Tytuł: Geno i Biała Runa złotoskrzydłego sokoła
Autor: Moony Witcher
Wydawnictwo: Srebrny Las
Pierwszy tom cyklu bardzo mi się podobał i byłam ciekawa jak wypadnie część druga, czy i tym razem zostanę pozytywnie zaskoczona. Poprzedni tom był takim wprowadzeniem w ten magiczny świat, a w tym zostało wyjaśnione wiele rzeczy i muszę przyznać, że było jeszcze ciekawiej.
Geno Hastor Venti pomyślnie przeszedł przez pierwszy poziom Interkantu. Po spędzeniu kilku dni w swoim rodzinnym domu przygotowuje się do kolejnej podróży do Arx Mentis. Czy tym razem uda mu się odnaleźć rodziców? Gdzie zniknęła madame Crikken? Czy Geno poradzi sobie z niebezpiecznymi przygodami? Dlaczego będzie musiał udać się do Irlandii?
Kolejna część przygód Geno podobała mi się jeszcze bardziej niż poprzednia. Ile tu się działo! Nie nudziłam się ani przez chwilę, ponownie wciągnęłam się w ten magiczny świat. Nie sądziłam nawet, że seria, która skierowana jest głównie do młodszych czytelników tak bardzo mi się spodoba. Tak naprawdę nie przeczytałam wielu książek opowiadających o magii, o zgłębianiu tajemnic umysłu i nie mam zbyt dużego porównania do podobnych pozycji. Dla mnie opisane tutaj wydarzenia były bardzo interesujące, z przyjemnością o nich czytałam. Muszę przyznać, że autorce i tutaj udało się kilka razy mnie zaskoczyć, nie spodziewałam się tego, że wydarzy się tak dużo różnych nieoczekiwanych sytuacji. W tej książce sporo się dzieje, akcja jest dynamiczna, czasem na chwilę zwalnia, ale zaraz potem znów pojawia się coś nowego i często niespodziewanego. Można powiedzieć, że wiadomo jak się skończy ta historia, ale jednak autorka zaskakuje, wprowadza nowe elementy, które nie raz mnie zaskoczyły. Bohaterowie spotykają wiele problemów i często obawiałam się, że nie uda im się tym razem wygrać, nie byłam pewna ich losów. Jest jednak jedna rzecz, która jakoś mnie tutaj nie przekonuje, a jest to wątek dotyczący relacji pomiędzy głównym bohaterem Geno a jego niewidomą przyjaciółką Suomi. Chłopiec ma dwanaście lat, dziewczynka jest o rok młodsza i już w tym wieku przekonani są o swojej wzajemnej i szczerej miłości. Mam wrażenie, że to jest tutaj niepotrzebne, że jakoś mi to nie pasuje do całej tej historii. Mimo tego jednak uważam, że to naprawdę ciekawa seria. Jest tutaj sporo tajemnic, jest magia, magiczne przedmioty i stworzenia, walka dobra ze złem. Jestem bardzo ciekawa ostatniej części. Mam nadzieję, że będzie równie ciekawa i wciągająca co poprzednie tomy.
Geno dalej poszukuje rodziców, którzy zostali porwani gdy był małym dzieckiem. Doskonale zdaje sobie sprawę, że będzie to naprawdę trudna i niebezpieczna przygoda, ale jest na to przygotowany, za wszelką cenę chce pomóc swojej rodzinie. W Arx Mentis coraz gorzej się dzieje. Powstają dwie grupy, które chcą się wyeliminować. Nowe Przymierze to grupka osób, które popierają madame Crikken i Geno, znają prawdę i dostrzegają okrucieństwo obecnego Summus Sapiensa Yatto. Druga grupa to Sekta Rebeliantów, którzy są równie źli i okrutni co Summus. Żądza władzy i chęć zemsty to ich główne cele. Która z nich zwycięży? Do czego zdolni są wrogowie Geno? Nie spodziewałam się takich wydarzeń, pomiędzy bohaterami wybucha prawdziwa wojna, w której dobro walczy ze złem, sprawiedliwość z nikczemnością. Byłam zadziwiona do czego zdolny jest Yatto, jak bardzo można być okrutnym i złym. Geno i jego przyjaciele muszą zmierzyć się z wieloma trudnościami, a to jeszcze nie wszystko. W Arx mają miejsca tragiczne wydarzenia, które powodują jeszcze większy chaos. Bardzo mnie wciągnęły losy bohaterów, czasem były takie rozdziały, że nie chciałam odkładać książki na później, bo chciałam wiedzieć od razu co będzie dalej z bohaterami. Mogłabym napisać dużo więcej o bohaterach i rozgrywających się tu wydarzeniach, ale nie chciałabym napisać za dużo. Warto samemu sprawdzić czy seria się spodoba, mi przypadła do gustu i cieszę się, że miałam możliwość jej przeczytania.
O stylu pisania autorki wspominałam przy recenzji poprzedniej części. Jest prosty i zrozumiały, bo przecież to seria skierowana do tych trochę młodszych czytelników. Niektóre nowe słowa dotyczące magii mogą być trochę trudne dla dzieci, ale później można się przyzwyczaić, wszystko robi się bardziej przystępne i nie będzie problemu ze zrozumieniem fabuły. Tym razem na końcu książki znajdziecie ilustracje run przeznaczenia i ich krótki opis. Runy mają duże znaczenie dla tej historii, więc taki dodatek może być pomocny. Dodatkowo jest jeszcze regulamin inicjacyjny oraz regulamin pośrodkowy, które obowiązują w Arx Mentis, a złamanie którejś reguły wiąże się z poważnymi konsekwencjami. Narracja jest taka sama jak w poprzedniej części - trzecioosobowa.
"Geno i Biała Runa złotoskrzydłego sokoła" to bardzo udana kontynuacja, która wciągnęła mnie jeszcze bardziej niż pierwsza część. Przygody Geno są naprawdę ciekawe, autorka potrafi zaskoczyć niespodziewanymi zdarzeniami i naprawdę sporo się tutaj dzieje. To nie tylko opowieść o losach chłopca, to również opowieść o walce dobra ze złem, o odwadze, o przeznaczeniu, przyjaźni i miłości. Podoba mi się ta seria i z przyjemnością sięgnę po trzecią część. Myślę, że ten cykl spodoba się nie tylko młodszym czytelnikom, warto sprawdzić, bo może i Wam przypadnie do gustu.
"- Naprawdę jestem tak inny od wszystkich? Czy moja rodzina jest przeklęta? - zapytał łamiącym się głosem chłopiec, który w oczach Crikken dostrzegł czerniejącą pustkę.
- Jesteś Hastorem Ventim. A nazwisko to owiane jest wieloma tajemnicami. Nie wiem, co ci powiedzieć. Nie znam odpowiedzi na twoje pytania."
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:
Raczej nie jest to seria dla mnie, ale cieszę się, że Tobie się podobało. 😊
OdpowiedzUsuńNie sądziłam, że tak mnie wciągnie. :)
UsuńNiestety nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem. :)
UsuńKsiąka wydaje się fajna :)
OdpowiedzUsuńI moim zdaniem taka jest. :)
UsuńFajnie, że Ci się podobała :)
OdpowiedzUsuńTeraz jestem ciekawa trzeciej części. ;)
UsuńFajnie że książka Ci się podoba, ja niestety nie przepadam za tym gatunkiem 😀
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lili
Rozumiem, nie każdy lubi takie książki. :)
UsuńKsiążki sama raczej nie przeczytam, ale może młodsza część rodziny się kiedyś skusi :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że książka spodoba się młodszym czytelnikom. :)
UsuńChętnie bym się zapoznała z pierwszą częścią :)
OdpowiedzUsuńPolecam. :)
UsuńA ja właśnie chętnie zapoznałabym się z tym tytułem. Patrząc po komentarzach, zdanie występuje niemalże jedno co mnie jeszcze bardziej zachęca do lektury :) Pewnie dałabym historii szanse, jak lubię tego typu historie. Wspaniały wpis kochana, cudowna recenzja! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ♡
Dziękuję. :) Myślę, że jeśli lubisz takie klimaty to seria może przypaść Ci do gustu. :)
UsuńBardzo ciekawa książka z pewnością po nią sięgne :)
OdpowiedzUsuńMoże i Tobie się spodoba. ;)
UsuńSkoro kontynuacja jest lepsza od pierwszej części to czuję się zachęcona do tej serii :)
OdpowiedzUsuńDla mnie kontynuacja jest jeszcze ciekawsza. ;)
UsuńChętnie poznam serię :)
OdpowiedzUsuńPolecam. :)
Usuńjak byłam młodsza, to bardzo lubiłam tego typu książki :)
OdpowiedzUsuńMoże teraz też by Ci się spodobała. :)
UsuńMyślę że młodsi czytelnicy będą zachwyceni!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Seria powinna im się spodobać. :)
Usuńfajnie,że Ci się podobało;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZa młodu lubiłam w wolnym czasie takie książki poczytać ;)
OdpowiedzUsuńTeż lubiłam i nadal po takie książki sięgam. ;)
Usuń;)
OdpowiedzUsuńRozumiem. :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę, ale zainteresowałaś mnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Alice
Może i Tobie się spodoba. :)
UsuńDobrze wiedzieć, szkoda tylko, że nie dysponuję kasą na zakup nowości dla młodzieży w takim wymiarze, jak bym chciała...
OdpowiedzUsuńRozumiem. Szkoda, bo to naprawdę ciekawa seria. :)
UsuńBył czas , kiedy mało czytałam .Ostatnio jednak bardzo dużo poświecam na książki czasu. Ta recenzja mnie zainteresowała . Muszę do tej książki sięgnąć. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mojej strony www.krystynaczarnecka.pl
Kiedyś też czytałam trochę mniej, ale wróciłam już do regularnego czytania. ;)
UsuńPrzeczytałam "Genio" i uśmiechnęłam się :) Fajnie, że ksiązka dostarczyła Ci rozrywki :)
OdpowiedzUsuńTo seria dla młodzieży i nie spodziewałam się nawet, że dostarczy mi tyle rozrywki. :)
UsuńBardzo dobrze, że wiele wątków zostało tu wyjaśnione :)
OdpowiedzUsuńW trzeciej części zostaną pewnie wyjaśnione wszystkie. :)
UsuńNie słyszałam o tej książce ale tytuł jest tak lekko zakręcony, że ciężko go zapamiętać ;)
OdpowiedzUsuńNa początku też miałam problem, teraz już go pamiętam. :)
UsuńNieczęsto bywa tak, że drugi tom okazuje się nawet bardziej angażujący, niż pierwszy. Cieszę się, że historia nie padła ofiarą klątwy drugiej części. Może się z nią zapoznam.
OdpowiedzUsuńTeraz jestem ciekawa trzeciej części. Mam nadzieję, że będzie równie udana. :)
UsuńLubię fantasy dla młodszych, ale Geno jednak mnie nie ciekawi :D Może ostatnio po prostu za dużo czytałam takiej bardziej młodzieżowej fantasy :D
OdpowiedzUsuńMoże i tak, jak się czyta za dużo takich książek to potem mniej chce się po takie sięgać. :)
UsuńFajna seria, jednak nie dla mnie ;) ja już trochę za stara :P
OdpowiedzUsuńTeż mogłabym tak powiedzieć. :D Lubię jednak czytać też książki skierowane do młodszych czytelników. :D
UsuńCiekawa recenzja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. ;)
UsuńJa tam lubię książki młodzieżowe, ba nawet po te całkiem dziecięce czasem sięgam :) podkradam rodzeństwu hehe. Trzeba zapoznać się z tą serią :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię takie książki. :)
UsuńPrzyznam, że tematyka jest bardzo ciekawa... :)
OdpowiedzUsuń