Tytuł: Bez słowa
Autor: Rosie Walsh
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Skusiłam się na tę książkę, bo jak to często bywa - przeczytałam jej opis i czułam, że może mi się spodobać. To był naprawdę dobry wybór, bo mnie ta powieść obyczajowa wciągnęła już od pierwszych stron na tyle, że ciężko mi było się od niej oderwać.
Sarah niedawno rozstała się z mężem, ale nadal razem z nim prowadzi organizację charytatywną. Nie może zapomnieć o bolesnej przeszłości, a dokładniej o pewnym wydarzeniu, które zmieniło jej życie. Kiedy poznaje Eddiego jest pewna, że z nim byłaby szczęśliwa. Spędzają ze sobą siedem niezapomnianych dni, ale w końcu przychodzi moment rozstania. Obiecują sobie, że niedługo znów się spotkają i pomyślą o wspólnej przyszłości. Eddie jednak znika bez śladu. Nie odbiera telefonów i nie odpowiada na wiadomości. Sarah nie może o nim zapomnieć, ma wrażenie, że coś musiało się stać. Gdzie jest Eddie i dlaczego nie daje znaku życia?
Gdy tylko zaczęłam czytać tę książkę to od razu czułam, że będzie to wzruszająca historia, która mocno mnie wciągnie i tak właśnie było. Autorka stworzyła taką opowieść, która wzbudza w czytelniku masę emocji, która potrafi trzymać w napięciu i nie raz zaskoczyć. Jakoś w połowie książki pomyślałam sobie, że wiem co się stało z Eddiem, że znam przyczynę jego zniknięcia, ale okazało się, że się myliłam, bo jednak takiego wyjaśnienia się jednak nie spodziewałam. Nie tylko to mnie zaskoczyło, bo było więcej takich wątków. Tutaj to miłość odgrywa najważniejszą rolę, ale bardzo spodobało mi się to, że autorka dzięki drugoplanowym bohaterom porusza jeszcze kilka innych ważnych wątków, takich jak przyjaźń, strata bliskiej osoby, problemy z zajściem w ciążę. Każdy z tych tematów wywoływał we mnie emocje, przeżywałam wszytko razem z bohaterami. Kolejne strony przewracałam z ogromną ciekawością, byłam ciekawa finału, tego jak bohaterowie poradzą sobie ze swoimi problemami i co dalej z nimi będzie. W momentach, w których musiałam przerwać czytanie wracałam myślami do tych ciekawie wykreowanych postaci i rozmyślałam nad tym co jeszcze ich czeka.
W tej książce każda z postaci odgrywa ważną rolę i nie wyobrażam sobie żeby którejś z nich tutaj nie było. Sarah to mądra i ciepła kobieta, która od dziewiętnastu lat żyje z ogromnym bólem. Stara się pomagać innym prowadząc organizację charytatywną, ale to właśnie spotkanie z Eddiem jest dla niej przełomowe, nawet się nie spodziewa tego jak bardzo odmieni to jej życie. Polubiłam tę bohaterkę, wiele razy jej współczułam i jej kibicowałam. Sarah była załamana nagłym zniknięciem Eddiego, ciągle zastanawiała się co się z nim stało, czekała na jakąkolwiek wiadomość od niego i robiła rzeczy, których normalnie by nie zrobiła. Można ją zrozumieć, bo myślę, że wiele osób było lub jest w podobnej sytuacji. Zdarza się przecież tak, że czeka się na telefon od kogoś, sprawdza się ciągle ekran komórki z nadzieją, że w końcu zobaczy się tą wyczekiwaną wiadomość. Sarah żyła nadzieją, że te siedem wspólnie spędzonych dni były dla Eddiego tym czym były dla niej, że coś to dla niego znaczyło. Mężczyzna jednak milczy, ale okazuje się, że ma ku temu powód. Też wiele przeszedł w życiu i okazuje się, że Sarah jest dla niego ważna, ale dlaczego w takim razie znika? Więcej zdradzić nie mogę, musicie przekonać się sami. Bardzo polubiłam też przyjaciół Sarah, bo to naprawdę życzliwi i pomocni ludzie, którzy przejmują się problemami innych, starają się pomóc pomimo swych własnych zmartwień.
Kolejnym dużym plusem tej powieści jest narracja pierwszoosobowa. W większości rozdziałów narratorką jest Sarah, ale w kilku jest też Eddie. Dzięki temu ze szczegółami mogłam poznać ich rozterki i myśli i chyba właśnie dzięki temu wszystko przeżywałam razem z nimi, bo mogłam ich dobrze zrozumieć. Autorka wplata w kilka rozdziałów pisane przez kogoś listy, które są bardzo ciekawe, ale też poruszające i intrygujące. Rosie Walsh ma naprawdę lekki i przyjemny styl pisania, nie ma tutaj niepotrzebnych i nużących opisów.
''Bez słowa'' to niezwykle wciągająca książka, która wywołuje mnóstwo emocji, ale też trzyma w napięciu. To powieść przede wszystkim o miłości, ale także o przewrotności losu, o bólu i stracie, o nadziei, o przebaczeniu, o szansach. Fabuła naprawdę wciąga do tego stopnia, że trudno się od niej oderwać, bo chce się wiedzieć co będzie dalej. To smutna, a jednocześnie dająca nadzieję opowieść, o której będę pamiętać. Cieszę się, że mogłam przeczytać tę książkę i naprawdę ją polecam.
''Oparł się o słupek, skrzyżował ramiona i powiedział:
- Sarah, chyba się w tobie zakochałem. Czy to zbyt wiele?
Wypuściłam powietrze.
- Nie. To idealnie.
Oboje byliśmy uśmiechnięci. Punkt, za którym nie ma odwrotu, został przekroczony.''
Premiera 1 października!
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:
Na pewno się skuszę :)
OdpowiedzUsuńPolecam. :)
UsuńWłaśnie zaczęłam ją czytać :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa Twojej opinii. :)
UsuńZaciekawiłaś mnie ;)
OdpowiedzUsuńTo naprawdę warta uwagi książka. :)
UsuńWidzę, że warto po nia sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto. :)
UsuńDziś właśnie, napisałam do wydawcy w sprawie egzemplarze recenzenckiego tej książki. 😊
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoją recenzję. :)
UsuńKolejna, którą muszę dopisać do listy :) Z chęcią napisałabym o egzemplarz do recenji, ale mam już sporo ksiązek i raczej terminowo krucho. Muszę mieć swój zakupiony :)
OdpowiedzUsuńWarto ją dopisać do swojej listy. :)
UsuńMam zamiar w przyszłości przeczytać tę książkę :)
OdpowiedzUsuńPolecam, może Tobie również się spodoba. :)
UsuńKsiążka faktycznie jest nietuzinkowa i oryginalna. Takiej wersji opowieści o miłości jeszcze nie czytałam. Byłam bardzo ciekawa rozwikłania zagadki. Dobra robota autorki :)
OdpowiedzUsuńTeż byłam bardzo ciekawa tej zagadki, bardzo mnie wciągnęła ta historia. :)
UsuńPiękna powieść, bardzo mnie poruszyła :)
OdpowiedzUsuńMnie również. :)
UsuńZapowiada się bardzo ciekawie. Zachęciłaś do niej bardzo, chętnie bym się skusiła na taką pełną emocji :)
OdpowiedzUsuńWe mnie ta książka wzbudziła naprawdę sporo emocji, może u Ciebie będzie podobnie. :)
UsuńJeżeli książka wciąga i trzyma w napięciu, to większej rekomendacji nie potrzebuje, chętnie przeczytam! Pozdrawiam, super recenzja! :)
OdpowiedzUsuńDzięki! ;) Wciąga naprawdę mocno, polecam. ;)
UsuńZaproponuję mamie - lubi takie klimaty :)
OdpowiedzUsuńW takim razie jest szansa, że książka się jej spodoba. :)
UsuńAh! Ja też mam już swój egzemplarz na szafce, niedługo się za nią zabieram. Myślę, że baardzo mi się spodoba :D
OdpowiedzUsuńBardzo możliwe, bo to naprawdę ciekawa książka. :)
UsuńWidzę że jest to powieść wielowymiarowa...podoba mi się:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Może Ci się spodobać, polecam. :)
UsuńChętnie przeczytam tę książkę, jej opis i Twoja recenzja brzmią intrygująco ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę polecam. :)
UsuńCzuję, że nie jest to jedna z tych mdłych obyczajówek. Motyw zniknięcia jest intrygujący. Może i ja dam jej kiedyś szansę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://tamczytam.blogspot.com/
Ten motyw jest naprawdę ciekawy i też zaskakujący. :)
UsuńWydaje się być ciekawe. Zapisałam sobie tytuł i w najbliższym czasie zapoznam się z tą lekturą.
OdpowiedzUsuńI jest ciekawie, polecam! :)
UsuńBardzo mnie zaciekawiłaś!
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Cieszę się. :)
UsuńLubię książki z dobrą narracją ❤
OdpowiedzUsuńTo może i ta Ci się spodoba. :)
UsuńOpis i cała fabuła wydają się dla mnie być takie... standardowo obyczajowe, przez co lektura mnie do siebie nie zachęca, ale ciekawi mnie z drugiej strony, dlaczego ten cały Eddie zniknął :o. Chyba potrzebuję spoilera hahah.
OdpowiedzUsuńhttp://demoniczne-ksiazki.blogspot.com
Mnie też to zniknięcie bardzo zaciekawiło, bo jednak tego się nie domyśliłam. :D
UsuńBardzo przyjemna lektura, również polecam. <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
To prawda, naprawdę przyjemna, ale też i momentami smutna. :)
Usuńraczej nie moje klimaty, ale ciekawi mnie powód dla którego Eddie przestał się odzywać :P może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńTen wątek jest naprawdę ciekawy! :)
UsuńPewnie już wiesz, ale nie dla mnie :) Zostawię innym :)
OdpowiedzUsuńWiem i rozumiem. :)
UsuńUwielbiam książki, które trzymają w napięci i dlatego z chęcią po tą pozycję sięgnę.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
https://nacpana-ksiazkami.blogspot.com/
Trzyma w napięciu i wzbudza wiele emocji. :)
UsuńJuż na jednym z blogów zainteresowałam się tym tytułem. Nie mogę się doczekać, kiedy będę miała okazję ją nabyć! :D
OdpowiedzUsuńWarto ją mieć na swojej półce. Naprawdę wciąga. :)
UsuńCoś w moim stylu :)
OdpowiedzUsuńJeśli w Twoim stylu to powinna Ci się spodobać. :)
UsuńTa książka bardzo mnie intryguje. Chciałabym ją przeczytac.
OdpowiedzUsuńPolecam. :)
UsuńIntrygujący tytuł. Zapiszę sobie go :)
OdpowiedzUsuńWarto. :)
UsuńRecenzje kuszą :)
OdpowiedzUsuńTo prawda. :)
UsuńMimo że od obyczajówek raczej stronię, to ta brzmi zachęcająco. Jeśli nadarzy się okazja muszę się skusić :)
OdpowiedzUsuńTa obyczajówka jest trochę inna od pozostałych i naprawdę wciąga. :)
UsuńSłyszałam wiele o tej książce i na pewno przyjrzę się jej bliżej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Moim zdaniem warto. :)
UsuńKsiążka zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńI taka jest. :)
UsuńZapowiada się naprawdę ciekawie, wcześniej nie skusiłabym się na taką historię, ale ostatnio zmienił mi się trochę gust czytelniczy. ^^ Zapisuję na liście "do przeczytania".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
https://recenzjeklaudii.blogspot.com/
Warto sobie zapisać i o nim pamiętać. :)
UsuńRównież przeczytałam i zabieram się za recenzję. Książka wspaniała!
OdpowiedzUsuńTo prawda, mi też się bardzo podobała. :)
UsuńBrzmi bardzo urokliwie. :) Lubię pierwszoosobową narrację, a jak ma wzruszać to może będzie rzeczywiście emocjonalnie, więc w zasadzie czemu nie! Skuszę się. :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę polecam. :)
Usuń