Autor: Beth O'Leary
Wydawnictwo: Albatros
Ilość stron: 382
Rok wydania: 2023
Słyszałam dużo dobrego o książkach autorki i byłam ich bardzo ciekawa. Kiedy zobaczyłam najnowszą powieść Beth O'Leary i przeczytałam jej opis z chęcią zgłosiłam się do zorganizowanego przez wydawnictwo konkursu. Udało mi się dostać do grona recenzentów, z czego bardzo się cieszę, bo to naprawdę świetna książka!
Trzy kobiety i jeden mężczyzna. Siobhan, Miranda i Jane czekają na spotkanie z Josephem w Walentynki, jednak on się nie zjawia. Chce wynagrodzić kobietom swoją nieobecność, ale nie chce zdradzić dlaczego je wystawił. Każda z trzech kobiet wierzy, że Joseph jest uczciwy, a on utwierdza je w tym przekonaniu. Dlaczego jednak nie pojawił się na umówionych spotkaniach i jaki jest tego powód?
Opis książki brzmi jak typowy romans, w którym mamy jednego mężczyznę i oszukane kobiety. Jakie było moje zdziwienie, kiedy się okazało, że to zupełnie inna historia! Historia wzruszająca, wywołująca różne emocje i nieprzewidywalna. Niech Was nie zmyli opis, bo tutaj dostaniecie o wiele więcej niż można się spodziewać! Muszę przyznać, że choć książka wciągnęła mnie od początku to jednak sądziłam, że wiem jak się to potoczy, że już czytałam takie historie. Okazało się, że bardzo się myliłam i takiej powieści jeszcze nie czytałam, a wyjaśnienie mocno mnie zaskoczyło. To jedna z tych książek, które pozostawiają po sobie różne emocje, o których się pamięta. Mamy tutaj wątek miłosny, ale równie ważny jest ten dotyczący straty, bolesnej przeszłości. Bardzo mi się podoba sposób w jaki autorka połączyła wątki, jak poprowadziła tę historię i jak potrafi zmylić czytelnika. Czegoś takiego zupełnie się nie spodziewałam i zostałam miło zaskoczona. W pierwszych rozdziałach jedynym wspólnym elementem jest Joseph, a losy każdej z bohaterek są zupełnie inne. Zastanawiałam się czy coś oprócz Josepha może jeszcze je łączyć. Byłam bardzo ciekawa co ukrywa mężczyzna, dlaczego nie pojawił się na spotkaniach. Finał wszystko wyjaśnił i też mocno mnie zdziwił. To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, ale na pewno nie ostatnie. Ta powieść bardzo mi się spodobała, więc koniecznie muszę nadrobić poprzednie książki Beth O'Leary, które zbierają sporo pozytywnych opinii.
Mamy tutaj trzy główne bohaterki i jednego głównego bohatera. Siobhan jest trenerką rozwoju osobistego, aktywnie działa również w social mediach. Jest coraz bardziej popularna, często też prowadzi prywatne sesje z klientami. To pewna siebie kobieta, która wie czego chce. Miranda jest chirurgiem drzew, pracuje z samymi mężczyznami i świetnie się z nimi dogaduje. Wierzy, że Joseph to ten jedyny, ale nabiera wątpliwości, gdy odkrywa różne rzeczy, których Joseph nie potrafi jej wyjaśnić. Jane to nieśmiała kobieta kochająca książki. Pracuje w sklepie charytatywnym i zmaga się z bolesną przeszłością, która wiele zmieniła w jej życiu. Jak widzicie, każda z tych kobiet jest zupełnie różna. Łączy je za to jeden mężczyzna - Joseph Carter. Wydaje się idealny, jest inteligentny, przystojny, miły, ale nie chce zdradzać wszystkiego na swój temat i ukrywa pewne rzeczy. Wydaje się nam, że oszukuje każdą z nich, ale czy na pewno? W tej książce również bohaterowie drugoplanowi są bardzo ciekawi. Z zainteresowaniem czytałam również o ich losach. Tak naprawdę to do samego końca nie wiedziałam jak się potoczy historia bohaterów i o co tutaj tak naprawdę chodzi. Zakończenie to duży zwrot akcji, który wywołuje najwięcej emocji.
Polubiłam styl pisania autorki. Jest lekki, książkę czyta się naprawdę szybko. Narracja jest tutaj trzecioosobowa. W początkowych rozdziałach może i nie dzieje się zbyt wiele (mimo tego i tak jest ciekawie), ale później zwrot akcji zmienia wszystko.
"Poszukiwany ukochany" to książka, która bardzo miło mnie zaskoczyła. Wydawało mi się, że wiem jak potoczy się ta historia, ale myliłam się. Czegoś takiego się nie spodziewałam i muszę przyznać, że Beth O'Leary miała naprawdę ciekawy pomysł na fabułę. Nie czytałam jeszcze takiej powieści, to coś nowego co bardzo mi się spodobało i zachęciło do przeczytania innych książek autorki. Nie jest to typowy romans jak można by pomyśleć. Dajcie jej szansę, a przekonacie się, że to jednak coś innego. ;)
"Nie ma sposobu, żeby to obejść: olał ją. W duchu się pociesza, że prawdopodobnie istnieje jakieś całkiem rozsądne wytłumaczenie. Jakaś naprawdę zabawna historia."
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:
Namówiłaś mnie na lekturę!
OdpowiedzUsuńPolecam. ;)
UsuńSuper, że ta książka miło cię zaskoczyła. Ja czytałam jedną książkę autorki i była przeciętna. Dodatkowo niektóre wątki mnie w niej denerwowały. Jeśli nic innego, nie będę miała pod rękę, to może po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
A ja właśnie ciekawa jestem innych książek autorki. Sprawdzę czy też przypadną mi do gustu. ;)
UsuńKilka dni temu skończyłam czytać "Współlokatorów" autorki i bardzo mi się podobała, dlatego chętnie dam szansę kolejnym książkom. :)
OdpowiedzUsuńTę książkę też planuję przeczytać. ;)
UsuńLubię takie zaskakujące i nieoczywiste książki :)
OdpowiedzUsuńTa taka jest. ;)
UsuńChętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńPolecam. ;)
UsuńMusze po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńMoże też Ci się spodoba. ;)
UsuńNiedługo zacznę ją czytać :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńMoże powinnam coś takiego przeczytać.... może
OdpowiedzUsuńWarto sprawdzić czy się spodoba. ;)
UsuńMam już na półce na Legimi.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy się spodoba. ;)
UsuńMam w planach tę książkę :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie czy też przypadnie Ci do gustu. ;)
UsuńSuper, że udało Ci się dostać do grona recenzentów - książkę jak wpadnie mi w łapki chetnie przeczytam
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się udało, bo to naprawdę ciekawa książka.
UsuńTeż bym pomyślała, że to typowy romans, a tu niespodzianka :)
OdpowiedzUsuńJednak nie jest to typowy romans. ;)
UsuńMam tę książkę na swojej półce, więc niebawem pewnie do niej zajrzę.
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoją opinię. ;)
UsuńSam opis zdecydowanie nie brzmi szczególnie intrygująco, ale to świetnie, że pod tą przykrywką czai się ciekawa historia!
OdpowiedzUsuńOpis mnie zmylił, bo to jednak inna historia. ;)
UsuńMocno zachęcasz. Też mam ochotę dać się zaskoczyć tej książce. <3. Ciekawa jestem co też tam autorka wymyśliła :)
OdpowiedzUsuńMnie udało się autorce zaskoczyć. ;)
UsuńZaczęłam ją czytać ale...nie dałam rady skończyć. Potwornie mnie zanudzała. A może po prostu ja potrzebowałam innego rodzaju literatury?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Rozumiem. Początek nie jest może za bardzo wciągający, ale później jest lepiej i zaskakująco. ;)
Usuń