Autor: Anna Szczęsna
Wydawnictwo: Kobiece
Cykl: Między stronami życia
Tom: 1
Ilość stron: 362
Twórczość autorki poznałam dzięki książce "Iskierka nadziei", która bardzo mi się spodobała. Byłam ciekawa jaka jest najnowsza powieść, dlatego się na nią zdecydowałam. Lubię takie lekkie książki, więc liczyłam na to, że miło spędzę z nią czas.
Michał Tarkowski jest autorem poczytnych horrorów. Właśnie przeprowadza się do mieszkania w toruńskiej kamienicy i okazuje się, że naprzeciwko mieszka jego rywalka Justyna Różycka. Kobieta jest autorką popularnych romansów, a Michał zazdrości jej tak ogromnej popularności. Pewnego dnia mężczyzna otrzymuje źle zaadresowaną paczkę z książkami i musi oddać ją Justynie. Czy to spotkanie zmieni jego nastawienie do sąsiadki? Czy połączy ich coś więcej niż tylko sprawy zawodowe?
Często zanim zacznę czytać jakąś książkę albo już w trakcie jej czytania lubię poznać opinie innych i czytam recenzje. Tak też było w tym przypadku. Widziałam różne opinie na temat tej powieści, więc trochę się obawiałam jak wypadnie. Muszę przyznać, że nie od razu się wciągnęłam. Na początku niewiele się dzieje, poznajemy życie codzienne każdego z bohaterów, ich zwyczaje i podejście do pracy. Podoba mi się to, że bohaterowie są autorami książek, że sporo wątków dotyczy literatury. Przeczytacie tutaj o pisaniu, o targach książki, o różnych spotkaniach autorskich. Nie przypominam sobie, żebym czytałam powieść, w której byłby opisany czytelniczy świat z perspektywy pisarzy, więc to było dla mnie coś bardzo interesującego. Jednak tak jak wspomniałam, na początku szczegółowo poznajemy bohaterów i nie dzieje się prawie nic. Akcja toczy się wolno, jest sporo opisów codziennego życia. Dopiero później doceniłam tę spokojną i ciepłą fabułę. W połowie tej historii wciągnęłam się w losy Michała i Justyny i z zaciekawieniem o nich czytałam. To taka idealna powieść na wiosnę i lato, napisana lekkim językiem. Chociaż rzeczywiście na początku jest trochę zbędnych informacji to jednak pobudzały one wyobraźnię, a później było już dużo lepiej. Na początku nie czułam dużego zainteresowania tą historią, ale później się to zmieniło. I do tego to zakończenie... Książka zakończyła się w takim momencie, że od razu chciałabym mieć kolejny tom, żeby dowiedzieć się co będzie dalej. Jeśli lubicie takie lekkie książki obyczajowe z wątkiem romansu to warto sprawdzić czy ta się spodoba. Mi się spodobała, chociaż początek nie wywarł na mnie większego wrażenia. Czekam na kolejną część, którą z chęcią przeczytam.
Głównymi bohaterami są tutaj Michał i Justyna. Michał właśnie zbliża się do czterdziestki i chciałby jakoś zmienić swoje życie. Coraz częściej czuje się samotny, jest przez to zgorzkniały i marudny. Postanawia się przeprowadzić i to okazuje się początkiem jego nowego życia. Muszę przyznać, że nie od razu polubiłam Michała. Na początku często irytował mnie swoim zachowaniem. Był taki nieporadny i wiecznie skwaszony, chciał zmian, ale nie robił prawie nic, aby coś zmienić. Jednak do czasu... Dużo się zmienia, kiedy poznaje Justynę, która jest jego przeciwieństwem. To radosna optymistka, która zaraża swoją pozytywną energią. Jest autorką romansów, a jej książki są ciągle na liście bestsellerów. Michał zazdrości jej takiej popularności i nie rozumie jak romanse mogą tak bardzo podobać się czytelnikom, bo przecież jego horrory są dużo lepsze! Zmienia jednak swoje nastawienie po pewnym czasie, a ich znajomość coraz bardziej się rozwija. W momencie, kiedy ta dwójka się spotyka robi się ciekawiej. Nie zawsze jest jednak kolorowo, nie brakuje tutaj również przykrych wydarzeń. Poznacie tutaj także kilku pobocznych bohaterów, którzy też są ważni, np. Marlenka, która jest agentką Michała i przyjaciółką Justyny, Beatę, która jest kreatorką wnętrz i dawno niewidzianą koleżanką Justyny, ich rodziców, którzy tak bardzo się od siebie różnią. Ciekawa jestem jak dalej potoczą się ich losy po takim zakończeniu jakie zafundowała nam autorka.
Poznajemy tę historię z perspektywy Michała i Justyny, ale narracja jest trzecioosobowa. Styl pisania autorki był mi już znany z poprzedniej książki. Jest lekki, książkę czyta się bardzo dobrze. Co prawda sporo tutaj opisów, szczególnie na początku jest ich więcej niż dialogów, ale z każdą kolejną stroną jest coraz ciekawiej.
"Dziewczyna, która patrzyła w słońce" to spokojna i ciepła historia idealna na wiosnę i lato. To lekka książka, która opowiada o relacji autorki romansów z autorem horrorów. To opowieść o miłości, o przyjaźni, o zmianach w życiu, o nieprzewidywalnym losie. Chociaż mnie nie od razu wciągnęła to później to się zmieniło i czytałam ją z zaciekawieniem. Polecam ją osobom, które lubią takie niespieszne i lekkie historie.
"Kluczem do szczęścia jest otaczanie się odpowiednimi ludźmi, których towarzystwo dodawało skrzydeł."
"Codziennie przytrafiają się znam zdarzenia, na które nie mamy wpływu, ale od nas zależy, jak na nie reagujemy."
Za możliwość przeczytania książki dziękuję księgarni internetowej Tania Książka.