Tytuł: Narodziny królowej
Autor: Rebecca Ross
Wydawnictwo: Kobiece
Cykl: Narodziny królowej
Tom: 1
Dawno już nie czytałam fantastyki młodzieżowej, dlatego skusiłam się na tę książkę. Przyciągnęła mnie też ta ładna okładka, która bardzo mi się spodobała. Opis też wydał mi się intrygujący i dlatego byłam bardzo ciekawa tej pozycji. Czy przypadła mi do gustu?
XVI wiek. Brienna jako dziesięciolatka przybywa do Magnalii, aby uczyć się jednej z pięciu pasji. Po siedmiu spędzonych tam latach i nieoczekiwanych wydarzeniach zaczyna się domyślać, że znalazła się w tym miejscu z innego powodu, że coś jeszcze może ją spotkać. Brienna miewa tajemnicze wizje i kiedy na jej drodze staje jej nowy opiekun, dziewczyna zaczyna wszystko rozumieć. Wspólnie planują atak na króla rządzącego sąsiednim królestwem, chcą zwrócić tron królowej. Młoda pasjanka znajduje się w niebezpieczeństwie, ale nie tylko ona. Czy zaufała odpowiedniej osobie? Czy uda się jej osiągnąć cel?
Tak naprawdę to nie wiedziałam czego mogę się spodziewać po tej książce, ale okazało się, że to przyjemna historia, którą bardzo dobrze mi się czytało. Już na samym początku spodobał mi się klimat tej powieści. Zostajemy sprawnie wprowadzeni w ten świat sąsiadujących ze sobą królestw, pasji, a nawet magii. Myślałam, że może trochę się pogubię w fabule, że może to pasjonowanie i ci liczni bohaterowie wprowadzą jakiś zamęt. Okazało się jednak, że wszytko było dla mnie zrozumiałe, że autorka bardzo dobrze wszystko wyjaśniła i nie czułam się zagubiona nawet przez chwilę. Z każdą kolejną stroną coraz bardziej wciągała i intrygowała mnie ta historia. Mamy tutaj kilka wątków i żałuję tylko, że ten dotyczący domu pasji nie był dłuższy, bo chętnie przeczytałabym o nim więcej. Nie ma w tej książce zaskakujących zwrotów akcji i można przewidzieć kilka aspektów, ale to nie zmienia faktu, że dużo się tutaj dzieje i że czytałam tę pozycję z dużym zainteresowaniem. Takim małym minusem jest dla mnie to, że z opisu, który znajduje się na okładce dowiedziałam się o czymś, o czym wolałabym dowiedzieć się dopiero podczas czytania. Na pierwszych stronach znajduje się mapka, ale również drzewo genealogiczne, które moim zdaniem jest pomocne przy takiej ilości bohaterów, ale lepiej nie przyglądać się za bardzo, bo jest tam dość duży spojler. Dotyczy on pewnej dość ważnej tajemnicy i cieszę się, że tylko zerknęłam na to drzewo, że nie wczytywałam się za bardzo, bo nie miałabym tego elementu zaskoczenia.
Tak jak już wspomniałam, mamy tutaj sporo postaci ale pomimo moich obaw nie gubiłam się w nich. Polubiłam główną bohaterkę i tych najbliższych jej znajomych, ale są też i tacy, których lubić się nie da. Brienna to sympatyczna i odważna dziewczyna, która na początku pobytu w Magnalii nie potrafi się odnaleźć i dopasować do siebie konkretnej pasji. Zaczynają nawiedzać ją różne wizje. Okazuje się, że są to wspomnienia jej przodka, które mieszają się z jej myślami. Dlaczego się pojawiają? Czemu widzi to co się działo w przeszłości oczami swego krewnego? Muszę przyznać, że bardzo mnie ten wątek zaciekawił. Dzięki niemu poznajemy trochę przeszłości, która będzie miała duży wpływ na przyszłość. Pojawia się również temat miłości, ale jest delikatny i nie gra tutaj głównej roli. Przyjemnie mi się czytało o Briannie i jej losach i chociaż zakończenie było dla mnie przewidywalne to jednak pojawiły się też pewne zaskoczenia. Wątek dotyczący dynastii, królów i przeszłości również był interesujący, mnie fabuła wciągnęła i przypadła mi do gustu.
Spodobał mi się lekki i przyjemny styl pisania autorki, bo nawet opisy były dla mnie ciekawe. Nie ma ich bardzo dużo, nie przytłaczają. Narratorką książki jest główna bohaterka Brianna i według mnie idealnie to tutaj pasowało, chociaż myślę, że Rebecca Ross mogła trochę bardziej opisać nam bohaterów, ich myśli i odczucia, ale mimo tego i tak ich polubiłam, przeżywałam wszystko z nimi i im kibicowałam. Może i jest tutaj troszkę niedociągnięć, ale przymykałam na nie oko, bo całość oceniam na plus.
''Narodziny królowej'' to przyjemna książka, która potrafi wciągnąć i zaintrygować. To opowieść o przyjaźni, odwadze, zemście, miłości. Pomimo kilku małych wad czytało mi się ją dobrze, zainteresowały mnie losy bohaterów i chętnie sięgnę też po kolejną część. Jestem ciekawa co jeszcze autorka wymyśli, co dalej z Brianną i z królestwami. Wiem, że to nie jest książka dla każdego, ale jeśli lubicie takie
klimaty to myślę, że może się spodobać, szczególnie osobom lubiącym
młodzieżowe fantasy.
''Pasja to całkowite oddanie; żarliwość i udręka; hart i zapał. Nie zna granic i naznacza mężczyznę bądź kobietę bez względu na ich klasę czy status, bez względu na ich dziedzictwo. Pasja staje się człowiekiem, a człowiek staje się pasją. Jest komunią zdolności i ciała, a jej świadectwem są: oddanie, poświęcenie i czyny.''
Za możliwość przeczytania książki dziękuję księgarni internetowej Tania Książka, gdzie znajdziecie również inne ciekawe bestsellery.
Poczekam na coś, co nie będzie fantastyką. 😊
OdpowiedzUsuńRozumiem. :)
UsuńNie do końca moje klimaty, ale doceniam rekomendację!
OdpowiedzUsuńRozumiem, nie każdy czyta takie książki. :)
UsuńIstnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że kiedyś po nią sięgnę. Nie ukrywam zaciekawił mnie ten tytuł.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Jeśli lubisz fantasy młodzieżowe to może Ci się spodoba. :)
Usuńnie wiedzę w książce elementu, który by mnie zaciekawił. Ani wiek w jaki rozgrywa się historia, ani fabuła mnie nie wciągnęła. Ale recenzja jest świetna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dzięki. :)
UsuńKsiążka o pasji...ciekawy pomysł :D Chciałabym przeczytać :)
OdpowiedzUsuńhttp://weruczyta.blogspot.com/
Pomysł na fabułę jest naprawdę ciekawy. :)
UsuńJestem ciekawa, pewnie przeczytam niebawem ;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa czy Ci się spodoba. :)
UsuńCieszę się, że książkę dobrze Ci się czytało. Nie jestem przekonana czy mnie by wciągnęła. Przypuszczam, że nie ;/
OdpowiedzUsuńChyba jednak wolisz trochę inne klimaty. :)
UsuńZgadza się. Aktualnie klasyka ;)
UsuńDobrze, że powstają młodzieżówki, któe nie koncentrują się na wątku romantycznym. Też ostatnio na taką trafiłam - mam na myśli Tusz autorstwa Alice Broadway. Jeżeli chcesz coś lekkiego poczytać z ciekawym pomysłem na fabułę, to mogę polecić, oczywiście w kontekście literatury młodzieżowej ;)
OdpowiedzUsuńChętnie przyjrzę się tej książce bliżej. :)
UsuńMimo że mówisz o kilku niedociągnięciach, ze względu na ciekawą fabułę chętnie sięgne po te pozycje gdy nadążyć się okazja :)
OdpowiedzUsuńNadarzy się okazja*, słownik mi zamienił na inny wyraz xd
UsuńMoim zdaniem fabuła jest ciekawa, mnie wciągnęła. :)
UsuńWydaje się fajna, dobrze, że była intrygująca. Może kiedyś...
OdpowiedzUsuńFabuła intryguje, ale wiadomo, że każdy ma inny gust. :)
UsuńChcę tę książkę sprawdzić - jestem ciekawa czy odbiorę ją tak jak Ty, czy inaczej! ;) Czuję, że fabuła jest w moim stylu i może mnie wciągnąć! :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa Twojej opinii. :)
UsuńJuż na nią poluję! ;)
UsuńŚwietna powieść, dobrze się czyta i bardzo wciąga :)
OdpowiedzUsuńMnie też wciągnęła. :)
UsuńZapowiada się fajnie :)
OdpowiedzUsuńI tak też jest. :)
UsuńCieszę się, że Ci się spodobała! Opis wydaje się być ciekawy, a ja lubię takie klimaty, więc będę o niej pamiętać :)
OdpowiedzUsuńMoże Ci się spodobać skoro to Twoje klimaty. :)
UsuńMłodzieżowa fantastyka to jednak nie moja bajka...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Rozumiem. :)
UsuńMuszę koniecznie ją poznać :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto dać jej szansę. :)
UsuńJuż po okładce wiedziałam, że to coś w moim stylu, a twoja recenzja tylko mnie upewniła, że muszę spróbować! :)
OdpowiedzUsuńDomyślam się, że to właśnie Twój styl. :D Warto spróbować. :)
UsuńLubię czytać takie lekkie serie, wiec zapisze sobie tytuł. :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto go sobie zapisać. :)
UsuńMoże skuszę się przeczytać :D Pozdrawiam i dziękuję bardzo za odwiedziny ♥ Pozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com
OdpowiedzUsuńRównież pozdrawiam. :)
UsuńBędę musiała poznać tę historię :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Jeśli takie klimaty lubisz to może jest to książka dla Ciebie. :)
UsuńChyba nie moje klimaty, ale muszę przyznać, że lubię takie tajemnicze okładki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mają coś w sobie, też takie lubię. :)
UsuńA ja tam lubię takie historie i na powieściach podobnego gatunku raczej nie często się zawodzę. Jestem ciekawa tej książki od kiedy tylko pojawiła się w zapowiedziach. Widzę, że mogłabym odnaleźć w niej sporo interesujących mnie rzeczy.
OdpowiedzUsuńMogłaby Cię zainteresować. :)
UsuńTytuł jest interesujący, ale nie wiem czy zdołałabym się odnaleźćz.
OdpowiedzUsuńRozumiem. :)
Usuńfantastyka młodzieżowa jakoś mnie nie kręci. ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem. ;)
UsuńOkładka rzeczywiście ładna. Ale nie przepadam za fantastyką. )
OdpowiedzUsuńWiadomo, każdy ma inny gust. :)
UsuńMoje klimaty! :) Podobno nie ocenia się książki po okładce, ale okładkę można ocenić, a ta jest piękna!
OdpowiedzUsuńMi też się podoba. :)
UsuńOkropna okładka :P
OdpowiedzUsuńŁadnie się błyszczy i mi się okładka podoba, ale gusta są różne. :)
UsuńNo i proszę! Wchodzę na Twojego bloga pierwszy raz i oto recenzja, którą czytam z przyjemnością, bo zastanawiałam się nad kupnem tej książki :)
OdpowiedzUsuńKupię na pewno.
Pozdrawiam,
Klaudia
zaczarowaneksiazkami
Jestem ciekawa czy Tobie też się spodoba. :)
UsuńNie mam akurat ochoty na fantastykę młodzieżową. :)
OdpowiedzUsuńRozumiem. ;)
UsuńTę książkę muszę przeczytać. Nawet leży w domu i czeka juz na mój powrót.
OdpowiedzUsuńTo taka lekka i trochę schematyczna książka, ale podobała mi się. :)
Usuń