Tytuł: Małgośka
Autor: Anna Nejman
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Najpierw zwróciłam uwagę na tę książkę dzięki jej ładnej okładce, a dopiero potem przeczytałam jej opis, który również mnie zainteresował. Lubię takie historie, w których bohaterka gdzieś wyjeżdża i musi sobie radzić w nowym miejscu, a czytelnik razem z nią przeżywa różne przygody. Liczyłam na lekką książkę, ale nie spodziewałam się tego, że ta pozycja tak bardzo mnie wciągnie.
Pisarka Eliza mieszkająca w USA zaczyna spisywać losy swojej sąsiadki i przyjaciółki Grety, która przyjechała do obcego kraju z polskiej wsi. Greta, która kiedyś nazywała się Małgorzata Rutkowska przeszła długą i niezwykle ciekawą drogę, aby znaleźć się w tym miejscu, w którym jest teraz. Do USA przybyła po to, żeby zostać dawcą szpiku dla swojego stryja, którego prawie nie zna. Już na początku jej pobytu wynikają pewne problemy. Okazuje się, że jej rodzina już nie mieszka pod wskazanym wcześniej adresem. Od tej chwili Małgośka zdana jest tylko na siebie, ale to dopiero początek jej ciekawych przygód.
Jestem pozytywnie zaskoczona tą książką. Losy głównych bohaterów tak bardzo mnie wciągnęły, że ciężko mi było się od nich oderwać. Z każdą kolejną stroną cała ta historia była coraz bardziej intrygująca. Autorka mile mnie zaskoczyła, bo udało się jej nie raz mnie czymś zaskoczyć, a tego się tutaj nie spodziewałam. Dostarcza czytelnikom sporo wrażeń i emocji, co bardzo mi się spodobało.
Autorka wykreowała ciekawych i autentycznych bohaterów, których polubiłam, ale to właśnie dwudziestoletnia Małgośka wzbudziła we mnie największą sympatię. To bardzo sympatyczna kobieta, która została wychowana na wsi i która nie spodziewa się tego, jak bardzo wyjazd do USA zmieni jej dotychczasowe życie, ile przygód na nią czeka. To właśnie jej losy najbardziej mnie zainteresowały, z przyjemnością o nich czytałam. Małgośka to kobieta taka jak my. Zdarza się jej popełniać błędy, ale wcale się jej nie dziwiłam, bo przecież była w obcym kraju i wiele rzeczy było dla niej nowych, a nawet niebezpiecznych. Często musiała radzić sobie sama, ale nie poddawała się, bo dobrze wiedziała, że takie zmiany w życiu są jej potrzebne. Pozostali bohaterowie również sporo przeszli. Eliza i Larry stracili jedno z bliźniąt i nie mogą sobie z tym poradzić. Każde z nich przeżywa to na swój sposób przez co się od siebie oddalają. Jakby tego było mało była dziewczyna Larry'ego nie daje o sobie zapomnieć. Postawiła sobie za cel odzyskanie mężczyzny i ucieka się do najróżniejszych metod. Kibicowałam Elizie i Larry'emu, chociaż jego zachowanie czasami mnie irytowało. Zarówno ich losy jak i losy Małgośki bardzo mnie wciągnęły i co odłożyłam książkę to zaraz chciałam czytać ją znowu i wiedzieć co będzie dalej.
Autorka ma bardzo przyjemny i lekki styl pisania i książkę czyta się naprawdę szybko. Czytałam ją kilka dni, ale to dlatego, że chciałam sobie dawkować tę pozycję, nie chciałam za szybko rozstawać się z bohaterami. Spodobało mi się to, że możemy przeczytać o obecnym życiu bohaterów, ale dzięki zapiskom Elizy powracamy też do przeszłości Grety i dowiadujemy się jak doszło do tego, że jest teraz jej sąsiadką. Narracja jest tutaj trzecioosobowa, ale zupełnie mi to nie przeszkadzało. Autorka świetnie przedstawiła nam życie Małgośki w czasach, kiedy wyjazd za granicę i pozostanie tam nie było takie łatwe jak dzisiaj. Wplotła też w losy bohaterów sporo ciekawych wątków, bo mamy tutaj nielegalną pracę, różne tajemnice, które wychodzą na jaw, pojawia się nawet mafia. Według mnie wszystko to w ciekawy sposób urozmaiciło i tak już ciekawą fabułę.
''Małgośka'' to lekka książka, która naprawdę wciąga, intryguje i potrafi zaskoczyć. To opowieść o zmianach w życiu, o poszukiwaniu szczęścia, o bolesnych wydarzeniach, o problemach i przyjaźni. Niektóre wątki mogą skłonić do przemyśleń i wywołać różne emocje, ale przede wszystkim to książka, z którą świetnie spędziłam czas. Dowiedziałam się, że o wcześniejszych losach bohaterów można przeczytać w powieści ''Migdałowy aromat'' i ja na pewno się z nią zapoznam. Jeśli lubicie takie właśnie klimaty to polecam tę książkę, ja z pewnością miło będę ją wspominać.
''Pomimo samotności Małgośka nie tęskniła za domem. Jej obecna sytuacja, choć niepewna i prowizoryczna, dawała poczucie niezależności i swobody podejmowania decyzji. Napełniają ją to satysfakcją, jakiej nigdy przedtem nie doznawała. Może w tym tkwił urok Ameryki. Z każdym dniem czuła się tu coraz pewniej.''
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:
Czekam właśnie na swój egzemplarz tej książki, który jest owocem rozpoczęcia współpracy z wydawnictwem Zysk i ska, z czego bardzo się cieszę. 😊
OdpowiedzUsuńTeż właśnie rozpoczęłam od tej książki. :) Będę czekać na Twoją recenzję. :)
UsuńWydaje się idealna na wakacje :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę. :)
UsuńRecenzja zachęca, więc być może w przyszłości przeczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Polecam, naprawdę fajnie się ją czyta. ;)
UsuńCzytałam tę książkę i również byłam nią zachwycona :) Pozdrawiam cieplutko :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMamy bardzo podobne odczucia co do książki. ;)
UsuńPatrze na tę okładkę i tak coś mi dzwoni, że znajoma :P
OdpowiedzUsuńMoże gdzieś już ją widziałaś. ;)
UsuńNajprawdopodobniej ;)
UsuńFajnie, że książka jest emocjonalna. Lubię takie.
OdpowiedzUsuńWarto dać jej szansę. ;)
UsuńMnie właśnie zupełnie nie interesują książki opisujące "wyjazd do nowego miejsca", a i fabuła mnie zbytnio nie zaintrygowała więc odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, ja akurat lubię takie książki, chętnie po nie sięgam. ;)
UsuńLubię książki tego typu, więc "Malgośka" brzmi dla mnie zachęcająco :) i prawda, okładka jest rzeczywiście piękna! :)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz takie książki to i ta pewnie Ci się spodoba. :)
UsuńZaciekawiła mnie Twoja recenzja, opis książki jest bardzo ciekawy, a poza tym lubię gdy w książce są ciekawi i autentyczni bohaterowie, więc chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Warto się skusić, książka naprawdę wciąga. ;)
UsuńTeż ją właśnie niedawno skończyłam czytać:) Mi się podobała:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKsiążka jest naprawdę fajna, mamy podobne odczucia. ;)
UsuńLubię lekko czytające się książki na wakacje :)
OdpowiedzUsuńBędzie idealna na wakacje. ;)
UsuńFajna książka na lato, może i ja się skuszę na nią.
OdpowiedzUsuńWarto po nią sięgnąć. :)
UsuńTa książka jest na mojej liście do przeczytania, czeka na swoją kolej ;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa czy Tobie też się spodoba. :)
UsuńŻałuję, że jak wydawnictwo do mnie napisało maila, to się nie zdecydowałam na tę książkę:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo może i Tobie by się spodobała. :)
UsuńMiałam możliwość przeczytania tej książki, ale jakoś mnie nie przekonywała do siebie... Teraz Twojej recenzji żałuję, że jej nie zamówiłam :D Ale cóż, kiedyś po nią sięgnę! :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie zamówiłaś, bo to naprawdę fajna książka. :)
Usuń"Migdałowy aromat" czytałam. Ci prawda książka średnio przypadła mi do gustu... ale nie miałam pojęcia, że "Małgośka" jest z nią powiazana. Jakoś nie skojarzyłam nazwiska autorki. Może więc mimo wszystko sięgnę, żeby zobaczyć jak rozwija się jej styl.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie przypadła Ci do gustu, ja mam zamiar po nią sięgnąć, bo bardzo mnie zaintrygowały losy bohaterów. :)
UsuńChociaż Tobie książka przypadła do gustu, co widać na załączonym obrazku (a raczej recenzji), ja jednak się nie skuszę. Owszem, historia jest ciekawa, ale nie na tyle, bym sama chciała ją poznać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
DEMONICZNE KSIĄŻKI
Rozumiem, każdy ma przecież inny gust. ;)
UsuńFaktycznie piękna okładka, a jeżeli chodzi o zakres tematyczny, również wpada w moje gusta. Zapisuję tytuł!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Skoro trafia w Twój gust to jest spora szansa, że książka Ci się spodoba. :)
UsuńOstatnio książki obyczajowe z kobietami w roli głównej mnie nużą, nic ciekawego, wszystko na jedno kopyto... ale może ta pozycja też by mi się spodobała? Zachęcająco o niej napisałaś:)
OdpowiedzUsuńZawsze warto spróbować, może się spodoba. :)
UsuńPierwszy raz słyszę o tej książce, ale bardzo mnie do niej zachęciłaś! Coś czuję, że będę musiała ją kupić! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
oliviaczyta.blogspot.com
Jeśli lubisz takie książki to i ta pewnie Ci się spodoba. :)
UsuńWydaje mi się, że to może być całkiem przyjemna lektura :)
OdpowiedzUsuńTaka właśnie jest. :)
UsuńOkładka rzeczywiście jest ładna. Też lubię historie o urządzaniu się w nowym miejscu, więc może przeczytam tę książkę. :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa czy Tobie też przypadnie do gustu. ;)
UsuńKsiążkę sobie odpuszczę, ale nie mogę się napatrzeć na okładkę. Niby nic specjalnego, ale jednak ma w sobie to coś..
OdpowiedzUsuńTo prawda, mi też się bardzo podoba. :)
UsuńCoś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPolecam. :)
UsuńJak już człowiek sobie dawkuje czytanie, żeby mieć książkę na dłużej, to znaczy, ze jest naprawdę DOBRZE! :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę, szkoda mi było rozstawać się z bohaterami. :)
UsuńRecenzja zachęca. :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem to naprawdę fajna książka, dlatego taka recenzja. :D
Usuńokladka cudna
OdpowiedzUsuńMi też się podoba. :)
UsuńOkładka przypomina mi tę z "Bluszcza" Anny H. Niermczynow - ta czerowna walizka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
https://zksiazkanakanapie.blogspot.com/
Obie okładki mi się podobają. :D
UsuńBardzo kusi mnie ta książka i nawet nie umiem określić czemu?!
OdpowiedzUsuń