poniedziałek, 7 października 2019

On cię okłamuje - Amanda Reynolds

Tytuł: On cię okłamuje

Autor: Amanda Reynolds

Wydawnictwo: Kobiece

Znam już twórczość autorki, bo jakiś czas temu czytałam jej debiutancką książkę "Blisko mnie". Była niezła, ale pamiętam, że zabrakło mi w niej większego napięcia i zwrotów akcji, więc byłam ciekawa jak będzie z tą książką. Czytałam o niej kilka recenzji, niektórzy ją polecają, inni nie. Jak było ze mną?

W rodzinnym mieście Jess Tidy dziesięć lat temu doszło do wstrząsających wydarzeń, w które właśnie ona była zamieszana. Młoda kobieta musi wrócić do miasta, a jej przyjazd nie pozostaje niezauważony. Ludzie nie zapomnieli o tym co się wtedy stało, nie są dla niej życzliwi. W to wydarzenie wplątany był jeszcze nauczyciel Mark, który zaprzeczał oskarżeniom Jess. Jego żona Karen wspierała męża w tych trudnych chwilach pomimo tego co ich spotkało. Właśnie teraz po dziesięciu latach Karen znajduje w komputerze Marka plik, który wyjaśnia to, co tak naprawdę stało się te kilka lat temu. Czy dobrze zrobiła wierząc mężowi? Czy powrót Jess zmieni ich życie?

Wspomniałam już, że w poprzedniej książce autorki czegoś mi zabrakło i niestety z tą było podobnie. Pomysł na fabułę naprawdę mi się podoba, cały czas zastanawiałam się jaka jest prawda, co się tak naprawdę wydarzyło. Liczyłam jednak też na ciekawe zwroty akcji, na dreszczyk niepokoju i napięcia, ale nie znalazłam tutaj tego. Książka wzbudza zainteresowanie, ale też podczas jej czytania czekałam na moment, w którym coś zacznie się dziać, w którym coś mnie zaskoczy. Doczekałam się, ale szkoda, że dopiero pod koniec. Miałam wrażenie, że fabuła jest czasem trochę przegadana i czasem trochę mi się przez to dłużyła. Mam mały problem z tą książką, bo historia wymyślona przez autorkę jest ciekawa i spodobała mi się, ale liczyłam na coś więcej, na szybszą akcję i bardziej zaskakujące zwroty akcji. Nie mogę jej ani polecić ani odradzić, bo każdy może ją odebrać inaczej. To co dla mnie jest minusem dla kogoś innego może nie być. Spodobało mi się to, że autorka wprowadziła do fabuły ciekawe dodatki, takie jak relacja z sesji superwizji Jess. Z tych fragmentów, w których bohaterka rozmawia z terapeutką możemy dowiedzieć się o niej czegoś więcej, możemy poznać jej punkt widzenia, a okazuje się, że będzie miało to duże znaczenie później. Wydarzenia, które miały miejsce dziesięć lat temu poznajemy dzięki zapiskom Marka, które spisał na swoim komputerze. Dzięki temu mamy okazję spojrzeć na wszystko również z jego perspektywy i nie wiadomo już tak naprawdę komu tu wierzyć. On i Jess mają odmiennie zdanie na temat tego co się stało i byłam naprawdę ciekawa kto mówi prawdę. Zakończenie nie do końca do mnie przemawia, ale muszę przyznać, że nie spodziewałam się takich wydarzeń, tutaj dostałam ten wyczekiwany element zaskoczenia. Amanda Reynolds porusza tutaj poważne tematy, takie jak oskarżenie nauczyciela, reakcja społeczeństwa, plotki, bezgraniczne zaufanie, które nie zawsze jest słuszne. Jak widzicie, książka ma swoje plusy i minusy, dlatego ciężko jednoznacznie mi ją ocenić. Była ciekawa i niezła, ale jednak brakuje jej kilku ważnych dla mnie elementów.

Nie udało mi się bardziej polubić żadnego z bohaterów. Są ciekawie wykreowani, każdy tu odgrywa jakąś ważną rolę, ale żaden nie wzbudził we mnie większej sympatii. Odniosłam wrażenie, że nie potrafią poradzić sobie ze swoimi problemami i nie widzą w tym nic złego, nie próbują czegoś zmienić. Jess trochę za często sięgała po alkohol, zamiast stawić czoła problemom. Podobnie było z Karen, ale ona wolała latami łykać pigułki, które miały na nią różny wpływ. Z kolei Mark zamykał się w sobie, wolał spędzać czas w swoim gabinecie, gdzie próbował napisać książkę o wydarzeniach sprzed dziesięciu lat. Jest jeszcze brat Jess Will, który skrywa w sobie pewną tajemnicę, jest córka Karen i Marka - Freya. Nie jest ona może główną bohaterką, ale i ona odegra tutaj ważną rolę. Każdy z nich ma swoją wersję wydarzeń, nie wiedziałam kto tu zawinił tak naprawdę. Na uwagę zasługuje na pewno to, w jaki sposób autorka przedstawiła bohaterów, ich codzienną walkę w problemami, ich wzajemne relacje, ich zagubienie i ich odczucia. Każdego z nich możemy poznać bliżej, o każdym wyrobić sobie zdanie, które nie zawsze okaże się słuszne, bo nie wszyscy są tacy, na jakich wyglądają.

Mamy w tej książce narrację pierwszoosobową, głównie to Jess i Karen o wszystkim opowiadają, ale na końcu narratorami zostają też inni bohaterowie. Jest tutaj trochę opisów, niektóre były mniej istotne i czasem spowalniały akcję, ale z drugiej strony pozwalały one lepiej wszystko sobie wyobrazić. Styl pisania autorki już znałam, wiedziałam, że jest przystępny i łatwy, ale nie należy też do tych bardzo lekkich.

"On cię okłamuje" to intrygujący thriller, który może wciągnąć, ale mi zabrakło tutaj napięcia i większych zwrotów akcji. Pomysł na fabułę mi się podoba, byłam ciekawa jak się to wszystko skończy, jaka jest prawda. Powieść ma swoje plusy i minusy, ogólnie była niezła, ale jakoś szczególnie mnie nie zachwyciła. Nie polecam i i nie odradzam, jeśli ktoś lubi takie klimaty to książka może się spodobać.

"Najgorsze są kłamstwa, którymi oszukujemy siebie, bo mamy całe życie, by wmówić sobie, że są prawdą."

"Ludzie mówią różne rzeczy tylko dlatego, by kogoś zadowolić. To proste."

Za możliwość przeczytania książki dziękuję księgarni internetowej:


64 komentarze:

  1. Chyba by mnie nie usatysfakcjonowała :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Thriller bez napięcia, to nie thriller :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi napięcia tutaj zabrakło, ale czytałam opinie, że niektórych książka trzymała w napięciu. Wiadomo, wszystko zależy od gustu. ;)

      Usuń
  3. Fabuła wydaje mi sie znajoma, moze powstał podobny film?

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie lubię niedosytu w powieściach i skoro nie ma napięcia to trochę szkoda, bo thriller powinien trzymać w niepewności. Z drugiej strony fabuła prezentuje się ciekawie...kurcze teraz mam dylemat :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam ciekawa fabuły i tego co się wydarzy, ale też czegoś tutaj zabrakło. O tej książce są różne opinie, może Ciebie bardziej wciągnie. :)

      Usuń
  5. Będę czytać :) Mam już w planach :D

    OdpowiedzUsuń
  6. A mnie pomysł na fabułę jakoś specjalnie nie zaciekawił, więc chyba sobie ją odpuszczę. Okładka jednak bardzo mi się podoba, i pewnie gdybym natknęła się na nią w księgarni, kupiłabym ją za za sam wygląd.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też podoba się okładka. Dla mnie pomysł ciekawy, fabuła była niezła, ale jednak miała też swoje wady. ;)

      Usuń
  7. W sumie co to za thriller który nie jest trzymający w napięciu oraz bez zwrotów akcji.. Chyba nie dla mnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To książka, która wzbudza ciekawość, nie przewidziałam zakończenia, ale jednak liczyłam na więcej. ;)

      Usuń
  8. Przy tak mieszanych opiniach zawsze warto samemu sięgnąć po daną pozycje. Cieszę, że Tobie ostatecznie książka ta podobała się.
    Książki jak narkotyk


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze warto sprawdzić czy się spodoba. Pomimo jej wad ogólnie była niezła. :)

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. Warto dać szansę i sprawdzić czy przypadnie do gustu. ;)

      Usuń
  10. Po dłuższym zastanowieniu podziękuję. Mam tak wysokie stosy świetnych książek do przeczytania, że nie mam czasu na przeciętną.

    OdpowiedzUsuń
  11. Tematycznie pasuje do wyzwania ale po przeczytaniu Twojej recenzji wiem, że mi się nie spodoba... i tak ostatnio zbyt często czuje zawód ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może z Tobą byłoby inaczej i książka by Ci się spodobała. Zbiera też te pozytywne opinie. Mi po prostu czegoś zabrakło, może miałam zbyt wysokie wymagania. ;)

      Usuń
  12. Ostatnio kupiłam sobie tę książkę w formie ebooka i mam nadzieję, że nie będą to stracone pieniądze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tobie może bardziej się spodoba, jestem ciekawa Twojej opinii. :)

      Usuń
  13. No to nie pozostaje mi nic innego jak po tą książkę sięgnąć-nie ukrywam zaciekawiłaś mnie 😀
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  14. I żaden bohater nie wzbudził u Ciebie sympatii? Ciekawe czy ja bym miała takie same odczucia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są ciekawie wykreowani, ale nie polubiłam ich. Może taki właśnie był zamysł autorki. :)

      Usuń
  15. Chyba tym razem sobie odpuszczę lekturę. Niespecjalnie mnie zaciekawiła ta książka

    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Szkoda, że czegos Ci zabrakło- bo fabuła naprawdę prezkonuje :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fabuła ogólnie jest ciekawa, ale liczyłam coś więcej. :)

      Usuń
  17. Szkoda że czegoś Ci zabrakło, w końcu lubisz czytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo mnie ciągnie do tej historii i chętnie dam jej szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  19. zapowiada się fajnie, z chęcią bym po nią sięgnęła

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli lubisz takie książki to może Ci się spodobać. ;)

      Usuń
  20. Już liczyłam, że to będzie petarda, ale widzę, że nie powaliła Cię na kolana. Chyba zatem odpuszczę, bo szkoda czasu na przeciętniaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Była niezła, ale nie powaliła. Czytałam o tej książce też te pozytywne opinie. Wszystko zależy od gustu. :)

      Usuń
  21. Lubię jak są zwroty akcji w thrillerach, więc może poszukam czegos innego dla siebie. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Sama nie wiem, na pewno nie ląduje na szczycie listy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie nie zachwyciła jakoś szczególnie, ale też nie była zła. :)

      Usuń
  23. A mnie namówiłaś, może to nie bd priorytet, ale jak wpadnie mi w ręcę to sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja jednak faktycznie wolę szybszą akcję i większe napięcie. Także chyba odpuszczę :(

    OdpowiedzUsuń
  25. Zastanowię się jeszcze, ostatnio mnie dużo książek rozczarowuje, może za bardzo się nastawiam pozytywnie ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak czasem mam, że nastawię się za bardzo i potem czuję lekkie rozczarowanie. ;)

      Usuń
  26. Najwidoczniej autorka już ma taki styl i trzeba się samemu przekonać czy nam odpowiada. Myślę, ze tez brakowałby mi zwrotów akcji ale nie mówię nie. Jak będę miała okazję może zerknę na którąś jej książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i taki właśnie ma styl, jeszcze ciężko mi to określić, bo czytałam jej dwie książki. :)

      Usuń
  27. Szkoda, że brakuje jej istotnych dla tego gatunku elementów :(

    OdpowiedzUsuń
  28. Okładka ciekawa, ale skoro nie ma co liczyć na zwroty akcji, to chyba się nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakieś się pojawiły, ale nie były dla mnie jakimś większym zaskoczeniem. ;)

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz. Chętnie zajrzę również na Twojego bloga. :)

Copyright © 2016 Czytam wszystko. , Blogger