Tytuł: Żałobnica
Autor: Robert Małecki
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Ilość stron: 383
O książkach autora słyszałam sporo dobrego, więc z chęcią sięgnęłam po jego nową powieść. Opis bardzo mnie zainteresował, uwielbiam thrillery, więc liczyłam na dobrą lekturę. Czy taka właśnie była?
Anna nie ma idealnego życia, jej małżeństwo również takie nie było. W wypadku ginie jej mąż i pasierbica, kobieta dziedziczy duże przedsiębiorstwo i spory majątek. Po jakimś czasie na jaw wychodzą skrywane tajemnice sprzed lat, a życiem Anny ktoś próbuje manipulować. Boi się komukolwiek zaufać, zalewa ją fala strachu, pojawia się dużo niewiadomych i zagadek. Będzie musiała stawić czoła mrocznej przeszłości, chociaż będzie to bardzo trudne. Okazuje się, że Anna skrywa jeszcze jeden sekret, o którym nikt miał się nie dowiedzieć...
Główną bohaterkę poznajemy w momencie, w którym jej życie bardzo się zmieniło. Straciła męża i pasierbicę, a w dodatku zaginęła dróżniczka, która nie opuściła szlabanów na przejeździe kolejowym, przez co doszło do tragicznego wypadku. Anna jest na celowniku policji i nie tylko. Ktoś bacznie obserwuje każdy jej krok, ktoś szpera w jej przeszłości. Wszystko to sprawia, że w książce wiele się dzieje i nie jest nudno. Chociaż akcja nie jest bardzo dynamiczna to jednak nie brakuje tu niepewności i tajemnic, które sprawiają, że czytelnik chce poznać prawdę. Oprócz teraźniejszych wydarzeń są również rozdziały opisujące wydarzenia sprzed kilku lat, ale to nie wszystko. Mamy jeszcze kolejne retrospekcje opisujące życie Anny, gdy była nastolatką. Doszło wtedy do strasznych wydarzeń, o których nikt miał się nigdy nie dowiedzieć. Muszę przyznać, że te rozdziały również bardzo mnie zaintrygowały, małym minusem jest jednak to, że opisane wydarzenia nie zostały przedstawione chronologicznie. Bardzo spodobał mi się pomysł na fabułę, z zainteresowaniem czytałam o losach Anny, o jej przeszłości i o bieżących problemach. Zabrakło mi tutaj trochę większego napięcia, ale mogłam przymknąć na to oko, bo całość mnie wciągnęła i intrygowała. Nie wiedziałam już co myśleć o bohaterce i o tych wszystkich sekretach. Okazało się, że finał mnie zaskoczył, nie spodziewałam się takich odpowiedzi i takiego zakończenia. Dla mnie największym plusem tej książki jest tajemniczy klimat, który sprawił, że miałam mętlik w głowie i trudno mi było wymyślać swoje teorie. Kiedy mi się wydawało, że domyślam się kilku wydarzeń to okazywało się, że się myliłam i prawda wygląda zupełnie inaczej. Jeśli lubicie książki, w których jest dużo niepewności i tajemnic to warto sprawdzić czy ta się spodoba, ja jestem zadowolona z lektury mimo tego, że zabrakło mi tu większego napięcia, od którego ciężko byłoby się oderwać.
Dawno już nie miałam takich mieszanych odczuć co do głównej bohaterki. Od samego początku nie wiedziałam co o niej myśleć i nawet po przeczytaniu książki nie wiem jak ją ocenić. Jednocześnie jej współczułam i ją podejrzewałam o różne rzeczy. To bardzo tajemnicza postać, nie można przewidzieć jej następnego kroku i jej prawdziwych intencji. Anna straciła męża i pasierbicę i wiemy już od pierwszych stron, że nie była idealną żoną i macochą. Często zachowywała się dziwnie, skrywała pewne sekrety, a teraz nie mówi innym całej prawdy. Zastanawiałam się czemu to robi, co tak naprawdę wydarzyło się w jej życiu i kto ją obserwuje i dlaczego. Chociaż Anna nie uczestniczyła w wypadku to jednak prześladują ją obrazy z tego dnia. Wyobraża sobie ten dzień i każdy szczegół tych tragicznych wydarzeń. Dróżniczka nie opuściła szlabanów na torach, a teraz zaginęła i wiele osób twierdzi, że to Anna miała coś wspólnego z tym zniknięciem. Z pasierbicą również nie miała dobrych relacji, obwiniała ją o to, że przez nią rozpadało się jej małżeństwo. Wydarzenia z przeszłości również są bardzo ciekawe, zastanawiałam się czy mogą się jakoś łączyć z tymi teraźniejszymi. Nie ma tu wielu bohaterów, pozostali też są ważni, ale najważniejsza jest tu Anna i jej losy.
W książce mamy narrację pierwszoosobową, poznajemy tę historię z perspektywy Anny. Styl pisania autora jest zrozumiały i plastyczny, ale nie należy do tych bardzo lekkich. Jest tutaj trochę opisów, szczególnie tych, które opowiadają o przemyśleniach głównej bohaterki. Mi one nie przeszkadzały, bo lubię dokładnie poznawać bohaterów i ich uczucia. Jest sporo retrospekcji, które są ciekawym dopełnieniem fabuły.
"Żałobnica" to ciekawa książka, w której nie brakuje tajemnic i sekretów. Zabrakło mi większego napięcia, ale to nie zmienia faktu, że powieść mnie wciągnęła i czytałam ją z zainteresowaniem. Pojawia się za to niepewność o losy bohaterki, nie wiadomo w co wierzyć i chce się wiedzieć co się tak naprawdę wydarzyło. Już od pierwszych stron można wyczuć tajemniczy klimat, który jest dużym plusem tej książki. Zakończenie tutaj jest ciekawe, nie udało mi się przewidzieć takiego finału. Jeśli lubicie takie thrillery to dajcie szansę tej książce, ja z chęcią sięgnę po inne powieści autora.
"Nienawidzę prawdy, bo prawda jest pokarmem dla słabych, a ja jestem słaba. Wybieram ją tylko ze strachu. Tymczasem kłamstwo wymaga siły, trzeba je nieść na swoich barkach i wmawiać wszystkim dokoła. Zrobić z kłamstwa niepodważalną prawdę, skoro niepodważalną prawdę tak łatwo uznać za łgarstwo."
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:
Autor: Robert Małecki
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Ilość stron: 383
O książkach autora słyszałam sporo dobrego, więc z chęcią sięgnęłam po jego nową powieść. Opis bardzo mnie zainteresował, uwielbiam thrillery, więc liczyłam na dobrą lekturę. Czy taka właśnie była?
Anna nie ma idealnego życia, jej małżeństwo również takie nie było. W wypadku ginie jej mąż i pasierbica, kobieta dziedziczy duże przedsiębiorstwo i spory majątek. Po jakimś czasie na jaw wychodzą skrywane tajemnice sprzed lat, a życiem Anny ktoś próbuje manipulować. Boi się komukolwiek zaufać, zalewa ją fala strachu, pojawia się dużo niewiadomych i zagadek. Będzie musiała stawić czoła mrocznej przeszłości, chociaż będzie to bardzo trudne. Okazuje się, że Anna skrywa jeszcze jeden sekret, o którym nikt miał się nie dowiedzieć...
Główną bohaterkę poznajemy w momencie, w którym jej życie bardzo się zmieniło. Straciła męża i pasierbicę, a w dodatku zaginęła dróżniczka, która nie opuściła szlabanów na przejeździe kolejowym, przez co doszło do tragicznego wypadku. Anna jest na celowniku policji i nie tylko. Ktoś bacznie obserwuje każdy jej krok, ktoś szpera w jej przeszłości. Wszystko to sprawia, że w książce wiele się dzieje i nie jest nudno. Chociaż akcja nie jest bardzo dynamiczna to jednak nie brakuje tu niepewności i tajemnic, które sprawiają, że czytelnik chce poznać prawdę. Oprócz teraźniejszych wydarzeń są również rozdziały opisujące wydarzenia sprzed kilku lat, ale to nie wszystko. Mamy jeszcze kolejne retrospekcje opisujące życie Anny, gdy była nastolatką. Doszło wtedy do strasznych wydarzeń, o których nikt miał się nigdy nie dowiedzieć. Muszę przyznać, że te rozdziały również bardzo mnie zaintrygowały, małym minusem jest jednak to, że opisane wydarzenia nie zostały przedstawione chronologicznie. Bardzo spodobał mi się pomysł na fabułę, z zainteresowaniem czytałam o losach Anny, o jej przeszłości i o bieżących problemach. Zabrakło mi tutaj trochę większego napięcia, ale mogłam przymknąć na to oko, bo całość mnie wciągnęła i intrygowała. Nie wiedziałam już co myśleć o bohaterce i o tych wszystkich sekretach. Okazało się, że finał mnie zaskoczył, nie spodziewałam się takich odpowiedzi i takiego zakończenia. Dla mnie największym plusem tej książki jest tajemniczy klimat, który sprawił, że miałam mętlik w głowie i trudno mi było wymyślać swoje teorie. Kiedy mi się wydawało, że domyślam się kilku wydarzeń to okazywało się, że się myliłam i prawda wygląda zupełnie inaczej. Jeśli lubicie książki, w których jest dużo niepewności i tajemnic to warto sprawdzić czy ta się spodoba, ja jestem zadowolona z lektury mimo tego, że zabrakło mi tu większego napięcia, od którego ciężko byłoby się oderwać.
Dawno już nie miałam takich mieszanych odczuć co do głównej bohaterki. Od samego początku nie wiedziałam co o niej myśleć i nawet po przeczytaniu książki nie wiem jak ją ocenić. Jednocześnie jej współczułam i ją podejrzewałam o różne rzeczy. To bardzo tajemnicza postać, nie można przewidzieć jej następnego kroku i jej prawdziwych intencji. Anna straciła męża i pasierbicę i wiemy już od pierwszych stron, że nie była idealną żoną i macochą. Często zachowywała się dziwnie, skrywała pewne sekrety, a teraz nie mówi innym całej prawdy. Zastanawiałam się czemu to robi, co tak naprawdę wydarzyło się w jej życiu i kto ją obserwuje i dlaczego. Chociaż Anna nie uczestniczyła w wypadku to jednak prześladują ją obrazy z tego dnia. Wyobraża sobie ten dzień i każdy szczegół tych tragicznych wydarzeń. Dróżniczka nie opuściła szlabanów na torach, a teraz zaginęła i wiele osób twierdzi, że to Anna miała coś wspólnego z tym zniknięciem. Z pasierbicą również nie miała dobrych relacji, obwiniała ją o to, że przez nią rozpadało się jej małżeństwo. Wydarzenia z przeszłości również są bardzo ciekawe, zastanawiałam się czy mogą się jakoś łączyć z tymi teraźniejszymi. Nie ma tu wielu bohaterów, pozostali też są ważni, ale najważniejsza jest tu Anna i jej losy.
W książce mamy narrację pierwszoosobową, poznajemy tę historię z perspektywy Anny. Styl pisania autora jest zrozumiały i plastyczny, ale nie należy do tych bardzo lekkich. Jest tutaj trochę opisów, szczególnie tych, które opowiadają o przemyśleniach głównej bohaterki. Mi one nie przeszkadzały, bo lubię dokładnie poznawać bohaterów i ich uczucia. Jest sporo retrospekcji, które są ciekawym dopełnieniem fabuły.
"Żałobnica" to ciekawa książka, w której nie brakuje tajemnic i sekretów. Zabrakło mi większego napięcia, ale to nie zmienia faktu, że powieść mnie wciągnęła i czytałam ją z zainteresowaniem. Pojawia się za to niepewność o losy bohaterki, nie wiadomo w co wierzyć i chce się wiedzieć co się tak naprawdę wydarzyło. Już od pierwszych stron można wyczuć tajemniczy klimat, który jest dużym plusem tej książki. Zakończenie tutaj jest ciekawe, nie udało mi się przewidzieć takiego finału. Jeśli lubicie takie thrillery to dajcie szansę tej książce, ja z chęcią sięgnę po inne powieści autora.
"Nienawidzę prawdy, bo prawda jest pokarmem dla słabych, a ja jestem słaba. Wybieram ją tylko ze strachu. Tymczasem kłamstwo wymaga siły, trzeba je nieść na swoich barkach i wmawiać wszystkim dokoła. Zrobić z kłamstwa niepodważalną prawdę, skoro niepodważalną prawdę tak łatwo uznać za łgarstwo."
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu: