wtorek, 30 lipca 2019

Metoda Krokodyla - Maurizio De Giovanni

Metoda Krokodyla - Maurizio De Giovanni
Tytuł: Metoda Krokodyla

Autor: Maurizio De Giovanni

Wydawnictwo: Muza

Cykl: Bękarty z Pizzofalcone

Tom: 1

Bardzo lubię kryminały, więc gdy przeczytałam opis tej książki to wiedziałam, że może mi się spodobać. Wcześniej nie znałam twórczości autora i byłam ciekawa czy przypadnie mi do gustu. Na okładce książki przeczytałam, że kryminały tego autora spodobają się fanom Agathy Christie, więc to dodatkowo mnie zachęciło. Czy książka okazała się dobra?

Inspektor Giuseppe Lojacono pracuje w Neapolu, w mieście rządzonym przez różne gangi. Został przeniesiony z Sycylii z powodu oskarżeń o współpracę z mafią. Teraz wykonuje nudną pracę i rozpamiętuje swoją przeszłość. Jego sytuacja się zmienia, kiedy w mieście dochodzi do zabójstw. Mordercę nazywa się Krokodylem, bo na miejscu zbrodni zostawia chusteczki mokre od łez. Dlaczego to robi? Czy płacze podczas zabijania? Lojacono dzięki prokurator Laurze Piras pomaga przy śledztwie. Czy uda im się odnaleźć zabójcę? Czy będą kolejne ofiary?

Sięgnęłam po tę książkę, bo zaciekawił mnie jej opis, a szczególnie wątek zabójcy, którego nazwano Krokodylem. Spodziewałam się mrocznej historii, w której dużą rolę odegrają gangi i mafia, ale pozytywnie się zaskoczyłam, bo nie było ich tutaj dużo i okazało się, że to naprawdę interesujący kryminał zawierający przemyślaną i ciekawą intrygę. Na początku autor powoli wprowadza nas w fabułę przedstawiając sporo postaci, o każdej z nich czegoś się dowiadujemy, każdy z nich ma swoją historię. Zastanawiałam się dlaczego ich poznajemy, czy coś ich łączy, czy odegrają ważne role. Z każdą kolejną stroną wciągałam się coraz bardziej w fabułę, moja ciekawość rosła, nie wiedziałam już co mam myśleć. W tej książce akcja nie pędzi, ale i nie nudzi. Pojawia się też lekkie napięcie, nie wiadomo co się jeszcze wydarzy. Najbardziej mroczne i tajemnicze były rozdziały poświęcone Krokodylowi. Często są to rozdziały napisane w formie listów, które zabójca kieruje do osoby, którą nazywa swoją ukochaną. Opisuje w nich to co chce zrobić, zdradza swoje plany, ale nie zdradza przy tym że dużo. Długo się zastanawiałam do kogo skierowane są te listy i dlaczego Krokodyl zabija. Opracował niemal doskonały plan, przygotowywał się do tego wszystkiego bardzo długo, ale dlaczego? Dlaczego zabija młodych ludzi? Śledztwo tutaj zostało ciekawie poprowadzone, ale nie gra tutaj najważniejszej roli. Najważniejszy wątek dotyczy zabójcy i jego ofiar, dzięki czemu fabuła jest bardziej niepokojąca i ciekawa. Nie od razu wszystko zrozumiałam, bo na początku nie wiedziałam po co poznajemy tylu bohaterów, ale pod koniec wszystko było dla mnie jasne, wszystko to było potrzebne. Zakończenie wyjaśnia nam wszystko, było zaskakujące, ale też smutne. Nie spodziewałam się akurat takich wydarzeń. Nie sądziłam, że książka tak mi się spodoba, teraz jestem bardzo ciekawa kolejnej części.

Główny bohater Lojacono został przeniesiony do Neapolu z Sycylii, gdzie został oskarżony o współpracę z mafią, ale czy słusznie? W nowej pracy nie zajmuje się niczym ważnym, siedzi przed komputerem i gra w pokera. Ma dużo czasu na rozpamiętywanie przeszłości, martwi się o swoją córkę, z którą nie ma już długo kontaktu. Gdy w mieście dochodzi do zabójstw to właśnie on zostaje wciągnięty w sprawę dzięki pięknej prokurator Piras. Dzięki temu może oderwać się od nudnych zajęć, angażuje się w śledztwo i za wszelką cenę chce znaleźć Krokodyla. Zabójca młodych ludzi to naprawdę ciekawie i dobrze wykreowana postać. Czytając o nim i czytając jego listy czuje się niepokój, nie wiadomo co jeszcze tak naprawdę planuje. Wszystko to co robi ma dla niego jakiś sens, szczegóły ma idealnie zaplanowane, nie może być żadnej pomyłki. Czy w końcu popełni jakiś błąd? Dlaczego zostawia po sobie chusteczki mokre od łez? Tak naprawdę każdy z bohaterów ma znaczenie, każdy jest tutaj po coś. Na końcu wszystko łączy się w całość, wszystko zostaje wyjaśnione i myślę, że zakończenie zaskoczy niejedną osobę.

Już po pierwszych stronach wiedziałam, że polubię styl pisania autora. Jest lekki, nie ma wielu opisów. Rozdziały opisujące bohaterów często zawierają głównie ich przemyślenia i uczucia, ale i to dobrze mi się czytało. Wątek śledztwa również jest ciekawy i chociaż akcja nie jest bardzo dynamiczna to nie nudziłam się nawet chwili, chciałam wiedzieć jak to wszystko się dalej rozwinie, jakie są motywy zabójcy. Narracja w tej książce jest trzecioosobowa, ale przy takiej ilości bohaterów idealnie tu pasowała.

"Metoda Krokodyla" to dobry kryminał, który naprawdę wciąga. Autor stworzył ciekawą fabułę, wątek zabójcy jest dobrze wykreowany, wszystkie elementy łączą się na końcu w całość, która może zaskoczyć. Książkę czyta się szybko i lekko, mnie wciągnęła od pierwszych stron i tak naprawdę do samego końca nie wiedziałam jak się to wszystko skończy. Jeśli lubicie takie klimaty to dajcie jej szansę, może Wam również się spodoba. Teraz jestem ciekawa czy kolejna część tego cyklu też przypadnie mi do gustu.

"Stary człowiek jest Krokodylem. W jego zlodowaciałej duszy nie ma śladu najmniejszego tchnienia litości. Jest Krokodylem. Urodził się, by zabijać."

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:

wtorek, 23 lipca 2019

Geno i Czerwone Zwierciadło Prawdy - Moony Witcher

Geno i Czerwone Zwierciadło Prawdy - Moony Witcher
Tytuł: Geno i Czerwone Zwierciadło Prawdy

Autor: Moony Witcher

Wydawnictwo: Srebrny Las

Po wciągających dwóch poprzednich tomach byłam ciekawa trzeciej części tego cyklu. Z chęcią sięgnęłam po tę książkę, chciałam w końcu poznać te wszystkie odpowiedzi, poznać prawdę. Czy ten tom również potrafi wciągnąć i czymś zaskoczyć?

Geno Hastor Venti wciąż pamięta o strasznych wydarzeniach, które niedawno miały miejsce. Otrzymuje od wuja list, którego nadawcą był jego dziadek. To właśnie z tego listu dowiaduje się dziwnych rzeczy, które pozwolą mu lepiej poznać swoją rodzinę. W Arx Mentis rebelianci dalej się buntują, niebezpieczeństwo pojawia się z każdej strony. Czy Geno odkryje tajemnicę swojej rodziny i odnajdzie rodziców? Czy w Arx zapanuje spokój i harmonia? Czy dobro wygra ze złem?

Zaczęłam czytam tę część z dużym zainteresowaniem, bo poprzednie tomy bardzo mi się podobały i liczyłam, że z tą będzie tak samo. Nie zawiodłam się, bo dalsze losy Geno były równie ciekawe i wciągające. Już w drugiej części sporo rzeczy zostało wyjaśnionych i jak można się domyślić, w tej ostatniej wszystkie tajemnice wychodzą na jaw, wszystko staje się jasne. Również tutaj nie zabrakło zwrotów akcji i zaskoczeń, autorce po raz kolejny udało się stworzyć takie sytuacje i wydarzenia, których się nie spodziewałam. Tak naprawdę to można przewidzieć zakończenie, ale jednak nie wszystkiego można się domyślić i dlatego tak bardzo polubiłam tę serię. Skierowana jest do tych trochę młodszych czytelników, ale jest na tyle ciekawa, że zainteresuje również i dorosłych, tak jak to było ze mną. Myślałam, że to będzie lekka i niezobowiązująca historia, ale seria pozytywnie mnie zaskoczyła. Naprawdę sporo się tutaj dzieje, jest dużo magii i magicznych przedmiotów, nie jest nudno. Ciężko jest napisać kilka słów o kolejnych tomach serii, żeby nie zdradzić za dużo. Dodam tylko, że w tej części Geno poszukuje prawdy o swojej rodzinie i o sobie, chce uratować rodziców, ale przebiegli rebelianci nadal walczą i chcą się zemścić. Walka dobra ze złem będzie naprawdę trudna i niebezpieczna, nie wszystko się uda. Myślę, że ten cykl spodoba się osobom, które lubią takie klimaty. Nie tylko potrafi wciągnąć, ale dostarczy też różnych emocji.

Tym razem nie mam za wiele do powiedzenia o bohaterach, bo wspominałam o nich przy recenzji poprzedniej tomów. Geno i jego brat poddają się swoim przeznaczeniom, chociaż trudno się im pogodzić z niektórymi wydarzeniami. Muszą przejść wiele prób, muszą wykazać się odwagą. Wiele wspólnie wycerpią, ale pojawią się też te szczęśliwe chwile, pełne nadziei na spokojną przyszłość. Madame Crikken odkrywa pewną bolesną dla niej tajemnicę, która wiele zmieni nie tylko w jej życiu. Muszę przyznać, że było to dla mnie duże zaskoczenie, nie spodziewałam się czegoś takiego. W całym Arx Mentis zostają wprowadzone duże zmiany, każdy z bohaterów sporo przeżyje, a wielu z nich zmieni swoje dotychczasowe myślenie i zachowanie. Nadal nie przemawia do mnie wątek miłosny pomiędzy Geno i Suomi, ale polubiłam tę dwójkę i żałuję, że to ostatnia część. Ciekawa jestem jak dalej autorka poprowadziłaby tę historię, jakie byłyby dalsze losy wszystkich bohaterów.

W całej tej serii narracja jest trzecioosobowa. I tak jak było w poprzednich częściach tak i tutaj styl autorki jest lekki, dzięki czemu dobrze czyta się tę książkę. Wiele magicznych przedmiotów i zjawisk jest już dla nas znanych z poprzednich tomów, więc nie ma żadnego problemu ze zrozumieniem fabuły. Tym razem na końcu książki można znaleźć spis magipsychicznych kamieni i ich właściwości, są też regulaminy Arx Mentis dla Anteuszy pierwszego, drugiego i trzeciego poziomu. Takie powtórzenie regulaminów z pierwszych dwóch części było dla mnie niepotrzebne, bo już je znałam i czytałam. Tylko ten dla poziomu trzeciego był dla mnie czymś nowym.

"Geno i Czerwone Zwierciadło Prawdy" to książka, która jest dobrym i ciekawym zakończeniem serii. Polubiłam ten magiczny świat wykreowany przez autorkę i trochę szkoda, że to już koniec tej historii. Seria nie tylko potrafi wciągnąć, ale też zaskoczyć różnymi zwrotami akcji. Fabuła skupia się głównie na walce dobra ze złem, ale nie brakuje tutaj miłości, przyjaźni, cierpienia i nadziei. Cykl ten spodoba się nie tylko młodszym czytelnikom, warto sprawdzić czy i Wam przypadnie do gustu.

"Żyć to znaczy być świadomym własnego istnienia. To potrafić obserwować świat i czuć, że jest się jego częścią."

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:


wtorek, 16 lipca 2019

Granica uczuć - Jo Winchester

Granica uczuć - Jo Winchester

Tytuł: Granica uczuć

Autor: Jo Winchester

Wydawnictwo: motylewnosie.pl

Sięgając po książkę "Granica uczuć" byłam pewna, że to typowy romans, ale okazało się, że jest tutaj również ciekawe tło obyczajowe, które sprawia, że powieść staje się bardziej interesująca. Czytałam o tej pozycji kilka opinii, które były pozytywne i chciałam wiedzieć czy i mi przypadnie do gustu.

Joy to młoda i ambitna kobieta, dla której ważna jest kariera i osiąganie wyznaczonych celów. Dostaje pracę w wytwórni muzycznej i już na samym początku wie, że nie będzie łatwo. Jej szefem jest Saint, o którym mówią, że jest sadystą. Kobieta napotyka wiele przeszkód, ale nie poddaje się, chce iść naprzód. Niespodziewanie spotyka miłość. Wydaje się jej, że to uczucie pokona wszystko, ale czy na pewno? Czy zazna szczęścia czy może jednak pozna smak rozczarowania i żalu? Czy uda się jej poukładać swoje życie?

Książka zaczyna się od dramatycznego prologu i wiemy, że to nie będzie typowa typowa miłosna historia z przewidywalnym zakończeniem. Na kolejnych stronach główną bohaterkę poznajemy w momencie, w którym zaczyna nową pracę. Jest w nią bardzo zaangażowana, kariera jest dla niej ważna. Jej historia zaczyna się spokojnie, stopniowo ją poznajemy, razem z nią wkraczamy w świat muzyków i wytwórni. W końcu nadchodzi czas, kiedy Joy poznaje Sainta, władczego i pewnego siebie szefa. I tutaj od razu pomyślałam, że jak to bywa w romansach, zakochają się w sobie, napotkają wiele problemów i jakoś się ułoży. Okazało się jednak, że się pomyliłam, bo autorka miała inny pomysł, który naprawdę mi się spodobał. Joy spotka miłość, ale czy jej wybór będzie odpowiedni? Kolejne rozdziały nie były takie oczywiste jak myślałam, nie przewidziałam, że losy bohaterki potoczą się akurat w taki sposób. Fabuła potrafi zaskoczyć i wciągnąć, ale były również takie rozdziały, które trochę mi się dłużyły. Byłam jednak ciekawa jak dalej potoczą się losy Joy, czy będzie szczęśliwa i czy wszystko sobie poukłada. Akcja tutaj nie jest bardzo dynamiczna i może dlatego czasem mi się dłużyła, ale nie było też nudno. Można się domyślić niektórych wydarzeń, ale znajdą się i takie, które mogą zaskoczyć. Domyśliłam się jakie będzie zakończenie, ale nie wszystko przewidziałam, bo jednak autorka mnie zaskoczyła pewną sytuacją.

Myślę, że Joy to taka bohaterka, którą można polubić. Jest ambitna, dąży do realizacji swoich celów, chce rozwijać karierę. Mimo tego jednak tak jak każdy z nas popełnia błędy, które będą miały duży wpływ nie tylko na jej życie. Nie spodobało mi się tylko jedno. Chodzi mi o to, że każdy robił z niej poszkodowaną, każdy obwiniał pewnego mężczyznę za popełnione błędy, a uważam, że tutaj oboje byli winni. To co się wydarzyło później było winą obojga, a miałam wrażenie, że wszyscy wokół robią z Joy ofiarę. Nie chcę za wiele zdradzić, a ciężko tak napisać o czymś, żeby nie napisać za dużo, więc przejdę do tematu kolejnego bohatera, równie ciekawego. O szefie Joy w wytwórni mówią, że jest sadystą, że jest bardzo wymagający i niemiły. Nie jest łatwo z nim współpracować, ale Joy się jednak nie poddaje, nie pozwala sobą rządzić. Co z tego wyniknie? Muszę przyznać, że sama nie wiedziałam co o nim myśleć, ale później udało mi się go polubić. O innych bohaterach nie będę wspominać, bo myślę, że najlepiej będzie jak sami o nich przeczytacie. Może tak jak ja będziecie zaskoczeni różnymi wydarzeniami, losy bohaterki wcale nie są takie oczywiste jak mogłoby się wydawać.

Autorka napisała tę książkę przystępnym i lekkim językiem, ale jest tutaj też trochę błędów. Czasem przestawiony jest szyk zdania, jest też trochę innych błędów stylistycznych. Historia podzielona została na dwa etapy, najpierw poznajemy przeszłość, a potem śledzimy teraźniejsze wydarzenia. Narracja jest trzecioosobowa, ale losy bohaterów poznajemy z punktu widzenia różnych postaci. Pojawiają się tutaj sceny erotyczne, ale nie ma ich za dużo, są tylko dodatkiem. Zaklasyfikowałabym tę książkę jako romans połączony z powieścią obyczajową.

"Granica uczuć" to książka, która potrafi zaskoczyć, historia Joy nie jest oczywista. To opowieść o miłości, przyjaźni, stracie, żalu, poczuciu winy. Choć czasem fabuła mi się dłużyła to jednak była też mnie dla ciekawa i wciągająca. Autorka poprowadziła ją w taki sposób, że tak naprawdę nie można być niczego pewnym, bo nagle okazuje się, że nie wszystko można przewidzieć. Książka może się spodobać osobom, które lubią takie klimaty i które chcą sięgnąć po lekką powieść.

"Najchętniej usiadłaby i zrobiła to, co zawsze jej tak świetnie wychodziło. Dramatyzowanie. Przecież najłatwiej było usiąść i rozpłakać się, przy okazji użalając się na swój los."

Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorce.

wtorek, 9 lipca 2019

Mroczne szepty - Jo Macgregor

Mroczne szepty - Jo Macgregor
Tytuł: Mroczne szepty

Autor: Jo Macgregor

Wydawnictwo: Kobiece

Dawno nie czytałam thrillera medycznego, więc byłam naprawdę ciekawa tej książki. Przeczytałam, że historia tutaj opisana inspirowana jest prawdziwymi zdarzeniami i to jeszcze bardziej mnie zaintrygowało. Autorkę możecie kojarzyć z innych powieści, np. "Jej wysokość P." czy "Za głosem serca", dla mnie to pierwsze spotkanie z jej twórczością, więc z zainteresowaniem sięgnęłam po tę nowość.

Megan Wright jest psychoterapeutką. Podczas hipnozy jedna z jej pacjentek wyjawia, że jej ginekolog nieodwracalnie ją okaleczył i zrobił to bez jej zgody i wiedzy. Meg postanawia pomóc pacjentce, okazuje się też, że skrzywdzonych kobiet jest więcej. Doktor Trotteur to niebezpieczny szaleniec, jego sadystyczne praktyki są przerażające, zaczyna się prawdziwa walka z czasem. Jakie tajemnice odkryje Megan? Czy uda się jej powstrzymać bezkarnego ginekologa? Jakie będą tego konsekwencje?

Bardzo mi się spodobał pomysł na fabułę, bo jak dotąd nie czytałam innej książki o podobnej tematyce, więc to dla mnie coś nowego. Już na początku książki dowiadujemy się o mrocznych działaniach ginekologa, o tym jak bardzo krzywdzi kobiety. Lekarz powinien być godny zaufania, sam doktor Trotteur często powtarza, że "Doktor wie najlepiej...". Czy na pewno z każdym tak jest? To co robił było dla mnie przerażające, zresztą on sam też taki był, bo przez swój spaczony umysł tracił kontakt z rzeczywistością. Byłam ciekawa jak ta historia dalej się rozwinie, w pewnym momencie udało się autorce mnie zmylić, ale też zabrakło mi tutaj większego napięcia i większych zwrotów akcji. Pomimo ciężkiego i przerażającego tematu fabuła jest spokojna, nie ma dużego dynamizmu. Opiera się głównie na próbach powstrzymania lekarza, główna bohaterka za wszelką cenę chce go zdemaskować i znaleźć sprawiedliwość. On jednak jest sprytny i dobrze wie co ona planuje, sam też ma pewien plan. Czy to może się dobrze skończyć? Dla mnie zakończenie nie było jakieś wbijające w fotel, ale też nie mogę powiedzieć, że czuję się zawiedziona. Cała ta historia jednak mnie wciągnęła, z zainteresowaniem czytałam kolejne strony. Oprócz głównego wątku lekarza przeczytajcie tutaj także trochę o osobistych problemach Megan i o jej pracy, co jest ciekawym dodatkiem. Warto wspomnieć o tym, że akcja rozgrywa się w Republice Południowej Afryki, nie czytałam wielu książek, w których fabuła rozgrywałaby się w tym miejscu, więc to również było dla mnie interesujące.

Główna bohaterka to młoda psychoterapeutka, która stawia sobie za cel pomaganie innym ludziom. Wydaje się jej, że jest dobra w tym co robi, ale kiedy musi zmierzyć się z tak przerażającą sprawą trochę traci tej pewności siebie. Wcale się jej nie dziwię, bo zmierzenie się z takim przeciwnikiem jak doktor Trotteur jest naprawdę niebezpieczne i trudne. Megan ma również małe problemy ze swoją rodziną, a także ze swoim chłopakiem. W jej uporządkowanym życiu nie dzieje się ostatnio dobrze, musi zmierzyć się nie tylko z Trotteurem, ale także w własnymi emocjami i problemami. To odkrywanie prawdy robi się coraz bardziej niebezpieczne, ale Megan jest zdeterminowana i pewna, że musi coś z tym zrobić. Doktor Trotteur to bohater, który od początku wzbudza same negatywne odczucia. Nazywany jest potworem, szaleńcem i wcale się temu nie dziwię, bo to jak on się zachowuje i co robi wykracza poza granice normalności. Ma obsesję na punkcie idealności, jego poglądy są dziwne, a on jest przekonany, że ulepsza świat. Jest również przy tym sprytny i nie zawaha się niczego, byleby tylko osiągnąć swój cel. Poznajemy również innych bohaterów: rodzinę, przyjaciela i chłopaka Meg, pacjentów, lekarzy, ale nie będę o nich pisać, nie chcę za dużo zdradzać. Moim zdaniem autorka dobrze wykreowała swoich bohaterów, najciekawszym i jednoczenie najbardziej przerażającym jest doktor Trotteur, ale i pozostali są ciekawi.

Szybko czyta się tę książkę, bo została napisana lekkim i przystępny językiem. Nie ma tutaj wielu medycznych zwrotów, czasem pojawiają się zwroty afrykańskie, ale są one przetłumaczone. Słowniczek z tymi wyrazami znajduje się na końcu książki, dla mnie jednak wygodniejsze byłyby przypisy. Ciekawe jest to, że oprócz rozdziałów opisujących Megan są też takie, w których bliżej poznajemy doktora Trotteura, jego myśli i targające nim emocje. Spodobał mi się ten pomysł, strony poświęcone lekarzowi pozwalają nam lepiej wszystko zrozumieć. Rozdziały w tej książce nie są długie, a narracja jest trzecioosobowa.

"Mroczne szepty" to ciekawy thriller, który porusza trudny i przerażający temat. To historia, która potrafi wciągnąć, ale która nie ma w sobie większego napięcia i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Mimo tego jednak uważam, że jest intrygująca i warto sprawdzić czy się spodoba. Dla mnie była dobra, wzbudza również trochę emocji, jest mrocznie i ciekawie. Co tak naprawdę kryje się za zdaniem, które znajduje się na okładce: "Doktor wie najlepiej..."? Tego dowiecie się sięgając po tę książkę.

"Myślałam, że to ja mam rację. Ale teraz widzę, że się myliłam. Jesteśmy tym, co czynimy. Mnie to też dotyczy. I muszę z tym żyć."

"- Zrelaksuj się. Zrobię dla ciebie coś niezwykłego. A kiedy się obudzisz, będziesz perfekcyjna. - Ujmuje jedną z jej dłoni i delikatnie ją poklepuje. - Doktor wie najlepiej - dodaje."

Za możliwość przeczytania książki dziękuję księgarni internetowej:
 



środa, 3 lipca 2019

Podsumowanie czerwca.

Podsumowanie czerwca.



Zapraszam na kolejne krótkie podsumowanie. W tym miesiącu przeczytałam tylko dwie książki, których recenzje już się pojawiły. Filmów było 5, a też liczyłam na więcej. No trudno, może w lipcu wynik będzie lepszy. ;)

Książki:
1. Geno i Biała Runa złotoskrzydłego sokoła - Moony Witcher
2. Ostatni most - Dominika van Eijkelenborg



Filmy:
1. Gandhi (1982)
2. Iniemamocni 2 (2018)
3. Atlas chmur (2012)
4. 300: Początek imperium (2014)
5. 300 (2006)



Jaki był Wasz czerwiec? Ile książek przeczytaliście?
Copyright © 2016 Czytam wszystko. , Blogger