których nie ma na nic siły to nie poddaje się i stara się walczyć o każdy dzień. Różnie jest odbierana przez rówieśników, przyzwyczaiła się też do tego, że nawet lekarze nie zawsze wierzą w jej chorobę. Nie ma wsparcia w matce, ich relacja jest skomplikowana i dziewczyna postanawia przeprowadzić się do ojca, który ma nową rodzinę. Jego partnerka ma syna Kaidena, który początkowo unika Emery i nie chce się z nią zadawać. Jednak z czasem ich relacja mocno się zmienia. Sporo czasu spędzają pod drzewem sykomory, gdzie dużo rozmawiają o swoim życiu. W końcu oboje zaczynają czuć coś więcej, ale dziewczyna boi się opowiedzieć mu o swojej chorobie. Nauczyła się już udawać, że wszystko jest w porządku i nie okazywać swoich słabości, ale czy to wystarczy? Muszę przyznać, że choć relacja tej dwójki czasem wydawała mi się trochę jakby przesłodzona to jednak z zainteresowaniem o niej czytałam. Polubiłam Emery i Kaidena i oczywiście im kibicowałam. Byłam ciekawa jak chłopak zareaguje na wieść o chorobie Emery i czy uda im sie skraść trochę więcej tego wspólnego czasu. Ich historia mnie poruszyła i liczyłam na to, że być może uda im się przezwyciężyć wszystkie problemy. Emery chciałaby żyć normalnie, planować i marzyć. Chciałaby martwić się drobnostkami, kochać i być kochaną, ale czy to jest jeszcze możliwe? Czy jest szansa, że jej relacja z matką się poprawi? Czy jest w niej jeszcze miejsce na wybaczenie i zrozumienie? Jeśli jesteście ciekawi odpowiedzi to sięgnijcie po książkę, którą polecam.

Podoba mi się styl pisania autorki. Jest lekki i choć przemyśleń głównej bohaterki jest sporo to nie są nudne. Mamy tutaj narrację pierwszoosobową. Poznajemy tę historię głównie z perspektywy Emery, ale pod koniec ktoś inny przejmuje na chwilę narrację. 

"Pod drzewem sykomory" to poruszająca i smutna książka, która wzbudza wiele emocji. Autorka porusza tutaj trudne tematy, które mogą też skłonić do pewnych refleksji. Nie jest to powieść zaskakująca, bo większych zwrotów akcji tu nie ma, ale jest interesująca i warta uwagi. Jeśli nie boicie się trudnych tematów to dajcie szansę tej książce. Nie jest dla każdego i czasem potrzeba znaleźć odpowiedni czas na taki tytuł, ale moim zdaniem warto poznać tę historię. 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu.

czwartek, 8 sierpnia 2024

Anatomia zła - Dr Michael H. Stone

Anatomia zła - Dr Michael H. Stone
Tytuł: Anatomia zła

Autor: Dr Michael H. Stone 

Wydawnictwo: Filia 

Ilość stron: 752

Rok wydania: 2023


Lubię czytać reportaże, również te o tematyce kryminalnej i dotyczące morderców. Książka "Anatomia zła" bardzo mnie kusiła odkąd tylko została wydana. Pozytywne recenzje na jej temat zdecydowanie zachęciły mnie do przeczytania i nie żałuję, bo to bardzo ciekawa lektura.

Czy można zrozumieć zło? Czy można mu przeciwdziałać? Psychiatra Michael H. Stone w swojej książce przybliża czytelnikom naturę zła, opowiada o jego źródłach i czynnikach wpływających na rozwój skłonności przestępczych. Analizuje cechy osobowości typowe u przestępców popełniających zbrodnie i rzuca nowe światło na psychopatię i socjopatię. Podaje również przykłady znanych i mniej znanych morderców, których przypadki zbadał i na które się tutaj powołuje.

"Anatomia zła" to książka, która pozwala nam lepiej zrozumieć zło. Autor wyjaśnia czym jest zło w czasie pokoju, skąd się bierze i czy można go uniknąć. Przedstawia nam typy postaci występujących w Piekle Dantego i stworzoną przez siebie gradację zła. Skala zła autora to 22 kategorie, na które dzieli poszczególnych morderców. Podaje przykłady, opowiada o ich zabójstwach i wyjaśnia dlaczego jego zdaniem przypasował ich do danej kategorii. Dla przykładu, w kategorii 1 są usprawiedliwione zabójstwa (działania w samoobronie), a w kategorii 22 są psychopatyczni torturujący mordercy, dla których tortury są głównym motywem. Poznajemy tutaj historie wielu morderców, które często szokują i przerażają. Muszę przyznać, że o większości z nich nie słyszałam i aż trudno było mi uwierzyć do czego byli zdolni. Jest to szczegółowo napisana książka, w której główną tematyką jest zło. Jest tutaj poruszony również temat zła z perspektywy naukowej, co również okazało się interesujące. Dr Michael H. Stone analizuje tutaj także dwie cechy osobowości takie jak narcyzm i agresja, które są typowe dla wielu sprawców. Przybliża czytelnikom historie takich przestępców jak Ted Bundy, Jeffrey Dahmer, Charles Manson i wielu innych. 

Nie jest to łatwe książka, zdecydowanie wymaga skupienia i czasu, ale warto po nią sięgnąć. Nie czytałam jeszcze książki skupiającej się na próbie zrozumienia zła i ludzkiego umysłu, więc mnie temat bardzo zaciekawił. Myślę, że najbardziej może przypaść do gustu osobom zainteresowanym kryminologią i psychologią. To nie jest książka dla każdego, ale jeśli ciekawi Was ludzki umysł to warto dać jej szansę. Dla mnie okazała się intrygująca i też czasem skłaniająca do różnych przemyśleń. Czasem co prawda wydawała mi się trochę przegadana i myślę, że autor mógłby trochę ją skrócić, ale z drugiej strony dzięki temu, że to książka obszerna, otrzymujemy masę ciekawych informacji. Najbardziej intrygowały mnie opisywane historię przestępców, ale przemyślenia i wnioski autora również czytałam z zainteresowaniem. O mordercach autor opowiada raczej krótko i oszczędza nam najbardziej wstrząsających opisów ich zbrodni. Dr Stone dokładnie analizuje czynniki wpływające na rozwój skłonności przestępczych i stara się wyjaśnić źródła zła oraz to jaki ma ono wpływ na społeczeństwo. Odpowiada również na pytanie co psychiatria i neuronauka mówią o umysłach morderców.
Książka napisana jest w przystępny i zrozumiały sposób, choć czasem mocniej jest wyczuwalny naukowy język. Czyta się ją dobrze i jest warta poświęconego jej czasu. To kompendium wiedzy o naturze zła i umyśle przestępcy, które warto przeczytać.

"Anatomia zła" to książka skupiająca się na umysłach morderców i opisująca ich zbrodnie, ale nie tylko. To przede wszystkim książka pozwalająca lepiej zrozumieć zło i to co skrywa się za jego fasadą. Dr Michael H. Stone przedstawia nam swoje wnioski i skalę gradacji zła, do której klasyfikuje poszczególnych przestępców. To interesująca lektura nie tylko dla miłośników psychologii i kryminologii. Nie jest łatwa i lekka, ale jeśli interesuje Was ludzki umysł to warto poświęcić jej trochę czasu. 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu.

wtorek, 30 lipca 2024

Dama - Evelyn Skye

Dama - Evelyn Skye
Tytuł: Dama 

Autor: Evelyn Skye

Wydawnictwo: OdyseYA

Ilość stron: 381

Rok wydania: 2024


Dawno już nie czytałam fantastyki, a ta książka bardzo mnie zaciekawiła swoim opisem. Na Netflixie pojawił się już film, który planowałam obejrzeć. Najpierw jednak chciałam sięgnąć po książkę i dobrze zrobiłam, bo to naprawdę wciągająca opowieść!

Elodie jest księżniczką Inophe, w którym nie dzieje się najlepiej. Susza i brak wody spowodowały, że mieszkańcom ciężko jest żyć. Kiedy książę opływającego w bogactwo królestwa oświadcza się Elodie, dziewczyna zgadza się bez wahania. Dzięki małżeństwu będzie mogła pomóc swojemu ludowi i uratować Inophe. Nie wie jednak co tak naprawdę stoi za propozycją małżeństwa. Dziewczyna będzie musiała walczyć nie tylko o życie swoich poddanych, ale także o swoje. Musi stawić czoła smokowi, który jest bezlitosny dla swoich ofiar...

Książka została napisana na podstawie scenariusza Dana Mazeau. Jest efektem współpracy autorki i zespołu odpowiedzialnego za produkcję filmową. I to efektem naprawdę dobrym! Muszę przyznać, że początek trochę mi się dłużył i nie od razu wciągnęłam się w fabułę. Jednak po kilku rozdziałach już trudno było mi się od niej oderwać. Najbardziej emocjonujące i ciekawe okazały się rozdziały, w których główna bohaterka musi poradzić sobie ze smokiem i w których przebywa w jego jaskini. Czytałam o jej poczynaniach z dużym zainteresowaniem i do samego końca nie potrafiłam przewidzieć jak się zakończy ta historia. Bardzo mi się podoba pomysł na fabułę i wykonanie, naprawdę świetnie się bawiłam podczas lektury. Książka opowiada głównie o walce Elodie ze smokiem, który jak się okazało, nie jest tylko legendarnym stworzeniem. Aureańska rodzina królewska chciała nakarmić smoka młodą księżniczką, która musi walczyć o przetrwanie. Nie spodziewałam się takiego zakończenia, które mocno mnie zaskoczyło. Sporo się tutaj dzieje, akcja z każdym rozdziałem przyspiesza. Ciekawym pomysłem jest tutaj wprowadzenie smoczego języka, który wymyśliła trzynastoletnia córka autorki. Małym minusem jest brak tłumaczenia niektórych słów w książce, dopiero na końcu znajduje się słowniczek oraz wyjaśnienie gramatyki i składni, przez co trzeba przerzucać kartki, aby coś sobie przetłumaczyć. Nie ma tego jednak zbyt wiele, więc nie musiałam często korzystać z tego sposobu. ;) Książka zapewniła mi sporo wrażeń i naprawdę dobrze spędziłam z nią czas. Autorka stworzyła interesujący fantastyczny świat, o którym czyta się z dużym zaciekawieniem. Jeśli lubicie takie klimaty to polecam tę opowieść. Potrafi wciągnąć, ale też i zaskoczyć.

Główna bohaterka to młoda księżniczka, która pragnie pomóc swojemu popadającemu w nędzę królestwu. Elodie nie jest stereotypową księżniczką. Jest charakterna, nie boi się wyzwań i pobrudzić sobie rąk pracą. Dla swojego ludu jest w stanie znieść wiele cierpień i niedogodności. Liczy na to, że małżeństwo z księciem bogatego i urodzajnego królestwa pomoże odbudować Inophe. Przeczuwa, że coś jest nie tak, ale w najgorszych koszmarach nie mogłaby sobie wyobrazić tego, co przygotowała dla niej rodzina królewska. Wydawało się, że bogate królestwo Aurei to miejsce idealne, ale okazuje się, że skrywa mroczną i przerażającą tajemnicę, w której najważniejszą rolę odgrywa smok. I zawarty z nim układ. Główna bohaterka musi zmierzyć się z wieloma trudnościami. Z zainteresowaniem czyta się o jej zmaganiach w jaskini, o przerażającym smoku, który pragnie jej krwi. Podoba mi się sposób przedstawienia przez autorkę smoka, jego otoczenia i języka. Wszystko to sprawia, że książka jest jeszcze bardziej interesująca. Mamy tutaj również kilku ciekawych bohaterów pobocznych, o których też chce się czytać. Muszę przyznać, że historia bohaterki pozytywnie mnie zaskoczyła i dalam się jej wciągnąć i to bardzo. To naprawdę udany i miły powrót do fantastyki. Na pewno obejrzę film, bo jestem bardzo ciekawa jak ta historia została przedstawiona na ekranie. 

Styl pisania autorki jest lekki, choć mamy tutaj dość sporo opisów. Mi one nie przeszkadzały, są jak najbardziej potrzebne w tej historii, dzięki nim bez problemu można sobie wszystko łatwo wyobrazić. Narracja jest trzecioosobowa.

"Dama" to książka z gatunku fantasy, która wciąga i zapewnia sporo wrażeń, a także emocji. Świetnie spędziłam z nią czas. Historia głównej bohaterki została bardzo ciekawie przedstawiona, tak jak wykreowany świat fantastyczny. To nie jest typowa opowieść o księżniczce i smoku. To interesująca historia, która potrafi zaskoczyć. Polecam nie tylko fanom takich książek. ;)

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu.

środa, 24 lipca 2024

Dzień zero - Ruth Ware

Dzień zero - Ruth Ware
Tytuł: Dzień zero 

Autor: Ruth Ware

Wydawnictwo: Czwarta Strona

Ilość stron: 473

Rok wydania: 2024


Bardzo lubię książki autorki, dlatego nie mogłam przejść obojętnie obok najnowszej jej powieści. Tym razem również się nie zawiodłam, bo to historia wciągająca już od pierwszych stron. Jeśli jeszcze nie znacie twórczości Ruth Ware to polecam to zmienić. Może Wy też będziecie zadowoleni!

Jack i jej mąż Gabe są testerami systemów zabezpieczeń. Podczas jednego ze zleceń nie wszystko idzie zgodnie z planem, a kiedy kobieta wraca do domu znajduje w nim zamordowanego męża. Jack szybko staje się podejrzaną, ale nie zamierza dać się złapać dopóki nie odkryje prawdy. Ucieka i na własną rękę szuka zabójcy Gabe'a. Musi zdecydować komu może zaufać i jak daleko jest w stanie się posunąć, aby poznać prawdę. Zaczyna się wyścig z czasem, którego Jack nie ma za wiele...

Nie czytałam jeszcze książki o pen-testerach, którzy sprawdzają systemy zabezpieczeń w różnych budynkach. Muszę przyznać, że nawet nigdy o tym nie słyszałam i z dużym zainteresowaniem o tym czytałam. Jest to przede wszystkim książka z motywem pościgu i ucieczki. Ściganie z czasem ma tutaj duże znaczenie. Główna bohaterka na własną rękę szuka zabójcy męża i naprawdę świetnie się to czyta. Pojawia się tutaj wątek cyberprzestępstwa, hakerstwa, darknetu i nowych technologii. Wszystko zostało przedstawione w przystępnej formie, dzięki czemu nawet osoby, które nie znają się na takich sprawach, bez problemu wszystko zrozumieją. Ważnym aspektem tej książki jest również dążenie do poznania prawdy, miłość i determinacja. Jack straciła ukochanego i pomimo wielu przeciwności nie poddała się, walczyła o prawdę do końca. To historia wzbudzająca sporo emocji. Kibicowałam bohaterce, a jednocześnie z przerażeniem czytałam o jej działaniach. Domyśliłam się kto stał za zabójstwem Gabe'a, ale do ostatnich stron nie wiedziałam dlaczego. Do samego finału nie opuściło mnie też napięcie i niepewność co do losów Jack. Wciągnęłam się w tę historię już od pierwszych rozdziałów i z zapartym tchem śledziłam poczynania bohaterki. Nie ma tutaj może szokujących zwrotów akcji, ale co chwilę się coś dzieje, akcja jest dynamiczna i nie nudzi. Lubię książki o ucieczce i pościgach, a z tą naprawdę dobrze spędziłam czas i często trudno mi było się od niej oderwać. 

Główną bohaterką książki jest Jack, a właściwie Jacintha Cross. Razem z mężem są pen-testerami. Są zatrudniani przez różne firmy, aby sprawdzać czy uda im się włamać do ich systemów. Jack i Gabe po takiej akcji składali raporty i doradzali co można poprawić w zabezpieczeniach. Dzięki ich testom firmy mogły zwiększyć bezpieczeństwo danych i zapobiec w przyszłości włamaniom. Gabe jako programista był odpowiedzialny za część cyfrową, natomiast Jack pracowała fizycznie i włamywała się do różnych budynków. Stanowili świetny duet również w życiu prywatnym. I nagle Gabe zostaje zamordowany. Jack nie ma pojęcia dlaczego. Czy odkrył coś, czego nie powinien? A może nie ma to żadnego związku z ich pracą? Kobieta za wszelką cenę chce poznać odpowiedź. Polubiłam główną bohaterkę i mocno jej kibicowałam, choć czasem miałam ochotę krzyczeć, żeby nie robiła tego co właśnie zamierzała zrobić. Jej ucieczka przed policją wzbudza sporo emocji. Jest akcja, jest napięcie i niepewność co do kolejnych wydarzeń. Odkryta przez Jack prawda jest zaskakująca i też szokująca. Choć niektórych wątków można się domyślić to nie wszystko udało mi się przewidzieć. Pojawia się też wątek byłego chłopaka Jack, który był nie tylko manipulatorem, ale też wykorzystywał swoją pozycję i uprzykrzał jej życie. Kobieta znów go spotyka, ale czy takiej osobie może zaufać? Czy może zaufać komukolwiek? Warto poznać historię bohaterki, która wciąga i wzbudza emocje. 

Bardzo lubię styl pisania autorki. Jest lekki i dobrze czyta się jej książki. W tej opisów i przemyśleń bohaterki jest sporo, ale nie są nudne i przytłaczające, a wręcz przeciwnie! Narracja jest pierwszoosobowa, poznajemy tę historię z perspektywy Jack.

"Dzień zero" to kolejna dobra książka autorki. Dużo się w niej dzieje, nie brakuje napięcia i niepewności. Odkrycie prawdy zaskakuje, a historia głównej bohaterki wzbudza różne emocje. Lubię motyw ucieczki i pościgu i tutaj dostałam to, czego oczekiwałam. Polecam tę książkę jak i pozostałe tej autorki. Dobrze spędziłam z nią czas i czekam na kolejne powieści. ;)

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu.

środa, 10 lipca 2024

Happy umysł - Kasia Bem

Happy umysł - Kasia Bem
Tytuł: Happy umysł

Autor: Kasia Bem

Wydawnictwo: Luna 

Ilość stron: 224

Rok wydania: 2023


Ostatnio coraz częściej sięgam po poradniki, bo sporo ciekawych pojawiło się na rynku czytelniczym w ostatnim czasie. Jest w czym wybierać. Książki Kasi Bem bardzo mnie ciekawiły, więc cieszę się, że zdecydowałam się przeczytać "Happy umysł". To interesujący poradnik z zadaniami do wykonania.

Można zmienić swoje życie na lepsze i przyciągać korzystne dla nas zdarzenia i okoliczności. Program Mindless, który stworzyła Kasia Bem zawiera cenne informacje o medytacji, wskazówki dietetyczne i różne ćwiczenia. Autorka w swojej książce tłumaczy jak połączyć serce i umysł, jak doświadczać radości i świadomie tworzyć swoją rzeczywistość. "Nie uda mi się" to są tylko myśli, które można zmienić!

Kasia Bem jest nauczycielką jogi, oddechu i medytacji.  Ma sporą wiedzę i doświadczenie, którymi dzieli się z innymi w swoich książkach. Ta publikacja to 21-dniowy program, który pomoże nam stworzyć świadome i szczęśliwsze życie. W pierwszej części książki mamy teorię i mnóstwo cennych wskazówek, za to w drugiej zadania do wykonania oraz strony do samodzielnego wypełnienia. Odpowiadamy w nich na pytania dotyczące m.in. medytacji, tego jak się czujemy, za co jesteśmy wdzięczni. Każdy dzień jest dokładnie opisany, dzięki czemu wiemy co należy danego dnia zrobić. Autorka w swojej książce pomaga czytelnikom oczyścić umysł, serce i ciało, radzi jak przyciągać to, co dla nas najlepsze. Dzięki tym poradom można usunąć swoje wewnętrzne przeszkody i realizować pełnię swojego potencjału. Kasia Bem realizuje swój postulat mówiący "Żyj mniej w umyśle, a więcej w sercu", który pomógł już wielu osobom. Muszę przyznać, że temat medytacji i oczyszczania umysłu z różnych myśli nie jest mi raczej znany. Jednak po przeczytaniu tej książki na pewno zgłębię go bardziej, bo to co tutaj przeczytałam bardzo mnie zaintrygowało. Autorka ma sporą wiedzę w tych tematach i przekazuje nam tutaj wiele ciekawych informacji i wskazówek. Wszystko jest napisane przystępnym i jak najbardziej zrozumiałym językiem, co uważam za duży plus w tego typu książkach.

Często bywa tak, że powtarzamy "nie uda mi się", "nie zasługuję". Jak się okazuje, możemy zmienić te myśli i przekształcić je w coś dobrego. Możemy codziennie doświadczać radości i spokoju, a to wszystko za sprawą połączenia umysłu i serca. Mamy w książce również wskazówki dietetyczne, dzięki którym dowiemy się jakie produkty są pokarmem wysokowibracyjnym i jak na nas wpływają. Autorka przedstawia nam umysł jak małpkę i podpowiada jakie banany należy jej podawać. ;) Wiadomo, że do zmian potrzeba chęci i zaangażowania. To czy książka komuś pomoże zależy też dużo od podejścia i starań. Myślę jednak, że warto spróbować, bo nic się na tym nie traci, a zyskać można sporo. Znajdziecie w tej książce sporo inspiracji, które pomagają żyć bardziej świadomie i być obecnym tu i teraz. Warto również dodać, że książka jest naprawdę ładnie wydana i aż chce się ją czytać i przeglądać. Chętnie będę do niej wracać, bo potrafi zmotywować do pewnych zmian i też przypomina nam o tym co jest ważne. Kasia Bem ma również kanał na YT, na którym znajdziecie medytacje i nie tylko. Można więc zacząć już teraz lepiej poznawać temat medytacji. 

"Happy umysł" to bardzo ciekawy poradnik rozwojowy zawierający teorię i zadania do wykonania. Autorka tłumaczy jak można połączyć serce i umysł, jak przyciągać to co dla nas najlepsze i jak świadomie stwarzać swoją rzeczywistość. Można zmienić swoje myśli, a autorski program autorki daje nam wiele narzędzi i podpowiada jak skutecznie można to zrobić. Jeśli interesuje Was taka tematyka to polecam tę publikację. Warto spróbować.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu.

poniedziałek, 1 lipca 2024

Saved - Agata Olejnik

Saved - Agata Olejnik
Tytuł: Saved 

Autor: Agata Olejnik 

Wydawnictwo: You & YA

Ilość stron: 286

Rok wydania: 2024


Książka jak to często bywa, bardzo mnie zaciekawiła swoim opisem. Została wcześniej opublikowana w serwisie Wattpad, gdzie zyskała ponad milion odsłon. To pierwsza powieść autorki i zainteresowała mnie na tyle, że chętnie też sięgnę po kolejne. 

Ellie Morgan to dziewiętnastolatka, która codziennie przeżywa piekło. Po tym jak zostawiła ją matka, dziewczyna mieszka z ojcem alkoholikiem, który często bywa agresywny. Niespodziewanie trafia na piątkę tajemniczych mężczyzn, którzy ratują ją przed okrutnym ojcem. Jej życie nagle się zmienia, trafia do domu mężczyzn, którzy prowadzą nielegalne działalności. Z dnia na dzień stają jej się coraz bliżsi, a zwłaszcza jeden z nich...

"Saved" to dość krótka książka, w której dzieje się naprawdę sporo. Mamy tutaj wiele różnych wątków, autorka porusza też trudne tematy takie jak nielegalne substancje i działalności, przemoc. Muszę przyznać, że wciągnęłam się w fabułę, choć ma ona też swoje małe minusy. Myślę, że wątek gangsterski mógłby zostać jeszcze bardziej rozwinięty, podobnie jak wątek miłosny. Miałam wrażenie, że trochę za dużo tutaj zbiegów okoliczności i że związek pomiędzy dwójką bohaterów potoczył się trochę za szybko i że pojawił się trochę jakby znikąd. Mimo tego jednak uważam, że to interesująca książka, bo naprawdę dobrze spędziłam z nią czas i czytałam ją z zaciekawieniem. Podoba mi się pomysł na fabułę i wykonanie. To lekka książka, którą błyskawicznie się czyta i która umili wieczór czy dwa. Autorce udało się kilka razy mnie zaskoczyć, dużo się tutaj dzieje i nie ma zbędnych opisów. Co prawda łatwo można przewidzieć fabułę i zakończenie, ale dla mnie nie było to dużym minusem. Chętnie bym przeczytała więcej o bohaterach i trochę żałuję, że powieść jest z tych krótszych. Czekam na kolejne książki autorki, bo ta mimo małych minusów zdecydowanie zachęciła mnie do przeczytania kolejnych. Moim zdaniem warto dać szansę tej historii, jeśli lubicie takie lekkie i niezobowiązujące powieści. Mnie wciągnęła i cieszę się, że zdecydowałam się ją przeczytać.

Główna bohaterka Ellie nie ma łatwego życia. Jej ojciec nadużywa alkoholu i źle ją traktuje. Jest policjantem i ma spore poparcie wśród swoich znajomych. Dziewczyna nauczyła się żyć z codziennym bólem i nie ma odwagi przeciwstawić się ojcu. Jednak niespodziewanie spotyka piątkę niebezpiecznych i tajemniczych mężczyzn, którzy odmieniają jej życie. Choć na początku się ich obawia to jednak z czasem są jej coraz bliżsi. To właśnie u ich boku zaczyna żyć na nowo. Mężczyźni zajmują się nie do końca legalną działalnością, która na początku mocno niepokoi Ellie. Powoli wkracza w ten mroczy świat i zdaje sobie sprawę, że jeden z jej opiekunów coraz bardziej ją interesuje. Muszę przyznać, że z zainteresowaniem czytałam o bohaterach. Co prawda chętnie bym dowiedziała się o nich więcej, bo nie mamy tutaj za bardzo rozbudowanej ich historii. Niewiele też wiemy o ich przeszłości. Mimo tego jednak ich historia bardzo mnie wciągnęła i gdyby powstała kontynuacja to na pewno bym po nią sięgnęła. Ciekawiła mnie relacja Ellie z chłopakami, chętnie czytałam o tym jak wzajemnie się do siebie przekonują. Czuję lekki niedosyt, że to tak szybko się zaczęło i też szybko skończyło, bo chętnie bym dalej poznawała historię bohaterów.

Polubiłam styl pisania autorki. Jest naprawdę lekki, nie ma tutaj niepotrzebnych opisów, ale niektóre wątki działy się trochę jakby za szybko. Narracja jest tutaj pierwszoosobowa. Główną narratorką jest Ellie, a czasem narrację przejmuje jeden z chłopaków.

"Saved" to ciekawa książka z intrygującą fabułą. Mogłaby być trochę dłuższa i niektóre wątki mogłyby zostać bardziej rozbudowane, ale naprawdę dobrze spędziłam z nią czas i cieszę się, że po nią sięgnęłam. To lekka powieść, którą czyta się bardzo dobrze i szybko. Idealna na jeden czy dwa wieczory. Jeśli lubicie takie historie to polecam dać jej szansę. Może Was również wciągnie. ;)

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu.

środa, 19 czerwca 2024

Eleonora i Park - Rainbow Rowell

Eleonora i Park - Rainbow Rowell

Tytuł: Eleonora i Park 

Autor: Rainbow Rowell

Wydawnictwo: OdyseYA 

Ilość stron: 383

Rok wydania: 2024 (pierwsze wydanie w 2015 roku)


Przeczytałam niedawno wznowienie "Fangirl" od Rainbow Rowell, a teraz przyszedł czas na "Eleonorę i Parka". Tej książki również byłam ciekawa, bo wiele dobrego już o niej słyszałam. Choć książka ma już swoje lata to dopiero teraz udało mi się ją przeczytać, gdy została wznowiona. 

Rok 1986. Eleonora jest nowa w szkole. Wyróżnia się ogniście rudymi włosami i dziwnymi stylówkami, a inni coraz częściej się z niej wyśmiewają. Codziennie w szkolnym autobusie siada obok Parka, który lubi odciąć się od świata zakładając słuchawki na uszy i czytając komiksy. Eleonora nieśmiało zerka na czytane przez chłopaka strony, a po jakimś czasie w cichym porozumieniu wspólnie je czytają. Po pewnym czasie zamieniają kilka słów, a nawet dzielą się muzyką i stają się sobie coraz bardziej bliscy...

Choć historia Eleonory i Parka przeznaczona jest przede wszystkim dla młodzieży to i dorosłym może się spodobać, ja miło spędziłam z nią czas. To opowieść o dwójce outsiderów, których połączyło coś wyjątkowego. Ich relacja rozwija się powoli, bez żadnego pośpiechu. Ich historia rozgrywa się w 1986 roku i mamy tutaj bardzo ciekawie opisany klimat tych czasów. Pojawiają się walkmany, kasety, komiksy, sporo rzeczy różni się od tych aktualnych. Muszę przyznać, że spodobała mi się ta książka pomimo tego, że fabuła niczym nie zaskakuje i że rozgrywa się w swoim tempie. Podoba mi się ukazanie tej relacji, bo jest inna od tych, o których najczęściej czyta się w tego typu książkach. Nie zawsze podobał mi się sposób opisywania tutaj innych narodowości, ale to nie zmienia faktu, że fabuła przypadła mi do gustu. Może wywoływać różne emocje i przemyślenia, a już szczególnie sytuacja rodzinna Eleonory. Autorka porusza trudne tematy takie jak alkoholizm, przemoc, zastraszanie i podporządkowywanie się jednej osobie. Ta jedna osoba może bardzo wpłynąć na życie wielu innych ludzi, co wzbudza różne emocje. W pewnym sensie jest to urocza historia dwójki nastolatków, ale nie brakuje tu również smutku i nadziei. Jeśli chodzi o zakończenie to ja akurat nie przepadam za takim otwartym, ale rozumiem dlaczego jest właśnie takie. Zabrakło mi rozwinięcia wątków, np. tego co stało się później z Eleonorą i jej rodziną, ale nie uważam tego za minus, taki jest po prostu urok tej książki. ;)

Główna bohaterka Eleonora to dziewczyna o rudych włosach i kobiecych kształtach. Wyróżnia się swoim wyglądem i dziwnymi stylizacjami i nie przez wszystkich jest akceptowana. Są osoby, które się z niej wyśmiewają, a w dodatku również w jej domu nie dzieje się najlepiej. Jej ojczym jest tyranem, który chce sprawować kontrolę nie tylko nad swoją żoną, ale i piątką jej dzieci. Eleonora nie może czuć się swobodnie w domu, więc z czasem zaczyna ukrywać swoją relację z Parkiem. Z kolei chłopak ma kochającą rodzinę, choć czasem czuje się niedoceniany przez swojego ojca. Jego mama pochodzi z Korei, więc Park wyróżnia się swoim wyglądem, co bardzo się Eleonorze podoba. Najbardziej jednak podoba się jej jego charakter i to jak z każdym dniem stają się sobie bliżsi. Oboje są wyjątkowi i stopniowo to w sobie odkrywają. Zdają sobie sprawę z tego, że pierwsza miłość prawie nigdy nie trwa zbyt długo, ale chcą zaryzykować i spróbować. Ich relacja zdecydowanie się wyróżnia i ma w sobie coś takiego, że chce się dalej o niej czytać. Z każdą kolejną stroną jest się coraz bardziej ciekawym do czego to wszystko ich doprowadzi. Czasem Eleonora zachowywała się dziwnie, ale nie dziwiłam się temu po przeczytaniu fragmentów z jej życia. Park sprawiał, że jej ponure dni wypełniała radość, a on zawsze starał się ją wesprzeć tak jak potrafił. Dziewczyna wstydziła się przed nim całkowicie otworzyć i musiała pilnować, aby nikt z jej rodziny nie dowiedział się o ich znajomości. 

Styl pisania autorki jest lekki i dobrze czyta się tę książkę. Jest tutaj narracja trzecioosobowa, ale rozdziały są napisane naprzemiennie, raz z perspektywy Eleonory, a raz z perspektywy Parka. 

"Eleonora i Park" to książka o pierwszej miłości nastolatków, których połączyła wyjątkowa więź. Ich relacja wyróżnia się na tle innych, jest jedyna w swoim rodzaju. To także powieść poruszająca trudne tematy, nie brakuje tu smutku, ale też i nadziei. Choć fabuła nie jest zaskakująca i toczy się raczej powoli to jednak mi się spodobała i na pewno miło będę wspominać tę książkę i relację tej dwójki. 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu.

środa, 5 czerwca 2024

Psychopozytywność - Maria Kaczorowska

Psychopozytywność - Maria Kaczorowska
Tytuł: Psychopozytywność

Autor: Maria Kaczorowska

Wydawnictwo: Luna

Ilość stron: 384

Rok wydania: 2024


Muszę przyznać, że rzadko sięgam po takie książki, ale ta bardzo mnie zaintrygowała swoim opisem i dobrymi recenzjami. Dodatkowo również tym, że jest to także poradnik psychologiczny w obrazkach, a z czymś takim jak dotąd jeszcze się nie spotkałam.

Psychopozytywność to przekonanie, że dla każdej naszej emocji czy myśli jest miejsce. Są częścią nas i zasługują nie tylko na życzliwość, ale też na współczucie. Nawet strach czy lęk nie muszą być przeszkodą do dobrego życia. Książka pozwala nam zastanowić się nad naszymi doświadczeniami i zrozumieć samego siebie. 

Autorka książki jest twórczynią "Miłych Obrazków", które cieszą się dużą popularnością na Instagramie i na Facebooku. Maria Kaczorowska bazując na rozmowach i swoich spostrzeżeniach tworzy czarno-białe obrazki, które dają do myślenia. I jest ich tutaj naprawdę sporo! Muszę przyznać, że bardzo mi się spodobały i z pewnością nie raz będę do nich wracać. Jeśli chodzi o treść to również jestem zadowolona. Przeczytamy tutaj sporo o emocjach, myślach i różnych zachowaniach. Autorka pokazuje nam, że tak naprawdę niewiele jest takich sytuacji, w których nie można potraktować siebie z życzliwością czy współczuciem i pozwala nam inaczej spojrzeć na pracę umysłem. Mamy tutaj rozdziały opowiadające o psychopozytywności, o emocjach, myślach, zachowaniach, o ciele, o zachowaniach impulsywnych. Wszystko to opisane jest w interesujący sposób i dodatkowo uzupełnione czarno-białymi obrazkami. Trudno mi jednoznacznie ocenić tę książkę, bo wiadomo, że każdy może odebrać ją inaczej. Nie każdego ciekawi taka tematyka, ale osoby nią zainteresowane powinny być zadowolone. Mnie coraz bardziej intrygują psychologiczne poradniki i ten trafił w mój gust. Pozwala lepiej zrozumieć pewne sprawy i spojrzeć na nie z nieco innej perspektywy. Uświadamia również rzeczy, o których zdarza się zapomnieć.

Autorka dzieli się z czytelnikiem swoimi doświadczeniami i radzi jak być lepszym dla samego siebie, jak się rozwijać i dawać sobie wsparcie. Złość i smutek nie muszą wcale być przeszkodzą, jeśli są odpowiednio potraktowane. Wszystko to przedstawione jest w przystępny i zrozumiały sposób. Maria Kaczorowska wzmacnia w nas pozytywne myślenie, pokazuje jak dążyć do bycia taką osobą, jaką chcielibyśmy być, ale zwraca również uwagę na takie problemy jak uszczęśliwianie innych kosztem własnego szczęścia. Można odkleić się od swoich zachowań, oczekiwań, emocji czy wrażeń z ciała i dzięki temu poczuć się lepiej i zbliżyć się do życia, którym chcielibyśmy żyć. To mądra i wartościowa książka, która zawiera masę fragmentów i zdań, do których będę wracać, bo zdecydowanie warto o nich pamiętać. To poradnik, który pomoże zrozumieć i zadbać o samego siebie, ale pokazuje również jak ważne jest zrozumienie innych osób i skłania do refleksji. Niektóre rozdziały interesowały mnie bardzo, inne mniej, ale całość zrobiła na mnie wrażenie. Nie raz można się utożsamić z opisywanymi tutaj sytuacjami, dzięki czemu zaczynamy rozmyślać o swoim życiu. Narracja jest pierwszoosobowa, często autorka zwraca się tutaj bezpośrednio do czytelnika, co bardzo mi się podoba w tego typu książkach.

"Psychopozytywność" to wartościowy poradnik, który przekonuje jak ważna jest akceptacja i zrozumienie samego siebie, ale nie tylko. Sporo tutaj interesujących i cennych rad, które warto przemyśleć i wcielić w życie. Autorka dzieli się z nami swoimi doświadczeniami i wiedzą, a oprócz ciekawej treści mamy tutaj również mnóstwo obrazków dających do myślenia. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie każdy sięga po takie książki, ale jeśli interesuje Was taka tematyka to polecam.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Luna. 
Copyright © 2016 Czytam wszystko. , Blogger