Autor: Marta Obuch
Wydawnictwo: Filia
Ilość stron: 348
Rok wydania: 2024
Lubicie komedie kryminalne? Ja lubię czasem sięgnąć po ten gatunek, choć ostatnio trochę go zaniedbałam. Książki Marty Obuch już od dawna bardzo mnie ciekawiły i w końcu zdecydowałam się na przeczytanie najnowszej powieści autorki.
Tosia zostaje zatrudniona jako ogrodniczka i opiekunka psa u profesora ze swojej uczelni. To właśnie wtedy rozpoczyna się seria dziwnych zamachów, włamań i wypadków, a kobieta jest ich wspólnym mianownikiem co od razu czyni ją podejrzaną. Cała ta sytuacja coraz bardziej jej się nie podoba, a w dodatku staje się jeszcze obiektem męskiej rywalizacji. Życie Tosi powoli się zmienia i kobieta zaczyna rozumieć, że nie trzeba się zmieniać, aby zasłużyć na miłość.
"Ja tu tylko zabijam" to komedia kryminalna, w której znajdziecie też trochę kryminału i romansu. Jest zabawnie i oczywiście nie brakuje tutaj humoru. Muszę jednak przyznać, że nie wszystkie żarty trafiły w mój gust, choć sporo też było takich, które naprawdę mi się spodobały. W książce poznajemy historię Tosi, która nagle staje się wspólnym mianownikiem przestępstw i pomyłek. Ktoś czyha na życie bohaterów i nie wiadomo dlaczego ktoś mógłby chcieć ich zabić. Wątek kryminalny jest ciekawy i mi się spodobał. Wiadomo, że nie jest on tak przedstawiony jak w typowych kryminałach, ale jest ciekawie. Wątek romansu spodobał mi się trochę mniej, ale ogólnie fabuła mnie wciągnęła. Z czym możemy się tutaj spotkać? Z przestępczym ADHD, z ortodoksyjną owsianką, z rzutem golonką, z chmuringiem i nie tylko. Spodobało mi się to, że akcja częściowo rozgrywa się na uniwersytecie, że bohaterami są też profesorowie. W mojej ocenie jest to ciekawa i niezobowiązująca książka, czasem takie są mi potrzebne, ale ma też swoje wady. Czasami wydawało mi się, że akcja aż za szybko mknie do przodu i że pojawia się lekki chaos. Miałam też wrażenie, że niektóre szczegóły nie były potrzebne. To jednak tylko małe minusy i można przymknąć na nie oko, bo fabuła ogólnie jest ciekawa i dobrze się bawiłam czytając tę książkę. To lekka i niewymagająca skupienia powieść, która umili czas.
Muszę przyznać, że główną bohaterka często mnie irytowała i nie wzbudziła raczej mojej sympatii. Tosia to młoda kobieta, która jest niestety aż za bardzo naiwna. Jej zachowanie wobec jej przyjaciela i nie tylko jego jakoś nie do końca mi odpowiadało. Za to jej przyjaciel Lulek to bardzo interesująca postać i jego da się polubić niemal od razu. Tak samo zresztą jak komisarza Marchewkę, który też wzbudził moją sympatię. Mam tutaj także dwóch profesorów, a nawet czarnego, włochatego psa, który bym Nietzschem, ale szybko stał się Bobkiem. :D
Tosia zostaje ogrodniczką u profesora i wtedy właśnie zaczyna się ciąg dziwnych zdarzeń, w których centrum zawsze jest właśnie ona. Kobieta wdaje się w romans i zdaje się nie zauważać, że nie jest to odpowiedni dla niej mężczyzna. Jej przyjaciel Lulek od lat jest w niej zakochany i skrycie liczy na to, że Tosia da mu kiedyś szansę. W tej książce również bohaterowie drugoplanowi są ciekawie wykreowani i mają do odegrania swoją rolę. Czyta się o ich losach z zainteresowaniem i ja dobrze spędziłam z nimi swój czas. Sięgnę po kolejne książki autorki, jestem ciekawa jakich jeszcze poznam bohaterów i jakie będą ich historie. ;)
Styl pisania autorki jest lekki, nie brakuje tu humoru. Czasem niektóre opisy wydawały mi się zbędne, ale książkę czyta się naprawdę dobrze i szybko. Narracja jest tutaj trzecioosobowa.
"Ja tu tylko zabijam" to ciekawa komedia kryminalna, która umila czas. Ma kilka małych minusów, ale mi się spodobała. Jest wesoło, ale też i poważnie, humoru nie brakuje. To książka idealna, kiedy ma się ochotę przeczytać coś lekkiego i niezobowiązującego. Sprawdzę sobie na pewno też inne książki autorki, bo sporo dobrego o nich słyszałam.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Filia.
tytuł mnie zachęca :D
OdpowiedzUsuńIdealnie pasuje do fabuły. :D
UsuńBardzo lubię komedie kryminalne, a Marta Obuch jest w gronie moich ulubieńców.
OdpowiedzUsuńTo polecam również tę książkę. ;)
UsuńNie miałam jeszcze okazji poznać twórczości tej autorki, ale mam w planach to zmienić.
OdpowiedzUsuńWarto sprawdzić sobie twórczość autorki. Jest w czym wybierać. ;)
Usuńkocham takie ksiazki z humorem
OdpowiedzUsuńW takim razie może ta również przypadnie Ci do gustu. ;)
UsuńKomedia kryminalna to gatunek, który ostatnio bardzo mi się podoba, z chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńTo może i ta książka Ci się spodoba. ;)
UsuńKiedyś lubiłam tego typu powieści, autorka jest mi dobrze znana :)
OdpowiedzUsuńA ja dopiero poznaję twórczość autorki. ;)
UsuńCiekawi mnie :D
OdpowiedzUsuńWarto dać jej szansę. ;)
UsuńBardzo rzadko sięgam po komedie kryminalne - jakoś to nie jest mój ulubiony gatunek. Jednak zdarza mi się mieć ochotę na przeczytanie czegoś w tym stylu, więc będę miała tę książkę na uwadze.
OdpowiedzUsuńTeż rzadko sięgam po takie książki, ale mam zamiar nadrobić trochę zaległości. ;)
UsuńBrzmi interesująco! A jeśli chodzi o komedie kryminalne to chyba więcej widziałam filmów/seriali w tym gatunku niż czytałam książek ;)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja. Filmów widziałam sporo, a takich książek niewiele przeczytałam. ;)
UsuńUwielbiam komedie kryminalne :)
OdpowiedzUsuńOkładka książki bardzo fajna i ona też zachęca do przeczytania :)
Pozdrawiam
W takim razie może warto dać szansę tej książce. ;)
UsuńLubię komedie kryminalne. Znam już jedną książkę autorki i chętnie sięgnęłabym po więcej. Zapisze tytuł. :)
OdpowiedzUsuńTo może i ta Ci się spodoba. ;)
Usuń