Autor: Margarett Borroughdame
Wydawnictwo: MB BOOKS
Bardzo chętnie sięgam po książki skierowane do młodszych czytelników, bo mogę czytać je razem z dzieckiem. Kiedy dowiaduję się z opisu o tym, że zawierają w sobie wartościowe przesłanie to wiem, że się nie zawiodę. Właśnie tak było z tą pozycją. O autorce słyszałam, ale jak dotąd nie znałam jej twórczości. Cieszę się, że w końcu to nadrobiłam.
Tytułowy Pan Cylinderek boryka się z pewnym problemem. Za wszelką cenę chce zakryć swoją łysinę. Próbuje niemal wszystkiego, a jego starania i pomysły są naprawdę zabawne. Problem rozwiązuje się, kiedy znajduje u kapelusznika cylinderek. Od tej chwili wiele się zmienia, a nasz bohater jest teraz szczęśliwy. Nie rozstaje się ze swoim nowym nabytkiem, nosi go wszędzie i cieszy się, że nie jest już łysy.
Autorka za pomocą rymowanego wiersza przedstawia całą tę krótką historię głównego bohatera. Pan Cylinderek da się lubić i na pewno jego postać spodoba się dzieciom. Margarett Borroughdame napisała tę książkę z humorem, ale tak naprawdę kryje się tutaj wartościowe przesłanie. Przekazuje swoim młodszym czytelnikom, że nie warto przejmować się swoimi niedoskonałościami, że czasem długo szukamy rozwiązania problemu, a okazuje się, że można sobie z nim poradzić w łatwiejszy sposób. Czasami te najprostsze rzeczy mogą dać wiele radości, nie trzeba ich daleko szukać. Ważne jest zaakceptowanie samego siebie i odnajdywanie w sobie tych pozytywnych cech.
Książka nie jest długa, a zdania są krótkie i czasem na jednej stronie jest tylko parę słów. Według mnie to bardzo dobre i ciekawe rozwiązanie dla dzieci, które właśnie uczą się czytać. Dzięki tym prostym zdaniom mogą spróbować samodzielnie przeczytać tę pozycję. Na końcu książki cały tekst, który został podzielony na wszystkich stronach jest napisany ponownie w całości, to taka powtórka, cała historia w pigułce. Do tego mamy tutaj bardzo ładne i barwne ilustracje, które są uzupełnieniem tej fajnej opowieści. Mamy jeszcze obrazek z cylinderkiem, w którym dziecko może wkleić swoje zdjęcie oraz podpowiedź jak wykonać samodzielnie takie nakrycie głowy.
''Pan Cylinderek'' to zabawna książka, która kryje w sobie ważne przesłanie. Jestem pewna, że spodoba się wielu dzieciom i uważam, że świetnie się sprawdzi podczas nauki czytania. Ładne i kolorowe ilustracje są bardzo dobrym dopełnieniem tej rymowanej historii. Pan Cylinderek to sympatyczny bohater i na pewno niejeden młodszy czytelnik bardzo go polubi.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:
Kiedy mój chrześniak będzie troszeczkę starszy, przeczytamy wspólnie tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuńPewnie i jemu się spodoba. :) Warto zapoznać dzieci z tą książką. :)
UsuńJaka urocza okładka - aż buzia sama się śmieje ;) Ilustracje również przyjemne. Chętnie bym przeczytała sama sobie a potem swojej siostrzenicy :)
OdpowiedzUsuńMi też się podoba okładka i ilustracje. To naprawdę fajna książka. :)
UsuńUrocza i wydaje sie taka ciepła :)
UsuńWydaje się bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńTaka jest. :)
UsuńJak będę miała dzieciaka, któremu będę mogła czytać, to chętnie kupię!
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto. :)
UsuńNa pewno to ciekawa propozycja dla dzieci, które chcą zacząć swoją przygodę z książkami :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Idealnie się sprawdzi podczas nauki czytania. :)
UsuńCzytałem ją dzieciom w przedszkolu, faktycznie budzi zainteresowanie. Chociaż mam wątpliwości co do jej walorów edukacyjnych :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Paweł z https://melancholiacodziennosci.blogspot.com/
U mnie się fajnie sprawdza przy nauce czytania. :) Mi też się spodobała. :)
UsuńHaha, fajna - muszę jej poszukać w księgarni.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Poszukaj, bo moim zdaniem jest naprawdę fajna. :)
UsuńŚwietna propozycja dla najmłodszych :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://tamczytam.blogspot.com
Dokładnie. :)
UsuńMojej siostrzenicy z pewnością by się spodobała :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Bardzo możliwe, że tak by było. :)
UsuńMoże zainteresować moje córki :)
OdpowiedzUsuńTo książka, która spodoba się wielu dzieciom, więc może i Twoje córki by zainteresowała. :)
UsuńDla dzieci idealna ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda. :)
UsuńPiękne wydanie i ciekawa treść. Moja córka odziedziczyła po mnie miłość do książek, więc będę musiała dla niej się o ten tytuł pokusić. Bo mam wrażenie, że warto.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem warto. Pan Cylinderek to sympatyczna postać. :)
Usuńokładka super- dla najmłodszych jak najbarzdiej ze wzgledu na treść na TAK :-)
OdpowiedzUsuńNa pewno spodoba się wielu dzieciom. :)
UsuńMój syn były mega zadowolony z takiej bajki :)
OdpowiedzUsuńPewnie tak, bo to naprawdę fajna książka. :)
UsuńPiękne ilustracje, dzieciom na pewno przypadnie do gustu, a kto wie może i nawet nam dorosłym :)
OdpowiedzUsuńBardzo możliwe, bo mi też się spodobała. :)
UsuńFajna książeczka.
OdpowiedzUsuńJest naprawdę fajna. :)
UsuńZa duża już jestem na takie książki, aczkolwiek historyjka ciekawa :D
OdpowiedzUsuńhttps://weruczyta.blogspot.com/
Krótka, ale ciekawa. :)
UsuńLubię takie zabawne książeczki. Super sprawa dla dzieci :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię takie książki. :)
UsuńBardzo ciekawa propozycja dla młodszych czytelników.
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę. :)
UsuńWydaje się idealna na prezent dla jakiegoś malucha, będę ją miała na uwadze :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że idealnie się sprawdzi. :)
UsuńTo coś dla mnie i Wiki! Uwielbia gdy czytam jej rymowanki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, obserwuję i zapraszam do siebie :)
W takim razie ta książka też może się spodobać. :)
UsuńBardzo chciałabym, jeśli będę mieć dzieci, móc czytać z nimi książki. Tymczasem mam chrześniaka, ale czekam aż podrośnie na tyle, by inwestować w książeczki! ;)
OdpowiedzUsuńFajne jest takie czytanie z dzieckiem. :)
UsuńChyba poczytam ją kiedyś mojej siostrze.
OdpowiedzUsuńMoże siostrze też się spodoba. :)
UsuńNo książka zdecydowanie nie dla mnie i niestety małych dzieci w rodzinie nie mam, więc się nie skuszę (może w przyszłości :D )
OdpowiedzUsuńRozumiem. :D
UsuńCudna książeczka
OdpowiedzUsuńMi też się spodobała. :)
UsuńWygląda ciekawie, muszę "przetestować" ze swoim dziecięciem!
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto. :)
UsuńDziękuję Pani Karolino!!!
OdpowiedzUsuńNie ma za co! :)
Usuń