piątek, 28 sierpnia 2020

Żałobnica - Robert Małecki

Żałobnica - Robert Małecki
Tytuł: Żałobnica

Autor: Robert Małecki

Wydawnictwo: Czwarta Strona

Ilość stron: 383

O książkach autora słyszałam sporo dobrego, więc z chęcią sięgnęłam po jego nową powieść. Opis bardzo mnie zainteresował, uwielbiam thrillery, więc liczyłam na dobrą lekturę. Czy taka właśnie była?

Anna nie ma idealnego życia, jej małżeństwo również takie nie było. W wypadku ginie jej mąż i pasierbica, kobieta dziedziczy duże przedsiębiorstwo i spory majątek. Po jakimś czasie na jaw wychodzą skrywane tajemnice sprzed lat, a życiem Anny ktoś próbuje manipulować. Boi się komukolwiek zaufać, zalewa ją fala strachu, pojawia się dużo niewiadomych i zagadek. Będzie musiała stawić czoła mrocznej przeszłości, chociaż będzie to bardzo trudne. Okazuje się, że Anna skrywa jeszcze jeden sekret, o którym nikt miał się nie dowiedzieć...

Główną bohaterkę poznajemy w momencie, w którym jej życie bardzo się zmieniło. Straciła męża i pasierbicę, a w dodatku zaginęła dróżniczka, która nie opuściła szlabanów na przejeździe kolejowym, przez co doszło do tragicznego wypadku. Anna jest na celowniku policji i nie tylko. Ktoś bacznie obserwuje każdy jej krok, ktoś szpera w jej przeszłości. Wszystko to sprawia, że w książce wiele się dzieje i nie jest nudno. Chociaż akcja nie jest bardzo dynamiczna to jednak nie brakuje tu niepewności i tajemnic, które sprawiają, że czytelnik chce poznać prawdę. Oprócz teraźniejszych wydarzeń są również rozdziały opisujące wydarzenia sprzed kilku lat, ale to nie wszystko. Mamy jeszcze kolejne retrospekcje opisujące życie Anny, gdy była nastolatką. Doszło wtedy do strasznych wydarzeń, o których nikt miał się nigdy nie dowiedzieć. Muszę przyznać, że te rozdziały również bardzo mnie zaintrygowały, małym minusem jest jednak to, że opisane wydarzenia nie zostały przedstawione chronologicznie. Bardzo spodobał mi się pomysł na fabułę, z zainteresowaniem czytałam o losach Anny, o jej przeszłości i o bieżących problemach. Zabrakło mi tutaj trochę większego napięcia, ale mogłam przymknąć na to oko, bo całość mnie wciągnęła i intrygowała. Nie wiedziałam już co myśleć o bohaterce i o tych wszystkich sekretach. Okazało się, że finał mnie zaskoczył, nie spodziewałam się takich odpowiedzi i takiego zakończenia. Dla mnie największym plusem tej książki jest tajemniczy klimat, który sprawił, że miałam mętlik w głowie i trudno mi było wymyślać swoje teorie. Kiedy mi się wydawało, że domyślam się kilku wydarzeń to okazywało się, że się myliłam i prawda wygląda zupełnie inaczej. Jeśli lubicie książki, w których jest dużo niepewności i tajemnic to warto sprawdzić czy ta się spodoba, ja jestem zadowolona z lektury mimo tego, że zabrakło mi tu większego napięcia, od którego ciężko byłoby się oderwać.

Dawno już nie miałam takich mieszanych odczuć co do głównej bohaterki. Od samego początku nie wiedziałam co o niej myśleć i nawet po przeczytaniu książki nie wiem jak ją ocenić. Jednocześnie jej współczułam i ją podejrzewałam o różne rzeczy. To bardzo tajemnicza postać, nie można przewidzieć jej następnego kroku i jej prawdziwych intencji. Anna straciła męża i pasierbicę i wiemy już od pierwszych stron, że nie była idealną żoną i macochą. Często zachowywała się dziwnie, skrywała pewne sekrety, a teraz nie mówi innym całej prawdy. Zastanawiałam się czemu to robi, co tak naprawdę wydarzyło się w jej życiu i kto ją obserwuje i dlaczego. Chociaż Anna nie uczestniczyła w wypadku to jednak prześladują ją obrazy z tego dnia. Wyobraża sobie ten dzień i każdy szczegół tych tragicznych wydarzeń. Dróżniczka nie opuściła szlabanów na torach, a teraz zaginęła i wiele osób twierdzi, że to Anna miała coś wspólnego z tym zniknięciem. Z pasierbicą również nie miała dobrych relacji, obwiniała ją o to, że przez nią rozpadało się jej małżeństwo. Wydarzenia z przeszłości również są bardzo ciekawe, zastanawiałam się czy mogą się jakoś łączyć z tymi teraźniejszymi. Nie ma tu wielu bohaterów, pozostali też są ważni, ale najważniejsza jest tu Anna i jej losy.

W książce mamy narrację pierwszoosobową, poznajemy tę historię z perspektywy Anny. Styl pisania autora jest zrozumiały i plastyczny, ale nie należy do tych bardzo lekkich. Jest tutaj trochę opisów, szczególnie tych, które opowiadają o przemyśleniach głównej bohaterki. Mi one nie przeszkadzały, bo lubię dokładnie poznawać bohaterów i ich uczucia. Jest sporo retrospekcji, które są ciekawym dopełnieniem fabuły.

"Żałobnica" to ciekawa książka, w której nie brakuje tajemnic i sekretów. Zabrakło mi większego napięcia, ale to nie zmienia faktu, że powieść mnie wciągnęła i czytałam ją z zainteresowaniem. Pojawia się za to niepewność o losy bohaterki, nie wiadomo w co wierzyć i chce się wiedzieć co się tak naprawdę wydarzyło. Już od pierwszych stron można wyczuć tajemniczy klimat, który jest dużym plusem tej książki. Zakończenie tutaj jest ciekawe, nie udało mi się przewidzieć takiego finału. Jeśli lubicie takie thrillery to dajcie szansę tej książce, ja z chęcią sięgnę po inne powieści autora.

"Nienawidzę prawdy, bo prawda jest pokarmem dla słabych, a ja jestem słaba. Wybieram ją tylko ze strachu. Tymczasem kłamstwo wymaga siły, trzeba je nieść na swoich barkach i wmawiać wszystkim dokoła. Zrobić z kłamstwa niepodważalną prawdę, skoro niepodważalną prawdę tak łatwo uznać za łgarstwo."

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:

niedziela, 23 sierpnia 2020

Nie wiesz wszystkiego - Marcel Moss

Nie wiesz wszystkiego - Marcel Moss
Tytuł: Nie wiesz wszystkiego

Autor: Marcel Moss

Wydawnictwo: Filia

Ilość stron: 383

Przeczytałam niedawno książkę "Pokaż mi" Marcela Mossa i to była bardzo dobra lektura, o której długo będę pamiętać. Gdy pojawiła się nowa powieść autora to od razu mnie zainteresowała i chciałam ją przeczytać. Byłam ciekawa czy ta również mi się spodoba i wciągnie tak jak poprzednia.

Dwoje uczniów warszawskiego liceum popełnia samobójstwo. Otylia - dziewczyna, która już raz próbowała się zabić, nazywana przez innych szkolnym wyrzutkiem. Alan - najpopularniejszy chłopak w szkole, który był kapitanem drużyny siatkówki. Dwa przeciwieństwa, nawet się nie znali, pochodzili z różnych środowisk, a jednak spotkali się na dachu opuszczonej hali i skoczyli. Wiele osób uważa, że to Otylia nakłoniła Alana do samobójstwa, ale jej najlepsza przyjaciółka Marta nie wierzy w jej winę. W końcu ktoś wysyła do niej wiadomość, w której zapewnia, że zna prawdę i zamierza ją ujawnić. Co się tak naprawdę wydarzyło? Czy Marta odkryje prawdę?

Już od pierwszych stron można zauważyć w jaki ciekawy sposób została napisana ta książka. Mamy wielu narratorów, poznajemy nie tylko teraźniejsze wydarzenia, ale również te poprzedzające tragedię. Na początku każdego rozdziału jest informacja kto jest narratorem i kiedy rozgrywają się opisywane zdarzenia. Dzięki temu nie pogubimy się w fabule i chociaż jest tutaj sporo postaci to wszystko było dla mnie zrozumiałe. Wydaje się, że głównym wątkiem tutaj jest samobójstwo uczniów i odkrycie prawdy, ale tak naprawdę autor porusza tutaj wiele trudnych tematów. Zwraca uwagę na problemy, z jakimi zmagają się nastolatkowie - lekceważenie przez kochające osoby, brak zrozumienia i wsparcia, problemy w szkole i problemy rodzinne, otyłość i brak akceptacji. Nie brakuje tutaj również problemów dorosłych. Bohaterowie książki to z pozoru beztroscy ludzie, ale to tak naprawdę osoby z problemami, o których często wstydzą się mówić. Podoba mi się sposób, w jaki autor przedstawił bohaterów, ich emocje, obawy i wątpliwości. Dzięki temu są bardziej ludzcy, a ich problemy są życiowe. To jedna z tych książek, w których niepotrzebna jest szybka akcja, żeby było ciekawie. Tutaj stopniowo poznajemy prawdę, powrót do miesięcy poprzedzających samobójstwo jest potrzebny, aby wszystko jeszcze lepiej zrozumieć. Mnie książka wciągnęła i ciekawa byłam zakończenia. Nie spodziewałam się takiego, więc kolejny raz udało się autorowi mnie zmylić. Dodatkowo można wywnioskować, że będzie kontynuacja tej historii, po którą również z chęcią sięgnę.

Tak jak już wspomniałam mamy tutaj wielu bohaterów, ale są tak różni, że nie miałam problemu z ich odróżnieniem. Otylia przeżyła w przeszłości coś strasznego i próbowała już raz popełnić samobójstwo. Ukrywała swoje prawdziwe emocje za wyzywającymi ubraniami i tatuażami. Dlaczego odebrała sobie życie? Alan to popularny uczeń, który ukrywa pewien sekret. Nie może sobie pozwolić, aby wyszedł on na jaw. Nie znali się z Otylią, więc dlaczego skoczyli razem z dachu? Przyjaciółka Otylii Marta próbuje rozwiązać zagadkę, chociaż jest jej bardzo trudno. Ona również uważana jest za wyrzutka, podobnie jak jej kolega Kuba. Poznajemy również Sarę, która jest córką znanej aktorki. Dziewczyna zawsze była w cieniu matki, ale teraz postanawia skorzystać z jej sławy. Jest jeszcze jej przyjaciółka Wiktoria, która uwikłała się w coś, z czego trudno jej się wyrwać. Oprócz uczniów mamy okazję poznać także nauczycielkę Julię i jej męża Olka. Ich związek wydaje się idealny, ale nikt nie wie co oboje ukrywają. Losy wszystkich postaci są ze sobą w jakiś sposób połączone, okazuje się, że łączy ich nie tylko wspólna szkoła. Każdy z nich odgrywa tutaj jakąś rolę i nie raz byłam zdziwiona tym co ukrywają. Autor wykreował ciekawych bohaterów, o których z chęcią przeczytałabym w kontynuacji.

Styl pisania autora przypadł mi do gustu. Jest lekki, zrozumiały, nie ma zbędnych opisów. Są tutaj przemyślenia bohaterów, ale są potrzebne w tej historii. Narracja jest pierwszoosobowa, mamy wielu narratorów, każdy z nich opowiada o sobie i o rozgrywających się wydarzeniach.

"Nie wiesz wszystkiego" to kolejna książka Marcela Mossa, która bardzo mi się spodobała. Zostały tutaj poruszone ważne i trudne tematy, o których warto przeczytać. Byłam ciekawa historii bohaterów i prawdy o samobójstwie. Nie spodziewałam się takich odpowiedzi i akurat takiego zakończenia tej historii. Myślę, że powstanie jeszcze jej kontynuacja, którą z chęcią przeczytam. Jeśli lubicie thrillery psychologiczne to polecam Wam tę książkę, ja czytałam ją z dużym zainteresowaniem.

"Tylko czy warto żałować miłości? Przecież wszyscy jej pragniemy. Sęk w tym, że nie każdemu dane jest w pełni się nią cieszyć. Miłość bywa piękna, ale uczucia powierzone nieodpowiedniej osobie stają się destrukcyjne."

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:

niedziela, 16 sierpnia 2020

Take - Ella Frank

Take - Ella Frank
Tytuł: Take

Autor: Ella Frank

Wydawnictwo: Kobiece

Cykl: Temptation

Tom: 2

Ilość stron: 390

Niedawno recenzowałam pierwszą część tego cyklu, czyli książkę "Try", która trochę mnie rozczarowała. Nie lubię jednak niedokończonych serii i byłam też trochę ciekawa czy kolejny tom okaże się bardziej wciągający, więc dałam szansę kontynuacji. Czy okazała się lepsza?

Logan i Tate są już w związku, ale nadal nie ogłosili tego oficjalnie. Jednak ich relacja w końcu wychodzi na jaw i będą musieli się z tym zmierzyć. Rodzina Tate'a nie akceptuje jego związku z mężczyzną i nie chcą mieć z nim kontaktu. Za to bliscy Logana cieszą się, że jest on nareszcie szczęśliwy. Obaj mężczyźni muszą stawić czoła przeciwnościom, ale czy sobie z tym poradzą?

W poprzedniej części niewiele się działo, więc zastanawiałam się czy podobnie będzie w drugim tomie. Okazało się, że tutaj również głównym wątkiem jest relacja pomiędzy mężczyznami, ale oprócz tego coś w końcu zaczęło się dziać. Rodzina Tate'a nie akceptuje jego wyboru, ciekawa byłam rozdziałów, w których się pojawiali i szkoda tylko, że nie było ich więcej. Dodatkowo związek Logana i Tate'a wychodzi na jaw, więc będą musieli zmierzyć się z kilkoma problemami. Te dodatkowe wątki, których zabrakło mi w poprzedniej części teraz sprawiły, że było ciekawiej, ale to również była dla mnie przeciętna powieść. Znów za dużo było scen erotycznych, ciągłe czytanie o pożądaniu bohaterów trochę mnie już nudziło. Przez to spokojna akcja zwalniała jeszcze bardziej. Dodatkowo często te sceny były zbyt szczegółowo opisane, co nie zawsze mi się tu podobało. Wiem, że to erotyk, ale zawsze ciekawiej jest, gdy pojawiają się jeszcze dodatkowe wątki, a sceny erotyczne są tylko dodatkiem i nie odgrywają najważniejszej roli. Tak jak w poprzedniej części tak i tutaj podobało mi się ukazanie charakterów postaci, ich obaw i walki o swoje szczęście. To dla mnie plus tego cyklu, o którym warto wspomnieć. Czy sięgnę po kolejną część? Myślę, że tak, bo trochę jednak jestem ciekawa jak to się skończy i tak jak już wspomniałam, lubię kończyć rozpoczęte serie. Wiem już czego mogę się spodziewać, ale być może autorka czymś mnie zaskoczy w ostatnim tomie.

W tej części znów możemy obserwować relację pomiędzy głównymi bohaterami. Chociaż nie są oficjalnie parą to jednak coraz więcej ludzi dowiaduje się o tym co ich łączy. Mężczyźni będą musieli dokonać wyboru co z tym wszystkim zrobić, a sprawy nie ułatwia rodzina Tate'a. Dodatkowo pojawia się pewna postać, która może namieszać pomiędzy bohaterami, ale myślę, że więcej o tym można będzie przeczytać w kolejnej części. Ciekawa jestem jak będzie dalej z rodziną Tate'a, bo to dla mnie najciekawszy wątek tej książki. To katolicka rodzina, która nie przyjmuje do wiadomości informacji, że ich syn związał się z innym mężczyzną. Nie chcą mieć z nim nic wspólnego, więc Tate stanie przed trudnym wyborem. Logan ma wsparcie bliskich, ale on również przeżywa sytuację swojego partnera. Pojawiają się między nimi trudności, które trudno pokonać. Kolejną postacią, o której przeczytałabym więcej to była żona Tate'a Diana. Kobieta również nie może zrozumieć związku pomiędzy bohaterami i wygląda na to, że jest jej żal tego, że jej małżeństwo się skończyło. Ciekawa jestem czy ten wątek pojawi się też w ostatniej części.

W tym tomie również jest narracja trzecioosobowa. Autorka ma lekki styl pisania, ale pojawiają się czasem wulgaryzmy i rozterki wewnętrzne bohaterów. Moim zdaniem jednak za dużo tutaj scen erotycznych, które spowalniały spokojną już fabułę. Są zbyt częste, czasem też za długie i zbyt szczegółowe.

"Take" to książka trochę ciekawsza niż poprzednia część. Więcej się tutaj dzieje, ale dla mnie to nadal przeciętna powieść. Nie wciągnęła mnie tak jak chciałam, ale na pewno czytało mi się ją lepiej niż pierwszy tom. Relacja pomiędzy bohaterami jest ciekawa, ale nadmiar scen erotycznych zaczął mnie nudzić. Przeczytam ostatnią część, żeby dowiedzieć się jak skończy się ta historia, nie będę skreślać autorki po dwóch powieściach. Jeśli lubicie takie właśnie książki dla kobiet albo chcielibyście przeczytać o związku pomiędzy mężczyznami to dajcie szansę tej serii. Zbiera ona różne opinie, więc może dołączycie do osób, którym się spodobała.

 "Łatwo być zdecydowanym w przekonaniach, kiedy nikt ich nie kwestionuje."

Za możliwość przeczytania książki dziękuję księgarni internetowej Tania Książka.

wtorek, 11 sierpnia 2020

Podsumowanie lipca.

Podsumowanie lipca.



Czy Wam też lipiec tak szybko zleciał? Mi minął aż za szybko, sama nie wiem kiedy. Przeczytałam 5 książek i to kolejny dobry miesiąc pod względem czytelniczym. Trafiły się ciekawe książki i było różnorodnie. Z filmami znów było gorzej, bo żadnego nie obejrzałam. Za to cały czas oglądam te seriale, o których kiedyś już wspominałam. Nie przedłużając, przechodzę już do podsumowania.

Książki:

1. Pod kluczem - Ruth Ware
2. Żony - Tarryn Fisher
3. Niewinność Lukrecji - Eliza Korpalska
4. Reguła Lukrecji - Eliza Korpalska
5. Zastraszeni - Joanna Dulewicz




Każda z książek mi się podobała. Przeczytałam thrillery, powieści szpiegowskie i kryminał. O ile ostatnio przeczytałam więcej książek polskich autorów to tym razem było już bardziej różnorodnie. Na sierpień też już mam plany czytelnicze i też będą to różne książki, ale raczej będzie ich mniej.
Jak Wam minął lipiec? Jesteście zadowoleni z przeczytanych lektur? ;)

środa, 5 sierpnia 2020

Reguła Lukrecji - Eliza Korpalska

Reguła Lukrecji - Eliza Korpalska
Tytuł: Reguła Lukrecji

Autor: Eliza Korpalska

Wydawnictwo: Oficynka

Cykl: Lukrecja

Tom: 2

Ilość stron: 274

Pierwsza część cyklu miała takie zakończenie, że chciałam wiedzieć co będzie dalej, więc od razu sięgnęłam po kontynuację. Byłam ciekawa co z Lukrecją, co jeszcze wymyśli i jaka będzie kolejna część. Czy była lepsza od poprzedniej?

Lukrecja zostaje szefową Specjalnej Agencji Wywiadowczej. Teraz ma szansę na karierę i władzę, ale zdobycie tego stanowiska wiele ją kosztowało. Pozostawiła za sobą wiele trupów, ma też wielu wrogów, którzy tylko czekają na to, aby się zemścić. Lukrecja musi stawić im czoła, musi być jeszcze bardziej okrutna i nieustępliwa. Czy uda jej się utrzymać tak wysoką pozycję? Czy wrogowie będą próbowali ją zlikwidować?

Nie zdarza mi się często taka sytuacja, żeby kontynuacja podobała mi się bardziej od pierwszej części, ale tutaj właśnie tak było. Druga część wciągnęła mnie jeszcze bardziej, o wiele więcej się tutaj działo i podczas czytania czułam większe napięcie niż przy poprzednim tomie. Od początku wiemy, że coś się szykuje, że osoby pokrzywdzone przez Lukrecję będą szukać zemsty. Byłam bardzo ciekawa jaki wymyślą plan, czy uda im się ją zlikwidować. W tej części jest więcej różnych zwrotów akcji, autorka zaskakuje zakończeniem i nie boi się poświęcić głównych bohaterów. Sama już nie wiedziałam komu kibicować, bo chociaż żaden z bohaterów nie wzbudził we mnie większej sympatii to jednak niektórych było mi szkoda. Głównym wątkiem tutaj jest dążenie do zemsty, ale mamy również wątek dotyczący odnalezienia zaginionego syna pani Huckleberry, który też bardzo mi się spodobał. Najwięcej emocji wzbudziły we mnie ostatnie strony, w których niczego nie można być pewnym. Z zainteresowaniem czytałam o starciu pomiędzy Lukrecją i jej wrogami. Żałuję niektórych bohaterów i wolałabym trochę inne zakończenie, ale mimo tego jednak było dla mnie zaskoczeniem. Jestem ciekawa co byłoby dalej i gdyby powstała kontynuacja to na pewno bym ją przeczytała.

W tej części znów spotykamy bohaterów z poprzedniej części, ale pojawiają się też nowi, którzy mogą nieźle namieszać. W recenzji pierwszego tomu wspominałam, że ciekawa jestem postaci pani Huckleberry i że z chęcią przeczytałabym o niej więcej. Nie zawiodłam się, bo w tej części odgrywa jedną z ważniejszych ról i pojawiała się bardzo często. Nadal ma nadzieję, że jej syn wróci i znajdzie w końcu kogoś, kto będzie chciał jej pomóc. Lukrecja niewiele zmieniła się od poprzedniej części. Nadal jest bezwzględna i okrutna, ale tym razem odczuwa też strach. Doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że ma wielu wrogów i nie może czuć się przez to spokojna. Chociaż stosuje wiele zabezpieczeń i ma ochroniarzy to jednak obawa jej nie opuszcza. Czy słusznie? Czy wrogowie znajdą sposób, żeby się do niej zbliżyć? Jest jeszcze generał Twigg, który nie zapomniał o upokorzeniu. On też chciałby odejścia Lukrecji, ale to wcale nie jest łatwe do wykonania. Jest wiele osób nieprzychylnych nowej szefowej, pojawia się również ktoś, kogo Lukrecja już nie spodziewała się zobaczyć. Robi się coraz bardziej niebezpiecznie i kobieta słusznie czuje się coraz bardziej przerażona.

W tej części również mamy narrację trzecioosobową. Zauważyłam też, że kontynuację czytało mi się lepiej niż pierwszą część. Tutaj autorka nie używa już za często za długich zdań, mniej jest szczegółów dotyczących bohaterów i to sprawiło, że książkę czytało mi się lepiej, bardziej płynnie.

"Reguła Lukrecji" to dobra kontynuacja, która podobała mi się jeszcze bardziej niż pierwsza część. Dużo więcej się tutaj dzieje, pojawia się więcej niepewności i napięcia, jest ciekawej. Z zainteresowaniem czytałam o bohaterach i ich próbie zemsty i według mnie to warta poznania powieść szpiegowska. Ciekawa jestem co byłoby dalej i gdyby powstała trzecia część to też chciałabym ją przeczytać.

"Dopadnięcie Lukrecji w siedzibie SAW okazało się niewykonalne. Musieli poczekać, aż opuści bezpieczne mury. Operacja wydawała się karkołomna. Ale ktoś, kto tworzy precyzyjne konstrukcje myślowe, powinien też wiedzieć, że nic nie potrafi tak wspomóc, jak desperacja. A tą oboje dysponowali w nadmiarze."

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:

Copyright © 2016 Czytam wszystko. , Blogger