wtorek, 26 października 2021

Połówki księżyca - Renata Deusing Chaczko

Połówki księżyca - Renata Deusing Chaczko

Tytuł: Połówki księżyca

Autor: Renata Deusing Chaczko

Wydawnictwo: Novae Res

Ilość stron: 280 

Często wspominam, że lubię sięgać po książki nieznanych mi autorów. Głównie dlatego zdecydowałam się na tę pozycję, ale również jej opis mnie do siebie przyciągnął. Obiecywał ciekawą lekturę, ale czy rzeczywiście taka była? Zapraszam na recenzję. 

Dziesięć różnych osób. Są między nimi bogaci, są pokrzywdzeni przez los, są mężczyźni i kobiety, starzy i młodzi. Każdy z nich jest inny, ale jednak coś ich łączy. Zostają uwięzieni w tajemniczym miejscu i nie wiedzą dlaczego zostali zamknięci. Ktoś ich kontroluje i każe podejmować trudne decyzje. Stres i presja sprawiają, że pokazują swoje prawdziwe oblicze, a emocje wygrywają z rozsądkiem. Czy podjęta przez nich decyzja będzie początkiem końca? 

Muszę przyznać, że zostałam zaskoczona przez autorkę. Początek książki zapowiadał mroczną lekturę, bo mamy scenę, która przypomina pewien dość popularny film. Grupa osób zamknięta jest w tajemniczym miejscu, a głos z głośnika nakazuje im wypełniać zadania. No mi ta sytuacja od razu skojarzyła się z filmem, który kiedyś oglądałam. Okazało się jednak, że choć początek może sprawiać takie wrażenie to jednak książka jest o czymś innym. To taka powieść, w której autorka porusza filozoficzne tematy, które są ważne i ciekawe. I nie są to rozważania nudne czy przytłaczające, a wręcz przeciwnie. Renata Deusing Chaczko w interesujący sposób przedstawiła te wszystkie problemy i przemyślenia, ja z zainteresowaniem o tym czytałam. Przeplatane są dialogami bohaterów i różnymi wydarzeniami, które wprowadzają trochę mrocznego klimatu i też zaskakują. Znajdziecie tutaj takie tematy jak moralność, kosmos, człowiek i jego charakter oraz sporo innych ciekawych. Bohaterowie zmierzą się z własnymi słabościami, z własnymi przekonaniami. Będą musieli spojrzeć na siebie w innym świetle, muszą podjąć takie decyzje, które mogą zmienić wszystko. Nie zawsze książki z takimi filozoficznymi tematami są dla mnie ciekawe, a tutaj zaskoczenie, bo naprawdę przyjemnie się to czytało. Z wieloma spostrzeżeniami autorki nie sposób się nie zgodzić. Wiele z nich skłania do przemyśleń, co również bardzo mi się podoba. Jeśli lubicie takie książki to polecam tę pozycję, ja naprawdę miło spędziłam z nią czas.

Bohaterów mamy tutaj dziesięciu. Na początku książki każdy z nich ma swój rozdział, w którym zostają krótko przedstawieni, dzięki czemu wiemy kim są i czym się zajmują. Chociaż mamy tutaj tyle postaci to ja nie miałam problemu z ich odróżnieniem, bo każdy z nich czymś się wyróżniał, każdy jest zupełnie inny. W kolejnych rozdziałach są już wszyscy razem i poznajemy ich zachowanie w grupie. Mamy tutaj m.in. pewnego miliardera, generała nazywanego przez wielu zbrodniarzem wojennym, kobietę, która boi się nawiązywać relacje z innymi. Pozostali są również ciekawi, ale nie będę wymieniać wszystkich, abyście mogli sami ich poznać. Zdradzę tylko, że to niezła mieszanka! Różnią się bardzo, ale jednak coś ich łączy. Znaleźli się w tajemniczym miejscu i to od nich wiele będzie zależało, ale czy można myśleć rozsądnie w takich okolicznościach? Emocje biorą górę, nikt nie wie kto ich zamknął i dlaczego. Czy to jakieś reality show czy eksperyment? A może coś zupełnie innego? Przekonajcie się sami, a będziecie pewnie równie zaskoczeni jak ja. Jedyny minus tej historii to zakończenie. Tak nagle się to skończyło, a ja chciałabym przeczytać jeszcze ciąg dalszy. :D 

Jeśli chodzi o styl pisania autorki to jest lekki i przyjemny mimo trudnych czasem tematów. Zbędnych opisów tutaj nie ma, a filozoficzne rozważania zostały napisane w ciekawy i interesujący sposób. Narrację mamy tutaj trzecioosobową. 

"Połówki księżyca" to książka, która opowiada o ważnych tematach i skłania do przemyśleń. To historia dziesięciu bohaterów, których wiele różni, ale też coś łączy. Autorka w ciekawy sposób przedstawiła ich osobowości i charaktery, które mają duże znaczenie dla fabuły. Jestem miło zaskoczona tą powieścią i chętnie przeczytałabym kolejne książki autorki. Jeśli macie ochotę na taką lekturę to dajcie jej szansę. Miskę, że wielu osobom przypadnie do gustu. 

"Chcę powiedzieć, że użalanie się nad sobą nigdy nikomu nie pomogło i trzeba brać życie we własne ręce. Czasu nie cofniesz. Co się stało, to się nie odstanie. Jedyne, co możesz teraz zrobić, to pomyśleć, w jaki sposób wykorzystać swoje doświadczenia do zdobycia przewagi."

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:



poniedziałek, 18 października 2021

Dziewczyna z wiatrem we włosach - Anna Szczęsna

Dziewczyna z wiatrem we włosach - Anna Szczęsna

Tytuł: Dziewczyna z wiatrem we włosach

Autor: Anna Szczęsna

Wydawnictwo: Kobiece 

Cykl: Między stronami życia 

Tom:

 

Nie tak dawno miałam okazję przeczytać pierwszy tom tego cyklu, czyli książkę "Dziewczyna, która patrzyła w słońce". Na tyle mi się spodobała, że z niecierpliwością czekałam na kolejną część i właśnie skończyłam ją czytać. Twórczość autorki była mi już znana, więc wiedziałam, że to będzie bardzo klimatyczny cykl, który przypadnie mi do gustu. 

Marlena jest agentką autora horrorów Michała i przyjaciółką Justyny, autorki poczytnych romansów. Robi wszystko, aby wyciągnąć ich z twórczej niemocy po tym co się ostatnio wydarzyło. Niespodziewanie jednak pojawia się jej brat, który kolejny raz ma niemałe problemy finansowe. Marlena nie potrafi odmówić pomocy, przez co i ona ma kłopoty. Szansą na ratunek okazuje się nietypowe zlecenie - napisanie autobiografii milionera Seweryna Mazura. Okazuje się jednak, że podjęcie tej decyzji wiąże się z poważnymi konsekwencjami. Czy Marlena sobie z nimi poradzi?

W poprzedniej części głównymi bohaterami byli Justyna i Michał. W tej również pojawiają się bardzo często, ale tutaj równie ważną rolę odgrywa Marlena, którą poznałam już w poprzednim tomie. Bardzo się cieszę, że jest jej tutaj więcej, bo nie da się ukryć, że to ciekawa postać, o której czyta się z zainteresowaniem. Wspomniałam przy recenzji poprzedniej książki z tego cyklu, że podoba mi się to, że mamy tutaj sporo literatury. Zarówno Michał jak i Justyna są pisarzami, a ja lubię takie książkowe wątki. Historia bohaterów jest przede wszystkim o miłości i przyjaźni, ale nie brakuje tu również innych wątków. Autorka porusza ciekawe tematy, m.in. te opowiadające o poczuciu odpowiedzialności, o poświęceniu, o wyborach, które nie zawsze są dla nas dobre. Wszystko to napisane jest w sposób klimatyczny, to taka ciepła historia, którą chce się czytać. Nie brakuje tutaj także urokliwego Torunia w tle, który został przedstawiony w interesujący sposób. Bohaterowie mierzą się z wieloma problemami, które naprawdę mogą się wydarzyć. Dodaje to realności tej powieści, ma się wrażenie, że Michał, Justyna i Marlena naprawdę istnieją. Podoba mi się styl pisania autorki. Chociaż nie ma tutaj dynamicznej akcji to książka czyta się niemal sama, bo fabuła intryguje od pierwszych stron. Wiedziałam jak się zakończy ta część, ale nie zabrało mi to przyjemności z czytania. Wiem, że powstać ma kolejną część i jestem bardzo ciekawa kogo w niej spotkam i co jeszcze wydarzy się w życiu bohaterów, więc znów czekam z niecierpliwością na kontynuację. 

Znów spotykamy znanych nam z poprzedniej części bohaterów. Michał i Justyna przechodzą pewien kryzys, co odbija się na ich pracy. Oboje nie mają chęci do pisania, zaniedbali nie tylko swoje książki, ale również siebie. Justyna znana nam była przecież jako wieczna optymistka, która motywowała do działania, a tutaj nastąpiła taka zmiana. Z kolei Michał w poprzednim tomie zmienił się nie do poznania, zaczął o siebie bardziej dbać, ale wszystko to zaprzepaścił z konkretnego powodu. Czy uda im się pozbierać? Kibicowałam im bardzo i z dużym zainteresowaniem o nich czytałam. Polubiłam też Marlenę, bo to zaradna kobieta, która potrafi o siebie zadbać. Okazuje się jednak, że w pewnych sprawach jest odwrotnie i nie potrafi być już taka twarda. Problemów przysparza jej brat Krzysiek, który ciągle potrzebuje jej pomocy. Marlena nie umie odmówić, co źle wpłynie na nią i jej życie. Muszę przyznać, że Krzysiek to taka postać, która irytuje odkąd przeczyta się o nim po raz pierwszy. Wykorzystuje Marlenę i nie ma z tego powodu żadnych wyrzutów sumienia, a wręcz przeciwnie! Z jednej strony rozumiałam jej potrzebę pomocy, a z drugiej byłam na nią zła, że znów dała się wykiwać. Pomóc może zlecenie od milionera Seweryna, ale okazuje się, że mogą być tego poważne konsekwencje. Spodziewałam się jakie i się nie pomyliłam, ale to dobrze! W końcu w życiu Marleny dzieje się coś dla niej nietypowego, dlatego też chętnie o nich czytałam. Ważną postacią w tym cyklu jest również Beata. Jest kreatorką wnętrz i samotnie wychowuje dorastającą córkę. I tak sobie myślę, że to może ona będzie odgrywać najważniejszą rolę w kolejnej części? Chciałabym, aby tak właśnie było, z chęcią i tę bohaterkę poznałabym bliżej. Każda z postaci tego cyklu jest ciekawa i chociaż czasem lekko denerwują swoimi wyborami to jednak nie da się ich nie lubić. Z przyjemnością poznam dalsze ich losy. 

Narracja prowadzona w trzeciej osobie, tak jak to było w poprzedniej części. Styl pisania autorki bardzo mi się podoba. Mamy tutaj trochę przemyśleń bohaterów, ale nie są nużące, bo autorka umiejętnie operuje słowem i emocjami i z przyjemnością się to czyta. 

"Dziewczyna z wiatrem we włosach" to bardzo udana kontynuacja, która podobała mi się jeszcze bardziej niż pierwsza część. Obie są bardzo dobre, ale ta wciągnęła mnie jeszcze mocniej. To ciepła historia o miłości i przyjaźni, ale nie brakuje tutaj także problemów codziennego życia. Losy bohaterów angażują od pierwszych stron, z zainteresowaniem się o nich czyta. To idealna lektura na każdą porę, będzie odpowiednia również na jesień. Polecam ją w szczególności fanom literatury obyczajowej, ale nie tylko. 

"Łatwo coś przyrzec pod wpływem chwili i emocji. Ludzie zbyt lekko obiecują złote góry, a potem rzeczywistość weryfikuje te piękne słowa."

Za możliwość przeczytania książki dziękuję księgarni internetowej Tania Książka, w której znaleźć można wiele ciekawych książek dla kobiet.




 

wtorek, 12 października 2021

Podsumowanie lipca, sierpnia i września.

Podsumowanie lipca, sierpnia i września.


Witajcie! Dawno nie było podsumowań miesiąca, a że nie chciałabym z nich rezygnować to znów pojawia się takie trzymiesięczne. Dzięki nim wiem co i ile czytam, bo nigdzie tego nie zapisuję oprócz bloga. W ostatnim czasie kiepsko u mnie z filmami, z serialami zresztą też. Z książkami bywa różnie, ale ogólnie jestem z takiego wyniku zadowolona. Nie przedłużając, przechodzę do podsumowań.


Lipiec:

Książki:


1. Fascynacja - Adrian Bednarek
2. Zmora - Robert Małecki
3. Idealna rodzina - Lisa Jewell
4. Anatomia doktora Mengele - Margherita Nani




Sierpień:

Książki:


1. Podszept - Jacek Łukawski
2. Utracony element - Adrianna Rozbicka
3. Valeria czarno na białym - Elisabet Benavent
4. Połówki księżyca - Renata Deusing Chaczko



 

Filmy:

1. Ju-on (2000)
2. Ju-on 2 (2000)



Wrzesień:

Książki:


1. Biblia CBD - Dr Dani Gordon
2. Don Stanislao - Marcin Gutowski
3. Cierń - Przemysław Żarski
4. Dziewczyna z wiatrem we włosach - Anna Szczęsna




Recenzje tytułów niepodlinkowanych pojawią się w najbliższym czasie. Czytaliście którąś z tych książek? A może którąś z nich macie w planach? ;)

wtorek, 5 października 2021

Cięcie - Anne Mette Hancock

Cięcie - Anne Mette Hancock

Tytuł: Cięcie

Autor: Anne Mette Hancock

Wydawnictwo: Mova

Cykl: Mroki Kopenhagi

Tom: 2

Ilość stron: 370

 

Jakiś czas temu przeczytałam pierwszy tom tego cyklu, czyli "Ostrze". Pozytywnie mnie zaskoczyła, więc byłam ciekawa kolejnej części. I muszę przyznać od razu, że ta okazała się jeszcze ciekawsza i jeszcze bardziej wciągająca! 

Heloise Kaldan pracuje nad artykułem o żołnierzach, którzy zmagają się z zespołem stresu pourazowego. Jej pracę przerywa nagłe zniknięcie dziesięcioletniego chłopca. Lukas znika ze szkoły i nie ma po nim żadnego śladu. Dziennikarka zajmuje się tą sprawą i ponownie spotyka Erika Schafera, który prowadzi dochodzenie. Okazuje się, że chłopca fascynowała pareidolia, zjawisko polegające na tym, że w różnych przypadkowych rzeczach widział twarze. Ostatnim zdjęciem na jego Instagramie jest fotka starych drzwi od stodoły, a użyte przez niego hasztagi są przerażające. Czy uda się odnaleźć chłopca żywego?

Poprzednia część tego cyklu nie raz mnie zaskoczyła. Autorka poruszyła w niej trudny temat, który szokował. W kontynuacji również takich tematów nie brakuje i po raz kolejny zostałam zaskoczona. Książki o zaginięciach są często poruszające nawet jeśli to fikcja, ale też intrygujące. Mnie fabuła tej powieści wciągnęła już pierwszych stron i trzymała w napięciu. Do samego końca nie wiedziałam co się stało z chłopcem i kto za tym stoi. Autorka po raz kolejny mnie zaskoczyła, bo nie spodziewałam się takiego finału. Oprócz zaginięcia mamy tutaj także poruszony wątek żołnierzy dotkniętych zespołem stresu pourazowego, mamy wątek przemocy i zemsty. Nie często zdarza się tak, że kontynuacja podoba mi się bardziej niż pierwsza część, a w tym przypadku właśnie tak było. Obie części są bardzo dobre, ale druga okazała się jeszcze ciekawsza i często ciężko było mi ją odłożyć, bo tak bardzo chciałam wiedzieć co będzie dalej. Strach o chłopca nie opuszcza czytelnika do końca i nadzieja, że odnajdzie się cały i zdrowy. Autorce udało się stworzyć świetny klimat i intrygującą fabułę i już teraz z niecierpliwością czekam na kolejną część. W tej najważniejsze wątki zostały wyjaśnione, ale jestem ciekawa co spotka bohaterów w kolejnej. Jeśli macie ochotę na dobry kryminał z Kopenhagą w tle to polecam ten cykl.

Znów spotykamy znanych nam już z poprzedniej części bohaterów. Heloise musi podjąć bardzo ważną decyzję życiową, która wiele może zmienić. Artykuł o żołnierzach, który miała napisać musi poczekać, bo sprawa zaginionego chłopca jest priorytetowa. W jej życiu osobistym nie najlepiej się dzieje, ale zawsze może liczyć na policjanta Erika Schafera. On również za wszelką cenę stara się odszukać chłopca, bo wie, że liczy się każda minuta. Po Lukasie nie ma śladu, chłopiec zniknął nagle ze szkoły i nikt nic nie widział. Tropy prowadzą do wydarzeń z przeszłości, a szansa na odnalezienie go żywego maleją. Poznajemy tutaj również wielu innych pobocznych bohaterów, którzy mają równie ważną rolę do odegrania w tej historii. Pojawia się wątek pareidolii, o którym jak dotąd nie czytałam. Nie spotkałam się z tym w żadnej czytanej przeze mnie książce, więc i tutaj autorka mnie zaskoczyła. Lubię, kiedy w książkach czytam o czymś nowym i rzadko spotykanym w innych powieściach, a tutaj tak właśnie było. Dobrze spędziłam czas z tą książką i nie nudziłam się ani przez chwilę. Autorka potrafi budować napięcie, od razu pojawia się niepewność o losy bohaterów. Nie wiadomo do końca czego się spodziewać, a właśnie to cenię sobie w tego typu książkach. 

Mamy tutaj narrację trzecioosobową, tak jak w przypadku poprzedniej części. Bardzo lubię styl pisania autorki, bo jest lekki, nie ma tutaj zbędnych i nudnych opisów. Mamy za to mroczny i niepokojący klimat, który świetnie odzwierciedla opisaną tu historię. 

"Cięcie" to bardzo dobra kontynuacja, która wciągnęła mnie jeszcze bardziej niż poprzednia część. To warty poznania cykl, w którym znajdziecie ciekawych bohaterów, intrygujące i poruszające wątki z Kopenhagą w tle. Autorka nie raz zaskakuje, porusza ważne i trudne tematy, które poruszą niejednego czytelnika. Z chęcią sięgnę po kolejny tom, żebym dowiedzieć się co dalej z bohaterami i czy znów zostanę zaskoczona. Polecam zacząć od pierwszej części, dzięki temu nic Wam nie umknie z życia bohaterów. 

"Podobnie pareidolia mówi coś o naszych myślach i osobowości. Wszyscy bowiem posiadamy zdolność dostrzegania tych twarzy, ale to, jak bardzo jest ona rozwinięta, stanowi cechę osobniczą i zależną od życia, jakie prowadzimy."

Za możliwość przeczytania książki dziękuję księgarni internetowej Tania Książka, w której znajdziecie sporo ciekawych kryminałów.



Copyright © 2016 Czytam wszystko. , Blogger